Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Przygladam sie , przygladam i jakos nie do konca kupuje o tej gruszcze :P ale niech bedzie, naprawde bardzo ladna dziewczyna z Ciebie. Od tego mowienia o kaloriach i wadze zrobilam sie glodna i wlasnie palaszuje lody. Gdzies, kiedys wyczytalam ze jak ktos stara sie pilnowac wage a juz musi cos slodkiego to wlasnie lody sa najlepsze. Sa kaloryczne, ale duza ich czasc zostaje spalona do ogrzania organizmu przy ich spozywaniu. Prawda, nie, ale dobre wytlumaczenie :D

Też czytałam o lodach i coś w tym jest. Tak, czy siak, dzisiaj kupiłam 3 kubeczki wiśniowo-jogurtowych. 130kcal. jeden kubeczek. Tak więc raz na kilka dni też zjadam i akurat po nich nie mam zbyt wielkich wyrzutów :P

Ja skonczylam truskawkowo - jogurtowe :D pychota! i tez nie mam wyrzutow a jeszcze musze cos wymyslec na obiadek /zaraz ide pichcic/ a potem wypije piwo z sokiem bo mi narobilas apetytu :D

Ha! I dobrze! :P (że narobiłam apetytu) Na obiad zrób coś "na szybko", co byś się zbytnio nie zmęczyła, w końcu weekend nam się zaczął :P

wlasnie szukam sciagawki w necie, jakas salatke z kurczakiem i szpinakiem,

No i prawidłowo i smacznie :) Ok, Ty uciekasz to i ja lecę. Jeśli nie zajrzysz w czasie weekendu, to po prostu życzę Ci słoneczka, wypoczynku i uśmiechu, no i "do zobaczenia" wkrótce tutaj!

I ja zycze super wieczoru bez kalorii ;) i udanego weekendu! Ja bede raczej zajeta wiec wroce do Was w poniedzialek, pa pa

Sorki, glupio zabrzmialo - bede zajeta - ale mamy w planach wyjazd i nie wiem czy uda mi sie zagladac na Kafe. ALe jeszcze zagladam :)

Spoko, spoko, nic nie brzmi głupio, gorzej by było, gdybyśmy oprócz kafeterii, niczego więcej nie widziały, hahahahaha:P Dziękuję i Ty baw się dobrze! ...też jeszcze zaglądam z doskoku ;)

hej dziewczyny! niente bardzo dobrze ze dbasz o siebie! moze kiedys wpadniemy na siebie,he. mam pytanie.. gdzie byscie polecaly pojechac i pozwiedzac (chodzi mi o woj.lubelskie) moze bylyscie w jakims wartym do obejrzenia i fotografowania zakatku w naszym wojewodztwie? zrezygnowalismy z narzeczonym z dalekich podrozy by poznac to co jest blisko nas. marzy nam sie taka dwutygodniowa wycieczka po lubelszczyznie z noclegami gdzie popadnie,he. co polecacie?

Hej ! Nie ogarniam całości ,potem poczytam. Bawcie się dobrze ! Niente,już nie przeczytasz przed wyjściem ,ale ode mnie masz dziś dyspensę na piwo i dobre jedzonko. Ja mam gorzej,bo mnie dwie skusiły...........wypiję piwo wieczorem. Jeszcze gorzej mam ze wzrostem,przy Was jestem kurduplem,a kilogramy.........ech..... Witaj Motylku !

Motylku,Kazimierz na pewno znasz .Ale wyjazd tam warto powtarzać dla klimatu.WąwózKorzenny,Klasztor,Fara,kamieniołomy,.........................pewnie znasz to wszystko. Byłam w ubiegłym roku ,nie zdążyłam zobaczyć wszystkiego,w tym też prawdopodobnie pojadę. To chyba jedyne miejsce w pobliżu, do którego mnie ciągnie.

Hej Gracha i Motylku. Moje piwo juz sie chlodzi w lodowce :D Gracha bedziemy sobie pic. Co do zwiedzania lubelszczyzny to jutro najlepiej nad jeziorkiem sie opalac, niestety nic nie doradze bo malo znam, ale Kazimierz jak najbardziej.

Cheryll zaczekaj,proszę na mnie ....mąż.....

Jestem jeszcze z doskoku, kapiemy malucha :D

Kazimierz juz dobrze znam. zawsze tam jezdze z narzeczonym w 21dzien miesiaca a w pazdzierniku zostajemy tam na tydzien. 21 pazdziernika obchodzimy rocznice.. a kazdego miesiaca robimy sobie taka mala uroczystosc. Naleczow-Kazimierz to nasza trasa. Tobie gracha polecam Kozlowke,jest tam przepiekne muzeum ktore na pewno taka artystke jak Ty zachwyci. hm.. myslalam o miejscach jak wlasnie kozlowka,zamosc,krasnobrod,chelm,wlodawa,sobibor,okolice susca,janow lubelski i pobliskie momoty,cale pojezierze leczynsko-wlodawskie,ale wszedzie tam bylam,myslalam ze podpowiecie mi jakies ciekawe miejsca.

Gracha lece juz moze przed snem zajrze Milego weekndu wszystkim

Nawzajem Cheryll

bedziemy sobie pic.-----acha,tyle,że każda sobie......... Pewnie też wybrałabym dwóch facetów od jednej baby....... Motylku,dzięki,w Kozłówce też byłam i pewnie jeszcze nie raz będę. Tu Pierdziawki raczej nie pomogą,przetrzepałaś okolice,wiesz w temacie więcej od nas.Za Niente nie wypowiem się ,bo nie wiem.

Szukalam w internecie i tez nic nowego nie bylo. na kazdej stronie tylko jezioro biale i okuninka (czyli na jedno wychodzi)

Za Łęczną,za Cycowem jest kilka jezior mało uczęszczanych,dość czystych(podobno czystych)kiedyś tam bywałam,nazw już nie pamiętam.Znacie te okolice ?

tak znamy...

Wlasnie to te z naszego pojezierza..

Jak nie toperz ,to nie wiem...;)

Cos sie wymysli.. a jak tam minal Ci ten piatek gracha?

Ostatnio nie jest najlepiej.Trochę siadło samopoczucie,trochę to wina,tego,że zbyt dużo się dzieje.Trudne sprawy rodzinne i nie tylko. Na razie daję radę.Stąd było -jeszcze dycham.

Nie lubimy smutnych gadek,oj,nie lubimy...... Albo w nosie mamy Pierdziawki...... Pa,pa.....

Nie mow tak! po prostu bylam zajeta,nie moge byc ciagle przy komputerze... a jakie sprawy rodzinne? cos z mezem nie tak? czy dzieciaki przeskrobaly znow?

Hi,hi,hi.... Nie krzycz,bo Cię słychać na ulicy. Ja też rozmawiałam z córką cały czas. W sumie miałam iść już spać ,ale znowu licho podkusiło,żeby jeszcze tu zajrzeć. Za bardzo pokomplikowane,żeby opowiedzieć,ale miło,ze pytasz.Nie jest tak źle.

Ciekawa jestem,czy Niente dobrze się bawiła/bawi.Czy odetchnęła trochę od codzienności.