Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Jakie gorzej, chyba nieco lepiej?

Zamuliłam się jak cholera. Tak to jest z łakomstwem :) Ale musiałam. Inni idą w alkohol, a ja w słodycze ;)

Polecam mocną gorzką herbatę. U mnie na stres-wafelek w czekoladzie, gorzka czekolada ,cebula lub banan. Sprawdzone. Czy wiesz o co chodzi ze <stopka><stopka>?

Stopka to to, co ja mam po włosku. Nieraz jak Kafe muli, to sama stopka się "przekłada" do normalnego tekstu. No nie wiem jak Ci wytłumaczyć bo i nie bardzo wiem o co mnie dokładnie pytasz?:)

Wiem, co to stopka. Chodzi mi o taką formę mnij więcej jak zapisałam, widziałam to ostatnio u kilku osób.Happy też taką ma.

To chyba Kafe coś się muli :)...chyba tez za dużo słodyczy ;)

117 strona

Tak jak mówiłam, wina Kafe.

Myślałam, że to ma jakieś znaczenie... Moje gotowanie 'wzięło w łeb",zostawiam na jutro. Piszą coś o Iwonie,może znowu kpią? To było "Na każdy temat".;)

Z Iwoną to kolejny głupi kawał, ludzie mają.....

Oj, dziś o jakiś topik zahaczyłam, gdzie był link do artykułu z gazety i pod nim forum. Jakaś dziewczyna pisała, ze znała Iwonę i dobre ziółko z niej było. Ponoć umawiała się z czata ze sponsorami itd. itp. Nawet jeśli, to przecież jest młoda, może zbłądziła i ma matkę, która zapewne szaleje z rozpaczy.

Frela (i nie tylko) dużo złego o Niej mówi, gdzie zaczynają temat tam jest. Podobno matka nie jest przejęta, widziałam matkę, moim zdaniem jest przejęta, nie przyjmuje do wiadomości, że Iwony może już nie być.

Po prostu nie siedzi i nie rozpacza, tylko szuka. Zorganizowała wszystkich do poszukiwań. Policja, detektyw, jasnowidz, rodzina, przyjaciele. Babka się nie poddaje i dobrze! Ja też jej życzę, żeby Iwona się odnalazła. Młoda jest, jeśli popełniła jakiś błąd, można jeszcze wszystko naprawić.

Zgadzam się z Tobą. Jeśli to , co mówią o dziewczynie jest prawdą, tej matce jest jeszcze trudniej.

Dlatego podziwiam ją, ze wciąż szuka, walczy i nie przyjmuje do wiadomości, że może już za późno :(.Jednak z całego serca chciałabym żeby odnalazła się żywa. Biedna ta matka. Pewnie nie śpi i nie je.

szukam laski z owlosiona cipka

Cóż...szukaj dalej! ))

Wydaje mi się, że do tego jest samotna matką. Nie słyszałam nic o ojcu, matka ma inne nazwisko. Chyba sen nadchodzi powoli.

Też tak mi się wydaje. No i ja chyba się kładę, może jakoś zasnę mimo wszystko. Zwłaszcza, ze noc poprzednią miałam straszną, no i dzień mnie wymęczył :o Kolorowych snów Gracha i do jutra!

Śpij dobrze!))

Sprawdzam tylko, czy też nie możesz spać. Właśnie ugotowałam leczo.

Nowa Gracha :D Ty to masz zdrowie! Podziwiam xD

Ja do tych spotkań o których mowa była :) Może kiedyś udałoby nam sie znaleźć czas :) Ja chodzę zawsze na spotkania z takiej jednej gry internetowej (Jedyna chyba taka gra, w której są normalni ludzie i sa spotkania) i tak to polubiłam że hej :)

Hej Dziewczyny! Faktycznie noc miałam znowu fatalną :o. Wszystko przetrwałam: ulewę, burzę i dopiero koło 3-ciej zasnęłam, ale laptopa nie włączałam. Słyszałaś Gracha, że jeden barak z butami na Majdanku w nocy spłonął?

Jak, sorry ze tak znikam, ale nie chce żeby rodzice myśleli ze tylko do opieki są. Maluch czuje się dobrze, ma 200 procent zainteresowania. Ja piore i prasuje. Jutro jedziemy do stolicy na zwiedzanie. Słyszałam o tych burzach ale upały wracają do Was. Udanego dnia!

Hej Cheryll! Spokojnie, rozumiemy Cię! Cieszymy się, że choć Ty szczęśliwa i oby jak najdłużej! Gracha...chyba będę miała do Ciebie interes...ale to jak się obudzisz :)

Dzięki Niente, ale nadal zagladam choć nie czytam na bieżąco, mam tylko telefon bo laptop u "lekarza". Ty jadnak powinnas udać się na urlop. 11 lat to szmat czasu a każdemu się należy choć krótki. Jak co to pakoj walizki i dawaj do mnie ;) jak wrócę.

Hej,Kobiety! :)!

Cheryll , bije od Ciebie energia! Mam wrażenie, że biegasz jak fryga, taka kolorowa i radosna! Niente,nie wiedziałam, co dzieje się na Majdanku, słyszałam co chwilę syreny. Nie mogłam spać , zwłaszcza, że syna nie było i panikowałam. Po drugiej wstałam, położyłam się o piątej i leżaaaaaaałam. Żeby było weselej trzy razy mnie obudzili. Po sprawozdaniu. Jaki interes? Coś mi się zdaje,że Happy pisze, ale nie czyta.;)

Czy mogłabyś mnie wspomóc jakimś "cudem" uspokajającym? Jadę dziś do P. Mam autobus po 13-stej. Wolałabym jednak coś wziąć na uspokojenie by te 4h i 13 minut przejechać spokojnie, a i tam się zachowywać rozsądnie. Jeżeli byłabyś w stanie...bardzo proszę. Znowu mogłybyśmy się spotkać tam gdzie ostatnio. Ja mam autobus o 12.34-znaczy się mpk, więc spokojnie mi pasuje ta sama godzina. Zresztą to już od Ciebie zależy.