Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna dzis

przestaje sie nam układać

Polecane posty

Mam wrażenie, że jesteśmy ze sobą, bo nie ma nikogo lepszego na horyzoncie. Kiedyś było inaczej. Za kilka miesięcy miną 3 lata jak jestesmy razem a ja powoli czuję, że wszystko się psuje. Nie widze radosci z jego strony, nie orzytula mnie, nie całuje - kiedys nie moglam przejsc obok niego bez obawy, ze mnie zaczepi, przyciągnie do siebie, pocałuje, teraz? sama musze sie o to prosić a on nie widzi problemu. Kiedyś romawialismy ze soba a teraz? podczas wspolnego obiadu cisza, wieczory on spedza przed komputerem. Czy ma kochankę? nie wiem. Watpie, bo cale dnie siedzi w domu a jak nie siedzi w domu to grzebie przy samochodzie. Nigdzie nie wychodzimy, ani kino ani spacer. Jest tak jakbysmy byli ze soba od 30 lat i juz nic nas nie łączyło. Nie wiem czy da sie to ratowac skoro on nie widzi problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam cie a tyy..
Na moje to powinniscie gdzies razem wyjechac :) lub odwiedzic miejsca gdzie kiedys sie spotykaliscie :) to zawsze odswieza pamiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajik
mam dokładnie to samo... też nie wiem jak sobie z tym poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kredens_
facet "zgredział" po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajik
kredens... fakt... ale co z tym fantem zrobić. nie może być tak, że tylko jedna strona się stara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mow tak...on kocha...tylko inaczej niz trzy lata temu...dojrzalej,spokojniej...ta milosc po prostu zmieniła swoj stan na inny...spróbuj go jakos odciagnąć od kompa wieczorami...wyjdzcie gdzies...wyjedźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne co sie zmienilo to jego zazdrosc. Kiedys jej nie bylo a teraz obraza sie o wszystko i wszystkich. Kiedys czulam ze mu sie podobam, seks byl boski, teraz zazwyczaj ja musze go inicjowac. Nie rozumiem tego. Wczesniej nie bylo zazdrosci i czulam sie kochana, teraz jest zazdrosc a ja czuje sie czasem jak powietrze kiedy z nim jestem. Jakbym kompletnie nie byla mu potrzebna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam cie a tyy..
dlatego mowie!! wyjedz z nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kredens_
zdobył i pozostał na laurach - co zrobić? - tak mu wygodnie i on nie chce nic zmieniać - pokaż mu że inni się Tobą interesują i wyglądaj ładnie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajik
no ja staram się mu dawać znaki, że również inni się mną interesują, ale bez rezultatu - nie jest i nigdy nie był zazdrosny... o tym, że kobietę się zdobywa cały czas też mu mówię... smutna dziś - a mieszkacie razem czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...moj eks byl tez starsznie zazdrosny ...pod koniec zwiazku zwłaszcza...i teraz znam juz odpowiedz dlaczego...poniewaz oceniał mnie przez pryzmat tego,co sam robil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjechac? wolne dostanie dopiero za miesiac i nawet nie wiem czy chce gdzies jechac. Kiedy proponuje zeby chociaz nad jezioro podskoczyc to mu sie nie chce... Poza tym co da taki wyjazd? bedziemy w ciszy podziwiac sciany pokoju hotelowego? on spacerow nie lubi wiec pewnie albo bedziemy jezdzic samochodem albo bedziemy siedziec z dupa na miejscu. Poza tym nie wiem czy wyjazd to dobry pomysl... nawet jesli wtedy bedzie fajnie to wrocimy do domu i znow wszystko zacznie sie od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weruff
z takim podejsciem to na pewno wam sie nie ulozy zapewniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabełek ma racje :o On może Ciebie zdradzać :o a raczej na pewno :o facetom się nudzi...nowe wrażenia lepsze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomieszkujemy razem u niego. Nie widujemy sie codziennie wiec nie jest to nuda i monotonnosc. A nawet jak nie widzimy sie kilka dni to przy spotkaniu dostane małego całusa i pozniej spedzamy czas jak stare małżeństwo... myslisz, ze zrobil sie zazdrosny bo sam ma cos za uszami? nie wiem... nie zauwazylam zeby w jego zyciu pojawila sie inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz zastosowałam terapie szokową-wyjechałam nic nikomu nie mowiac ani dokad ani kiedy wroce...jak wrociłam było juz zupełnie inaczej...na chwile rzecz jasna...krcze daj mu za sobą potesknic,wyjedź sama,daj mu samotnie sie za Tobą stesknic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylismy juz wczesniej na takim wyjezdzie i pamietam jak on wygladał. Nic nie dał. Milosc nie wrocila, nie odrodziła sie na nowo. Nie chce robic przerwy w zwiazku, nie chce czasu na przemyslenia. Chce zeby bylo po prostu jak kiedys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...bywam Kochanie...bywam...teraz mnie wena opusciła chwilowo :P musze sie znow zakochac :P😘ok nie bede zasmiecac topiku Autorce🌻Brunet majj laff masz cmoka😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krcze daj mu za sobą potesknic,wyjedź sama,daj mu samotnie sie za Tobą stesknic kilka dni temu pojechalam na wies do kolezanki. Byl obrazony kilka dni. A co najlepsze nigdy wczesniej nie robil takich problemów. Ja nienawidze zazdrosnych facetów i dlatego on mi tak bardzo kiedys zaimponowal. A teraz nagle mu odwala i nie wiem dlaczego. Moje zachowanie sie nie zmienilo. Nie wychdze na imprezy, nie spotykam sie codziennie z kims innym. A on szaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjedź sama.nie na podryw.nie na szalone noce z psiapsiółami.wyjedz dla siebie i niego.moze taka cisza w domu spowoduje,ze on znow "styknie" a Ty wrocisz tez wypoczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiedział...a chodzi o to,zeby nie wiedział...nie wiem zreszta sama bo kazdy mezczyzna jest inny ...a fakt faktem,ze o długoletni trwały zwiazek w dzisiejszych czasach bardzo trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajik
u nas jest w zasadzie większa możliwość na odwrót, bo mój facet wyjeżdża częściej, służbowo. ostatnio nie było go tydzień, dzwonił, mówił, że tęskni... co z tego? wrócił do domu i znów to samo... wyjeżdżamy stosunkowo często razem, więc nie wiem już czego się łapać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajik a moze oni po prostu tacy sa? taki typ faceta co to nie potrafi okazywac uczuc? ja moze za czesto porownuje go z facetami kolezanek - oni sa szaleni, przynosza im kwiaty bez okazji, zabieraja na randki, spacery, wyjezdzaja na wycieczki niespodzianki, chodza razem na imprezy. A my? nic i nigdzie. Moj facet nie jest romantykiem, ok takiego sobie wybralam ale teraz widze ze tego uczucia jest jeszcze mnie. Z biegiem lat powinno byc lepiej, powinnismy czuc sie pewnie w tym zwiazku, szanowac sie, kochac a ja tego u nas nie widze. Kilka miesiecy temu kupilismy sobie pieska, zeby wprowadzic troche radosci do naszego zwiazku. Jakos nie widze roznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milosc czasem po prostu przemija. Jednym udaje sie uratowac to co sie psuje inni daja za wygrana i olewaja sprawe. Widocznie Twoj facet nie chce ratowac czegos co wg niego nie ma sensu. Tak to juz w zyciu jest i trzeba sie z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra owoców
@zawsze wredna juz sobie daruj takie teksty o zawsze przemijajacej milosci, bo widac, ze gowno wiesz autorko- a moze zwyczajnie go zapytaj, hę? bez rozmow to kaplica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gowno wiem? bo nie zyje w swiecie bajek i realnie patrze na związek? czy Ty myslisz ze jak sie kogoś pokocha to juz 50 lat bedzie sie tą osobe kochać? obudz się. Czasem zauroczenie i milość przemijają. Zostaje monotonia i rutyna która powoli zabija związek. Jesli ludzie się kochaja to sobie z tym radzą, jesli nie to szukaja szczescia w innym miejscu. Nie wszystkie związki da się naprawić, zwłaszcza jesli tylko jedna osoba się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×