Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GREEN_DAY

staram sie od 1,5 roku

Polecane posty

no oki...ale chodzi mi o to czy ja sobie coś wymyślam czy mogę się nie pokoić...bo tak: cykle mam regularne, owu jest, hormony w porządku a jednak wew mnie:...pojawia sie krwawienie przed @ ( jakieś kilka dni przed) tylko nie wydostaje się na zew...sorry za szczegóły al enie wiem jak to opisać lepiej...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani_Zima
Hej dziewczyny, tak przypadkiem weszłam na ten wątek... Chciałam pocieszyć wszystkie starające się bo chyba jestem przykładem niemożliwego. Od lat, w zasadzie od dzieciństwa lekarze (bo jest to diagnoza nie jednego, ale przynajmniej 3 ginekologów) informowali mnie, że nie będę nigdy miała dzieci. Los kpi sobie z diagnoz, ja nawet się nie starałam o malucha, w sensie, że nie leczyłam się:) po prostu przyjmowałam to wszystko jakim było, nie płakałam, nie żaliłam się. 1,5 miesiąca temu zrobiłam test, nawet troszkę niechęci w tym było, bo nie wierzyłam w jego wynik. Będę mamą, chociaż sama nie wiem jak to się stało, już drugi lekarz się dziwi i zastanawia:) Nie wiem, nie potrafię wyjaśnić, ale stało się, niespodziewanie i zupełnie nie czekałam na taką niespodziankę. Dziewczyny, głowa do góry a wszystko będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,nigdzie nie uciekłam:)Poprostu zmykałam,bo musiałam zrobić obiad,a potem na kurs szliśmy i to wszystko:)A po kursie byliśmy znowu na spacerze,mimo zmęczenia:) Właśnie sobie okna w dużym pokoju pomyłam i czekam,aż zacznie padać-zawsze tak jest:) Kb dziękuję za te słowa,mam nadzieję,że wszystkim się uda! A co do mojego Aniołka to na pon.miałam mieć termin na 25ego!:( A piszesz,że dobroć bije z moich postów i od innych dziewczyn też,bo cóż nam pozostaje?Źle nikomu nie życzymy:) Sodalite a co do za hobby?Podziwiam Cię,za Twoje podejście,za to,że potrafisz się tak wyluzować! Sangria cieszę się razem z Tobą:)Wiem,co do za uczucie widzieć taką fasolkę!Ja swoją też widziałam i o mało się nie popłakałam! Atka ten kiepski tydzień to pewnie z powodu @,jak już przyjdzie,to hormony się uregulują:) Olcia my też z mężem jacyś słabi jesteśmy.Ciągle chodzimy po domu i ziewamy,obojętnie o której wstaniemy,jesteśmy ospali,To chyba ta pogoda tak działa!!!:( Anulla witam,pewnie,że możesz się przyłączyć:)Będzie nam miło!I oczywiście,życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani_Zima dziękujemy bardzo za pocieszenie i wsparcie,ponieważ bardzo nam tego potrzeba:)Wyobrażam sobie Twoją radość i zaskoczenie!Super,że Ci się udało!Życzę dużo zdrowia,powodzenia i szczęśliwego porodu!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Anulla. Wpisz sie do tabeleczki :) Będzie nas więcej, a im wiecej tym raźniej, choć najlepiej, żebyśmy wszystkie zasiliły dolną tabelę. Ja niestety nie pomogę, bo mój gin mi na razie nie robił monitoringu :( Jedyny co to mogę powiedzieć, że ja przed @ mam czasem jeden a czasem kilka dni takie małe plamienie, a czasem po 1 dniu plamienia kilka dni spokoju i dopiero potem @ się rozkręca. Ale czy to normalne nie wiem, wiem że wiele dziewczyn tak ma. Pani_Zima to super usłyszeć takie wieści, dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa:) A jednak czasem niemożliwe staje się możliwe... Nadzieja przytulam Cie mocno :* Dziewczyny, szukając różnych inf na temat moich problemów z zajściem w ciążę trafiłam na kilkanaście tego typu topików, ale wydaje mi się że tu panuje jakaś szczególnie serdeczna atmosfera. Oczywiście na innych tez się dziewczyny wspierają, ale tu mi się od razu spodobało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też monitoringu nie miałam:( Kb mi ja też byłam-jestem na kilku tematach,ale tu jest miła atmosfera,masz rację:)Niektóre topiki sie po czasie rozpadają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja, ja na poczatku zaczełam coś pisać również na innym topiku i niby dziewczyny bardzo miłe,ale tu mi się jakoś bardziej podoba. Kazdy topik ma swój klimat, a ten mi sie szczeglnie spodobal ;) Troche dziś szperałam na internecie i znalazłam mnóstwo opinii, że po hcg się szybko w ciążę zachodzi. Staram się podejść do tego na luzie i tak naprawdę to jeszcze bym na to nie poszła, ale jak sobie pomyślę, że znów niedługo Wigila, a ja już trzecią pod rząd mam nadzieję, że będziemy w trójkę z fasoleczką, a tu pewnie lipa to się chyba zmoblizuję, żeby jak najszybciej to zrobić, bo może tyle czasu straciliśmy niepotrzebnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też święta dobijają pod tym kątem,a teraz będą szczególnie trudne!Podobno po poronieniu też się szybko w ciążę zachodzi,ale jak się okazuje nie zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, tyle już się różnych rzeczy człowiek nasłuchał, a życie i tak robi swoje... Nadzieja,kochana, będzie ciężko...na pewno...ale najważniejsze, że masz ukochanego męża przy boku i razem powolutku dacie radę... Dziewczyny kiedy mi już tak strasznie smutno, to myślę, że widocznie jeszcze nie mój czas...A kiedy juz się pojawi dzieciątko to będzie tak wyczekane i wytęsknione, że wynagrodzi nam te wszystkie starania i dłużący się czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja, najważniejsze że człowiek gdzieś może się wygadać ,poradzić i wypłakac swoje smutki, nawet tak wirtualnie, bo to nam uświadamia że nie jesteśmy same ze swoimi problemami :) A na to co przyjdzie nam jescze przeżyć to nie mamy wpływu, więc głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe koleżanki, mam nadzieję, że wątek okaże się dla was szczęśliwy :D kb83 ja też myślałam, ze po hsg szybko zajdę w ciąże - minęło 1,5 roku i nic, potem przeczytałam że po laparo też dziewczynom się szybko udaje - mija 6msc i tez nic. Trzeba brać to z przymrużeniem oka, choć niektórym się udaje, tak jak naszej sangriaa :) sangriaa cieszę się, że wszystko w porządku, to musi być cudowne zobaczyć taką malutka kropeczkę, z której później będzie dzidzuś :D inka linka a co tam u Ciebie?? dziewczyny co do tych plamień przed @ to ja też je mam, nie zawsze widać je na zew, ale kilka dni przed już sie pojawiają i wiem, że niedługo nadejdzie @. Jak brałam progesteron to też sie pojawiały i ponoć tak może być przed @ Teraz się wkurzyłam, miałam pojechać w pierwszych dniach cyklu na konsultację w sprawie ivf, a jeszcze nie dostałam @ i nie mam plamień. Nie wyrobię się przed urlopem dr :(, czyli kolejny miesiąc czekania na wizytę. Zrobiłam nawet test, ale jest jedna kreska, musiało mi się coś poprzestawiać, ale w tym cyklu nie robiłam obserwacji i nawet nie wiem kiedy mogła być owu, mam tylko zaznaczone w kalendarzu, że 16dc bolał mnie jajnik. Odkąd staramy się o dziecko nigdy mi się nie spóźniała, a teraz kiedy mi zależy, żeby przyszła o czasie to dupa blada :( Moja @ jest wyjątkowo wredna i złośliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki milo sie czyta e na naszym topiku jest fajna atmosfera, oby tak dalej. rzexczywiscie staramy sie wspierac bo co nam pozostaje. ogolnie fajne z nas laski hehe witam nowa kolezanke!!! super ze nasze grono sie powieksza. jesli chodzi o plamnienia to tez mialam od jakiegos czasu, mniej wiecej od 2 lat. progesteron mialam w dolnej granicy normy a lekarz powiedzial ze widocznie taka moja uroda... no coz, udalo sie zajsc w ciaze wiec moze to racja.. widocznie tak moze byc. ja plamilam na 1 lub 2 dni przed miesiaczka, czasami na brazowo i tego sie obawialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja, wszyscy chyba odczuwaja przesilenie, kurcze ja czasami jestem nie do zycia... dzis kolezanka powiedziala mi ze jutro ma padac snieg z deszczem zalamka. moze dlatego chodzimy takie rozlazle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neti a moze jednak... moze sie udalo stad to opoznienie a test tak jak w wielu przypadkach sie myli???? Tego ci zycze i trzymam kciuki. zmykam poczytac ksiazke, nic mi sie nie chce nawet ruszyc tylka zeby zrobic kolacje. acha, jeszcze jedno, dzis kolezanka powiedziala mi ze jest w 7 tyg ciazy a starali sie o dzidzie juz od ponad roku. maja juz jedno dziecko o ktore rowniez dosc dlugo walczyli, teraz byla powtorka, znow wyczekiwanie ale sie udalo. dlatego glowki do gory kobitki, bedzie ok!!! dobrej nocki wam zycze i kolorowych snow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem,bo mój mąż ma teraz na 2zmianę i mi się nudzi:)Okna umyłam w dużym pokoju i nic więcej mi się nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysepka, o emigracji do w. brytanii. fajnie sie czyta, smieszna jest a czasami smutna, pokazuje co ludzie przezywaja kiedy przychodzi im emigrowac za praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak będę w ciąży to mam zabronione myć okna,mój już mi zapowiedział,że to on będzie mył i mam się z tym pogodzić:(Masakra!Ale jakbym miała znów poronić to niech już myje,mam nadzieję,że to przeżyję!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze cos zjesc w koncu tyle ze mi sie nie chce tylka rudszyc a samo sie nie zrobi. kupilam sobie serek warmia, smietankowy, polecam, jest pyszny, zwlaszcza z pieprzem. taki w plasterkach, bialy. wczoraj zapodalam sobie z frytkami, mniam mniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie.... żadnego śniegu mi tu proszę nie wywoływać, litości ja codziennie dojeżdżam do pracy i w zeszłym roku jak były takie intensywne opady to potrafiłam ponad 3 godziny wracać ;( nadzieja, OlciaK teraz taka pogoda, że człowiekowi się nic nie chce i jest przemęczony. Ja tez jestem nie do życia. Nie lubię jesieni - kiedy pada, a zimy nie cierpię -wychodzę z domu ciemno, wracam ciemno i jeszcze do tego zimno - odpowiednie warunki żeby popaść w depresję. Olciak ja tam nie wierzę że się udało, pewnie mój organizm płata mi figla, poczekam jeszcze trochę i jak się nie pojawi to pójdę na betę- to będę miała czarno na białym co się dzieje. Olciak nadzieja ma rację, ze w ciąży nie powinno się myć okien, zresztą tak jak i wieszać firanek, lepiej zaangażuj męża w przedświąteczne porządki ;) Zmykam spać , zajrzę jak zwykle jutro wieczorem, pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×