Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Belnea

Złe postepowanie dziadków

Polecane posty

Gość qwewqewq
To im na to nie pozwalaj. To, że jesteś ich córką wcale ich nie upoważnia do tego, żeby wychowywali swoją wnuczkę. Zacznij się odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturzystko
nie pozwalaj im absolutnie! Powiedz od ratzzu, ze nie chcesz zeby ci sie wtraqcali...moga dac dobra rade, ktora ewentualnie mozesz rozpatrzec, ale nie maja prawa cie do niczego zmuszac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz im
ze to dziecko ma juz matke i nie potrzeba mu drugiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice sa zaślepienie mimo moich wcześniejszych rozmów o zachowaniu mojej córki. Chyba uważaja że przesadzam ze ona niczym sie nie interesuje. Ma 16 lat uczy sie średnio, nie interesuje sie poza ty niczym. W domu nie pomaga przy niczym. Zawsze miała bardzo duzo do dzis tak jest ale ona tego tez nie zauważa. Dostała 2 lata temu psa. Ale wogóle sie nim nie interesuje. Od pół roku mówilismy ze znajdziemy mu nowy dom. Ale ona tym sie nie przejeła. Wczoraj oddalismy go innym ludziom i zaczęło sie . Córka poszła do dziadków zrobiła straszna aferę, płakała i opowiadała jak ona go kocha i jak sie nim zajmuje. Dziadkowie staneli za nia kazali jej zamieszkac u siebie, A do nas zaczeły sie straszne pretensje że krzywdzimy ja psychoicznie, ze mam spowrtem przywieśc psa. Bo to jej pies córki ze jesteśmy złodziejami bo jej go ukradlismy i takie tam Powiedzcie co myslicie o takim postepowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałam im ale mój ojciec to furiat a mojej córce w to graj bo ulega jej we wszystkim . Córka wczoraj nie wróciła na noc została u nich i mimo moich gróżb i rozmów została tam a do rodziców nic nie dociera uważaja że jestem zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwewqewq
A ja myślałam, że twoje dziecko ma ze 2-3 latka :D:D 16 lat to już kawał baby :D Zaraz będzie pełnoletnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę do siebie dojśc po wczorajszym wieczorze. Nie rozumie ich postepowania zachowali sie jak dzieci. Uważaja ze ja źle zrobiłam a moja córka ma racje. Chce psa to mam mieć bez względu na to ze źle go traktuje, ze go krzywdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie zqaraz bedzie dorasła a ma tak strasznie podły charakter. Nie wiem co mam robic dziadkowie mi utrudniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde Ci wspolczuje, rodzice uwazają, ze wiedza wszystko najlepiej bo wkoncu Nas wychowali :/ JA tez jestem w ciązy i wiem, ze bedziemu zmuszeni mieszkac z moimi rodzicami a wiem jak cale zycie mama mi się we wszystko wtrącała takze bede miala pewnie podobne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dużo tu żalu do córki do dziadków - ale nie widzę byś sama umiała krytycznie spojrzeć na własne zachowanie. to ,że córka niczym się nie interesuje - jak to opisałaś - to nie wina jedynie córki. widocznie cos u was nie gra w wychowaniu. podobnie jesli chodzi o pomaganie w domu. moze jestes perfekcjonistką ,która stawiała córce zbyt duze wymagania, bądź poprawiała ją ciągle nawet przy ścieraniu kurzy - w koncu dziewczyna olała pomoc,która konczyła się zawsze krytyką. ja skończyłam kilka terapii rodzinnych i mogę powiedzieć czego głównie mnie tam nauczono: "chcesz zmienić otoczenie? zacznij od siebie". wiec moze pomysl gdzie ty popełniasz błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam ze tak. Ja kiedys tezmieszkałam z nimi, miałam wtedy córkę. Nie mogłam jej nic złego powiedziec i za nic ukarać bo wiecznie byli oni i wtracali sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz do dziadków, córkę za rękę i na chama do domu. jak sie beda rzucać to powiedz ze po policje zadzwonisz. jestes matką osoby niepełnoletniej, za ktora jestes odpowiedzialna Ty, a nie oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest takie proste. Ona zawsze miała wszystko. Mieszkalismy z dziadkami ojciec jej był za granica. Kazdy jej sprawiał tylko prezenty. Ona była szczęsliwa i potem wyprowadzilismy sie od dziadków. i gdy od niej cos wymagałam ona zaraz do nich uciekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłaś bardzo dobrze i najważniejsze, że musisz być konsekwentna. Nie wolno Ci ulec i przywieźć psa z powrotem, bo wtedy przepadniesz. A co do pobytu córki u dziadków to są na to sposoby. Możesz ją odebrać przez policję, albo zostawić u nich niech zobaczą jej prawdziwe oblicze. Zapewniam Cię też że sama córka będzie chciała szybciej wrócić niż się tego spodziewasz. Jest w trudnym wieku i ma kamloty w głowie, ale jak posiedzi u dziadków to obie strony pójdą po rozum do głowy. Ty powinnaś ją spakować i dostarczyć jej rzeczy. Wiem że to trudne, ale zobaczysz, że poskutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem nie mam juz sił chciałam wczoraj wziąsc policje i pojechac po nia anie było mi normalnie wstyd od ludzi że do tego u nas dochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanka...
A czy po urodzeniu córki rodzice dużo Ci pomagali? Chyba byłaś młoda jak ją urodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej ojciec a mój pierwszy maz nie zyje. Rodzice mi powiedzieli ze najpierw umarł jej ojciec a teraz ja odebrałam jej ukochanego psa że znecam sie nad nia psychcznie razem z obecnym męze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
nie jest jeszcze dorosła,wprowadziła dziadków w błąd,co nie zmienia faktu,że nie mają prawa zatrzymać jej u siebie.z tego,co piszesz wynika,że było jej za dobrze,więc nie nauczyła się nic szanować.psa oddałaś,co było konsekwencją postępowania córki,uprzedzałaś przecież o tym.ja nie oddałabym psa,ale jeśłi już to zrobiłaś i weżmiesz go z powrotem,córka jeszcze bardziej wejdzie ci na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkałam u nich i pomagali mi w wychowywaniu córki córka miała 4,5 roku jak wyprowadziłam sie od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze ze psa odebrałam spowrotem ale córka o tym jeszcze nie wie. Szkoda mi tego psa i tez go lubie ale nie mam dla nigo czasu ja pracuje maz wraca póxno do domu mam małe roczne dziecko a ten pies potrzebuje i pielegnacji bo to pies długowłosy i opieki . Ona nie dba aby wyjsc z nim na dwór ma to gdzies s jak jej karze to wypadnie na minute i spowrotem A potem pies sika i sra mi po mieszkaniu. Juz mi panele puchna w pokojach. Nie mam sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa gracha
myślę,że FatCat i Tijo2008 mają dużo racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana czyli jesteś niekonsekwentna. Właśnie pokażesz córce , że jej fochy odnoszą skutek. Osiągnęła to, co chciała. Wróci do domu, pies będzie i nic się nie zmieni. A przy najbliższym problemie znowu poleci do dziadków na skargę. Przykro to mówić ale jesteś sama sobie winna, że w ogóle taka sytuacja powstała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzisz sama czemu Twoja córka taka jest!! Bo Ty jesteś niekonsekwentna i sama nauczyłaś ją tego że jak Cię zaszantażuje, to wyegzekwuje od Ciebie wszystko czego tylko zapragnie. Zapewniam Cię że w swoich działaniach będzie co raz perfidniejsza, a przez to wszystko jak domniemam cierpi jeszcze Twój związek. Tak wnioskuję, bo faceci z zasady słabiej ulegają nadąsanym nastolatką. Jak znam życie to Twoja córka gra Ci na uczuciach tekstami typu " ja w ogóle się dla Ciebie nie liczę, Ciebie tylko obchodzi to co on Ci powie" itp , itd... Pomyśl o tym zanim będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co. zmarł jej ojciec zawsze o nia dbałam ale po jego simierci chciałam aby była szczesliwa, zawsze była dla mnie wszystkim. Ale nie udało mi sie ona ma cięzki charakter nie docienia tego co ma tego co dla niej robie. Gdyby nie zaakceptowała mojej\go obecnego męza nie byłabym z nim. Ale jakos wyszło ze zaakceptowała ku mojejmu zaskoczenieu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze w piątek podjełam decyzje ze pojade z nia do psychologa bo sa jeszcez inne problemy z nia ale po wczorajszym sama nie wiem co mam robić . Czy olać wszystko i niech sobie robi co chce czy jeszcze zawalczyc o jej przyszłośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robisz więc wszystko czego ona chce. Nie rozumiem więc Twojego zdziwienia, że robiąc coś wbrew jej woli ona rzuca fochami. Weź się za jej wychowanie a nie hodowanie i rozpieszczanie. Zacznij od oddania tego psa i ustalenia zasad w domu. Jak Ty jej nie nauczysz to życie ją kopnie ostro w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest dziewczyna która ma 16 lat a ma juz wszystko nawet 120 kw mieszkanie które na nia czeka i zarabia wynajmem po 600 zł miesięcznie . Te pieniadze odkładamy dla niej az sie usamodzielni. Chcieliśmy wybudowac jej z mezem dom z kawalerkami żeby miała w przysżłości dochód z wynjamu. Juz sama nie wiem. Mój mąz wczoraj powiedział ze to juz koniec odkłada od niej rece. Ze juz nie ma sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O dziecko zawsze trzeba walczyć, ale może zacznij od samodzielnej wizyty u psychologa lub pedagoga np; szkolnego. Główny problem siedzi w Tobie. Miłość do dziecka nie polega na dawaniu mu wszystkiego tylko na stawianiu jasnych granic i wspieraniu w podejmowaniu słusznych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej ojciec popełnił samobójstwo. Często obawiam się ze gdy jej czegos zabronie ona zrobi to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×