Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Bąbolinko na moje kciuki będziesz mogła zawsze liczyć. Gdybym wiedziała, że one Ci pomogą to nawet bym rekordy w trzymaniu mogła bić ;-) Już się nie mogę doczekać tych dwóch kreseczek na tym forum! A ja czuję się ok. Chociaż dzisiaj chyba niskie ciśnienie jest, bo nic mi się nie chce. W przyszłym tygodniu mam wizytę, zobaczę się z Maleństwem ;-) Kochane jakby Wam przeszkadzało, to że piszę o Dziecku to mi od razu mówcie. Nie chce Wam w Żaden sposób sprawiać przykrości. Bo wiem, że to może drażnić. A ja Was tak lubię, że nie mam zamiaru tego robić. A nie chcę stąd uciekać, bo chcę Was cały czas wspierać w starankach. Buziaki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilko w żadnym bądź razie-!!! jak się jest na forum i się wszystkie starają a potem komuś się udaje to ja się szczerze cieszę bo to tak jakby mnie też przybliża do 2 kresek :P:P i wiem, ze jak mnie się w końcu uda to będę mogła liczyć na wsparcie i będę mogła się dowiedzieć różne rzeczy itd dalej- doła mam tylko jak ktoś z rodziny lub koleżanek zachodzi..- no tak jest ...nie wiem ale tak jest- więc kochanie powodzenia na wizycie i piszaj co tam z maluchem ❤️ ❤️ ps. mnie pobolewa podbrzusze... znów kolejny "objaw" jakiego nie miałam..chyba się walne patelnią w głowę dla otrzeźwienia....albo lepiej się kawy napiję........ buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, w takim razie napiszę Wam jak będę po wizycie ;-) Napij się lepiej kawy kochana ;-) Mała, czarna i do tego dużo słodkości ;-) Ja czekam na męża z obiadkiem. Bąbolinko czyli tak naprawdę to krótko się staracie o Dzidziusia biorąc pod uwagę kontrolowanie owulacji. I póki co jesteś zdrowa jak ryba. Dobrze zrozumiałam? Że nie masz nic stwierdzone? Smerfetko zaginęłaś nam Kochana? Ciekawe jak tam Mila? Kiedy miała mieć ten zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawka owszem ale najlepiej z kanapką z wędliną i ogórkiem konserwowym na to- jem tak od zawsze:-) uwielbiam w ogóle białą kawę i kanapki do tego :-) dokładnie tak-potwierdzam- jest to drugi cykl kiedy wiem kiedy była owu dzięki testom -wcześniej były starania tak na oko- znaczy nie koniecznie w owulację- jestem jednak dobrej myśli...a może teraz się udało.bo mnie to podbrzusze tak boli i piersi też :P:P.. no dowiem się niebawem :P całusy-mąż wrócił i niedługo będziemy "razem kochanie" Lecha oglądać -eh ci faceci :P :-) :-) pa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane przepraszam,że wczoraj nie zajrzałam,ale skupiłam się na poszukiwaniu klinik leczenia niepłodności w Wawie i uwaga:na wtorek jestem umówiona na wizytę do Dr R.-podobno super specjalista,więc może się porządnie za nas weźmie :-) A jutro jadę na ostatnią wizytę do mojego dotychczasowego ginekologa-sprawdzi,jak tam moje pęcherzyki i czy można robić zastrzyk z Pregnylu.Dlatego trzymajcie kciuki kochane! bąbolinko ale ten czas leci...Dopiero co Ty dostałaś @,potem ja,a teraz znowu czekamy na nieprzyjście Twojego okresu.Trzymam mocno za Ciebie kciuki,bo tak bardzo bym chciała,żeby wreszcie któraś z nas zafasolkowała.Tak tu długo żadnej ciąży nie było :-( A wiesz słońce,że ja nigdy białej kawki nie piłam.Muszę koniecznie spróbować,jak tak polecasz :-) Izabelko ja na Och Karol nie byłam,ale kolezanka z innego forum bardzo ten film polecała,więc chyba warto się wybrać :-) Kochana trzymam kciuki za dobry wynik jutrzejszych badanek.Daj koniecznie znać,jak już będziesz po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilko mi w żadnym razie nie przeszkadza,że piszesz tu o dzieciątko,bo bardzo mnie ten temat interesuje :-) Już nieraz pisałam,że bardzo się cieszę,że jako jedyna zafasolkowana zostałaś tu z nami :-) gonia,ewelinko,taka j. co tam u Was? Honorku jak tam wybór Twojej sukni ślubnej?Miśka,Marcia,Aguś,Mila odezwijcie się dziewczynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisza24
Witam Was Kobitki Kochane bardzo gorąco, troszku poczytałam choć mam dostęp do netu na chwile (niestety w domu narazie jesteśmy odcięci od wirtualnego świata:() Zafasolkowana nasza gratuluje i życzę dużo zdrowia :) A dla Wszystkich posostałych życzę jak najwięcej szczęścia jak zawsze :) Nie mam wiele czasu więc w skrócie... Mam dziś 44 dzień cyklu a @ brak, czuje jakby mi ktoś naciągał macicę z obu stron, dziwne uczucie, poza tym wporządku, jednak nigdy tyle czasu nie spóźniał mi sie okres, mój Kochany miał w tamtym miesiącu grypę i w tym jeszcze był zaziębiony, kochalismy sie niewiele więc ciąża by mnie zdziwiła, jednak on uważa że może niewiele ale skutecznie... Problem w tym że po 4 dniach od terminu spodziewanej miesiączki zrobiłam test, byłam na mieście i podkusiło mnie, wzięłam ten z najniżej półki i zrobiłam na następny dzień rano...negatywny:( Po czym przeczytałam dokładnie ulotke, było tam napisane: test wykonać najlepiej po 14 dniu od terminu spodziewanej miesiączki itp., czy więc możliwe że jestem w ciąży a test zrobiłam za wczesnie??????????????????? Dziś byłam u koleżanki która za dwa tygodnie rodzi, tak się na nia napatrzyłam że aż na myśl że to nie ciąża a spóźnianie sie miesiączki dostałam dreszczy...nieprzyjemnych, koleżanka powiedziała że miała pdobne objawy, jakby ciągnięcie w pachwinach, kłócie jajnika i bóle jak na miesiaczke której nie dostawała tak jak ja, ale nie polecała już testów. Umówiłam sie na wizyte do mojej gin na 21.02 godz.15.30 więc trzymajcie kciuki, no chyba że do tego czasu okres dostane:( Tak się modlę, moje Kochanie juz przeżywa bo wie że nigdy tak sie @ nie spoznial a ja go studze bo przeciez zrbilam test o ktorym on nie wie, o lekarzu tez nie wie, jesli bedzie negatywnie to powiem mu we wtorek a jak pozytywnie to w piatek na jego urodziny, byloby pieknie:):):) Ale znajac myki szczescia, dostane okres a z nadziei wyjdą znowu nici...:( Napiszcie co tym myslicie co pisałam, czy mozliwe jest by test byl zrobiony za wczesnie, czy mozliwe ze mimo to jestem w ciazy, czy objawy o ktorych mowila mi kolezanka to standart czy to typowo okresowe objawy, sama juz nie wiem, wariuje, pomozcie, wesprzyjcie, z óry dziekuję!! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i wszystkiego najlepszego życzę, zerkne po weekendzie a teraz musze uciekać, buziaki pa :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewuszki :) byłam dzisiaj taka zabiegana że nie miałam czasu sie po tylku podrapać ... odebrałam wypis ze szpitala i nic ciekawego sie nie dowiadziałam z a2 tyg po odbiór badań hist. i na kontrol... aaaa juz nie moge sie doczekac kiedy to cholerstwo przestanie ze mnie lecieć :( ale jestem dobrej mysli bo juz jest go bardzo malutko i bóle w podbrzuszu ustapiły... jajniczek trochę boli ale według moich wyliczen to owulacja ... wiecie co wczoraj sie powyłam jak głupia moja nienormalna znajoma napsała mi na nk " GRATULACJĘ JAK SIĘ CZUJESZ PRZYSZŁA MAMUSIU... " myslałam że wywale komputer z domu psyhiczna mnie wiem skąd wiedziała o ciazy a o poronieniu juz sie nie zdązyła dowiedzieć plociuch jeden..... eh juz jej nie lubie!!!!!! sama 2 miesiace temu urodziła a zachowuje sie jakby była połozną albo ginekologiem zaczeła mi dawać jakieś debilne porady!!!!!! jutro wybieram sie do mojeje siostry jest młodziutka ma 19 lat i własnie przyjechała ze szpitaa ze swoja maleńka córeczką trochę sie boję ale cóz trzeba życ dalej ... nie chcę żeby załączyła mi sie ta bolkada o której mówiła moja dr... BUZIALE DLA WAS :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey AISZKO :) wiesz nie wiem co mam Ci powiedzieć ... ja miałam takie objawy w ciazy ale jak się okazało dosyć póżno .... w sumie łatwo jest je pomylić z okresem ... ale ja bym odrazu myslała że to ciaża i kupiła test :) wiesz może kup sobie jeszcze jeden tak dla pewnosci bo gin może jeszcze nie wykryc zalezy od sprzetu... mi za pierwszym razem nie wykryła kazała przyjść pi tyg i był maleńki zarodeczek ... niestety za malutki i nie chiał sie utrzymać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aisza oczywiście,że jest możliwe,że teścik był zrobiony za wcześnie i dlatego wyszedł negatywny.Dlatego ja na Twoim miejscu kupiłabym test o dużej czułości i wykonała go z samego rana.Trzymam mocno kciuki,żeby w Twoim brzuszku siedziała fasolka :-) ewelinko wcale Ci się nie dziwię,że obawiasz się wizyty u siostry,która dopiero,co urodziła.Ja też z takim żalem o zachwytem patrzę na kobiety w ciąży,albo rodziców opiekujących się swoimi maleństwami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę- chyba poruszyłam towarzystwo, tyle postów na raz :) Extra i tak ma być :)) Emilko pisz co tam u Ciebie, mimo że ja poroniłam lubie czytać jak komuś dobrze się powodzi, tak więc pisz i opowiadaj jak dzidziuś da Ci kopniaka :P Bąblinko dobrze znam ten stan, kiedy czujesz małe ukłucie, jakieś inne pobolewanie i juz myslisz że teraz się na pewno udało :P hiihh każda z nas to przechodziła :)) a tak na marginesie to też uwielbiam białą kawę :) Bąblinko a kiedy się spodziewasz @? Smerfetko to trzymam kciuki za nowego lekarza, moja siostra też leczy się w klinice niepłodności w warszawie ale nie pytałam się u jakiego lekarza Aisza masz 44 dc i test negatywny.... u niektórych kobiet tak jest że muszą trochę odczekać żeby test był pozytywny, najlepiej właśnie jak pójdziesz do ginekologa i Ci zrobi usg to będziesz wiedziała Jak ja zaszłam w ciąże i zrobiłam test w dzien spodziewanej @ to druga kreska wyszła ledwo widoczna a za 2 tyg była już wyraźna i gruba, aa i też miałam takie objawy takiego ciągnięcia i jeszcze miałam skurcze jak na okres tyle że okresu nie było... no ale to już przeszłość niestety, u mnie objawy ciąży były takie same jak na okres, więc mi to było ciężko odróżnić Ewelina jak po zabiegu przestałam krwawić po tygodniu, zobaczymy ile u Ciebie to potrwa, Co do tej koleżanki to wiem co czujesz, mi zaraz po poronieniu szwagierka przysłała album ze zdjęciami swojego dziecka, a jak pojechałam do sklepu to tez spotkałam koleżankę, która spytała mnie się kiedy w końcu będę mieć dziecko, to ze złością odpowiedziałam NIGDY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry dziewczyny :) zapraszam na kawkę ja właśnie moją popijam :) Izabelko chyba bedę taką samą szczęściarą jak Ty... dzisiaj mija 6 dzień od zabiegu a tu nic czyściutko ;) Mój kochamy M juz się trzęsie i cieszy że niebawem nowe starnka.... sama nie wiem co o tym myślec jest jeszcze bardzo wcześnie fizycznie czuję sie dobrze psychicznie dużoooo lepiej zawszę będę miała mojego Aniołeczka w serduszku..... ale posłuchałam się mojej gin i nie chce mysleć o tym bo jestem z natury panikarą i przezywaczką wieć u mnie o blokadę psychiczną nie trudno... dlatego wystrzegam sie jej jak ognia.... osobiście będę chciała jeszcze poczekać do wizyty bo nie wiem czy wszystko "tam" jest jak należy.... mam to szczęście że wszystko mi się idealnie zgrało.... za 2-3 tyg bedą wyniki hist. i tak też powinnam spodziewać się @ wiec zaliczę jeszcze gonekologa i mozna zaczyna c starania :) Allllllle się ciesze juz nie moge się doczekać ;) buzaiki dla was czekam na odzew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczęta 🌻 ja się tylko melduję bo właśnie wychodzę, dziś mam 26dc a cykle mam zazwyczaj między 27-30 więc jeszcze trochę czekania mnie czeka :P:P całuśniki dla wszystkich do potem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) Ewelina dziś jak była u gina i się go zapytałam o to czy w przyszłości nie będzie problemów z zajściem w ciąże to mi powiedział że jak sama poroniłam to bardzo dobrze a wyłyżeczkowanie takie wyczyszczenie macicy - to taka sprawa kosmetyczna, więc będzie dobrze :) Jak mi tak powiedział to się uspokoiłam:) Dobrze jest tak odczekać po poronieniu, teraz jest taki czas regeneracji i oczyszczenia myśli No i własnie byłam u ginekologa i powiedział mi że już nie poznamy przyczyny dlaczego poroniłam jedyne co możemy zrobić to wykonać badania żeby nie dopuścić do tego aby w przyszłości sytuacja się powtórzyla, na początek ide na badanie prolaktyny, bo mam ją cholerę za wysoką, a później na toksoplazmoze itd Bąblinko tylko się jeszcze nie nakręcaj, jeszcze parę dni :) A ja coś czuje że zbliża się @, dawno się tak z tego nie cieszyłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko nie nakręcam się :P będzie co ma być jak nie to winka się napiję :P:P Ty czekasz na @ ja na jej brak :-) a co tam u reszty??? ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale napisałyście! Widzę, że topik odżył :) ewelinom ta znajoma to lekko przesadziła, nie odświerzyła sobie wiadomości i tylko przykrości narobiła :( aiszo ja bym zrobiła kolejny test za 3-4 dni jakiś bardziej dokładny bąblinko oby się nic nie działo przez najbliższe kilka dni i ... miesięcy :) izabelko dobrze, że działasz w tym kierunku, coś się dzieje, już wiesz, że musisz prolaktyne wyprowadzić, może to było przyczyną trudności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem :) pooglądałam sobie bobaska sliczniutka jest ta Natalcia :) nie powinno sie tak mówić ale nawet nie wiecie jak jej zazdroszczę ... na samym początku nie mogłam sie odezwac bo miałam taka gule w gardle że powstrzymywałam sie żeby sie nie pobeczyć.... ale jak dała mi ta maleńką na ręce to troszkę mi sie łezka w oku zakręciła ale zaraz pomyślałam sobie że ja też kiedyś bedę tuliła tak swoją kruszynkę.... eh... rozczuliłam sie troche... Izus mi moja gin mówiła mi dokładnie to samo... od rozmowy z nia tez czuję sie duzo lepiej i staram sie pogodzic z ta myślą tak niestety musiało być..... "nienarodzone dzieci nie odchodzą one tylko zmieniaja date swojego przyjścia na świat...' i tego trzeba się trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka.poloznictwa
Witam serdecznie! Jestem studentką V roku położnictwa na Uniwersytecie Medycznym im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej pod tytułem: "Diagnostyka niepłodności małżeńskiej". Zwracam się z uprzejmą prośbą do Pań o pomoc w uzyskaniu potrzebnych do tego celu danych. Prośbę kieruję do kobiet które miały trudności z zajściem w ciąże i poddały się diagnostyce niepłodności. Przygotowana przeze mnie ankieta ma na celu ocenę częstości wykorzystania poszczególnych metod diagnostycznych w rozpoznawaniu niepłodności. Wypełnienie kwestionariusza zajmie Paniom około 20 minut. Badanie jest całkowicie anonimowe, nie wymaga nawet podania adresu e-mail. Kwestionariusz znajduje się na stronie: http://www.ankietka.pl/ankieta/48498/diagnostyka-nieplodnosci-malzenskiej.html Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelko faktycznie pojawiłaś się u nas i topik wreszcie odżył :-) I super,bo już myślałam,że jeszcze trochę a nikt tu nie będzie zaglądał :-( Kochana zdecydowaliście w końcu na jaki filmik idziecie do kina? ewelinko cieszę się,że wszystko ładnie się już tam w środku u Ciebie goi.Będę mocno trzymała kciuki,żeby badania histopatologiczne wyszły w porządku i byście dostali od gina zielone światło dla staranek :-) I bardzo dzielna z Ciebie kobietka!Tak dobrze zniosłaś wizytę u tego maleństwa,że nagrodą będzie Twoje własne dzieciatko :-) bąbolinko jeszcze mocniej trzymam kciukasy!Niech te forum wreszcie ujrzy dwie kreseczki!!! A ja byłam dzisiaj u swojego ginekologa i oczywiście pęcherzyk sam nie pękł,a w dodatku urósł aż do 28mm!Dostałam pregnyl,ale bardzo małe szanse,żeby z tak dużego pęcherzyka coś się wykluło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfusiu :) musisz być silna i mocno wierzyć że wam sie uda.... wiara czyni cuda..... nie wiem czy jestem taka silna..... po prostu słucham rad mojej gin kazała mi nie myśleć o tym w ogóle a tym bardziej negatywnie więc tego się trzymam :) mam nadzieję że da mam zielone światełko chociaz nie wiem czy to nie bedzie za wcześnie.... za ok 3tyg będą wyniki, @ i wizyta u gin... w sumie minie od zabiegu miesiąc nie wiem czy dedziemy mogli tak szybko próbowac ale bardzo bym tego chciała bo im dłużej bedę czekała tym bardziej zatruję sobie głowe myślami czy moge mieć dziecko, jak szybko uda mi sie zajść w ciaże czy z ciążą wszystko będzie w porządku itp a jak bedę tak myslała to wtedy moze mi sie ta blokada załaczyc o której mówiła moja doktor więc wolałabym spróbowac mozliwie jak najszybciej póki jestem nastawiona pozytywnie na druga ciąże a nie bedę czekała i myślała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane Nie odzywalam się długo bo u mnie same nieprzyjemne wiadomości. Umiera moja babcia.Okazało sie, że ma bardzo wielkiego (nieoperacyjnego) guza wątroby. Ma 90 lat, ale do tej pory nie wymagała żadnej opieki. Sama sobie gotowała, sprzatała. Jestem z nią bardzo związana. Lekarze nie dają jej więcej niż 3 tygodnie życia. W związku z tym przełożyliśmy slub na 3 czerwca. TK WIĘC nie mam ochoty na nic. Załamałam się totalnie. Zawsze przy mnie była! Nie mam już nawet głowy myśleć o dniach płodnych i związanych z nimi owulacją. Żeby nie zwariować, M wykupił mi karnet do fitness klubu i chodzę codziennie na ok 2 lub trzy godziny, żeby zagłuszyć wszystkie myśli. Nie mam sił do życia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honor bardzo mi przykro z powodu babci, tak to jest ludzie przywiązują się do siebie, i niestety kiedyś ten czas nadchodzi, trzymaj się kochana No i szkoda oczywiście że ślub przełożony, ale co się odwlecze to nie uciecze... Smerfetko idziemy na ten och karol2, poczytałam też trochę recenzję i ogólnie są ok, ale zawsze znajdą się tacy co wszystko nie pasuje :/ ale to ocenię sama :P Smerfetko wogole się nie znam ile mają rosnąć pęcherzyki, a powiedz dlaczego one Ci nie pękają, co jest nie? Właśnie oglądałam i kto to mówi 3, film taki stary, oglądałam go już chyba 3 razy, ale zawsze mi się podoba, szczególnie te słodkie dzieci :) chyba jeszcze nie zwariowałam? he he Zaraz idę spać, tak więc dobranoc i słodkich snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) Wy pewnie jeszcze śpicie. Ja już prawie od godziny na nogach. Dawno do Was nie zaglądałam ale jak to ja, przede wszystkim brak czasu :( to mój wieczny problem. Poza tym nic ciekawego się nie dzieje u mnie :(:( Nie wiem czy Wam pisałam ale od stycznia zmieniłam lekarza, dostałam od niej skierowanie na badanie hormonów TSH, LH, PRL, FSH - mam je już za sobą i teraz czekam tylko na wyniki. Na własną rękę zrobiłam (niestety odpłatnie :(:( ) badanie na toksoplazmozę i cytomegalię - kosztowało mnie to 110zł. No ale cóż. I teraz czekam do początku marca na wizytę - ciekawe co mi pani doktor powie.... Ostatnio, w Walentynki dopadł mnie mega potworny dół - dowiedziałam się, ze koleżanka jest w ciąży. No i na swój sposób przeżyłam to strasznie :( Ale trzeba się cieszyć - po blisko 10latach małżeństwa i wielkich przeżyciach należy jej się :-D :-D Izabelko - fajnie, że wróciłaś :-D :-D Honorku - bardzo mi przykro z powodu Twojej Babci. Trzymaj się kochana :) Smerfetko - to nie dobrze, że te pęcherzyki nie chcą Ci same pękać. Czemu ten gin wcześniej nie zrobi Ci usg i nie poda pregnylu...W której klinice znalazłaś tego lekarza - jeśli można zapytać..:) Emilia - hmmmmm czy Ty nie masz czasem dzisiaj urodzinek ???? Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, dużo radości, miłości 🌼🌼 Taka j. - jak Ci idzie poprawka tych prac...?? Miłego dzienia :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki,ale się cieszę,że wreszcie coś się u nas dzieje :-) Ewelinko rozumiem Cię doskonale,bo jak człowiek działa,to chociaż ma malutką nadzieję,że się udało i może @ nie nadejdzie.A bez staranek dzieciątko na pewno nie będzie... Honorku strasznie Ci współczuję,bo widzę,jak bardzo jesteś związana z babcią i jak bardzo przeżywasz jej chorobę :-( Ten karnet na fitness to bardzo dobry pomysł,bo chociaż na chwilkę możesz przestać myśleć o smutku. Przytulam Cię z całych sił kochana... Izabelko poproszę o szczegółową relacyjkę z filmu.Bawcie się dzisiaj dobrze :-) A jesli chodzi o moje pęcherzyki,to powiem Ci,że nie mam pojęcia dlaczego one nie pękają.Mój lekarz wspominał coś o zaburzeniach hormonalnych,ale sama nie wiem... miśka a powiedz Twój nowy lekarz jest z kliniki leczenia niepłodności? Bo mój dotychczasowy to był zwykły ginekolog i chyba jednak nie znał się na rzeczy,bo dopuszczał to takich sytuacji,że mój pęcherzyki rosły do rozmiarów 26-28mm.We wtorej jesteśmy umówieni do kliniki na pierwszą wizytę,więc może w końcu trafimy na specjalistę. Kochana daj znać,jak wyszły Ci badanka-mam nadzieję,że wszystkie wyjdą dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
honor przykro mi z powodu babci :( miśkaaaa nawet nie mów, żyję w ciągłym strachu, baaaaaardzo żałuję, że się za to dałam. Ja za moje badania dałam ponad 300 złotych w sumie, nieźle nie? I to takie podstawy podobno były. Szkoda słów na ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się mało odzywam ostatnio ale nie mam nastroju, nie dość, że rodzinne sprawy są problemem, te mgry mnie dobijają to jeszcze siedzę z taką jędzowatą babą w pracy, że nie wyrabiam, ona chyba nie ma żadnych problemów bo sobie ciągle coś wymyśla a przy okazji mnie truje życie, stara niewyżyta panna, nie wytrzymam z nią chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny przepraszam, że tak dawno nie zaglądałam, ale wiele się u mnie działo. Nie wiem od czego zacząć...hmmm myślę nad tym, żeby zwolnić się z pracy, serce mi pękło, bo kolejna dziewczyna z roboty zaszła w ciążę, ale znowu to nie byłąm ja :( najbardziej boli to, że całe życie brała tabletki, bo dzieci nie chciała mieć, nagle dostała wizje jak oglądałą telewizję odstawiła i zafasolkowała :( życie nie jest sprawiedliwe. załamałam się :( Mój mężulek już lepiej. Czekamy na datę kolejnego zabiegu a póki co od poniedziałku wraca do pracy po miesięcznej przerwie. A co do starań, to w tym miesiącu stopki nie zmienie bo ich nie było. Najpierw pożarłam się z mężem, a później na tydzień mieliśmy pojechać na urlop do niemiec do jego siostry, to w dniu wyjazdu dowiedziałam się, że zabiera jeszcze swojch rodziców z nami...nawet nie macie pojęcia jak się wściekłam i jeszcze wpierał mi, że to ze mna ustalił. Szlak mnie trafił, bo miałam pół urlopu zrypanego. Ale wygarnęłam mu to i wie, że zaplanował coś beze mnie i mnie to boli. Mieliśmy sie właśnie w niemczech starać, tak jakoś sie umawialiśmy i dni płodne wtedt wypadały, ale że tak bardzo chciał zabrać swoich rodziców z nami nie było warunków i tan cykl już spisany na marne. Wczoraj wróciliśmy i oczywiście chciał przytulanek a ja się obróciłam na boku i poszłam spać. Dla mnie ten rok jest pechowy :( nie wiem co dalej przyniesie :( czuję, że moje małżeństwo się rozpada...coś się dzieje niedobrego :( do tego mąż miał jedną operację i bedzie miał jeszcze jedną. a na domiar złego moja mama wylądowałą w szpitalu i miała zabieg :( dziewczyna z pracy od tak sobie wymyśliła dziecko i zaszła w ciążę :( ten rok nie jest moim rokiem :( któraś pisała, że zła passa minie :( jak widać nie u mnie :( u mnie co miesiąc to nowe kłopoty, zmartwienia i kopanie w dup... przez życie :( jestem załamana, ciężko mi a mąż mi nie pomaga w tych ciężkich chwilak, jedno co mówi to "niepłacz nic ci to nie da i w niczym nie pomoże" i nie kuma, że ja poprostu cierpie :( nie mam sił na nic :( pokłądałam nadzieję w urlopie, że odpoczne oderwe się, to zrypał mi jedyny odpoczynek zabierając rodziców z nami... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z roboty to chcę odeść nie tylko, że kolejna ciąża jest, ale jestem psychicznie wykończona już :( ta praca wykańcza mnie psychicznie i nerwowo, nie mam już sił poprostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane ;-) Miśkaaaa tak, mam dzisiaj urodzinki ;-) Bardzo Ci dziękuję za życzenia. A ja mam na dzisiaj jeszcze jedno życzenie. Żebyście wszystkie w tym najbliższym czasie ujrzały upragnione dwie kreseczki. Żeby spełniło się to Wasze marzenie. Honorku mnie też jest przykro z powodu Twojej Babci. Wiem co czujesz, bo ja też miałam jedną najukochańszą Babcię na świecie i zmarła mi 5 lat temu. Do tej pory za nią tęsknie. Ale wierzę, że patrzy na mnie i wciąż jest blisko mnie. Trzymaj się kochana i wykorzystaj ten czas z Babcią. Ja byłam przy niej nawet w chwili śmierci- trzymałam ją za rękę ;-( Izabelko bawcie się dobrze. Ja film Och karol2 polecam ;-) Aga co za ,,miłą" niespodziankę zrobił Ci Twój Mąż nie ma co. Ale nie poddawaj się, kryzys zdarza się w każdym związku. Nie pozwólcie na to, żebyście zaczęli się za bardzo od siebie oddalać. Bo te wszystkie złe przeżycia powinny Was jeszcze bardziej zbliżyć. Porozmawiajcie sobie szczerze. Trzymaj się kochana. No i niestety tak czasem jest, że te co mają kaprys zachodzą raz dwa w ciążę, a ten co się mooocno stara dostaje wciąż w d...! Ale Wam też się uda, ten pech nie może trwać wiecznie. najważniejsze, żebyś pogodziła się z Mężem i żeby ładne staranka były ;-) Taka jedna ja Ciebie podziwiam za to pisanie tych prac. A tej jędzowatej babie to ja bym jakoś ukróciła te jej głupie zachowania. Na pewno umiesz coś powiedzieć, tak żeby jej w pięty poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×