Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Dziewczyny gdzie się podziewacie?Piszcie,bo nam całkiem topik zginie :-( Miśka super,że się odezwałaś :-) Będę mocno trzymała kciuki za piątkową wizytę-daj nam koniecznie znać,co powiedziała lekarka! taka j. a co Ty słońce taka zapracowana jeteś? Mój mąż był dzisiaj na badankach nasienia.Powiem Wam,że cieszę się,że on raczej z tych wyluowanych,bo było trzeba spacerować z tą torebką w której był pojemniczek z nasionkami dosłownie przez całą klinikę! We wtorek będą wyniki,więc musimy uzbroić się w cierpliwość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Smerfetko to czekamy na wyniki :) Pozytywne oczywiście :) Jutro w końcu idę do gina, teraz to już mnie przyjmą Dziewczyny już niedługo nasze święto, co Wasi faceci kupują na dzien kobiet? Ja mam zawsze kwiaty czyli nie wysila się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki U nas wszystko ok. Słońce pięknie świeci za oknem i już coraz cieplej jest ;-) Smerfetko czekamy razem z Tobą na te wyniki męża. Oby się polepszyły od ostatniego razu. taka jedna bidulko u Ciebie wciąż coś się dzieję. Trzymaj się kochana! Izabelko powodzenia jutro u lekarza. A co do naszego święta, to ja pewnie też kwiaty dostanę. ;-) Ale ja je bardzo lubię, więc ok ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczynki, no cos sie ruszyło na tym topiku, juz myślałam żę wyjechałyście za ocean;p U mnie po staremu, narazie biore jeszczę to cholerna luteinę i czekam, jutro dzwonie do przychodni zapytac o bete, moze w poniedzialek albo wtorek bede mogla juz zrobic badanie, takze przede mna kolejny weekend niepewnosci, luteine jednak wybieram do końca, czyli do wtorku, skonsultowałam sie i tak mi doradzono, ponoć bardziej pomoze mojemu organizmowi niz zaszkodzi nawet jesli w ciazy nie jestem. Jednak nadal mam w glowie ten pozytywny test i wierze ze ten drugi byl zly. Podchodze juz do tego na spokojnie, przestalam sie tak bardzo strsowac i jest ok. Tyle ze jak leze i tak mnie zakłuje albo odczuwam "objawy" to mysle sobie czy tam w brzuszku jest ta moja upragniona fasolka, no nic okarze sie... Poczytałam Wasze ostatanie wpisy i jak widze nie ma końca z tymi naszymi problemami, ech, tak bym chciala zeby nam wszystkim sie poukladalo jak trzeba, no nic trzymajcie sie dziewczyny!! Co do dnia kobitek to ja nie mam pojecia co ten moj Kochany wymysli ale mysle ze kwiaty i dobre wino bedzie, chociaz teraz to moze pozwole sobie na lampeczke jedną niewielka, zeby nie ryzykować puki nie mam pewnosci, a Wam życze wspaniałego tego naszego dnia oczywiscie, pelnego milosci i radosci :) Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam,że nie wiem,jak ja doczekam wtorku,bo strasznego stresa mam i boję się,że zamiast poprawy będzie pogorszenie :-( Dzisiaj w nocy miałam jakieś takie dziwne sny,że odebraliśmy wyniki,ale jakies takie nieczytelne były-schizuję normalnie ;-) Izabelko trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę!Daj znać,co Ci gin powiedział. aisza a dlaczego nie zrobisz bety już teraz?Przecież dawno jesteś po terminie @,więc wynik z całą pewnością byłby miarodajny. Emilko nasza ciężaróweczko a powiedz masz już jakieś rzeczy dla dzidziusia pokupione?Wózek już wybraliście? Bąbolinko czy już naprawdę nie będziesz z nami pisała?:-( ewelinko a Ty gdzie się podziewasz? emile,honorku,marcia-co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana pisałam juz wielokrotnie, dzwonilam do przychodni w poniedzialek, chcialam pojsc na bede, ale babka powiedziala mi ze jest tyle ludzi na wyniki ze zapisuje i kazala mi w piatek zadzwonic bo tydzien zawalony, wiec dopiero w nastepnym tygodniu pojde, ale jesli powie ze w srode a ja odstawiam juz we wtorek luteine, wiec chyba wstrzymam sie ze dwa dni, jesli @ nie dostane to napewno przed nastepnym weekendem wszystko sie wyjasni. Nie moge sie doczekac, ta niepewnosc jest straszna i jak pisalam bardzo sie boje ze @ nadejdzie, a nawet jesli nie to ze beta wyjdzie ujemna, ale nadzieje i tam mam OGROMNĄ, minęło juz tyle czasu i modle sie po cichu zeby w brzuszku byla silna i zdrowa Fasolka, tak przeze mnie upragniona:) Spokojnego wieczorku Kobitki, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetko już trochę rzeczy mam kupionych. Właściwie to większą część ;-) Nie mamy jeszcze łóżeczka i wózka. Ale ostatnio moja głupia teściowa tak mnie wkurzyła, bo za moimi plecami gadała, że za wcześnie się za wszystko zabrałam, bo Bóg może mieć w stosunku nas inne plany. Czujecie?? Co za wstrętna Baba. Normalnie tak mi ciśnienie podniosła, że szok. Ja tu się każdego dnia martwię o maleństwo, a ta mi jeszcze takie groźby przesyła. Dobrze, że mi tego w twarz nie powiedziała, bo chyba bym jej coś na łbie roztrzaskała. Mam straszny dylemat co do wózka. Chciałam Tako Jumper: http://www.krolestwodziecka.com/tako-jumper-minerals-wozek-wielofunkcyjny-p-264.html Ale na innym forum Dziewczyny go krytykują. No więc zaczęłam się jeszcze nad espiro zastanawiać: http://smykolandmarket.pl/Wozek_gleboko_spacerowy_ATLANTIC_2010_03__fotelik_Multi_ESPIRO-478.html W tych wózkach jednak nie odwraca się spacerówka i można jeździć z rączką ustawioną tylko w jednym kierunku. No więc to jest duuuży minus. Jeszcze te wózki mi się podobały: http://allegro.pl/carbon-v-max-polak-baby-smile-fotelik-2011-hit-i1447074922.html A z tymi jest znowu problem, żeby je w sklepie w mojej okolicy kupić. pozostaje mi tylko zamówić przez internet, a w ciemno ja się boję kupować. No więc tak to na tą chwilę wygląda ;-) Smerfetko głowa do góry. Wyniki będą na pewno ok, tym bardziej że tyle witaminek mąż nałykał. Postaraj się zrelaksować jakoś, bo oszalejesz. Akurat we wtorek jest Dzień Kobiet, więc mąż da Ci prezent w postaci pięknych wyników ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :):) Smerfetko - głowa do góry. Musi być dobrze, skoro mąż przyjmuje witaminki na poprawę parametrów nasienia to nie ma opcji, żeby wyniki się pogorszyły :-D Będę trzymała kciuki, żeby wszystko było oki :) Smerfi - jeszcze nie udało mi się wyciągnąć informacji o dej lekarce, ale będę ją maltretować...:-P Emilko - a to wredna jędza z tej Twojej teściowej. Nosz kuźwa wstydziłaby się nawet tak pomyśleć, a co dopiero wypowiadać na głos takie rzeczy!!!! co za babsztyl!!!!Tylko palnąć w łeb To faktycznie - wybór wózków niesamowity. I jak tu podjąć decyzję... Aisza - przykro mi Kochana, że musisz przebrnąć przez taką niepewność :( Ale tak jak sama napisałaś - CIERPLIWOŚĆ I NADZIEJA!!!! Ja mam nadzieję, że jednak będziesz cieszyć się MAŁYM SZCZĘŚCIEM!!! Aga - jak Twoje samopoczucie? Taka j. - przykro mi, że znowu dopadły Was jakieś kłopoty:( Izabelka - ja też mam jutro wizytę u ginki. Trzymam za Ciebie kciukasy :-D :-D Miłego wieczorku Kobitki... Odnośnie Dnia Kobiet to ja tez pewnie dostanę cwiety (oczywiście wcześniej pewnie będę musiała mężusiowi dyskretnie przypomnieć) bo raczej na prezenty nie mam co liczyć....:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Aisza ja myślę że Ty jednak zaciążyłaś, już Ci się tyle czasu okres spóźnia to myślę że chyba się udało, Emilko wiesz jak to z tymi kobietami ze starego pokolenia.... A na przyjście dziecka musisz mieć coś pokupowane no bo jak inaczej? Emilko ja też chciałabym miec Twoj problem, uwierz mi :)) Ale już za pół roku rozpocznę staranka więc mam nadzieję że doczekam się tego problemu :):) Byłam u gina i przepisał mi bromergon na ta prolaktyne a co do tej hemolizy to powiedział że to przez to że po poronieniu powstał mi krwiak którego później usuwali i to przez to więc nie mam się czym martwić :) Dziś jedziemy wyrobić paszport, wczoraj przyjechała moja koleżanka z anglii ze swoim chłopakiem i przyszli do nas, fajnie tak porozmawiać z kimś kogo się nie widziało pół roku :) Idę coś wyjąć na obiad, chyba będzie rybka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej na momencik, na wekend będę odcięta od kompa więc na chwilke zajrzałam zobaczyćco tam kobitki i życzyć Wam udanego i owocnego weekendu bez zmartwień:) Izabelko ja też chciałabym tak mysleć jak Ty tyle , że biorę tę luteinę i może przez nią teraz spóźniac mi sie okres prawda??? Samo przez się to sie spóźniał dwa tygodnie z hakiem ale przez ostatani tydzień aplkuje luteine i ona może go hamować teraz, sama nie wiem, we wtorek odstawiam bo koniec opakowania i zobaczymy, zaczęły mnie boleć piersi, najbardziej sutki i jakies takie nabrzmiałe jakby, martwie sie czy to nie na @, mam nadzieje ze to z innego powodu... Myślę że do końca nastepnego tygodnia wszystko sie wyjasni i bede juz wiedziala co jest grane, a puki co zmykam, trzynajcie sie cieplutko i smacznej rybki Izabelko mniam :) Pa:):***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Wybaczcie dłuuuugie milczenie, ale ja narazie z powodu zdrowia wiecie- zawiesiłam starania. A aby nie oszaleć z rozpaczy, unikam tematu ciąż. Tyle stron mam do nadrobienia, więc błagam, niech mi któraś z Was napisze w skrócie jak sprawy stoją. Czy którejś się udało??? (jestem ne etapie tego, że udało się Margo, Aniołkowi i Emilce) Smerfi fajnie, że Twój mąż tak podszedł do badań dzielnie Dziewczyny, ja mam 14 marca operacje, 13stego w niedzielę już idę do kliniki na oddział Boję się :( na szczęście metodą histeroskopową, więc mały plus w całej chorej sytuacji Niech mi już wytną tego mięśniaka. Będzie mógł mi lekarz unormować hormony no i może wrócimy do starań.. około kwietnia-maja całusy, trzymajcie się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilko- mi się podoba najbardziej ten z allegro wózek pozdrowienia dla dzidziusia :) a teściową ignoruj i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Zaliczyłam wizytę u pani ginekolog, wyniki hormonów mam oki, w połowie cyklu muszę się zgłosić na usg, żeby mogła sprawdzić czy mam owulacje. Znając życie i swój organizm raczej nie ma co liczyć....:( Grunt to pozytywne myślenie :):) A i mąż ma powtórzyć badanie nasienia, to ostatnie było z 2009 roku. Dał się namówić ale ja się boję o ten wynik :( Izabelka - a jak Twoja wizyta u gina, dostałaś się tym razem? Mam nadzieję, ze wszystko jest w porządku... Aisza - a jak u ciebie, rozkręciła się sytuacja w którąś stronę. 3mam kciuki wciąż :) E-mile - kochana trzymaj się i bądź dobrej myśli:) 🌼Na pewno po zabiegu wszystko się unormuje i będziecie mogli powrócić do staranek :) Smerfetko - jak nastrój u Ciebie. Poprawił się :) A co u reszty dziewczyn??? Miłego niedzielnego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co mam problem, teraz w przyszły weekend rodzice wyjeżdzają do warszawy do mojego rodzenstwa i zazwyczaj z mężem też się z z nimi zabieraliśmy, choć przyznam że musiałam go bardzo długo namawiać, a teraz wogóle nie chce jechać, wogóle nie bardzo ich lubi i to dlatego, ale ja chce jechać no bo wiadomo widzę się z nimi 3 razy do roku, tylko mam dylemat jechac sama a M zostawić samego czy nie niechać wogóle?? Tak Miśka byłam u gina przepisał mi bromergon a co do tej hemolizy to wyszła dlatego ponieważ po poronieniu powstał mi krwiak, którego już usunęli Nie wiem czy widziałyście na nk, pamiętacie margo urodziła dziewczynkę milenkę i też dziewczyna miała problemy:) Idę spać, jutro poniedziałek, nie cierpię poniedziałków :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki?Co tam u Was?Weakend się już skończył,więc pisać kochane!!! e-mile cieszę się,że się odezwałaś,bo martwiłam się już troszkę o Ciebie.Kochana będę bardzo mocno trzymała kciuki,żeby zabieg poszedł dobrze i byś już niedługo mogła rozpoczac staranka!!! miśka a może Twoje jajniczki zrobią Ci niespodziankę i zobaczysz piękny dominujący pęcherzyk-z całego serca Ci tego życzę!!! I dobrze by było,jakby mąż powtórzył badanka,bo tamte jednak robiliście już jakiś czas temu. zaraz wejdę na nk i idbiorę Twoją wiadomość :-) izabelko powiem Ci,że moim zdaniem jesli Twój mąż nie ma ochoty jechać,a Tobie na tym bardzo zalezy,to zostaw go w domku,a sama jedź i baw się dobrze :-) aisza a co tam u Ciebie?@ nadal nie ma? emilko mi się najbardziej podoba ten pierwszy wózeczek-zazdroszczę Ci tych wszystkich zakupów :-) A teściową się nie przejmuj i nie słuchaj jej gadania,bo stresy Ci niepotrzebne ;-) Do mnie w sobotę @ zawitała,więc nic nowego... Jutro jadę odebrać wyniki męża-oby była jakaś poprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane. Smerfetko Trzymam kciuki za jutrzejszy dzień. Daj koniecznie znać jak wyniki męża. Emile ja też za Ciebie będę trzymała kciuki. Niech zabieg przebiegnie pomyślnie no i żeby te staranka wkrótce mogły się zacząć. ;-) Daj znam znać jak już dojdziesz do sił po wszystkim. Aisza odezwij się do Nas. Byłaś na tej becie? Izabelko ja tez jestem za tym, żebyś sama jechała. Oboje na tym skorzystacie. Po co się męczyć. Ty się będziesz dobrze bawiła, a Mąż też sobie na pewno znajdzie zajęcie w domku. Taka Jedna co u Ciebie? U mnie wszystko ok. Niestety jeszcze się nie zdecydowałam co do wózka. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Miska super, że masz swoje hormonki ok. A mąż niech powtórzy badanie. Dobrze że się zgodził ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki!! Wszystkiego Naj z okazji Naszego święta!! :-) Smerfetko i jak tam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tararara252
Hej kobietki:) dawno mnie nie było,niestety praca,dom i obowiązki:/ teraz zamierzam powracać regularnie.U mnie nic nowego,niestety jak na razie starania nie przyniosły efektu.Dziewczynki jest super akcja dla dziewczyn,które mają pytania na temat endometriozy :) http://www.endometrioza.aid.pl/ tu macie wszystko,a w sobotę w Sosnowcu jest babskie spotkanie przy kawie,będa też lekarze którzy odpowiedzą na pytania.Zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Tak więc z okazji tego święta życzę Wam i sobie :) upragnionego dzieciątka, dużo spontanicznego, szalonego seksu i dużo przyjemności z codzienności :) Ja dziś po południu ide na spotkanie z koleżankami :) Buziaczki :*:*:*::*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, na początek przepraszam że trzymam Was w takiej niepewności noi składam najwaspanialsze życzenia w dniu naszym wspaniałym, my świętujemy jutro bo dzis nie mamy jak, ale Wam życzę milutkiego i owocnego wieczorku i wszystkiego wymarzonego oczywiście, żeby sie jak najprędzej spełniło, jak najmniej smutków a jak najwięcej radości Kochane :):*:):*:):*:) Jeżeli chodzi o mnie to dziś kończę opakowanie luyeiny, mam nadzieję że nie przegiełam że sobie w zasadzie na własną rękę wybrałam całe, ale z tego co czytałam to na bardziej wspomaga organizm niz mu szkodzi, tak więc jeszcze tableteczka wieczorem a od jutra nerwówka, postanowiłam odczekać do piątku, jeśli okres się nie pojawi to biegnę wreszcie na betę, a jak się pojawi no to wszystko jasne... Co do samopoczucia to w zasadzie wporządku, jedynie od kilku dni znów nasiliło się rwanie w brzuszku i pokłówanie jajników, bo odkąd brałam luteine to tak jakby zmalało a tak od czterech dni wróciło, bolą mnie piersi i są jakby cięższe, upławy mlecznobiałe to standart, nie ma tego wiele ale w zasadzie codziennie czuje mokro, hmm co tu jeszcze... a nie wiem jak to jest bo nie jestem lekarzem ale cały czas jak aplikuje tabletki to czuję na długość palca że wszystko jest w środku miękkie, jakby wyścielone jakąś mięciutką tkaniną, nie wiem czy to termin "rozpulchniona macica" z któeym w artykułach się spotykam ale w zasadzie do niego pasuje, a przy samym wejściu do pochwy jakby ciasno, nawet jak sie kochamy to bardzo czuję że jest we mnie, chyba o wiele bardziej niż jakiś czas temu, zreszta mój Kochany też to zauważył, a poza tym jakby zmalała u mnie chęć na igraszki, no w zasadzie jak dostaje miłą zachętę to już mam ochote ale przed nie bardzo, co też troche mnie dziwi, oczywiście jemu ani mru mru, bo ogólnie jest nam cudownie. Poza tym żadnych mdłości, zdarzyło się tylko raz, siku hm no może częściej faktycznie, apetyt różnie z nim bywa, tak jak i z moim nastrojem. Ostatnio dałam na luz, staram się nie myśleć, raczej tak na spokojnie niz wcześniej do tego podchodze, ale ta niepewność, masakra... Najgorsze że ten mój to zachoeuje sie jakbym juz w ciąży była na 100%, widze jak on bardzo tego pragnie i boi sie że mogę dostac okres, ja też tyle że właśnie sobie myślę że chyba jednak ten @ nadejdzie, może tak bardzo pragne tego dziecka że moja podświadomość się broni przed rozczarowanie, boję się że objawy znów się nasiliły poprzez luteine i że na dniach dostane @ po jej odstawieniu, że to właśnie objawy na @.... Kochane jak ja nie chce go dostać to same macie pojęcie, tyle czasu niepewności i te wszystkie zawirowania z testami itd, mam już dość i marze żeby we mnie była jednak silna i zdrowa Fasolka....... Trzymajcie kciuki, a ja trzymam za Was w Waszych równie a nawet bardziej ważnych sprawach:) Jeszcze raz miłego wieczoru życzę, buziaki :):***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Po wczorajszym spotkaniu okazuje się że poronienie to nie koniec świata, jak dotychczas myślałam, dziewczyny mają większe problemy, no i uświadomiłam sobie że trzeba żyć mimo wszystko i korzystać z tego co mamy, cieszyć się tym a nie rozpamiętywać to co się stało... Dopiero teraz dostrzegłam że na dworze robi się coraz ładniej... Troszkę się przeziębiłam i nie czuję się komfortowo :( W weekend znajomi przychodzą i będzie fajnie :) A no właśnie nie opowiadałam Wam co wymyslił mój cwany M, a więc juz się prawie zdecydowałam że pojadę sama do mojego rodzeństwa i zaczęłam to oznajmiać mojemu M to on powiedział mi że zaprosił na sobotę naszych wspólnych znajomych, choć nie zapraszał ich od listopada to akurat na ten weekend! No ale w zasadzie dobrze się stało :) Dojść o mnie, dziewczyny co z Wami? Ja chętnie poczytam co u Was :) Na jakim etapie są Wasze starania? U mnie są dni płodne, trochę szkoda że nie mogę ich wykorzystać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aisza powiem Ci jesteś twarda ja już bym dawno poleciała po kolejny test :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Izabelko nie Ty jedna tak uważasz, bo to chyba ja jestem najspokojniejsza, bynajmnie zewnętrznie w porównianiu do otaczających mnie osób, oczywiście zapewne wewnętrznie to najbardziej ja sie niepokoje i zastanawiam, bo to wkońcu jeśli już ja będę matką ale poza tym inni wariują, gadają a ja najchętniej zamknełabym się gdzies i nie wychodziła, obiecalam sobie dać na wstrzymanie i dałam, czekam cierpliwie na rozwój wypadków i postanowiłam jeśli do końca weekendu okresu nie będzie ide na betę, kilka dni mnie nie zbawi a bynajmniej będę miała większą pewność. Narazie @ nie ma, drugi dzień nie biore już luteiny i w zasadzie prócz piersi nic mnie nie boli, tylko czuje mokro ale to standard, noi czesto siusiam. A czy któras mogłaby mi powiedzieć coś na temat tej szyjki macicy o czym pisałam wyże, jakies doświadczenia, bo moja jest nadal twarda, zamknięta i jeśli dobrze to interpretuje wysoko ponieważ w zasadzie jestem w stanie dotknąć ja palcem, za ro pochwa jak wyścielona jedwabiem i jakas taka szeroka, nigdy wcześniej nie miałam pojęcia jak to wygląda w cyklu, jedyne kiedy aplikowałam tampony to miałam bezpośredni kontakt ale nie przywiązywałam wagi jak to wygląda, jednak teraz przy luteinie od dwóch tygodni tam w środku jest cały czas tak samo, dlatego pytam czy któraś z Was ma wiedzę jak to w ciąży wygląda???????? Zmykam na obiadek bo dzis bez śniadania i głodna jestem jak wilk, z góry dzięki za odp. i zyczę miłego dnia, pa :):***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :-) Przepraszam Was,że nie odzywałam się tyle dni,ale taka koszmarna grypa mnie dopadła,że z łóżka się nie podnosiłam :-( Tak więc siedzę na L4 i próbuję się wykurować. We wtorek odebrałam wyniki mojego męża i powiem Wam,że nadal nie mogę uwierzyć,że nastąpiła taka poprawa.W pażdzierniku najszybszych żołnierzyków nie było prawie wcale,a teraz jest ich 31%!!!W szoku normalnie jestem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki Smerfetko nakopie do d... za to że się nie odzywałaś co z wynikami męża ;-) ja już sobie najgorsze wyobrażałam, a tu proszę jakie dobre wiadomości. :-) Grypy oczywiście Ci współczuję, kuruj się Kochana i wracaj szybko do Nas. Buziaki ;-) 🌼 A co u reszty dziewczyn słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Ja już wszystko wiem... Dostałam @ w sobote... Było mi potwornie przykro, ale łatwiej b byłam nastawiona na to, w dodatku mam wspaniałego faceta, który najbardziej na świecie wierzy, że wszystko będzie wporządku i że nam się uda, więc kolejny cykl starań przed nami, nie poddamy się:) Po @ idę zbadać prlaktyne, bo być może za wysoki poziom i dlatego nie wychodzi, moja koleżanka miała z tym problem, trzy miesiące z nią walczyła poprzez tabletki i się udało, w zasadzie po 9 miesiącach w sumie, a teraz na dniach będzie rodziła:) Szczęściara... Pożyjemy zobaczymy, ale wierze że tuż tuż się nam powiedzie i Wam tego życzę:) Aha jak wspomniałam, nigdy juz nie uwierze w objawy ciąży, a już napewno nie testy ciążowe, możemy zostać zarówno oszukane przez nie i to w obie strony jak zarówno przez nasz organizm, to tyle, smutne ale prawdziwe, cóż żyjemy nadal!! I jeszcze jedno, życzę każdej tak wspaniałego wsparcia i wiary w nas jakie mam u boku swojego Kochanego, t bezcenne i najważniejsze zwłaszcza w takich sprawach kiedy to dotyczą w gruncie rzeczy tak samo obie strony:) Miłego dnia, ja puki co znikam, po badaniu prolaktyny napisze, a narazie muszę odpocząć od tego stresu i tej długiej niewiedzy, rozumiecie??!! Do usłyszenia, powodzenia dziewczyny, ściskam mocno pa:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) No aisza szkoda że się nie udało, a pisałam Ci że objawy ciążowe to zawsze się znajdą jak się choćby dzień miesiączka spóźnia :) Kurcze tak się źle czuje powinnam leżeć w łóżku ale tyle roboty :/ Idę Buźka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu pustki Aisza tak mi przykro,że jednak się nie udało. Chyba już wszystkie na tym forum uwierzyłyśmy, że Wam się udało... :-( A co u reszty dziewczyn?? Izabelko co się dzieję, że się tak źle czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×