Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka83

Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

Polecane posty

Gość taka jhedna mała d.
Smerfetko uświadomiłaś mi, że ja też nie mam w takim razie owulacji, po co ja się tak spalałam o ten seks a raczej brak, to i tak na nic. Nie mam śluzu przez całe cykle, pojawił się teraz dopiero ale inny niz na owulację, tylko taki na okres. Ja jestem jakaś zepsuta chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj nigdy nic niewiadomo.Czytałam na wielu forach,że dziewczyny w ciążę nawet bez obecności tego śluzu zachodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna mała d. - kobieto, przestań schizować. Proszę Cię....czemu wszystko co złe, najgorsze przypisujesz sobie????????????????? Nie możesz podchodzić do siebie w ten sposób...... I to nie jest tak do końca, że brak śluzu = brak owulacji!!!! Nie u każdej kobiety objawia się ona tak samo.....Ty możesz po prostu tego śluzu nie zauważać bo może być on w ''środku''!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czytam o tym całym Bromku i jego przyjmowanie daje tyle efektów ubocznych,że przerażona jestem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie pół tabletki przez tydzień na nic.Ale tak się teraz zastanawiam,czy on nie powinien mi jakiś badań najpierw zlecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm no nie wiem, ale badanie prolaktyny miałaś, jest oki.....A z tego co czytałam to Bromek przepisują też na zatrzymanie mlekotoku.....Ostatnio koleżanka też dostała od swojego gienia..... A jeśli chodzi o skutki uboczne to sie nie sugeruj tak, bo każdy organizm reaguje inaczej.....ja biorę od prawie roku codziennie na noc po 1,5 tabletki i dosłownie NIC MI NIE DOLEGA!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu dzięki Ci-trochę mnie tym uspokoiłaś :-) A TY Bromek też na prolaktynę brałaś? I powiedz działasz w tym miesiącu sama,czy z pomocą lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prolaktynę miałam w normie (juz nie pamiętam), dostałam go na wspomaganie owulacji, której nie miałam.....a potem doszło do bromka clo....Teraz jeszcze działamy sami, do gina idę chyba w drugiej połowie IX....muszę się umówić.... Pamiętaj tylko, żeby rano nie wstawać z łóżka zbyt gwałtownie, bo możesz mieć zawroty głowy. Najlepiej po przebudzeniu posiedzieć kilka minut na łóżku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Misiu za radę :-) A myślisz,że po pierwszej dawce może zacząć się już coś dziać? Słuchaj,a skąd wiedziałaś,że owulki nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego Ci nie powiem, ale chyba musisz go trochę pobrać, żeby były jakieś efekty.....A ze skutkami ubocznymi - hmm kto wie. Nie zaszkodzi uważać i zwracać uwagę czy masz zawroty głowy, czy nie jesteś bardziej senna itp... Na pierwszej wizycie gin kazał mi mierzyć tempkę i po 3 m-cach przyjmowania bromergonu miałam się zgłosić na kontrolę. Akurat tak trafiłam, że było to ok. 13dc i na usg i z obrazu tempki wyszło, że nic tam mi nie rośnie. Wtedy dodał mi clostilbegyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka trzymam mocno kciuki,żeby w końcu Wam się udało.Tyle już czekacie,że dzidziuś dawno Wam się już należy! A ja w poprzednim cyklu mierzyłam tempke i miałam ten skok,ale to podobno wcale o owulce świadczyć nie musi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka - filologia angielska i dodatkowo pedadogika albo odwrotnie bo chciałabym w przedszkolu pracować :) taka mała jedna d. prosze nie schizuj tak bo Ci psycha siądzie. Zaparz sobie ziółka na uspokojnie albo wybij duże ilości herbatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetko - no nie musi świadczyć o owulce i najlepiej potwierdzić to poprzez usg....Ale u mnie się sprawdzało. Jak był skok temp. to potwierdzona owulacja na usg. A jak temp. w cały świat to usg pokazywało marne pęcherzyki..... Też mam nadzieję, że się kiedyś uda...czuję, że ciśnienie na dziecko mi spada....i jest mi lepiej z tym. Nie mówię, ze nie chcę już dziecka - co to to nie....Jak będzie to będzie.....Byle nie za jakieś 20 lat...:( Anetko - no no plany masz ambitne....życzę wytrwałości w ich realizacji :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjas:) czytam czytam i czytam, dużo dzisiaj napisałyście ja właśnie wróciłam z kina, byliśmy z mężem na fajnym, czeskim filmie mama przyjedzie dopiero jutro jednak chodzilam dzis po centrum handl a tu sklep w którym duuuzo ziol było iii mieszanka na plodnosc w saszetkach, ktora zawiera dokladnie to,co Klimuszko poleca:) kupilam- bo latwiej w saszetkach parzyc herbate w pracy\ były tez krople o tym skladzie.. ale jakos sie balam kropli, nie wiem ile czego tam jest itd.. no ale moze sie skusze:P smerfetko-pij ziolka, one najlepiej reguluja hormonki a co do sluzu,to nie kazda kobieta ma duzo sluzu-po to ten olej z wiesiolka.. są kobiety, ktore maja piekne owulacje-ale malo sluzu i przez to nie zachodzą w ciążę zatem na śluz olej z wiesiołka pijcie:) anetka gratuluje:) mój mi się oświadczył w lutym i postanowilismy, że ślub będzie maj.czerwiec i wszystko zorganizowalismy na czas cacy:D nie moglibysmy wytrzymać aż rok do ślubu, chyba by nas poskręcało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-mile my niestety siłą rzeczy musimy poczekać rok bo z jego strony rodzina to... no nie będe się wypowiadać. Po prostu nie mamy co na nią liczyć i musimy część sami uzbierać. Myślałam o sierpniu <marzyciel> ale wstrzymam się z tym póki nie mam klejnociku na paluszku :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetka - w myślach możesz sobie pewne rzeczy planować nawet bez klejnociku, a potem trochę rzeczy będzie już z głowy....Mówię Ci....My z M trochę rzeczy ustaliliśmy miedzy soba zanim dostałam piedzionek i zanim powiedzieliśmy rodzicom.....Ślub braliśmy w maju 2008 roku , hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że schizuję, może mam owulę a może nie, najlepiej po następnym okresie jak będzie mniej więcej czas owulki to pójde do gina i zobaczę co tam się w środku dzieje, czyli za ok. miesiąc musze iść. Ja to się dziwię bo rok czasu bez zabezpieczenia i nic to mnie dziwi i dlatego zaczynam myśleć, że coś tam nie tak. Smerfetko zawsze pisze o skutkach ubocznych ale one mało kiedy występują, ja zawsze w panice jestem jak coś dziecku mam podać a tam lista na A4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka ja wiem ale nie chce zapeszać.. Za bardzo się boję bo jeszcze żadne moje marzenie się nie spełniło :( Także wiesz.. ja wole na zimno do tego podchodzić:) To wy jesteście młodym małżeństwem :D No ale uciekaj już spinkać bo zaraz zaśniesz przed komputerkiem :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZiewczynki troszkę zaniedbałam nasz topik,ale przysięgam ,że nie z mojej winy. Przedwczoraj praktycznie przespałam dzień,a wczoraj moja córeczka miała imprezkę urodzinową,taką faktycznie dziecięcą i czas spędziłam cały na przygotowaniach. Czytam i czytam i niestety nie daję rady nadrobić wszystkiego,to niesamowite jak się rozpędziłyście:) Co zdążyłam przeczytać to przede wszystkim : Aniołek teraz mogę jeszcze raz ,ale oficjalnie pogratulować :) Wspaniała wiadomość:D Dbaj o siebie i fasolkę! :) Izabelka życzę żeby @ nie nadeszła! Miśka witaj ponownie,widać ,że urlopik się udał,taka energie od Ciebie emanuje ,że hej,tak trzymaj! :) Taka jedna główka do góry,nadejdzie to słońce,będzie dobrze,uwierz w to ,dołki na bok !:) A my dziewczynki walczymy dalej,trzymam kciuki za nasze staranka:D Ja jutro do pracy pierwszy dzień po urlopie ,więc dopiero w piątek będę nadrabiać co natworzycie,bo moja praca to od 8.00-20.00 i pewnie zmęczona będę niesamowicie,muszę się znów przestawić na zapieprz,koniec lenistwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stylowa nie zapracuj się tam na maksa! Dziewczyny prosze powiedzcie mi bo będziecie bardziej zapoznane z tym tematem, ten biały śluz pojawia się na krótko przed okresem czy na kilka dni przed?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jedna mała d. - no od dzisiaj myślisz pozytywnie, nie dołujesz się i od następnego cyklu do lekarza na kontrole!!!! Rozumiemy się, hm????? Anetko - no my baby tak mamy...najlepiej czarno na białym Wiem, rozumiem....Ja tez nie bardzo wierzyłam swojemu M praktycznie na początku znajomości jak mi mówił, że będę jego żona....i co.....Uwierz mi, MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ!!!!!!! 🌼🌼 to mówi 32 letnia dziewczyna po różnych perypetiach życiowych.....Ale wiem, ze warto czekać.....:-D Stylowa - hej, hej.....no aż sama jestem w szoku, że mam tak pozytywne nastawienie.....U mnie to niespotykane. Ja za tydzień będę się zmagała z powrotem do pracy i nie wiem jak dam radę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam mega duzo sluzu zawsze wlasciwie pojawia mi sie juz po @ a pozniej kilka dni jest taki klejacy, po czym robi sie go duuuuzo-az ze mnie cieknie, ciagnie sie i jest przezroczysty, pozniej jest troche bielszy i znika ale po tych ziolkach w tym miesiacu to nie wiem sluz byl kilka dni po @ ale tak 2 dni ciagnacy,teraz mam sluz ale w srodku i mniej no a test wczoraj i dzis nic nie pokazal a przedwczoraj pokazal blada druga kreske wiec chyba juz po cos czuje, ze jednak te ziolka reguluja te fazy i ilosci roznych sluzow,bo zawsze mialam za duzo i długo sluz a teraz tak rach ciach.. nie wiem .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale fakt tego sluzu w tym miesiacu mialam najwiecej gdy ta kreska wyszla taka blada wiec chyba jestem juz po owulce tak wiec w tym miesiacu odpada... bo akurat jak wyszla kreska to abstynencja moze w przyszlym sie uda.. ale dziewczyny boje sie jutra... o 9 rano moj mąż ma wizyte u lekarza ciekawe czy tylko odda nasienie czy go faktycznie przebadaja... mam stresa, on nie-a przynajmniej nie okazuje, bardziej sie martwi waznym super mega projektem z ktorego sie cieszy,ze dostal pod swoje skrzydla o 9 lekarz, o 10 zebranie w pracy nie wiem kiedy dowiem sie wynikow badan! oby jak najszybciej,ale czuje,ze tak do 12:30 nie bedzie mial czasu gadac ja chce juz wiedziec... dzis go zapewnilam,ze jakby cos zle wyszlo,to bede go kochac dalej i bez dziecka zyc mozemy on jakos juz przed slubem schizowal,ze moze jest bezplodny i zawsze pytal co gdyby.. oby wyniki nie byly zle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetka rozumiem o czym piszesz my chcielismy za to sami sobie zrobic slub i wesele ale nasi rodzice sie spotkali za naszymi plecami i podzielili kosztami i nie zgadzali na zadne protesty tak wiec pozwolili nam zaplacic tylko za fotografa, muzyke i obraczki oraz garniak.. :) no i fryzjer i kosmetyczka nawet sukni moja mama nie zgodzila sie bym ja kupiła.. powiedziala,ze ona corke za maz wydaje wiec kupuje suknie jak za starych czasow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×