Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

m@da.

PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

Polecane posty

Gość pałkazapałka
Dynieczka! Żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyje zyje :) a co nie widac moich wpisów? :) hehe po niedzieli, jadłam dużo mojego ziarnistego chlebka żeby nie zostało na tydzien warzywny :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pałka zapałka ja zaczęłam przypominajkę surówka z selera i jabłka bo uwielbiam. Dostałam @, wiec boję się ważyć ... W sobote spotkałam się z kolegą co robi sobie 6 tygodni w marcu hmm, ale dla mnie to za wczesnie pewnie, bo dopiero robilam. Napisz Pałka zapałka jak wytrzymałas na ostatkowej imprezce? Ja mam bankiet w piątek i dlatego nie wiem czy bede 7 dni na przypominjace :) ale moze mi bedzie wygodniej byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
🖐️ Impreza była super, bardzo dobre i różnorodne jedzenie, naprawdę, aż mnie zdziwiło. Zjadłam grilowaną pierś na pierzynce ze szpinaku i trochę surówek, widać było, że świeżutko przygotowane. Ale to jest knajpa, gdzie jak chcesz sylwestra spędzić, to rezerwujesz 2 lata na przód. Nie mogłam się oprzeć tortowi czekoladowemu z wiśniami i to moje wszystkie grzechy jedzeniowe, coś tam jeszcze skubałam potem z zimnej płyty i wypiłam po 12-ej barszczyk, dużo tańczyłam, do domu wróciłam po pierwszej- już miałam dosyć. Wódkę piłam co trzeci i po pół, a i tak nieźle mi się kołowało w głowie. Niedzielę prawie całą przeleżałam z katarem i bólem głowy, ale dzisiaj o dziwo minęło wszystko. Na wage boję się wejść! To co? Ide do Was na w-o na góra 3 dni, żeby wódkę odpracować:). Tak w ogóle to jeszcze nic porządnego nie jadłam, jabłko, herbata zielona i teraz obieram grapefruita. Chyba też zetrę sobie jabłko z selerem, mam jeszcze mrożone cięte warzywa, to zupę jakąś zrobię na 12-ą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Ja w sobote na imprezie byłam , na którą zabrałam zrobioną przez siebie karpatke iiiiii wtranzoliłam 2 kawałki. A w niedziele zrobiłam warzywną przypominajke. Od dziś choć wiem, że to za wcześnie robie 3 tygodnie diety taka przypominajka na maxa. Musze zobaczyć 6 na wadze bo to siedem mnie przeraża choć lepsze to niż poprzednie 8 :))). Kupiłam sobie kilka tygodni temu czarną przyciasną sukienke i musze się w nią zmieścic. Zwłaszca, że za dwa tygodnie jestem proszona do na imieniny do mojej okropnej teściowej i chce ją założyc. Teściowa zawsze wspierała mnie naduchu :(((( i mówiła :,, ty nigdy nie schudniesz nie masz po co robić diety zawsze będziesz gruba a to, że kiedyś byłaś chuda to już nie wróci'' Za to ją ,,kocham'' jak zawsze wspierająca achhhhh:( Dlatego 3 tygodnie dietki póxniej sukienka i szpile i w końcu będę siedzieć dumna, że mi się udało. Miłęgo dnia dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Annna, nie ma lepszej motywacji niż zobaczyć głupią minę teściowej - bezcenne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Annna, ale masz motywacje :) nic takiej nie przebije :) Super ze sie odezwałas ;) I wspieram Cie bardzo na ta 6 z przodu. 3 tygodnie to długo ale na pewno dasz rade, ja na razie 7 dni planuje zobaczymy jak wyjdzie. :) Wczoraj był dzien pożegnania z chlebkiem hehe i jadłam go na kazdy posiłek. Dzisiaj sie super czuje na tych warzywkach, tylko się musze nawodnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobitki :) Widze ze pod moja nieobecnosc forum nie umarlo, super :D Minelo mi 2.5 miesiaca od zakonczenia postu i poza kilkoma (wesele itp) wyskokami alkoholowymi moje zdrowe zywienie ma sie wysmienicie :D Udalo mi sie zmienic naywki zywieniowe i sie tego trzymam. Nie mam zadnego pociagu do bialego pieczywa, miesa, kawy itp smieciowych przetworow. :)) I co, nie da sie?? :P Poniewaz waga caly czas mi spada (w sumie 23 kilo od poczatku postu) narazie nie decyduje sie na przypominajke. Moze za 2 tygodnie zrobie tydzien, ale narazie nie dosc ze mam przeprowadzke na glowie, to jeszcze egzaminy i tak jakos nie mam czasu na nic zupelnie :/ Garderoba do wymiany calkowicie....... Same problemy przez ta diete ;D Trzymam za Was kciuki i tak tylko sie chcialam zameldowac :) Zdroweczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O witaj Ragsha :) Ale Ci zazdroszczę tego spadku wagi :) szczęściara :) Za mną pierwszy dzień przypominajki, już zapomniałam jak to ciężko na początku hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Dynieczka, bądź precyzyjna: nie oparłaś się mężowi czy grzańcowi! :);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahah, no grzańcowi :) Nic pikantnego :) Ale mi ciężko na tej przypominajce..szok. Zapominam, kosztuje np sosu dla rodzinki ( nie wege) heheh Teraz mysle w ogóle, czy mi to coś da, ale ta waga niepokojąca, więc muszę wrócić do zasad :) Idę po dokładkę leczo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj intensywne kije były..ale dobrze. Tak mi się wydaje, że ja chyba nie jestem jeszcze gotowa na tą przypominajkę. Jakoś mnie odpycha, dziwne. Nie wiem co jutro robic, czy dalej probować, czy jeść po prostu zdrowo. Cos mi nie idzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Mi też bardzo ciężko! Wczoraj zjadłam kapuśniak i dwa razy przed snem byłam w wc. Niestety poległam dzisiaj i zjadłam przepyszny razowy chlebek z pastą awokado. W-o jeszcze nie teraz, ale czuję sie tak trochę oczyszczona przez ten kapuśniak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PaLka zapalka, sam organizm nam mowi ze jeszcze za wczesnie. Nic trudno, ja chce dac rade wytrzymac 6 tygodni w przyszlym roku, zeby zrzucic jeszcze 10 kg. Wiec nie chce sie zniechecic. Ale jeden dzien w tygodniu, to pewnie jest to co dla mnie najbardziej pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć Dziewczyny, Ja od pn rozpoczełam przypominajke ale w tamtym tygodniu zrobiłam sobie fajny obiadek i chciała się z Wami podzielić przepisem. PRZEPIS NA OBIAD RYŻ Z ZAPIEKANYM SOSEM Z WARZYWAMI I GRZYBAMI : W blenderze poszatkowałam marchewke, cebule, dodałem pokrojone w paseczki i wczesniej namoczone grzyby suszone( kupiłam je w sklepie - akurat kurki) ale można podac z pieczarkami ( tylko je trzeba wtedy troszeczke dłużej poddusić).Całość wrzucić na patelnie i lekko poddusić. Następnie naczynie żaroodporne wysmarować kilka kroplami oliwy wrzucic podduszone warzywa i zalać sosem z niepełnej szklanki jogurtu + ok 2 ząbki czosnku+ poszatkowaną garscią zielonej pietrzuszki( ja mroże w zamrażalniku) + dwie łyżki przyprawy suszonego tymianku całość wymieszać i wstawić do nagrzanego piekarnika na ok 180c na ok 15, 20 min na np termoobiegu. Następnie ugotować ryż. Po wyjęciu z piekarnika wrzucić ryż do naczynia żaroodpornego i wymieszać. Dla mnie pychotka. Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Annna spróbuję, ale podaj ile tej marchewki i cebuli, grzybów na powiedzmy 1 torebkę ryżu? A u mnie spóźniony lunch (hahaha, mocno powiedziane lunch): tarte jabłko, tarty kawałek selera, seler naciowy pół gałązki cieńkie plasterki, 3 suszone śliwki i 3 morele suszone drobno pokrojone, 5 orzechów włoskich, mała garstka skiełkowanych nasion pszenicy, wymieszane w misce i polane probiotycznym (cokolwiek to znaczy:) ) jogurtem naturalnym z Bakomy 170g I tak: 1 łyzka - euforia jakie słodziutkie i chrupiące. 3 następne łyzki - ok. dobrze się odżywiam. Pod koniec, kurde! kiedy to sie skończy. Po zjedzeniu jestem absolutnie pełna jak po sutym obiedzie, więc mimo wszystko polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, Annna jak Ci zazdroszcze, że dajesz radę tą przypominajkę robić. Ja poległam. Dzisiaj zrobiłam placuszki z dyni: dynie podgotowałam jak ziemniaki, utukłam i wycisnęłam z wody na sitku. Dodałam jajko i otręby owsiane i pszenne, sól, pieprz, czosnek i ususzona papryczkę chilli, poszatkowaną. Najlepiej je upiec jak placki ziemniaczane heheh, ale ja smarowałam patelnie teflonową ręcznikiem papierowym nasączonym olejem. Wyszły dobre, szczególnie ta papryczka chilli :) Juz wiem co Pałka zapałka pomysli hehe Do tego ugotowałam grochówkę z malutkiego groszku, tylko na żeberku heh. Więc dobra wyszła. Oczywiście tez wtryniłam troche chleba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Na żeberku, na żeberku, a żeberko kilo dwadzieścia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się oficjalnie w poniedziałek zaczęłam wychodzenie z diety pożarłam na początku jakieś paskudztwa, bo zakończenie diety zbiegło się właściwie z @, więc miałam mega chcicę na wszystko dziś już uporządkowany jadłospis - wprowadzone fasolki + kromka chlebka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Filippa "po" :) nie przejmuj sie szalenstwami, kazda z nas ma słabosci :) Powodzenia :) u mnie stagnacja, nie waze sie przez @ sniadanko chlebek z odrobina masła i dzemem dyniowym wlasnej roboty. Czesto mi sie teraz zdarza ze mam nieodparta chęć na coś. Np. na fasole, na dynie, na kefir. Zachcianki, ale słucham organizmu, byle mi to nie gwarantowało dodatkowych kilogramów, które z takim trudem oddałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam dziewczynki tak cicho? U mnie waga dzisiaj jak zwykle czyli 78,5, w sumie mnie to cieszy ze nie tyje. Wyszło na to ze miałam tylko jeden dzień przypominajki hehe. W poniedziałek chyba też zrobie przypominajkę :) A jak już będę miec siłę na więcej to zrobię tydzień. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Jestem, witam Was, Filippę szczególnie serdecznie:) Mój wczorajszy dzień to porażka, można powiedzieć, że zjadłam 1 posiłek, zaczęłam o 9-ej, skończyłam o 22. Cały dzień coś podjadałam masakra:( Może to wina że też wczoraj dostałam @, boję się, ze jeszcze kilka takich dni i znów będę się czuła ociężała! Dzisiaj się staram, o 9 był twarożek z pomidorami, papryką, cebulką i kiełkami rzodkiewki i 3 mandarynki. Teraz jem 2 kromki pysznego razowca maczane w oleju lnianym, pomidor w cząstki i grapefruit. resztę chleba włożyłam do zamrażarki, bo zbyt pyszny i jeszcze mnie skusi. Na obiad mam spagetti, sobie ugotuję razowy makaron do tego sosu. Dziewczyny, dajcie jakiś sprawdzony sposób na śledzie, obojętnie czy marynowane, czy jakieś inne, byleby pyszne, to nie jest moja domena, moczą mi się od rana i nie mam pomysłu, a juz trzeba coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htoeigfds
Ja schudłam dzięki Yerba Mate ( i chudnę dalej;) ). Polecam szczególnie tą z dodatkiem ziół, fajnie działa na trawienie i dzięki temu brzuszek robi się płaski;) Yerba pomogła mi w walce z kompulsywnym jedzeniem i podjadaniem ;) W zasadzie pozbyłam się obu problemów, jem regularnie, między posiłkami popijam Yerbę, żeby dostarczyć energii, witamin. Super rzecz, Yerba sprawia, że jedzenia już nas tak nie interesuje jak wcześniej ;) No i do tego mnóstwo witamin! To jedyna rzecz, jaką moge polecić jako wspomagacz odchudzania (wszelkie tabletki, diety cud, herbatki i toniki oczyszczające za mną-szkoda kasy). A Yerba jest tania i wydajna ;) Paczka 500g już za 15 zł ;) Jak jeszcze ktoś porzuci kawę na rzecz Yerby, to w zasadzie wyjdzie mu taniej w miesiecznych wydatkach ;) Poczytajcie na blogu o Yerbie o jej niesamowitych właściwościach: http://yerbomaniaczka.blog.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już ten post o yerba widziałam na innym wątku :/ weekend się zbliża i znów najgorszy dietkowy czas :/ moje wychodzenie to już nie powinnam nazywać wychodzeniem tylko chyba obżarstwem :( niestety zaczęłam ładnie, bo wprowadziłam warzywa strączkowe, ale potem rzuciłam się na chleb. Najgorzej że ciągnie mnie do białego chleba, do bułeczek itp oczywiście z wędliną :( czuję że mam już znów wielki brzuch. Mam wielkie wyrzuty sumienia, ale i tak pochłaniam jedzenie :( masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Hej, Filippa, to my obie musimy się nieźle walnąć po głowie, albo zajść tam po rozum! Może Dynieczka nam jakiś wykładzik strzeli i na ambit nam wjedzie?! Filippa, ale te napompowane bułki to wyrzuć, tego to nawet ja nie tykam. Czytałaś mój poprzedni wpis? Napisałam, ze zamrażam chleb, żeby nie kusił, to jest jakiś sposób. Na noc wyjmę dwie kromki, żeby było na rano. Dla równowagi zamroziłam też chleb foremkowy rodzince:) Nawet taki dopiero wyjęty z zamrażarki, wsadzony do tostera świetnie się odświeża, dzieci takie tosty bardzo lubią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, co ja tu widzę? Filippa wiem, że to trudne ale wytrzymaj na tym wychodzeniu, pomyśl jak wiele osiągnęłaś i zastanów się czy dasz radę drugi raz przez to przejść. Kilogramy wrócą, jeśli nie będzie okresu wychodzenia. Dziewczyny ja 4 tygodnie wychodziłam bez zadnych grzeszków, najpierw kasze, potem straczkowe, oczywiscie inne warzywa i owoce, uwielbiałam to :) Pozniej do sałatki dodawałam sosik z oliwą, było cudnie hehe. Cieszyłam sie ze moge bez wyrzutów jesc chleb razowy na sniadanie i to trzy kromki. Teraz jak juz skonczyłam wychodzenie jest mi trudno odmowić sobie słodyczy i boleje nad tym. Filipa znajdz sobie coś co bardzo lubisz (za wyjatkiem tych białych świństw, bo to tylko w brzuch idzie, gnije w jelitach i mamy wzdęcia), ale ja pamietam ze te kupiłam taka bułkę niby fitness, ale była chemiczna niestety. Poza tym jadłam małą bułkę po kromeczce. Ja szalałam z fasolką ala po bretońsku, bardzo mi smakowała. Teraz jest niestety okres zimny i chce nam się bardzo jeść. Pałka zapałka wiem jak to jest z tym jednym posiłkiem hehe. Dziewczyny, trzymamy się!!! MUsimy!! Pamietasz Pałka zapałka jak nie dałysmy rady z przypominajką??? Moze juz tylko jednoniowe posty bedziemy mogły robic, nie mozemy tego zaprzepaścić!!! Kochane ja waże dzisiaj 78,1, cieszę się niesamowicie, bo było 78,5. Fakt wczoraj jadłam tragicznie, bo nie miałam czasu zrobic posiłku, wiec jadłam, uwaga!! Biały chleb, tak Filippa hehe, tez mi smakował :) Chleb z masłem królował u mnie w menu :) Wieczorem bankiet z szampanem, winkiem i kanapeczkami i słodkościami. Masakra! Nie mogłam się oprzeć. Dzisiaj juz rozsądnie. Na śniadanie trzy kromki chleba pełne ziarno z połową avokado. Pychotka. Pałka zapałka nie jestem specjalistką od śledzi heh. Wiem że cebulka i śmietanka :) takie mi podchodza najbardziej. Ale nie potrafię Ci powiedzieć jak robie. Zobacz na blog OlgaSmile, ona tam ma takie fajne przepisy. Nic kochane trzymam za was kciuki. Filippa postaraj się np grzeszyć tylko na jednen posiłek i to malutko, zapychaj się czymś co lubisz. Jakimś warzywem lub owocem. Ugotuj sobie fasole jasiek i jedz taka sucha z garka. Pyszna jest. BUZIACZKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi sie jeszcze, ze do każdego posiłku były warzywa, czy surówka, czy pomidor pokrojony. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×