No i jak ja mam zajść w ciążę przy takich cyklach?

Raz 50, raz 35 a raz 20 dni? Nigdy nie wiem kiedy okres dostanę. Leczą mnie, próbują to unormować od prawie roku już i co? I wielkie nic. Jestem wściekła! Właśnie kolejny okres się pojawił po 18 dniach od poprzedniego, a wcześniejszy cykl trwał 35 dni.

moze zmień lekarza ?

kup sobie testy owulacyjne pomogą rozpoznac owulację

nie dla psa kielbasa

lekarza zmieniłam już w sumie mam trzeciego i wszyscy dają to samo. Luteinkę i bromergon na wysoką prolaktynę. Testy kupiłam i ani jeden nie wyszedł a miałam 20 i robiłam od 10 dnia cyklu aż do dnia okresu (test rano a okres przyszedł wieczorem). Kiełbasy nie potrzebuję tylko dziecko :P

a po co luteinę Ci dali? Lepiej zajęli by się Twoim brakiem owulki...

jak masz wysoką prolaktynę to mozesz miec po rpostu cykle bezowulacyjne i nic dziwnego ze testy nie wychodzą. zbij prolaktynę i wtedy mysl o dziecku. moze poproś o inne leki, moze Dostinex albo Norprolac? badali ci przysadkę na okolicznosc gruczolaka?

"a pocco - a po co luteinę Ci dali? Lepiej zajęli by się Twoim brakiem owulki..." pewnie po to żeby w ogole okresy miala, bo ja jej przerośnie endometrium i porobią się polipy albo stan zapalny to tez fajnie nei bedzie.

Ale tu jest lekkie mylenie pojęć.Miałaś badania stwierdzające czy w ogóle owulujesz? Bo mitem jest, że do ciąży potrzeba regularnych cykli. Mogą być nieregularne jeśli jest owulacja.Oczywiście dobrze jest zdiagnozować przyczynę ale trzeba wykonać pełen profil hormonalny.A jeśli cierpisz np na PCO to tu raczej nie ma czego leczyć, to schorzenie charakteryzujące się torbielowatością jajników i jeśli jest owulacja - po prostu się obserwujesz (a nie "strzelasz).Starasz się w dniach, kiedy obserwujesz obecność śluzu płodnego (przynajmniej jedna z cech: przejrzysty, wodnisty, rozciągliwy, śliski, mokry) - istnieje możliwość, że faz śluzowych będzie kilka w cyklu, wtedy starania będzie trzeba powtarzać bo nawrót fazy śluzowej oznacza, że poprzednia zakończyła się nieudaną przymiarką do owulacji i organizm przymierza się znów.Poczytaj trochę o własne fizjologii a zobaczysz, że to wcale nie taka czarna magia :)

Nie. Przysadki nie badali bo mam wysoką czynnościową i podobno lekko podwyższoną. Tzn miałam rok temu jak zaczęłam brać bromek. Teraz będę robiła za tydzień badania, ale powinno już być ok bo żarłam to przez 9 miesięcy. Luteinę mi dawali żeby skrócić te długie cykle bo na początku miałam po 50-60 dni a potem po tej luteinie się zrobiły raz takie raz siakie. Owulacje mam bo miałam monitoring robiony, tylko że nigdy nie wiem kiedy a wtedy przy tym monitoringu się nie udało. Czekam teraz na kolejną wizytę i kolejne leki plus monitoring i mnie coś trafia.

podobno najlepiej współżyć co drugi dzień, wtedy można trafić :) a to dlatego, że plemniki mogą żyć kilka dni,a jajeczko kilka do kilkunastu godzin, więc bierzcie się do roboty i przestań zamartwiać się tą sytuacją, bo w stresie to nic nie wyjdzie... pomoże ci też samoobserwacja śluzu (co i jak znajdziesz w necie, np. na 28dni.pl) poza tym może faktycznie zmień lekarza, bo przecież powinnaś dostać leki na wyregulowanie cyklu; poza tym monitoring cyklu na usg (wtedy można trafić w owulację) powodzenia i życzę szybko zdrowej dzidzi :)

ja polecam dostinex, zbiłam nim prolaktynę z 733 do 290 w 3 miesiące

"poza tym może faktycznie zmień lekarza, bo przecież powinnaś dostać leki na wyregulowanie cyklu" no to ma przeciez leki... czytaj uwaznie zanim napiszesz...

Nie jestem w stanie rozróżnić śluzu bo mam go prawie cały czas i wlanie jest taki jak płodny. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane lekarz powiedział, ze widocznie taka moja uroda. PCO wykluczone, choć robią mi się torbiele krwotoczne na jajnikach. Dwa razy miałam ale na szczęście same pękały. Endometriozy nie mam.

estradiol w normie? badany w fazie folikularnej?

Przez rok czasu nie robiłaś żadnej kontroli prolaktyny??????? Masakra jakaś! Kontrol powinna być co 2 miesiące żeby sprawdzić czy Twój organizm reaguje na leki i żeby sterować dawką. Gdzie Ty się leczysz???

Miałam badany poziom estrogenów i progesteronu i było w normie (nie wiem po ch... mi ta luteinka). Badania tarczycy tez w normie, glukoza w normie, cytologia ok, badanie piersi ok. Wydałam majątek.

z tego co mi wiadomo to torbiele mogą robić Ci się od bromku

ja przy nieregularnych cyklach miałam najpierw duphaston (w pierwszym cyklu cyklo-progynowa) na wywołanie miesiączki, a później clostilbegyt od 5dnia cyklu i później monitoring

Powiedzieli mi że badania kontrolne po 9 mies. Ja mam tylko czynnościową podniesioną. Mam takie wyniki 35 i 124. Lekarka powiedziała żeby z pół roku pobrać i wtedy się zobaczy. Zmieniłam lekarkę a ta obecna powiedziała żebym do lipca wzięła a w lipcu badania i spróbujemy czegoś nowego.

A byłaś u endokrynologa???Bo jeśli masz problemy z hormonami to sam bromek i luteina nie wystarczy, może trzeba coś zmienic?Ja też brałam luteinę, ale to sprawy nie załatwiało, owszem wywoływało @, ale nie nie poprawoiło stanu jajników. Tyłam cholernie. Miałaś badany poziom testo np? Ja mam PCO, poszłam do endo bo miałam za wysoki poziom wszystkiego, dostałam Siofor, zalecenie by schudnąć i owulacja wróciła samoistnie. Po 5 miesiącach od początku leczenia zaszłam w ciążę. Myślę, że jeśli trzeba to powinnaś zienić lekarza po raz kolejny jeśli to konieczne. Na pewno w końcu jakiś pokieruje Cię tak, że będziesz miała dzieciątko. Trzymam kciuki i pozdrawiam!

clostilbeyt dostanę od lipca tzn od kolejnego cyklu plus monitoring. Lekarka nie chce mi dać wcześniej bo mam skłonność do tych torbieli na jajnikach a po clostil mogą się robić więc kazała najpierw odstawić bronka i poczekać a potem clo. Oczywiście jeśli ta prolaktyna już spadła ( w tym tyg mam badania).

jakie to wyniki? prolaktyna i prolaktyna po obciążeniu?

tak przed i po tabletce. Tam powinno być 1124 a nie 124

Zacznij obserwowac swoje cykle, jeśli masz trochę czasu poczytaj o metodzie Rotzera. Warto się tym zainteresowac. Byc może, będziesz w stanie sama znalexc przyczynę. Na pewno nie zaszkodzi, a wielu osobom pomogło. Ja miałąm kiedyś takie szalone cykle, ale dawno temu, kiedy nie myslałam nawet o dzieciach. Też mnie leczyli bromergonem, luteiną, Diane. Na mysl o tym, krew mi się burzy do tej pory, choc było to 10 lat temu. Teraz wiem,że ja mam FIZJOLOGICZNIE dłuższe cykle. Trwają różnie, raz 30 dni, raz 40 , bywały nawet 50. Przy stresującym , szybkim trybie zycia to nic nadzwyczajnego. Ale jestem ZUPEŁNIE zdrowa,obserwując się, dokładnie wiem kiedy mam owoluację, a co za tym idzie, kiedy dostanę dokładnie okres i zwisa mi to , w którym to dniu cyklu będzie. Mam zdrową córcię kilkuletnią i jestem właśnie w ciązy z drugim dzieckiem.W ciążę zaszłam bez problemu i wiem kiedy :) Nie móię,że w twoim przypadku na pewno to pomoże, ale co Ci szkodzi spróbowac? Nic nie kosztuje, jest zdrowe-bo nie ingerujesz chemią w swój organizm.Dobrze,żeby pomógł ci ktos, kto na tym się zna. Na lekarzy w tej kwestii nie licz, bo oni musza nabijac kieszenie koncernom farmaceutycznym , więc dla nich wygodniej ładowac ci kolejną pigułę i robic kolejne badania. Powodzenia.

Dokładnie jak napisała Anna80.Metoda wieloobjawowa nie opiera się na samym śluzie (to jednoobjawowa).Dochodzą do 2 równie istotne wskaźniki - temperatura i szyjka. Są osoby, które mają podobny problem ze śluzem. Poza tym to, że masz jakąś cechę płodną stałą nie oznacza, że nie da się określić śluzu, wówczas tę jedną cechę określa się jako stałą i uznaje, że o początku płodności świadczą pozostałe cechy, pokazujące się z czasem w fazie folikularnej.