Parę pytań do Jehowców, są tu takowi?

amelie mysle ze bardzie jasno nie mogłas tego wyjasnic

autorko-----------> ty czytasz swoje wypowiedzi ? a moze masz dzisiaj migrene ? jak na swój wiek to niewiele rozumiesz .. przepraszam za ocene

Wyobraź sobie, że też mam świadomość że dużo świąt ma charakter pogański i tak też to traktuje. Chodzę do Kościoła bo muszę, chcę tylko czasami. A w Boga i Jezusa wierzę jak najbardziej i nikt mi nie zabroni. Np znam takiego chłopaka który jest wyznania prawosławnego i jest całkiem normalny, zupełnie z nim na luzie mogę pogadać o tym że cieszę się że Popiełuszko był beatyfikowany, że brat bierze ślub itp. On ma swoje poglądy ale szanuje też moje I jakoś nie puszy się i nie mówi że to coś głupiego A Jehowcy zaraz by na mnie naskoczyli że gadam z nimi o bredniach

15:25 [zgłoś do usunięcia] idę na wybory w niedzielę yhym Mam nadzieję że Bóg im wybaczy to zboczenie z drogi... No i te dzieci nie oczyszczone z grzechu Makabra jakie zboczenie z drogi ? jakie dzieci nieoczyszczone z grzechu ? kto ci takich pierdól naopowidał kto zrobil pranie mózgu ?

Oni zapewne mają nadzieję, że to Wam, Katolikom Bog wybaczy zboczenie z drogi;) Nikt poki co nie wie jaka jest prawda, wiec nie ma co pisac bzdetow, jak autorka. Wydaje mi sie jednak, ze to prowokacja. Nie wierze, że ktoś mógłby robić z siebie AZ TAKĄ idiotkę, jak autorka. To bylaby przesada;)

jihfio a ty jesteś Jehowa tak? Bo tak się zachowujesz

idę na wybory w niedzielę yhym----> łapiesz za słówka a to nie o to chodzi. jak chcesz sie pokłucić prosze bardzo ale nie ze mną pozatym nie jestem ekspertka w tej dziedzinie ameline---> masz racje, prawdziwe chrześcijaństwo było na początku naszej ery. Teraz to większość nakazów, zakazów jest zmodyfikowana przez lata papiestewa, soborów i innych. Biblia jest nie kompletna (np. nie zawiera wszystkich ewangeli) i zcenzurowana. Bóg jeden wie co kryją archiwa Watykanu.

dobra 24 letnie dziecko -- pa abym tylko wiecej nie brala udzialu w takiej pustej dyskusji

idiotyczna i uwaga! Świadkowie jehowy to sekta a nie kościół. Nie można tego porównywać do adwentystów dnia siódmego czy do innego odłamu kościoła katolickiego. Co do chodzenia po domach. Czy katolicy zaczepiaja ludzi i czy wychodzą na takie małe krucjaty by zyskać naowych członków? Nie. Katolicy jak i np ateiści obchodzą normalne święta. Na urodziny składają sobie życzenia, dawają prezenty. Katolik może wziąć ślub kościelny z wyznawcą innej religi, bez jakichkolwiek przeszkód. W razie gdy przestaje chodzić do kościoła, lub odsuwa się od niego, nie jest atakowany, wyszydzany, nie musi zrywać kontaktów z rodziną. Co innego świadkowie. To zamknięty krąg. Najgorzej urodzić się w takiej rodzinie. Znałam dziewczyne która zakochała się w katoliku. Dziś nie żyje. Popełniła samobójstwo bo rodzice wywieźli ją, przetrzymywali i zabronili jakiegokolwiek nieposłuszeństwa. Miałam też znajomą świadkową, którą zapytałam co by zrobiła gdyby jej dziecko umieralo, a potrzebowało by transfuzji krwi. Oczywiście najpierw obraza, ze od razu zadaję takie trudne pytania, poza tym od razu jakas tam ich mądrość, ale jak ją przyparłam do muru powiedziała, ze oczywiście nie zgodziłaby się i jej dziecko by umarło. Dla mnie to jest chore. Ale z tymi ludźmi nie da się syskutowac. Na każde z kontrargumentów wymyslają tysiące głupich odpowiedzi. I atakuja, ze katolicy to pijacy, bluźniercy, że zdradzają oszukują i kradną. Tyle tylko, że to jakim się jest człowiekiem nie zalezy od wyzanania, ale im nie przemówisz. Oni wiedzą lepiej. A najbardziej rozwala mnie pomijając to że Biblie czytają bez interpretowania jej, tylko tak jak jest napisane wogóle nie doszukują się metafor, częsci nie uznają, to że oni uważają swoją religię za jedyną prawdziwą i najważniejszą. Kurwa a gdzie katolicyzm? Który ma 2 tys lat. Islam, czy buddyzm? Nieee, najważniejsza jest sekta, wymyślona przez jakiegos fanatyka w XX wieku.

Droga autorko. Nie mam pojęcia skąd w Tobie tyle uprzedzeń, ale sposób w jaki zadajesz pytania jest co najmniej niesmaczny. Bije od Ciebie brak elementarnej wiedzy i ciężko prowadzić z Tobą jakąkolwiek polemikę. Nie jestem ŚJ, ale znam kilku i powiem Ci, że wielu rzeczy mogłabyś się od nich nauczyć. Jeżeli chcesz to odpowiem Ci na Twoje pytania w miarę mojej wiedzy: 1. Widać, że nie masz totalnie wiedzy w temacie nauk Chrystusa. Jego pierwszym i podstawowym poleceniem było właśnie nawoływanie na wiarę chrześcijańską poprzez odwiedzanie domostw. Tak czynili to pierwsi Chrześcijanie i tak robią to ŚJ. Nakaz Chrystusa jest wyraźnie w Biblii opisany. Wystarczy zajrzeć. 2. Żadne źródła historyczne nie odnotowały faktu przybijania ludzi do krzyża. Stare manuskrypty wspominały jedynie o palu. Forma krzyża powstała dużo później i z pewnością Jezus nie miał z nią nic wspólnego. Doucz się. 3. ŚJ wierzą jak najbardziej w Chrystusa i jego przymioty. 4. Wiara jest dla nich istotna więc o niej rozmawiają. Czy to takie dziwne? Poza tym, jednocześnie spełniają przykazanie Jezusa o poszukiwaniu nowych wyznawców. 5. Kolejny idiotyzm. Każdy kto zmienia religię, jednocześnie zmienia pogląd i nawyki. Ty masz naprawdę zerowe pojęcie o innych religiach. Uwierz mi, ale świat nie kręci się wokół katolicyzmu. 6. Ależ ŚJ jak najbardziej utrzymują kontakt z rodziną. 7. Jeżeli Sala Królestwa to teatr, to co powiedzieć o kościelnych nabożeństwach? To jest już w ogóle komediodramat i to kostiumowy. 8. Nie masz pojęcia o istocie aktu chrztu. Poczytaj w Bibli w jakim celu, kogo i z jakich pobudek nakazywano chrzcić. Poczytaj, doucz się, a potem wróć i przeproś.

jesli juz to świadek Jehowy - ale nie jestem swiadkiem tak sie zachowuje czyli jak ?

Wiesz amelie dla ciebie mogę być nawet i chorą psychicznie lesbijką o skłonnościach masochistycznych :) Nie znam cię, więc totalnie mi powiewa czy jestem dla ciebie idiotką ;] A zdania nie zmienię Jehowi to coś dziwnego dla mnie

15:32 [zgłoś do usunięcia] mnie się wydaje ta sekta dobrze ze wydaje ci sie...........................................................................................................................................................................

idę na wybory w niedzielę yhym----> albo niew masz dofiasz na mocno jehowych. Oni muszą chodzić po domasz i nauczac tak samo jak my musimy sie spowiadać i nie mów ze katolicy nie chodzą i nie nauczaja bo od chego była intwizycja i misje do "dzikusów"? eh głupia ta dyskusja ile ludzi tyle zdań

Mnie śmieszy gdy ktoś ocenia wiarę nieznając jej. Autorko idź na zebranie do świadków albo jedź na zgromadzenie dowiedz się czegoś, a później oceniaj i dokonuj wyborów. Świadkowie nie wierzą w piekło ani niebo. Wierzą w nadejście królestwa Bożego. Przecież nawet w naszym pacierzu modlimy się: przyjdź królestwo Boże. Świadkowie Jehowy nie wierzą w rozdzielnosc ciała i duszy tylko w ich jedność. Po śmierci człowiek umiera i czeka na zmartwychwstanie jak jezus Chrystus.

a ja podziwiam swidków Jehowy chocby za to jakich przykrosci zaznają i znosza je z ogromna cierpliwoscią - pewnie podobna do tej Jezusowej ... miłego dnia , pa

mnie się wydaje ta sekta-----> to dobrze że się rozumiemy W szpitalu kiedyś jakiś jehowiec rozmawiał z moim dziadkiem o transfuzjach bo dziadek mój się zaraził wirusem wątroby podczas transfuzji, ale przynajmniej żył z tym ponad 30 lat (niestety od pół roku już go nie ma :O) I mój dziadek kochany nie był świadom z kim ma do czynienia, a facet gadał mu że Bóg nie popiera obecności innego "ciała obcego czyli krwi" w naszym ciele, że orgaznizm sam by sobie poradził, że teraz są nowe metody. Natychmiast dziadka wyprowadziłam z tej sali :O sessko44 mi się wydaje że to ty nie masz wiedzy, oni nie uznają Chrystusa nie rozumiesz?

ego worka. Mam koleżankę która należy do jehowych, bardzo długi czas nic o tym nie wiedziałam. Często się odwiedzamy, u mnie wiszą krzyże i jakoś jej to nie przeszkadza. Po jakimś pół roku znajomości, kiedy zbliżał się grudzień spytałam jej córkę czy naposała list do Mikołaja, a ona na to że oni nie obchodzą Mikołaja. Mnie wcieło, popatrzyłam na matkę, ona tylko kiwneła głową. Domyśliłam się że jest z jehowych, nie pytałam, ona też słowem się nie odezwała i tak jest do tej pory, na temat religi nie rozmawiamy.

Poza tym co ma takie Jehóstwo powstałe niedawno do ponad 2 tysiącletniego chrześcijaństwa? Albo innych wyznań? Jehowi atakują ludzi innej wiary, myślą że ich wiara jest najlepsza a z naszej się śmieją.

no tak masz racje, nie mówiąc już o tym że nie jedna katoliczka chodzi jak żywcem spod latarni nie umiemy przebaczac dzielić sie, po prostu rzyć po chrześcijańsku, a chodzic do koścułka każdy jeden to potrafi. Jak dla mnie ważniejsze dla Boga jest to czy żyjemy zgodnie z jego przykazami czy jesteśmy dobrzy i umiemy kochać bliźniego (nie tylko tych którzy są mam potrzebni) niz to ile zdrowasiek odówilismy w pięknym kościólku.

seska44 o ja cie nie mogę... sorry ale ja czytałam książki w przeciwieństwie do ciebie, która pewnie znalazła to na cudownej wikipedii i wiem że krzyżowano ludzi od dawien dawna. pal to chyba ci się przyśnił chyba że mylisz pal z tym że Chrystus zanim został ukrzyżowany nie niósł całego krzyża lecz tylko belkę na przybicie ramion. O to ci chodzi?

Wierzę w siebie ! Wszystkie religie to zło, bo dzielą ludzi- ta dyskusja o tym najlepiej świadczy. Skaczecie sobie do gardeł- tylko po co ? Dobry człowiek nie potrzebuje religii, by być dobrym...

Jak mogą nie uznawać Chrystusa skoro obchodzą Pamiątkę? Byłaś kiedyś na Pamiątce? Najwidoczniej nie skoro rzucasz pochopne oskarżenia. Świadkowie nie namawiają do zmiany wiary. Chodzą po domach tak jak chodził Jezus Chrystus i nauczają. Od Ciebie zależy czy ich wpuścisz. Widzisz bywam zarówno na zebraniach jak i na mszy więc wiem w co wierzą.

A co Jehowcy sądzą o cudach? O tajemnicach fatimskich które się w większości sprawdziły? (zamach na JPII) ?

1. Dlaczego łazicie i namawiacie do przejścia na waszą "wiarę"? - choć wg mnie jesteście bardziej sektą, nie jesteście żadnym nawet odłamem religii. Do wiary nie można namawiać. Dlaczego ja jako chrześcijanka nie muszę roznosić gazetek odnośnie Kościoła? Bo do PRAWDZIWEJ WIARY, KULTURY RELIGIJNEJ się nie namawia. To dla mnie jako chrześcijanki byłby policzek łazić po domach . świadkowie jehowy chodzą po domach, gdyż Jezus nakazał swoim apostołom, aby szli i nauczali. Świadkowie jehowy czują się dziećmi, uczniami boga i tak jak syn boży nakazał, łażą po domach i wszędzie gdzie się da, głoszą biblię, tzn. nauczają. Dlaczego ty nie musisz roznosić pisem katolickich? A dlatego, że watykan siedzi w telewizji i radio i nie potrzebują pionków chodzących po chałupach, wszakże większość ludu to katolicy, przynajmniej w europie. 2.Dlaczego utrzymujecie że Jezus został przywiązany do pala a nie przybity do krzyża? Dlatego, że nowy testament spisany był w jężyku greckim, gdzie przyżąd na którym został przybity chrystus w języku greckim brzmi „stauros. A tu choćby przytoczę znaczenie słowa stauros, które można znaleźć w wikipedii: „Stauros (grec. ) dość powszechnie tłumaczony na krzyż, jednak ściśle biorąc oznacza pal, belka, kłoda, słup, przeważnie ustawiany pionowo. 3.Czemu nie wierzycie we wszechmoc Chrystusa i jego dobro? Wierzą w moc jezusa, jako syna bożego. Wiedzą, że modlitwa kierowana do jezusa może mieć siłę sprawczą, gdy jezus wstawi się za nimi u samego boga czyli swojego ojca. Czasem proszą jezusa jako syna bożego o wstawiennictwo u boga. 4.Dlaczego gdziekolwiek jesteście, z kimkolwiek gadacie schodzicie na drogę waszej wiary, mówicie m. in że "czas się dla was nie liczy" i że "Jahwe jest światłem" czy inne bzdury? Po prostu wydaje im się, że im więcej grzeszników nawrócą, tym lepiej dla grzeszników i tym lepiej dla nich samych jako że pracują na korzyść boga. 5.Jakim trzeba być człowiekiem (bo na pewno nie normalnym) który z chrześcijaństwa bądź innej religii (bo wasza religia to nie religia powtarzam) schodzi na taką drogę? Zmienia swoje poglądy, nagle nie obchodzi świąt? Tak czy inaczej w świetle prawa, wyznanie świadków jehowy jest religią, w dodatku religią chrześcijańską, gdyż uznają biblię chrześcijańską jako słowo boże. Obchodzą święto pamiątki, czyli coś takiego jak u katolików wielkanoc, czyli pamiątka zmartwychwstania chrystusa i jego oddania za ludzkie grzechy. 6. (odnośnie pyt. 5) Jak staliście się świadkami Jehowy to dlaczego nie możecie utrzymywać kontaktów ze swoją rodziną bądź przyjaciółmi o innej wierze? Nie wiem jak świadkowie jehowy stają się nimi, ale najwidoczniej mają lepsze argumenty i więcej czasu poświęcają na tłumaczenie niezrozumiałych kwestii niż wyznawcy religii katolickiej, skoro tylu katolików przeszło na wiarę świadków jehowy. Poza tym znam kilkoro ludzi o wyznaniu świadków jehowy i nigdy nie zauważyłam, aby mnie traktowali jak trędowatą, wszakże nie jestem ich wyznania. Nigdy nie odczułam dyskryminacji z ich strony, nie wiem jak inni. 7. Wasza sala królestwa to dla mnie teatr. Co wami kieruje żeby się w to bawić? Kieruje nimi mniej więcej to, co katolikami kieruje odwalanie teatru w kościele. Dwa teatry mniej więcej siebie warte. Dzięki bogu, że rydzyk nie skaszanił mi mózgu ;) uff...

i z tego co wiem to Jezusa uznają, ale jako proroka, a nie syna Bożego

obsesjo to się zdecyduj w co wierzysz... w salę królestwa czy w kościół nie łapcie za słówka w tym momencie, wiecie o co mi chodzi Co za brednie z tym nauczaniem. Ja też się uczę o tym, że trzeba głosić Dobrą Nowinę i dobro ale jakoś nie muszę namawiać i łazić po domach i ludziom życie zawracać :O Poza tym, oni nie rozmawiają tylko podrzucają jakieś gazety jak z seksty jakiejś. I rzeczywiście trudno z tego wyjść! Trudno przestać być Jehowym! Bo cię linczują. Ale mnie nikt nie potępia że nie chodzę do Kościoła, a jakbym zmieniła wiarę to by nic mi się nie stało. Dziwne nie? Tak jak w sekcie. Przyjmą cię z otwartymi ramionami, ale wyjść już nie możesz... Smutne

uznają Jezusa jako PROROKA I SYNA BOżEGO!!!!!!!! Nie uznają Jezusa jako Boga, wszakże Jezus był synem bożym nie zaś bogiem!

Dla mnie katolicy czy świadkowie to tacy sami ludzie. Wierzymy przecież w jednego Boga. Zapytałam kiedyś katolików kiedy ostatni raz czytali Biblię i wiecie co? Niektórzy nie czytali jej wcale. Nigdy nie spotkałam żeby jehowi obrażali katolików. Jednak zarówno u świadków jak i katolików są ludzie grzeszni.

DOWÓD NA SEKTĘ: Poza tym, oni nie rozmawiają tylko podrzucają jakieś gazety jak z seksty jakiejś. I rzeczywiście trudno z tego wyjść! Trudno przestać być Jehowym! Bo cię linczują. Ale mnie nikt nie potępia że nie chodzę do Kościoła, a jakbym zmieniła wiarę to by nic mi się nie stało. Dziwne nie? Tak jak w sekcie. Przyjmą cię z otwartymi ramionami, ale wyjść już nie możesz... Smutne