Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość max 43

czy kobieta może zdradzić dla "sportu"?

Polecane posty

Może nienormalny ;) Jest bardzo pruderyjny, ja jestem inicjatorką wszelkich nowości, a w zasadzie byłam, bo nie mam ochoty słuchać, że to to robią tylko dziwki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max 43
haha...a skąd facet pruderyjny wie co robią dzi...?oto jest pytanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwól, że go nie zapytam ;) Do oralu jakoś się przekonał, bo mu się spodobało :) Za to z analem już gorzej. Jak twierdzi jego kolega chciał spróbować, poszedł do burdelu, a tam jak Panie usłyszały to wszystkie uciekły :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max 43
jakoś sie przekonał...hihi:)czyli posiadasz jednak dar przekonywania :) ale to chyba nie są te perwersje....oczekiwałem czegos bardziej pikantnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie są te perwersje, które skłoniły mnie do zdrady. Zdradzam dla BDSM, czyli m.in. wspomnianych przez Ciebie wcześniej pejczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max 43
ha....kiedy będziesz w Pradze zajrzyj do muzeum seksu :) na trzecim piękrze jest fajna ekspozycja BDSM :) a swoja droga po sąsiedzku topik gdzie kobieta nie moze poradzić sobie ze zdradą...i czyż nie jest dziwny ten świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli zajrzę do Pragi to prawdopodobnie z mężem, a dla niego wizyta w muzeum seksu będzie przecież zbyt perwersyjna ;) :p Co do problemów ze zdradą-największym problemem tego świata jest niedopasowanie i narzucona poprzez społeczeństwo monogamia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max 43
to mąz pójdzie do muzeum figur woskowych...jest tuż obok ;) albo muzeum tortur..też niedaleko :) a Ty sie urwiesz na te pół godzinki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekooomanka
perwersja, czegoś tu nie rozumiem.. jesteś z mężem bo jest kochany ,troskliwy, zarabia na zycie ale w łóżku jest do dupy to się puszczasz po katach? to albo się szuka mężczyzny który w każdej sferze zycia nas zadowala albo nie jest się z tym który nam nie daje tego co wymagamy, bo krzywdzisz człowieka. to egoizm po całej lini :) i Twoja porażka zyciowa. Ja mam i troskliwego, i kochającego, i szalonego w łóżku, bo takiego chciałam a nie popadłam w schematy, i potem zadowolenia szukałam na boku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max 43
hm....poza bielą i czernią są jeszcze odcienie szarości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muzeum tortur :D Tam też chcę pójść :D W końcu BDSM od tortur nie takie znowu dalekie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze mój mąż nie jest w łóżku do dupy. Czy ja to gdzieś napisałam? To, że jest pruderyjny i niezbyt otwarty i chętny na nowości to nie znaczy, że klasyczny seks z nim nie sprawia mi przyjemności. Po drugie jak brałam z nim ślub to sama jeszcze nie zdawałam sobie sprawy z własnych upodobań, to nie jest tak, że wzięłam ślub wiedząc, że będę w małżeństwie niespełniona. Gdybym wiedziała, ślubu bym nie wzięła. Po trzecie nie szukam poza małżeństwem seksu, a pewnych emocji, odczuć, doznań, które z seksem są dość ściśle powiązane. Gdybym mogła je dostać bez seksu to tak bym je właśnie czerpała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno. Dlaczego się z nim nie rozwiodę? Bo go kocham i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś inny mógł być ojcem moich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max 43
ech...ja znam jednego takiego idealnego:( nawet będąc w piekle wykorzysta diablice:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ech...ja znam jednego takiego idealnego nawet będąc w piekle wykorzysta diablice" Ideałów nie ma :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyj
Jeszcze jedno. Dlaczego się z nim nie rozwiodę? Bo go kocham i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś inny mógł być ojcem moich dzieci.-nieno sory WOTO JEST WYGODNICTWO i EGOIZM......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzasadnij :) Jestem gotowa dyskutować, ale samo powiedzenie to jest wygodnictwo i już to nie jest argument, bo ja tu wygodnictwa nie widzę. Co do egoizmu mogę się zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyj
nawet mi sie nie chce-jak tego nie kumasz to trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max 43
hm..gdyby każda kobieta która w jakiś sposób "dusi"sie w małżeństwie chciała sie rozwodzić to mielibyśmy pewnie więcej rozwódek niż panien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nawet mi sie nie chce-jak tego nie kumasz to trudno" Też mi przykro. Co do liczby rozwódek to prawda. Dlatego ja jestem za wolnym seksem :p Wtedy liczba małżeńskich problemów znacznie by spadła. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak swoją drogą to fajnie by było tak się poseksić z jednym a drugim spędzać życie ....;-),tyle że co dalej....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spędzić życie i seksić się z jednym + seksić się z innymi. Jak jesteś głodna to jesz, mało tego jak masz ochotę na pomidorową to ją jesz, jak nie dzisiaj, bo jeszcze masz ogórkową z wczoraj, ale następnego dnia gotujesz pomidorówkę. Dlaczego z seksem jest inaczej? To też jakby nie było potrzeba fizjologiczna. Życie byłoby łatwiejsze. Wiem, wiem, głupie porównanie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max 43
no...aż sie znudzi....to trzeba wymienić na nowy egzemplarz :) no cóz ,może i nie do końca rozumiem Perwersje ale przynajmniej nie udaje :) i nie narzeka że zdradza bo facet nieudacznik ,albo w drodze rewanżu ...albo po prostu za granicą hihi:)a swoją drogą ta zagranica to dośc wygodne tłumaczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie czekam jak wyjedzie na półtora miesiąca :p ;) Szczegół, że już po tygodniu będę za nim tęsknić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasjonata
Perwersjo,,,,,,,świtnie Cię rozumiem.Nie chce mi się opisywac ale mozna byc "czystą duszą" mimo łamania ogólnie przyjetych norm.Są ludzie inni...niż reszta i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie oczekuję zrozumienia, ani akceptacji. Wisi mi to co sobie ktoś o mnie pomyśli. Moja dupa i nikomu nic do tego co z nią robię. Kiedyś sądziłam, że nigdy nie zdradzę, ale sprawy potoczyły się inaczej. Tak naprawdę to każdy z Was, oceniający mnie lub nie, jest skłonny do zdrady. Potrzeba jedynie odpowiedniej chwili i odpowiedniej okazji. Ale, żeby to sobie uświadomić potrzeba przede wszystkim ogromnej szczerości w stosunku do samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pasjonato-ja już walizki do piekła spakowałam :p czystą duszą się nie czuję ;) Ale wiem co masz na myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekooomanka
trochę mamy odmienne zdania na temat miłości.. ja jak kogoś kocham to go nie zdradzam pozatym zanim wzięłaś ślub wiedziałaś co masz w łóżku a mimo to wybrałaś faceta bo troskliwy itd, no chyba że tak Ci się spieszyło do ołtarza czy urzędu, że nie poznaliście się do końca i nie sprawdziliście czy pasujecie do siebie w każdej sferze życia. Bo ja jakbym chciała to mój facet nawet mnie sztucznym kutasem zjedzie, nie wspominając o innych dodatkach wcześniej już tutaj wspomnianych, mamy z tego radochę, a na codzień równie dobrze się dogadujemy. Bezsensu się pakować w małżeństwo jak w 100% nie ma zadowolenia u obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrozumiałaś tego co napisałam. Jak wychodziłam za mąż to byłam w 100% zadowolona. Nie sądziłam, że moje preferencje i upodobania aż tak się zmienią, więc nie robiłam problemu z pruderyjności mojego męża. Życzę Ci, żebyś nigdy nie zdradziła, ale pamiętaj, że życie pisze nam różne scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×