Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olliitta

mam w dupie odchudzanie,niech sie robi co chce...

Polecane posty

Gość olllitta
Bede dopiero wieczorem;-)A ja tez chodze spac o polnocy a nawet pozniwej;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wolna :) : corka spi, maz w pracy a ja mam wieczor dla siebie :) Olliitta - ja tez kocham jesc.... i jak sobie pomysle ze mialabym przez niewiadomo ile czasu odmawiac sobie tego co lubie to az mnie skreca :O... Ale tak sobie mysle ze jak na obiad zjem np spagetti carbonara albo pizze :) to na kolacje salatke zeby zrekomensowc... Wiem ze powinno sie pic duzo wody... z tym nie powinno byc problemow, wode lubie i tylko z glupoty siegam czasami po cole czy inne dziadostwo... Po obiedzie przewaznie juz nie jestem glodna ale daje sie skusic na deser... na ktory tak naprawde nie mam za bardzo ochoty (biore bo wszyscy biora :O .. normalna glupota 😠 ) Hehe, teoretycznie to ja wiem co robie zle jak sie powinno odzywiac, ale w praktyce :O... MASAKRA !! ;D Ostatni posilek miedzy 20-21 ? Czemu nie .... tylko, qrde,klade mala spac ok 20.30... ale na 21 powinnam sie z kolacja wyrobic :) Teraz wlasnie jestem po kolacji :)... mam nadzieje ze to bedzie ostatni posilek :) I nawet bylam grzeczna ;)... no prawie, bo po przyjskciu do domu oczywiscie porwalam z lodowki dwa plasterki zoltego sera :O ale za to na kolacje zrobialam sobie salatke z tunczykiem :) teraz postawilam sobie pod reka butelke wodu... tak w razie czego ;) No i bede sie musiala troche zastanowic jak to robic zeby nie wracac do domu na wilczym glodzie ;)... moze jakas przekaska przed samym wyjsciem z pracy ...? No nic, zobaczymy, w kazdym razie mam zamiar troche powalczyc z wlasnymi glupimi przyzwyczajeniami ... jak mi dotrzymiesz towarzystwa to bedzie mi milo :) Ja w kazdym razie bede sie starala rzetelnie pisac jak mi idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
Z woda to raczej nie bede praktykowac,wole herbate lub kawe.A jak za duzo wody pije to nie moge na nia patrzec,z cola tez mi sie zdarza czesto pic ale postaram sie ograniczyc. Mysle,ze jesli do 21 sie nie wyrobisz to mozesz nawet pozniej byle nie obzerac sie az tak,a zreszta z moich obserwacji wynika,ze ludziwe szczupli potrafia nawet o 2giej w nocy jesc a figuremaja,wiec to nie od tego zalezy.Ale jakies granice musimy ustalic;-) Ja planuje wprowadzic jeszcze troche sportu;-)Z tego co piszesz to zapewne nie masz czasu,ale spacer z corka to tez ruch;-) Narazie to chyba tyle,przyzwyczaje sie i potem postaram kolejna rzecz zmienic.Najwazniejsze to nic na sile i w pospiechu,bo to doprowadzi to poprzedniego stanu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
A wiesz jestesmy prawie rownego wzrostu-mam ok 162cm;-)I wiem,ze pewnie n ie wierzysz ale chcialabym wazyc tyle co ty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Moj "sport" to biegi w metrze i i wlasnie spacery :) ...jak wracm do domu i jak juz mala spi to naprawde nie mam sily na nic :O... kiedys dreptalam na steperze, ale ostatnio zarasta kurzem w szafie :(... jakos nie mam do niego serca, samej sie nie chce... moze jak mialabym czas na jakis fitness to predzej bym sie zmobilizowala... w kupie razniej... No wlasnie, nie obzerac sie na noc... wczoraj mi sie udalo :) Wiem ze najgorsze sa poczatki, jak zaczyna byc widac rezultaty (nawet juz nie koniecznie na wadze ale wystarczy ze w samopoczuciu), to motywuje :) Pisz jak Ci mijaja dni, co jesz...takie wypisywanie pomaga (przynajmniej mnie) bo czlowiek sobie zdaje sprawe ile glupich i zupelnie niepotrzebnych rzeczy zjada... Ja wczoraj wytrzymalam i nic juz po kolacji nie podjadalam :) Dzisiaj zapowiada sie upalny dzien... ale to nawet dobrze bo nie bede miala ochoty na "ciezkie" jedzenie ... Dobra, butelka wody na biurko i zabieram sie do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
Hej,zdenerwowalam sie.bo mialam taka dluga wiadomosc napisana i mi sie skasowala:( Kiedys nie lubilam sportu ale w tamtym roku we wrzesniu zaczedlam biegac i polubilam to,ale potem bylo zimno i nie bylo czasu.A teraz samej trudno mi sie zmobilizowac;(Ale jakos musze. Mialam dzis zly dzien.Od kilku tygodni szukam sukni bo ide za tydzien na wesele do brata i oczywiscie wybor duzy ale rozmiaru brak.Dzis trafilam do sklepu z wymarzonymi sukienkami i poplakalam sie w przymierzalni,bo byly moje rozmiary ale niestety mam duuzy biust i klops.Ale wreszczie znalazlam cos dla mnie i nie moge uwierzyc,bo sukienka przeceniona z 340 na 130zl!;-) Zjadlam dzis bulke z serem,litr cocacoli,kawe z mlekiem i cukrem,loda z 3 galek i na obiad rybe plus ziemniaki.I trochwe lodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
Nie wiem czy masz tak samo ale ja np dzis mialam wielka ochote na lody litrowe z algidy truskawkowe i nie dostalam,choc bylam w kilku sklepach,jestem zla:Dwkoncu narazie nie ograniczamy slodyczy:D jutro pewnie bede szukac az wkoncu dostane:D Mi tez wczoraj sie udalo wytrwac i nie obzerac pozno,mam nadzieje,ze dzis tez;-)Potem do bedzie na porzadku dziennym i nowe zmiany sie wprowadzi;-) Apropo mam wrazenie,ze na kafe tylko my zmadrzalysmy z dietami,bo nikt inny sie nie przylacza do topiku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
A sama dzis prawie sie w tym sklepie zlamalam i znow glupia chcialam na jakas ostra diete przejsc ale w pore zmadrzalam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, tytul topiku odstrasza ...? :D :D Tez niedawno szukalam kiecki na wesele i... w rezultacie szylam u krawcowej bo nic sensownego nie znalazlam :O Nie ma to jak byc wymiarowym :D U mnie dzien narazie niezly : rano sie zmusilam do zjedzenia "sniadania" : kawa (z mlekiem bez cukru), szklanka soku pomaranczowego i jogurt :) Na obiedzie bylam grzeczna :P i zjadlam salatke (salata, pomidory, marchewka, ziemniaki i melon ... i pewnie jeszcze cos tam bylo ale nie pamietam ;) ) a na kolacje 2 plasterki zoltego sera i dwa jajka na twardo z mala kromeczka chleba:) ... W sumie nie bylo zle, ale wieczor jeszcze przedemna... i to w dodatku dlugi wieczor, bo jutro do pracy nie wstaje :) Az strach sie bac bo lody mam w domu :P (mam meza lakomczucha :D i lody w domu MUSZA byc :D ) aktualnie na stanie trzy litrowe pojemniki w tym jedne karmelowe (moje ukochane :) )... moze mi sie uda po nie dzisiaj nie siegnac :P Jutro juz prosze bardzo ... troszeczke :) byl nie na wieczor :) Lece pod prysznic bo kleje sie jak lep na muchy :O...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollittta
Zapewne:D Wkoncu odchudzanie teraz w modzie:D Ale przeraza mnie jak 15letnia dziewczyna pisze,ze ma 175cm wzrostu 55kg i czuje sie gruba:D Tez myslalam o krawcowej ale za pozno sie zdecydowalam,uff dobrze,ze cos znalazlam. To ty bardzo malo jesz w porownaniu do mnie.Jestem wielkom obzartuchem.A dzisiaj taki upal to dodatkowo sie odczuwa nadmiar kilogramow:( Wogole zauwazylam,ze coraz ciezej mi sie chodzi wiec to nawet juz kwestia zdrowia.Ale na zadna diete sie nie zdecyduje,bo juz zmadrzalam-lepiej wolniej ale z efektem i radoscia z jedzenia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegla
Brawo kobitki, czytam regularnie ten temat i dopinguję w zmianie nawyków na zdrowe. Dietom mówię stanowcze nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tommmy m.
no bo im sie tyłka nie chce ruszyc z przed tv siedza wpierdzielaja chipsy i zasmiecają forum ze sa grube, współczuje grubym laska w sumie jakis desperat sie zawsze znajdzie co taka bedzie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie tak jak powyzej,zgadzam sie ja pozeram co mi sie zachce,tabliczke czekolady dziennie i kilka piw,chipsy,ciastka,ale posilki glowne jem zdrowe. nigdy nie bede gruba,BO SIE RUSZAM znam takie ofiary losu co to sie odchudzaja,a nawet jak schudna to dalej maja galaretowate cialo :O zreszta nawet chudziak potrafi byc obrzydliwy jak galareta,jesli sie nie rusza lepiej juz wyglada ktos z 10 kg za duzo,ale twardy,jedrny i wcale nie o silownie chodzi,wystarczy sie nie uzalac nad soba jak to padamy z nog tylko energicznie podchodzic do kazdej czynnosci,wprawiac cialo w zdrowy ruch robiac obojetnie co,chociazby scierajac kurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabliczka czekolady dziennie to nie jest zdrowe odżywianie. Może od razu nie utyjesz, ale komórki tłuszczowe się tworzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyczyny nadwagi olitty nie trzeba dlugo szukac. plakala,bo sukienki nie mogla znalezc...zastanow sie nad soba kobieto,nie uzalaj sie nad soba,jakie kurwa ma znaczenie twoja sukienka i kogo to obchodzi? jak takie rzeczy cie stresuja to nie dziwie sie ze caly czas twoje cialo gromadzi zapasy w obliczu niebezpieczenstwa:D olewaj generalnie wszystko a zobaczysz jak sie zrelaksujesz to i tyc przestaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha i zdenerwowala sie bo jej sie wiadomosc skasowala. no coz,lepiej niech ci sie chata nie spali bo bedziesz wrakiem psychicznym chyba i nie mysl,ze chodzi mi o wywolanie kolejnych wodospadow lez,ktos cie musi troche skopac,zebys przestala sie tak uzalac wszystkie twoje problemy z tego uzalania sie powstaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak mam 32 lata jestem jedrna,szczupla,zdrowiusienka. ruchu mam tyle,ze spalam pewnie z 2000 kcal i mylisz sie,czekolada nie jest niczym zlym,jesli nie zajmuje miejsca potrzebnym skladnikom.czyli jesli ja zjemy dopiero PO zdrowym posilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
Po pierwsze my nie zasmiecamy forum,ze jestesmy grube-to wlasnie chec schudniecia poprzez glupie diety nas do tego doprowadzila a teraz chcemy schudnac ale w dobry sposob. Racja,ze byc moze zajadam nerwy i za wiele sie przejmuje.Ale taka prawda,ze szczuple maja duuuzy wybor w ciuchach,a ja juz tyle tych sukien przegladalam,zed nie sposob sie nie zdenerwowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
A gdyby sie chudlo od codziennych prac domowych do bym byla chuda,ze hoho.Pomagam duzo ojcu.A mam zamiar biegac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
Marlena mam nadzieje,ze nie porzucilas topiku;-) Zjadlam dzisiaj kanapke ogorkiem,ziemniaki i kurcaka,porcje lodow,malego danonka,2 jajka i dwa kawalki chleba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, Olliita, nie porzucilam :) i nie mam zamiaru... tylko week-end ma swoje prawa :D... Ja tyle czasu codziennie przed kompem spedzam ze przez week-end rzadko go wlaczam ;) Z gory przepaszam, ale to sie nie zmieni :) agais --> opinie mozesz wyrazic, ale jak masz zamiar obrazac to moze lepiej znajdz sobie inny, ciekawszy topik...? A Olilita sie nie do Ciebie uzalala (a czy to wogole bylo uzalanie sie ...?), wiec nie musisz Jej ani niesc pociechy ani Ja gnebic. A co do tego ruchu... wiesz, przy 16 miesiecznym dziecku chcac-nie chcac trzeba sie ruszac dosyc energicznie ;)... tommmy m. --> widze ze u Ciebie jezyk ojczysty nie tenteges ;)...? :D Kup sobie, dziecko, slownik ortograficzny i naucz sie odmieniac przez przypadki a pozniej wtracaj swoje (glupie) zdanie... bo jak widze "grubym laska" to mi sie flaki na druga strone przewracaja :O Hegla - dzieki za doping :) U mnie week-end nawet spoko :) : w sobote kurczak z rozna, kilka ziemniaczkow i mizeria, a na kolacje znow salatka :) ... tyle ze pozniej sie drinkiem raczylam :) (czy gin+tonic+limonka zalicza sie do "posilkow" ;)....? Jesli tak to "zgrzeszylam :P :D ) A dzisiaj bylismy caly dzien poza domem i zalapalam sie na steka z frytkami... ale klacja znow lekka : wiosenne kanapeczki z ogorkiem, pomidorkiem i zodkiewka :) No i w piatek lodow nie tknelam :)... dopiero wczoraj zjadlam mala miseczke do poobiedniej kawy :) Na wage nie stawalam wiec nie wiem czy cokolwiek drgnelo...wielkich nadziei nie mam ale zwaze sie w srode... raz w tygodniu bede sprawdzac :) zeby nie wpasc w obsesje :) Bede jutro, teraz sie jeszcze troche po domu troche poruszam energicznie ;)... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) Zdrowego odzywiania ciag dalszy :) ... na obiad salatka z kurczakiem i ... dwie czekoladki :P... kolega ma urodziny, nie wypadalo odmowic ;) Z kolacja juz beda schody :O bo maz od kilku dni o spagetti bolognaise podgaduje... no nic byle nie po 21.00 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
Dzis zjadlam 2 kanapki z serkiem wiejskim,potem ziemniaki z mizeria i kawalek pieczonej kielbaski,troche ciastek porcja lodow i platki,czyli jak zwykle duzo....Ale tym zajme sie potem;-)Niestety narazie slabo sie trzymam na zmianie nawykow ale mysle,ze wezme sie w garsc i dam rade;-) Dzis dowiedzialam sie,ze ide za 3tyg na drugie wesele,a tak strasznie sie nie chce i pieniazki znow wydac... I schudnac sie nic nie udalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olliitta - wierze w Ciebie :) !!! A trzy tygodnie to jeszcze duzo czasu, mozesz spokojnie pozbyc sie 2-3 kilo.. a 3 kilo tluszczu to objetosciowo jak 3 piesci ;)... Trzy piesci tluszczu mniej na brzuszku i na biodrach .... zachecajace, nie ? :) U mnie wczoraj nie bylo spagetti bo mi sie najnormalniej w swiecie nie chcialo :P... hehe, jednak te upaly na cos sie przydaja :D :D :D :D Maz (i ja tez :) ) zadowolil sie jarzynkami z patelni :)...z boczkiem byly i z pieczarkami wiec nie marudzil ze bez miesa :D : Tyle ze wczesniej skusilam sie na twarozek (nie odtluszczony) ze szczypiorkiem i dwie kromki chleba... No i skusilam sie na trzy krowki bo mi pod reke wpadly :O ... No nic, moglo byc gorzej ;) w sumie i tak sie dzwie ze tak wytrzymuje, bo zazwyczaj straszny ze mnie mieczak ;) :D Praca wola :O... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam w dupie odchudzanie,niech sie robi co chce... najlepiej byc grubym pasztetem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunet- nie ocenia się ludzi po wyglądzie ani nie wyzywa, bo to Twoje złe wychowanie wychodzi... przyczyny otyłości sa różne, a TY widząc grubasa od razu pewnie wyzywasz go w myślach. ludzie różnie chudną,jedni szybciej, inni wolniej, może ten "pasztet" schudł już 20 kg? skąd wiesz? pewnie, od razu zmieszaj go z błotem, ideał się odezwał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brunet - stac Cie na cos wiecej jak tylko przeczytanie tytulu topiku ...? :P Watpie :D Lenka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
Dziekuje za slowa otuchy Marlena;-) Niestety zawsze musi sie znalezc ktos madralinski;P To chyba dobrze,ze doszlysmy do takiego wniosku,chociaz jestem zdziwiona,ze tylko my dwie,moze trzy. Dzis zjadlam kanapke z serkiem topionym,zupe kapusciana,musli z mlekiem,porcje lodow, kilka ciastek,jak zwykle srednio... Ale jutro juz nie ma bata,a zreszta ciesze sie,bo nieswiadomie zlikwidowalam nawyk jedzenia chleba do zup;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllittta
Dziekuje za slowa otuchy Marlena;-) Niestety zawsze musi sie znalezc ktos madralinski;P To chyba dobrze,ze doszlysmy do takiego wniosku,chociaz jestem zdziwiona,ze tylko my dwie,moze trzy. Dzis zjadlam kanapke z serkiem topionym,zupe kapusciana,musli z mlekiem,porcje lodow, kilka ciastek,jak zwykle srednio... Ale jutro juz nie ma bata,a zreszta ciesze sie,bo nieswiadomie zlikwidowalam nawyk jedzenia chleba do zup;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zapomnialam sie zwazyc dzisiaj rano :O... no nic, wleze na wage wieczorem, nie bedzie to za bardzo wiarygodne ale zobaczymy co pokaze ;) U mnie wczorajszy dzien taki sobie :P... na obiad bylam grzeczna :) i wzielam salatke z szynka parmenska, melonem, marchewka, ziemniaczkami i pomidorami (juz od tygodnia obiad bez deseru :) !! ) ale wieczorem juz troche gorzej : 3 jajka, sporo chleba z maselkiem i twazozku z cebulka i szczypiorkiem... no i malego drinka z cola wypilam z racji tego ze dzisiaj nie pracuje. Tragedii nie ma ale moglo by byc lepiej... A dzisiaj zjadlam minimalne sniadanie w postaci kawy i soku pomaranczowego (hehe, jak sie wstaje o 11h00 to obiad blisko :) ) a na obiad dzisiaj tradycyjne schabowe :P z dwoma ziemniaczkami i duza iloscia surowki :) Fajnie Olita ze z chleba zrezygnowalas :) ... a jeszcze jak Ci to przyszlo samo to juz wogole bomba :) ... wlasnie takimi drobnymi kroczkami trzeba do tego podchodzic :) Wiesz, ja tez mam slabosc do chleba :P... czesto podjadam go przed/po obiedzie : kawalek swiezutkiej bagietki i troche musztardy albo majonezu, mniam !!! Teraz sie pilnuje i juz od ponad tygodnia tak nie robie... i nawet mi tego tak za bardzo nie brakuje :) Widze ze slodycze to naprawdze Twoja pieta Achillesowa... Ja raczej za slodkie rzadko sie lapie, predzej siegne po chipsy, orzeszki i inne "smieci"... ale i tu, o dziwo, ostatnio nawet niezle... Zdaje sobie sprawe ze nie ma bata, to tylko do czasu ... ale oby jak naj dluzej ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×