Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ciekawska mama02

Jak płacicie rachunki miueszkając u teściów???

Polecane posty

Jagoda i ciakawa mama obie jestescie pasożytami i jeszcze sie głupio cieszycie z tego. Dorosłe kobiety z wlasnymi rodzinami a wisicie na teściach/rodzicach i ciągniecie kasę. A do tego jedna narzeka, bezczelność nie zna granic. A wasza teoria że skoro każą wam płacić (za WASZE rachunki, no faktycznie nie do przejścia), to wy bedziecie się zastanawiać czy im pomóc na starość, JEST ŻAŁOSNA. Otóż skoro rodzinę traktujecie na zasadzie handlu wymiennego (ja to, to oni muszą tamto) to muszę was rozczarować. Wasi rodzice już odrobili swoje i waszym zasranym obowiązkiem jest im na starośc pomoc. Dlaczego? Bo kiedys to oni wam tyłki wycierali, was karmili, wychowywali i wam sie poswiecali często zapominając o sobie. Kiedy? Ano jak bylisie dziecmi. Wiec wy ZA TO kiedys im tyłki podetrzecie. A placenie nie ma nic do rzeczy!!!!!!!! Dorosli ludzie placa za siebie. Ps. Wspolczuje Jagoda ze znasz tylko ludzi co żerują na rodzicach i zarabiaja 1200. Na dodatek uwazasz ze my wszystkie mamy tak samo. Ja mam swoja rodzine, meza i dziecko i sami sie utrzymujemy podobnie jak wszyscy moi znajomi. A zeby miec dobra prace i zarobki to najpierw trzeba miec cos w glowie a nie tylko czekac na czyjąś pomoc. Kasa Ci z nieba nie spadnie. I nie trzeba emigrowac by w Polsce lepiej zarabiac niz twoje kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał+gocha
Mieszkam z mężem, 2 dzieci i teściową w domku jednorodzinnym. Wszystkie rachunki opłacamy my, wszystkie zakupy do domu również są opłacane przez nas -teściowa płaci tylko za swoje osobiste sprawunki, czasami dokupuje coś do jedzenia. Płacimy całość, gdyż teściowa [emerytka, pracuje na pół etatu] pomaga nam w opiece nad dziećmi [uczeń i przedszkolak]. Oboje z mężem możemy spokojnie pracować wiedząc, że syn po przyjściu ze szkoły jest pod opieką babci, a i córkę z przedszkola babcia odbierze jeżeli my nie zdążymy. Obiady gotujemy na zmianę, w robieniu zakupów wyspecjalizował się mąż. Również wszelkie remonty są przez nas finansowane, mąż jest jedynakiem, teść nie żyje - wiadomo, kiedyś to będzie w całości nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Paulina... dokładnie. Nie wiedziałam że jestem takim wyjątkowym zjawiskiem dla Jagody że potrafię z mężem sama się utrzymać a nie żerować na rodzicach:-o Mam mnóstwo koleżanek i nie znam żadnej która by wisiała na koncie rodziców czy teściów. Na prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez synowa
A ja zgadzam się z autorką, też mieszkaliśmy u moich rodziców. Jakieś 3 lata zanim nie kupilismy mieszkania. Nie chcieli od nas pieniędzy bo uwazali ze powinnismy odklładac na swoje dzieci. Niektórzy mają rodziców do ok 20 rpoku zycia a inni całe zycie. Moi rodzice bardzo chetnie nam pomagaja bo chcę i drą z nas pieniadzy. To tez jest normalne a skoro wszystkie jestescie takie mądre to dlaczego siedzicie za granicą i pewnie cudzym babkom dupy podcieracie bo nie było was stać na dorobienie sie w polsce. Zal mi takich madrali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez synowa
Wspólczuje waszym dzieciom bo za kilka lat nie beda miały oparcia w Was. Piszecie tak bo wam rodzice nie pomagają z własnej nieprzymuszonej woli i uwazacie ze u wszystkich tak jest. Gówno prawda. Skoro z biedy pochodzicie to nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka. Jednym pomagają innym nie i nie ma w tym nic dziwnego. A pomagają bo kochają swoje dzieci bez wzgledu na wiek. Ciekawe czy swoim dzieciom tez za kilka lat nic nie dacie? Załośni jestescie. Znam bardzo dużo osób którzy wspólnie z rodzicami żyją i nikt nie bierze od nich pieniądzy za wynajem. Chore po prostu. Z jakich rodzin się wywodzicie. Pwnie katolików pozorantów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejjjjjj
Nie widzę nic dziwnego w pytaniu autorki, nasi rodzice też wspólnie dołozyli się do budowy naszego domu. Po prostu nam pomogli jak zaczynaliśmy, tak jak kiedys i dziadkowie im. Ale to było prawie dziesiec lat temu. Mieszkalismy u nich, pracowałem, zona tez ale pieniedzy na dom nie dawalismy bo nie chcieli. Teraz mam swoje dzieci i oszczedzam pieniadze zeby i kiedys im ułatwic start w zyciu. Negatywnie oceniają Ci którzy nigdy nic w zyciu nie dostali. Moja siostra ma podobną tesciową jak autorka, nic się w zyciu nie dorobiła to teraz próbuje na wsłasnych dzieciach majątek zbijac. A że całe zycie pieniadze jej się nie trzymały to jest tylko i wyłącznie jej wina! Skoro tesciów czy rodziców stac na opłacanie domu to nie powiinie z własnych dzieci pieniedzy brac, zwłaszcza na poczatku ich tzw dorabiamnia się. Nie pisze tutaj o ludziach po 30 ale młodych, po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzejjj,tez synowa, ja wczesniej wlasnie o tym pisalam ale mnie zaszczekaly. Polska to biedy kraj gdzie mlodzi ludzie nie maja perspektyw a takie pindy co powyjezdzalay teraz sie madrza jakie to one sa niezalezne. Tak to kazdy potrafi wyjechac i zyc na poziomie to nie sztuka, sztuka jest zostac tutaj i sie czegos konkretnego dorobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejjjjjj
Jagoda dokładnie tak jak piszesz. Wyjezdzają za granice, wynajmują pokoje, warunki tragiczne, zycie na walizkach a praca? Opieka nad cudzymi babciami, zmywak, kelnerka czy sprzedawca w sklepie. Wiadomo zarabia więcj ale gdzie ambicja? Dorobic sie tutaj to jest coś a uwazam ze młodzi na poczatku potrzebują pomocy, po studiach nie mają 100 tys oszczednosci na kontach. Rodzina jest po to aby pomagać a nie jeszcze doic pieniadze z młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iodizce omgali mimo ze tego
nie chcialam bo uwazalam i uwazam ze w ten sposob nie pozwalali mi dorasnac, nadal mi pomagaja: wplacaja pieniadze na konto kotrego nie ruszam, planuje na ich 35 rocznice slubu zafundowac im wycieczke na malediwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Skoro z biedy pochodzicie to nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka." tez synowa, dobre :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie widze w tym nic zlego,ze rodzice pomagaja dzieciom-jesli ich na to stac.jestesmy w ten sposob wychowywani,potem to my wezmiemy rodzicow na swoje barki,na starosc... i tak wszystko zostaje w rodzinie. jesli wszystko odbywa sie z nieprzymuszonej woli rodzicow-to to nie jest zadne pasozytnictwo. ale wszystko ma swoje granice.bo jesli dzieci uwazaja,ze im sie nalezy pomoc od rodzicow i wrecz sie jej domagaja...to cos tu jest nie halo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łatwiej sie utrzymać bez
rozmnażania, wtedy każdy pracuje sam na siebie i nie musi na nikim żerowac :o czuję ogólny niesmak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mala-no fakt w zadnym cywilizowanym spoleczenstwie.... nie porownuj mlodziezy z krajow Europy zachodniej do naszej polskiej mlodziezy.Oni maja zupelnie inny start niz Polacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pasozyty
Nie moge uwieżyć jak czytam ten temet!!! czy ty autorko masz równo pod sufitem???? jak mozna mieszkać u kogos i miec pretensje ze musicie im placić za rachunki:-O to sie w glowie nie mieści jakie podejscie maja niektórzy ludzie!!a raczej pasozyty bo tak trzeba nazywac takich jak wy!! ja odkad tylko poszłam do rpacy to dorzucam się 400 zł do rachunków...dodam ze nie mam rodziny ale skoro pracuje to jest to obowiazek każdego!!a nie życie na krzywy ryj!! wspolczuje twoim tesciom takiej synowej... nie ma to jak życ na koszt innych co nie???? kazdy by tak chcial tylko ze niektórzy maja sumienie i troche taktu zeby nie wykorzystywać innych!! stuknijcie sobie w głowkę- to do wszytskich pasozytów1!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkałam u teściowej
do też synowa "Niektórzy mają rodziców do ok 20 rpoku zycia a inni całe zycie" czy to znaczy, zę jak moja mama po ślubie nie wspierała mnie finansowo to jest zła i nie jest moją matką? patogia jakaś! moja mama w dniu mojego ślubu była wdową z dwójką nieletnich uczących się dzieci, z rentą rodzinną w wysokości 520 zł! ja nie mogłam znaleść pracy przez 8 miesięcy jak się przeprowadziłam do męża- i co mam matkę wykląć bo mi nie pomagała finasowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzmy sobie tez szczerze , ze w Europie Zachodniej starzy rodzice sa oddawani do domow starosci tak jest niestety w 99% przypadkow . Wiem to bo tam bylam i widzalam . Co gorsza mlodzi nie maja zadnych wyrzutow sumienia, nawet uwazaja ze tak ma byc. Smutne tj jak dla mnie. Moja znajoma z pracy jak jej babcia zmarla w srode to ta w sobote juz do klubu poszla :O .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamciaaaaa
My płacimy połowę za wodę i 1/3 za prąd (rodzice mają więcej rzeczy na prąd), wszystko inne musimy z własnej kasy płacić, nikt mi nie gotuje, nie pierze, nie dokłada, nie da na moje jakieś drobne wydatki. Pracuje mąż bo muszę byc na wychowawczym narazie, nie jest nam lekko szczególnie jak dochodzi jakaś opłata np OC lub coś się zepsuje. Moi rodzice chcieliby byśmy kupili nowy płot (kuty), ale to niemożliwe przynajmniej narazie... Ale dodam że znam dwie rodziny: jedna nie płaci za NIC, nawet teściowie im gotują, nawet pranie teściowa robi i jeszcze dostają kaskę na jakieś pierdołki. Druga rodzinka wyprowadziła się do teściów żeby nic nie płacić bo u rodziców musieli płacić prąd, wodę i opał a przecież budują.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkałam u teściowej, nie pomogla Ci bo nie bylo jej na to stac. A naszych Rodzicow na to stac i nam pomagaja . Jak napisala tez synowa nie kazdy sie z biedy wywodzi, tak trudno Ci to zrozumiec "mieszkalam u tesciowej"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"AgnieszkaW - moj narzyczony placi mojej mamie 450zl za wszystko " Twj KTO?? skąd w ogole sie wzięło tak ohydne słowo jak narzyczony??... :/ "to chyba tylko w tym chorym kraju, Polsce, panuje taka mentalność, że dorosłym dzieciom sie pomaga finansowo, a co wiecej, czesto je UTRZYMUJE." mi, kochanie, nie przesadzaj. popatrz na Grecję, Włochy, inne kraje południa Europy... dzieci po 30 mieszkają z rodzicami i na ich utrzymaniu. tak naprawde tylko w Skandynawii dzieci sie tak szybko usamodzielniaja. nawet w Anglii nie jest to dokładnie tak jak piszesz, pewnie, w jakichs srodowiskach tak, ale nie wszędzie. aczkolwiek uwazam że jak ktoś uwaza sie za dorosłego, to niech bedzie samodzielny. dopoki nie jest i ktoś za niego płaci - dopóty jest dzieciakiem i nie ma nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Powiedzmy sobie tez szczerze , ze w Europie Zachodniej starzy rodzice sa oddawani do domow starosci tak jest niestety w 99% przypadkow . Wiem to bo tam bylam i widzalam . Co gorsza mlodzi nie maja zadnych wyrzutow sumienia, nawet uwazaja ze tak ma byc." a czemu miec wyrzuty sumienia, skoro rodzic nie siedzi sam w domu, tylko ma fachową opiekę lekarza i pielegniarek na miejscu? lepiej w imię fałszywie pojętej miłości katowac rodzica trzymając go u siebie w domu, gdzie nie dość że jest sam jak palec, bo przeciez dzieci pracują, to jeszcze nie ma nawet podstawowej opieki medycznej?... naprawde takiemu rodzicowi lepiej by bylo w domu opieki. c nei znaczy ze nalezy go tam oddac i zapomniec, nie nie nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pasozyty
do Jagody "Autorko, wspoczuje takiej tesciowe-dusigrosza, ktora powinna wiedziec ,z e jak sie mlodzi dorabiaja to trzeba im pomoc. Moi Rodzice placa za ...prawie wszystko. My placimy tylko za wode i kupujemy czasami proszek do prania a wszystko pozostale + jeszcze obiady mamy za darmo." nie wierze...no naprawde nie wierze buhahahhaahah ale córeczka cudowana sie twoim rodzicom trafiła...brak słow... kupujesz wode??buhahhah i czasem proszek :-o nie no ludzie ręce opadają.... dziewczyno czy ty wiesz ile kosztuje utrzymanie waszej rodzinki??ile aksy musza wydawac na was twoi rodzice???ty naprawde nie amsz zadnych skrupułów???? co za ludzie:-O szok!!! dziwie sie rodzicom ze nic sie nie sprzeciwiom takim pasozytom:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plz
Do jagoda 369, ja vlasnie mieszkam na zachodzie i musze sie tobie przyznac ze na starosc napevno bede w domu stancow i to mnie wcale nie przaraza. Uvazam ze to jest straszne zeby obardzac moja osoba kiedy bede stara i niedolezna i moze potrzebuje pampers moje vlasne dziecko przeciez ona tez ma dzieci. Kazdy ma pravo do vlasnego zycia. Mam tylko nadzieje ze crka mnie odviedzi od czasu do czsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka 1987
ale jeśli rodzice oferują pomoc z własnej nieprzymuszonej woli to dlaczego dziecko ma jej nie przyjąć? ja moim dzieciom także starałabym się pomóc i jeśli byłabym w stanie to jak najbardziej starałbym się im pomóc..mi też rodzice pomagali, nie zawsze ale zdażało mi się z tej pomocy korzystać. u nas w rodzinie nikt nie robi z tego halo że sobie pomagamy! i nie działa to tylko w jedną stronę bo my z mężem też pomagamy rodzicą gdy zaś oni tego potrzenują. dla mnie to normalne. nie uważam tego za wyzyskiwanie ale za normalną pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pasozyty
anka co innego pomoc gdy np ktos znajdzie sie w jakiejs trudnej sytyacji a co innego jest utrzymywać stale cała rodzinke swojego dziecka:-o ciekawe co wy byscie zrobili gdyby wasi rodzice mieszakali w waszym domu i nie dorzucali się do utrzymania:) zastanowcie sie co wy wyprawiacie:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehy
Ciekawo co by każdy taki leń zrobił gdyby nie było od kogo ciągnąć kasy i chodzić na żebry? Przyszło by do mieszkania w bloku i co? Cała ulica ma się skłądac na opłaty dla rodziny niedorobionych ludzików z lewymi rękoma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa mama02
No proszę jaka dyskusja. Jak narazie dokładamy się do wszystkiego więc tak bardzo nie pasożytujcie tutaj. Jeśli rodzice chcą to jak najbardziej, nikt nikogo do niczego nie zmusza. U nas problem jest taki ze tesciowa uwaza ze skoro ona pozwoliła wsłasnemu synowi mieszkać w domu z rodziną to rodzice synowej powinni ten dom wyremontowac, wstawić kominki, wymienic okna itp. Rachunki to mnijszy problem. Ona chce doic moich rodziców bo wyczuła że mają pieniądze. Rachunki przynosi jak ktoś z mojej rodziny przyjezda do nas w odwiedziny i do nich np mówi ze za mało dalismy jej na rachunki ostatnio. Sępi i to bardzo. Sknera jedna. Ja nie wiem jak mozna z własnego dziecka pieniądze tak ciągnąć. A biadolą tutaj tacy których rodziców nie było stać na pomoc. Tak tez w zyciu jest. Rozumie to ale skoro kogoś stać i robi to z własnej nie przymuszonej woli to nie znaczy ze my jesteśmy jak pasożyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pasozyty
ciekawa mama a wlasnie ze TAK!! tacy co godza sie na utrzymanie rpzez rodzicow to zwykłe pasozyty i nic wiecej!!! tesciowa sie żali???nie dziwie jej się bo z tego co piszesz to szukasz tylko sposobu jak tu sie wykrecic z płacenia za utrzymanie:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pasozyty
"ja nie wiem jak mozna z własnego dziecka pieniądze tak ciągnąć. A biadolą tutaj tacy których rodziców nie było stać na pomoc." buhahhaha dziewcszyno w glowie mi sie nie miesci co ty wypisujesz....co za roznica czy rodzico stac czy nie???jestes dorosla to zarabiaj na siebie!!!!rodzice łożyli na ciebie ponad 20 lat ( domyslam sie ze tyle lat masz) i chyba powinnas juz im odpuścić co???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Rachunki przynosi jak ktoś z mojej rodziny przyjezda do nas w odwiedziny i do nich np mówi ze za mało dalismy jej na rachunki ostatnio." niech rodzina odpowiada grzecznie że to nie ich sprawa, tylko Twoja i Twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pasozyty
frufru ty tez uwazasz ze zycie na czyjs koszt jest w porzadku??????:-o wspolczuje waszym rodzicom z calego serca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×