Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednamama

Czy sa tu jakies mamusie z Irlandii??

Polecane posty

hej dziewczyny. najpierw gratulacje dla swiezo upieczonej mamy - anusiak gratuluje i wszystkiego dobrego dla synka:)aa i napisz wlasnie jak siostra przyjela brata w domu:) moja jak pojawil sie braciszek to kilka dni sie czaila, nie wiedziala jak do niego podejsc:)ale na szczescie nie bylo napadow zazdrosci. a u was? paulinka - rzeczywiscie jakas dziwna ta znajoma, ale coz irlandki naprawde maja inne od nas podejscie do wychowywania. nie przejmuj sie tylko bierz mala do lozka jak tego potrzebuje, skoro placze to nie z wlasnego kaprysu tylko czegos potrzebuje, albo zabki, albo po prostu przytulic sie do mamy. ja mojego smyka tez biore do lozka jak sie przebudzi i nawet sie nie waham. nie przeszkadza mi to a za pare lat uz nie bedzie chcial sie przytulac. moja starsza corke tez bralismy do lozka i uwierz odzwyczaila sie bez wiekszych problemow z chwila, gdy zwyczajnie zaczynala przesypiac noce. a co do lekow to przyznam ze daje malemu nurofen lub panadol jak strasznie beczy i nic innego nie dziala:Obo wiem ze ida mu 3 zeby naraz, to musi bolec. ale staram sie nie podawac za czesto bo boje sie ze pozniej juz takie leki nie beda na niego dzialac gdy przyjdzie goraczka czy cos w tym stylu. staram sie nie przekraczac 1 dawki dziennie. kessi - dzieki za wyjasnienie:) ja poki co dowiadywalam sie o te sprawy w polsce i wychodzi na to, ze tutaj jest to duzo prostsze niz w polsce. niestety nie mam pomyslu na oplacalny biznes:(ale moze kiedys mnie olsni i zaczne pracowac na siebie a nie na kogos:) eva - ja wlasnie mam ten dylemat ze szkola, wiem ze tu poziom jest wiele nizszy niz w polsce i boje sie, ze jak wrocimy po paru latach moga byc problemy. dlatego myslelismy wracac zeby corka mogla isc do 1 klasy w polsce ale zostaly tylko 4 lata i bardzo watpie, czy w tak krotkim czasie damy rade sie zawinac:O a im pozniej tym bardziej sie obawiam wyrywac dzieciaki ze srodowiska w ktorym dorastaja:( ech takie mam dylematy i naprawde nie wiem co powinnismy zrobic zeby bylo dobrze, w polsce musielibysmy w sumie zaczynac wszystko od nowa, ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie tutaj szczeznac:Oheh:O stelka - na wyprzedaze w next w tym terminie raczej sie nie zalapiesz bo oni nie robia w irlandii takich klasycznych parutygodniowych wyprzedazy, tylko robia 2 - 3 wyprzedaze do roku, kazda trwa tylko dwa dni, ale za to sa to wyprzedaze bardzo duze i konkretne. zawsze robia zaraz po bozym narodzeniu, pierwszy weekend po czy jakos tak, wiec w styczniu sie nie zalapiesz. podobno w anglii robia ich wiecej bo to angielskie sklep. ale sie rozpisalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech grudniowa wiem o czym piszesz... Ja co prawda mam jeszcze sześć lat zanim Hania pójdzie do szkoły ale czas pędzi tak szybko że naprawdę ani sie obejrzymy a już trzeba będzie coś zdecydować... W Polsce też chyba musielibyśmy zaczynać od zera... bo ja co prawda mam całkiem spoko zawód ale jakbym wróciła do Polski to chyba wolałabym pracować na własną rekę... może jakiś własny biznes... albo coś w tym stylu... Chciałabym też więcej czasu spędzać z rodziną. Ja muszę przyznać że bardzo bardzo polubiłam Irlandię ale odkąd urodziła sie moja córka coraz częściej nachodzi mnie melancholja i chęć powrotu do Polski. Może kiedyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, gdzie sie podziewacie?:) u nas dzisiaj straszna pogoda, zimno i siapi mzawka jakas straszna:O paulinka- ja wlasnie odwrotnie, jak sie mala urodzila to bylam niemal pewna, ze spedze tu reszte zycia bo tu czeka moje dziecko lepsze zycie niz w polsce... ale wtedy bylam w irlandii zaledwie dwa lata, wiec co ja moglam wiedziec;)hehehe a teraz to juz mnie wszystko tu wkurza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM Ja w domku zmokłam strasznie ,musiałam odbierać Olka ze szkoły ponieważ mąż w tym tygodniu ma do pracy na popołudnie., Grudniowa ja jestem dopiero tutaj 2,5 roku na początku jak przyjechałam cieszyłam się że jesteśmy razem (mąż pracował już w Belfascie 2 lata a ja w tym czasie byłam ze starszym synkiem w Polsce)a teraz coraz bardziej dopada mnie tęsknota za rodziną , bratem najgorzej jak przychodzą święta ., coraz częściej myślę o powrocie no ale zobaczymy co czas przyniesie! Mój łobuziaczek szaleje, ! Idę kawkę zrobić! Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka 🖐️ przepraszam za niebyce ale zalatana i zalatwiam sporo otatnio min. prawo jazdy :) a wiec trzeba bylo zdjecie zrobic itp. Co do pytania zostac/wracac... Mowi sie nigdy nie mów nigdy Ale ja na chwile obecna wszytskim ktorzy pytaja mowie ze my juz raczej nie wrocimy bo: 1. nie mamy do czego 2. Nie bede robila dzieciom problemow a jak niby da sobie rade moja cora bez znajomosci jezyka polskiego w szkole ? chodzi mi o gramatyke ortografie.. pisanie czytanie nawet jak skonczy tu podstawowke to jak da sobie rade w gimnazjum w pl? tak wiec na najblizsze 18 lat raczej jestesmy tu :D a potem to juz chyba nie bedzie sensu wracac Jesesmy tu 3 lata ponad i od poczatku traktowalismy wyjazd jako wyjazd na stale w pl wszytsko sprzedalismy co mozna bylo zeby miec na start tu i wyjechalismy od razu cała rodziną. Moja mama juz sie pogodzila z mysla ze raczej nie wrocimy stosunki miedzy ami do najgoretszych nie naleza dlatego tez ja raczej nie tesknie owszem jak swieta przychodza to tak ale brakuje mi ukochanej kuzynki przyjacioli itd.. Jednak ostatnio rozmawialismy co by bylo gdyby np wygrac w totka? czy wrocilibysmy do Pl i ja sie wacham powiem szczerze i nie wiem czy bym wrocila a maz by chcial bo to zawsze bedziemy u siebie a tu nigdy. Mam ostatnio rozne obawy jak to bedzie u corki w szkole pozniej czy beda jej dokuczac (na razie est super) ale w sumie w Polsce tez bym miala bo nie trzeba byc obcokrajowcem zeby doznac upokorzen i zaczepek rowiesnikow. Tak wiec boje sie ale raczej zostajemy przynajmniej na chwile obecna - mi z kolei podoba sie tutejszy styl zycia uprzejmosc itp nie wiem jak dalabym rade przestawic sie spowrotem na Polski styl zycia i nei mowie tu o kasie choc wiem ze ceny tam makabryczne ale o zwyklej codziennosci o tym ze ktos obcy powie ci czesc ze ekspedientka pomoze spakowac zakupy i nikt cie nie pogania spojrzeniem spod byka o takich malych drobnostkach... Rozpisalam sie :o ja spadam spac jutro dalszy ciag zalatwiania milego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Widzę że cisza się zrobiła !!!! My już od 7 na nogach chociaż nie chciało mi się wstać chętnie bym poleniuchowała ale niestety marzyć można., Mateusz dość późno wczoraj zasnął przed 23 obudził się o 3 z płaczem nakarmiłam głodomorka i posmarowałam mu dziąsła żelem i zasnął przebudził się o 6 no i jak do tej pory szaleństwo., Olek właśnie przed chwilką pojechał do szkoły ., Ja oczywiście kawkę piję ! Gracja i Agusiak jak tam maluszki? na pewno zajęte i w biegu? grudniowa ,Paulinka , kessi co tam u was? pozdrawiam i miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam....mam chwilunie :) U nas dobrze mały zdrowy,Nadia zdrowa i zakochana w braciszku.. Ja nie mam czasu na forum narazie niestety,jak mam czas to nadrabiam to co sie uzbierało,niewiedziałam ze bedzie tak ciezko! Gratulacje Anusiak !!!!Niech synus zdrowo sie chowa.. Tez chcialabym miec trójeczke,ale nie mam czasu na nic przy dwójce upsss ale jest pięknie,taki nawał obowiązkow ze dieta nie bedzie potrzebna nawet;) W sumie to nie wiem kiedy opanuje ostatnie strony forum,bo niewiem co u was tylko przejrzałam na szybko,co i jak! Pozdrawiam bo obowiazki wzywaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was:) u nas pogoda kiepska wiec siedze w domu dzisiaj. nic mi sie nie chce. gracja -rozumiem, ze przy dwojce masa obowiazkow, zwlaszcza na poczatku. ale za pare miesiecy juz troche odetchniesz.;)synek zacznie raczkowac, potem chodzic i dzieciaki wiecej beda sie razem bawic. a ten czas ucieknie nie wiadomo kiedy, przy dwojce dzieci leci jeszcze szybciej niz przy jednym! ja dopiero przeciez urodzilam, a tu juz rok minal - sama nie wiem kiedy to tak przelecialo! kessi - najlepiej poszukac polskiej szkoly weekendowej dla dzieci, ja zamierzam mala zapisac jak skonczy 7 lat i jeszcze tu bedziemy. wiem, ze niby to tylko weekend ale nauczy sie przynajmniej troche polskiego, ortografii, gramatyki, historii, jakies podstawy na wypadek powrotu, bo wiesz nigdy nic nie wiadomo;)a pozniej zeby nie bylo szoku dla dzieciakow. kurcze nie moge sie skupic na pisaniu dzieciaki mi lataja sama juz nie wiem co pisze i co napisalam ale nie bede juz korygowac wpadne do was pozniej jesli ktoras bedzie:)buziaki milego dlugiego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny., My dzisiaj w domku pogoda deszczowa ,. Właśnie na chwilkę usiadłam bo od rana sprzątanie a to pranie później nastawiłam na obiadek , ciasto zrobiłam no ozdobiłam okna na Halloween ,bo Olek to już mi tak marudził bo koledzy już maja ,więc już ma! Mateuszka złapało przeziębienie chyba znów od tych ząbków pokaszluje no i katar., Gracja no tak przy dwójcie dzieciaczków mnóstwo jest zajęć ,ja też wieczorem padam , Grudniowa ja też muszę Olka zapisać na weekend na zajęcia do polskiej szkoły , mój Olek chwilami zapomina polskiego miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiak83
Witam! Dzień zapowiada się ładnie i słonecznie, choć był spory przymrozek w nocy i wszędzie auta białe. W domu maluchy więc trzeba bardziej ogrzewać. Jak wstawałam do karmienia w nocy to aż miałam dreszcze .... brrrrrr... Noc ciężka mały cały czas wstawał do karmienia i pił, pił i pił... do tego mała w nocy płakała. Tak sobie myślę koniec z oglądaniem filmów z rodzicami w niedzielę... Już się bałam, że coś ją boli ale nic na to nie wskazywało. Teraz wstała po nocy i ma katarek :/ Lenka po przyjeździe braciszka do domu jakby nie zwracała na niego za mocno uwagi. Dziwnie się też zachowywała w stosunku do mnie, bo jakoś tak obco. Przez te kilka dni zżyła się z tatusiem. Teraz jest już normalnie. Lenka podchodzi do Kacpra i szczebiocze z radością. Chce go głaskać i całować w główkę. Muszę uważać, bo nie ma wyczucia. Kiedy go karmię to chce byc też blisko mnie i jak on się budzi to ona do mnie na kolana, więc jest troszkę zazdrosna. Jeżeli chodzi o malutkiego, to mam zmartwienie. Już kilka dni temu odpadła mu pępowina. Obchodziłam się z niż tak jak mówili, nic z nią nie robiłam. Teraz od kilku dni pępuszek krwawi. To zaschnięta krew w pępku, którą wycieram mu gazikiem ze spirytusem. Nie ma żadnej opuchlizny ani wysięków ale jest ta krew. Jak byłam na 2 tyg. u lekarza, to powiedzieli, że jest ok. Wytarli krewkę i już. jakoś mimo to duszę w sobie niepokój. Może któraś z Was miala podobne doświadczenia? Pozdrawiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. pisalam do was wczoraj bardzo dlugi post, a teraz widze, ze sie nie zapisalo:O anusiak -ja niestety nie potrafie ci pomoc:(ale skoro lekarz mowi, ze to normalne, to pewnie tak jest. jak piszesz ze t zaschnieta krew to ja bym sie tym nie martwila jesli nic poza tym sie nie dzieje. eva -jak tam mateuszek, lepiej sie czuje? u nas paskudna pogoda, leje, ale przynajmniej jest cieplo, przynajmniej dzisiaj bylo. byle ta zima sybko minela. my juz tez wieczorami zaczynamy podgrzewac mieszkanie, a mamy wyjatkowo nieszczelne - latem jest goraco, zima zimno. zadnej izolacji. ale dzisiaj nawet nie grzalismy a mamy 18,7 w domu, wiec jest idealnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ macham tylko - nie mam na nic czasu wczoraj mielismy z mezem rocznice on codziennie w pracy cora dzis bal w szkole na halloween wiec do nocy pieklam cisteczka a mlodsza oduczamy od smoczka wiec po prostu raj na ziemi :) w dodatku nogi mi bardzo puchna i dokuczja zyly wiec ledwo siedze przy kompie i raczej dlugo tu nie spedzam czasu Przepraszam was ale moze jutro wieczorkiem bedzie lepiej to napisze mam nadziejej ze u was wszystkich wszystko ok i zdrowko dopisuje a maluszki i te duze dzieciaczki jakos sie sprawuja co do pepuszka to tez nie pomoge bo nie mialam takiej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiak83
Hey! Pępuszek już lepiej a już zaczynałam świrować .... Pogoda jest paskudna więc już kolejny dzień siedzimy w domu, ew. na zakupy samochodem ale to nie to samo co spacerek. Jesteśmy przeziębieni, mała kaszle straszliwie przed snem, maluch ma katar a ja kaszel i ból gardła :/, czyli ogólnie kiepsko. W domu jednak przy dwójce maluchów jest co robić, oj jest więc ja się nie nudzę i tylko czekam aż dzieciaczki przysną i będę mogła z godzinkę odpocząć ale tu zaraz mąż z pracy wraca więc nie ma spokoju :) Moja blizna ładnie się goi, tylko muszę asekurować brzuch przy kaszlu, bo boli :o Nie oszczędzam się jednak za bardzo i to chyba najlepsze podejście bo mięśnie szybciej się wzmocnią, poza tym nikt za mnie nie wyjmie Lenki z łóżeczka :) Pozdrawiam w ten jakże ulewny i wietrzny dzień, oby jutro było lepiej, bo maluchy nie będą miały udanego dnia do straszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiak - uwazaj kochana na siebie bo miesnie miesniami ale blizna wewnatrz nie jest jeszcze silna na tyle nie chce Cie straszyc ale moja znajoma nabawila sie przepukliny wlasnei nie oszczedzajac sie :( tak wiec UWAZAJ!! wiem co pisze a co do kaszlu mi pomagalo przykladanie mobcno poduszki do brzucha i nie narywalo wtedy tak ale ja kaszlu dostalam juz zaraz po cc w szpitalu i bardzo sie meczylam :( Sorki ale nie mam czasu na wiecej teraz Pozdrawiam i odzywajcie sie czesciej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki Przepraszam że się nie odzywałam , ale ostatnio w ciągu dnia ciężko coś napisać a wieczorem padam ze zmęczenia , Mateusz to jak małe tornado jest po prostu już wszędzie , teraz Olek ma przerwę na Halloween , ale w piątek złapała go grypa jelitowa no i weekend przeleżał w łóżku teraz już lepiej Mateusz złapał katar i kaszel ,ale już też mu mija ., Agusiak widzę że na pełnych obrotach jak to przy maluszkach, wiadomo że uczucie zazdrości wśród rodzeństwa to normalne , ale myślę że z czasem będzie lepiej, co do pępuszka to jeżeli lekarz mówi że ok to na pewno tak jest dobrze że smarujesz spirytusem ,może być też rumianek działa wysuszająco i odkażająco,. Kessi spóźnione życzenia z okazji rocznicy! dobrego samopoczucia! gracja co tam u ciebie jak maleństwo? grudniowa a jak tam u ciebie? Paulinka napewno zapracowana ? miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiak83
Witam!!! Postanowilam przerwać tę ciszę :) Kobietki co u Was, jak tam pociechy??? U nas jest dobrze. Byłyśmy dziś na placu zabaw, bo pogoda w miarę dopisuje. Nie ma cudów ale prawie nie wieje i prawie nie pada :D Dziś równiez byłyśmy u pielęgniarek środowiskowych. mimo tego, że moja umówiła się ze mną na dzisiaj--- nie było jej! Hmmm, więc Lenka nie miała bilansu a Kacper był tylko zważony. Przybiera super, jestem bardzo zadowolona z laktacji, choć niekiedy karmienie piersią bywa bardzo wyczerpujące. Poza tym, po każdym karmieniu mam apetyt :) i bardzo dużo piję- jak smoczyca. Za 4 dni minie miesiąc pod porodu. Ja czuję się bardzo dobrze. Nie oszczędzam się za bardzo ale również nie szaleję. Jeszcze nie uprawiam żadnego sportu. Blizna wygląda bardzo dobrze, wiadomo mięsko wokoło jest odrętwiałe. Czuje delikatne ciągnięcie przy kaszlu. Kessi trochę mnie przestaraszyłaś tą przepukliną ale wiesz jak to jest... nikt za mnie dziecka nie wsadzi i nie wyjmie z łóżeczka, kiedy męża nie ma w domu. Jest bardzo dużo takich sytuacji, gdzie trzeba się trochę wysilić ale jestem dobrej myśli. Po pierwszej cesarce po 6 tyg. lekarz powiedzial, że mogę ćwiczyć. Powiedzial, że w zasadzie można od razu, ty decydujesz czy czujesz duży dyskomfort i ból. Ja w zasadzie za pierwszym razem robiłam brzuszki po 2 miesiącach od cc i powiem Ci, że bardzo to mi pomogło. Brzuch znikał z dnia na dzień. Już tęskniłam za odrobinką słońca a tu dziś taka niespodzianaka :) Oby pogoda się utrzymala.. A co u Was na niebie widać???? Ah jeszcze podpytam, czy jest tu jakaś mama z okolic Cork? Ja pomieszkuję w Fermoy. Pozdrawiam i buziolki przesyłam. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Oj ja też się długo nie odzywała. U nas ciągłe problemy:-) Hania jest już od 2 tygodni chora i wczoraj musiałam ponownie iść z nią do lekarza. Skończyło się anybiotykiem chociaz za wszelką cenę chciałam tego iniknąć. Ale już nie było rady i trzeba było podać. Jesteśmy też na etapie szukania domu do wynajęcia. A właściwie to już jeden znaleźliśmy. Jedziemy go dzisiaj obejrzeć. A drugi jutro. Jeden jest na wsi na kompletnym odludziu. Nie wiem czy jestem gotowa aż na taką zmianę. Ale potrzebuję zmiany. Kocham miejsce w którym mieszkamy ale mam już dość tego że dom jest stary i że wszystko sie w nim wali. W tamtym roku zamarzły nam rury!!!! Na tydzień przed porodem!!!! Wszystko sie w nim wali. Jest co prawda tani 700 euro ale tak sie nie da żyć - kuchenka pali meble, pralka się psuje, zmywarka cieknie, odpływy sie zapychają, wszystko trzeszczy a właściciel jest bardzo miły ale nie za dużo robi. Miesiącami prosimy go żeby założył bramę Mam juz dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) i ja bije sie w piersi i przepraszam za zaniedbanie forum. mam nadzieje, ze troche sie tu ozywi. anusiak -ja mieszkam w tej samej miejscowosci co ty:)wiec jesli masz kiedys czas i ochote to mozemy sie umowic na spacer wozkami, chociaz pogoda niestety coraz gorsza:O paulinka -duzo placisz jak za taki standard. u nas takie stare mieszkania schodza za450 - 500 euro. 700 to juz bardzo duzo. za 600 masz 3 pokoje z wszelkimi udogodnieniami. a wy ile macie obecnie pokoi? my sie tez uzeramy z naszym landrordem ale dopoki nas sam nie wyrzuci to bedziemy tu mieszkac:Pa nastepne chyba juz wlasne, tak mam dosc placic komus i jeszcze o wszystko prosic a nic nie dostawac, wrrrr😠 eva-jak tam po haloween? nas jelitowka tez nie ominela, niestety, ale juz mamy to za soba ufff!;)teraz tylko sie modle aby dzieciaki mi nie zaczely chorowac, to ten paskudny sezon:O kessi pewnie zajeta bardzo;) piszcie dziewczynki czesciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny troszkę się opuściłam w pisaniu ale jakoś te dni tak mi lecą że jakoś zawsze czasu mi brakuje ., Mateuszek już chodzi i jest wszędzie jak tornado ,gdzie nie może tam wejdzie., ostatnio mamy problemy z zasypianiem zasypia późno nawet bardzo , w dzień spi około godz., więc chwilami jestem wypompowana., Też zastanawiam się żeby zrobić pożegnanie z cycusiem ostatnio tak mnie ugryzł , że łzy mi popłynęły ., Olek ok w szkole chociaż przed Halloween dostał grypy jelitowej, ale teraz już ok, My na święta wybieramy się z dzieciakami do Polski , nie możemy się już doczekać., Dziewczynki co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiak83
ja jestem ale mam ręce zajęte bo mały mi zasnął na kolanach :):) nic specjalnego się nie dzieje nadal zmagam się z humorami dwulatki mały jest kochaniutki: głównie je i śpi ale każdego dnia chwile czuwania się wydłużają nim skończył miesiąc udało mi się wyrwać samej z domu a nie jest to takie proste przy karmieniu piersią byłam na kolacji w restauracji ze znajomymi ze szkoły językowej mimo, że były to niecałe 2h, to poczułam, że żyję oj mamom potrzebna jest niekiedy chwila dla siebie grudniowa, skoro jesteś z Fermoy to koniecznie musimy się spotkać, choc pogoda na spacery jest rzadkością ja staram się wychodzić, nawet jak pada ale nie wieje z jakiego jesteś osiedla ja mieszkam na osiedlu w pobliżu Duntahane road Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzisiaj pogoda, no nie???? Mam jakas depreche:-( Sama nie wiem czemu... Hania juz ma sie dobrze. Bylysmy dzisiaj w szpitalu na kontoli skazy bialkowej. Lekarz potwierdzil ze Hania ma skaze bialkowa I AZS (oczym sama wiem od dnia jej urodzenia) ale ze i tak mam jej zaczac podawac nabial i byl zdziwiony ze jeszcze tego nie robie. Mam jej dawac jogurty i sery i budyn... sama nie wiem co o tym myslec... Co do domu który wynajmuje to ma 4 sypialnie ale jego stan jest naprawde oplakany. Tylko tyle ze miejsce jest super. Zlozylismy oferte na dom na wsi. Niby zostala przyjeta ale... agent jest jakis dziwny... niby przyjal oferte ale caly czas odklada date zaplacenia depozytu. W sumie umówil sie z nami na przyszly wtorek. Widzialam tez ze na stronie internetowej obnizyl cene wynajmu o 50 euro. Tak jakby miam nadzieje ze znajdzie sie ktos kto nas przebije:-( Wkurza mnie to potwornie a bardzo zalezy mi na tym domu bo jest duzy i sliczny. I w ogóle jakos tak popsulo mi to humor:-( Jeszcze jak sie mieszka w Dublinie czy w Cork to mozna znalezc jakies fajny i czysty dom. Tu w Kilkenny jest tyle syfu ze ciezko jest cos sensownego wybrac. bardzow iele domów to kompletna ruina a za te super nowoczesne to chca takie pieniadze ze szkoda gadac (po 1000 euro:-( ) Zreszta my chcemy isc poza miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. my troche chorowalismy, najpierw dzieciaki, teraz im troche lepiej ale mnie gardlo strasznie boil i ogolnie czuje sie rozbita:O anusiak -mozesz napisac do mnie na maila: yvonka-r@wp.pl to sie jakos umowimy, albo z dziecmi na spacer, a jak masz z kim je zostawic to mozemy wyskoczyc gdzies same np. na kawe :) eva -zazdroszcze wyjazdu do polski. my w tym roku sobie musimy odpuscic, moze w przyszlym. a swieta na miejscu sami. paulinka -u nas sa takie ceny, bo mieszkam w malym miasteczku i dosc biednym, nie ma tu np. zadnego centrum handlowego;) u nas ogladalam 4 sypialnie, w centrum, z dosc sporym ogrodkiem, jedna sypialnia naprawde ogromnabo zaadoptowana z poddasza i to wszystko za 500 euro tylko, ale fakt mieszkanie stare i nie wiadomo co by z tego bylo, ja juz nie wierze w obietnice landlordow ze przed wprowadzeniem posprzataja, ze wymienia to czy tamto, jak widze, ze mieszkanie ktore mam ogladac nie jest gotowe na wprowadzenie sie to sie nie wprowadzam chocby mi obiecywali gruszki na wierzbie:O a w cork standard mieszkan tez dosc oplakany (wiem bo tez mieszkalam w centrum cork( za to na obrzezach juz mozna wynajac cos fajnego, ale tez za "fajna" cene *(nawet 2 razy tyle co tu gdzie teraz mieszkam za taki sam standard pozdrawiam, co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusiak83
CISZAAAAAAAAAAAAAAAAA Witam! Idziemy dziś do lekarza na wizytę kontrolną, minelo 6 tygodni :) Malutki wygląda jak kluseczka a ja jestem nieco wymęczona karmieniem piersią. Niekiedy mały szuka całymi dniami i tak karmię, karmię, karmię ....... nie jest to łatwe z drugim dzieckiem u boku i całym domem na głowie. Czasami muszę sobie odpuścić sprzątanie. Czasami robię obiad bujając wózek jedną nogą :D Pogoda kiepska, jak zwykle kiedy muszę iść z dzieciaczkami do lekarza :/ ---> pech. Ah dodam, że z dwójką maluchów w gabinecie też jest ciężko, Lenkę zawsze zapinam w wózku, bo otwiera wszystkie szafki i wyjmuje co popadnie.... Grudniowa napewno się odezwę, tylko się troszku ogarnę :) no i pogoda musi dopisywać, bo ja dzieci mogę zostawić z mężem czasami w niedzielę lub sobota wieczór. Pozdrawiam i buzolki przesyłam Mamuśki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i podbijam temat jak obiecalam:) paulinka🖐️;) dziewczyny gdzie jestescie? piszcie co u was. jak swiezo upieczone mamusie, dzieciaczki pewnie rosna jak na drozdzach. u nas jak to zima raz lepiej raz gorzej, obecnie znowu cos nas bierze i rozklada, obysmy tylko do swiat wyzdrowieli. powiem wam, ze nawet mi sie nie chce nic robic jak sobie pomysle o swietach. anusiak -czekam na wiadomosc:) ewa, kessi, gracja, cala reszta bo pewnie o kims zapomnialam jak zwykle -gdzie sie podziewacie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem ja ostatnio jakos zasu iagle mi brak na dodatek mateusz dorwal sie do klawiatury i mamy z nia problemy, pomalu szykujemy sie na wyjazd swiateczny do polski juz w przyszlym tygodniu zaczynamy sie pakowac., jak na razie chlopcy zdrowi ., mateuszek juz samodzielnie chodzi i oczywiscie jest jak tornado tzn, wszedzie ., pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eva -super, ze juz jedziesz do polski, a przypomnij: na dlugo? pewnie nie, bo szkola... no wiem jakie male chodzace dzieci potrafia byc i jak wszedzie wlaza;) a klawiatura, telefony itp to najlepsze zabawki;)u nas to samo, maly juz mi telefon popsul, starsza go napoczela jak byla taka mala, a mlody teraz dokonczyl;) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×