Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tata i dzieci

pieniądze na dzieci co myślicie

Polecane posty

Gość skoro jest duża
kot, dla ciebie jak najlepiej dla dziecka, to wychować go na snoba, czyż nie? niech się rodzic usra, sam je chleb z solą a dziecikowi ma dać wszystko co w reklamie i durnych telenowelach? widać że te samotne mamuśki wychowywane na takich filmach, gdzie to każda młoda rodzina mieszka w apartamentowcu, ma wszystko z najnowszego katalogu, pracuje w super hiper firmie za mega wielką kasę. tylko że dla większości z nas rzeczywistość jest inna. mieszkamy często gęsto w wielkiej płycie z lat 70/80, pracujemy za 2000 netto (a wtedy jesteśmy uważani za bogaczy, bo inni tyrają za mniej...) i nie da się z tego żyć na poziomie pokazywanym w TV. pewnie, że każda z nas by chciała jak najlepiej, ale często gęsto się nie da tak, jak byśmy chciały. i trzeba mierzyć siły na zamiary. wychować człowieka mądrego, skromnego, wrażliwego i samodzielnego. a nie roszczeniowego snoba. który na nic nie umie zapracować ale mieć musi. ale cóż, to wy na starość będziecie mieć takie dzieci, co wam ostatni grosz z renty wyszarpią. wasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro jest duża
wkur***wiają mnie roszczeniowe osoby - bez względu czy to są kobiety, mężczyźni czy dzieci. chcesz mieć, to sobie zapracuj. nie da się - trudno. naucz się cieszyć tym, co masz. naprawdę inni mają jeszcze gorzej. wy macie jakieś mieszkania, pracę, jesteście zdrowe i macie zdrowe dzieci. często i nowego TŻ. ale wam jad się uszami wylewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
"dodam cos od siebie jako dorosla corka ojca alimenciarza..." Ja tobym ci nawet tej starej komórki nie dał! Wiesz dlaczego? Pomyśl. Pogłówkuj. Może wpadniesz. Chociaż marne twoje szanse. A - jak ojciec będzie w potrzebie to wcale nie musi cię prosić o pieniądze. Założy ci sprawę o alimenty i ma z górki. "lamella 400 zł zasądzono bezrobotnemu od 2 lat znajomemu, więc powiedzmy sobie, to żałosna kwota. " I co? Płaci? A żeby cię dobić to ja zarabiam 5 kilo. Netto :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do powyzejjjj
Płacacy i ty sie nazywasz ojcem? Zarabiając 5 tysiecy zł płacisz na dziecko marne 4 stówy? Wstyd i hańba!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
I to nie koniec. Matka mojego dziecka nie pracuje, bo jest chora, głupia, leniwa, i cfana :classic_cool: Jakieś pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet płacący
i ty, niby TAKI MĄDRY związałeś się z taką nieodpowiedzialną kobietą? To gdzie ty wtedy miałeś rozum???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
W portkach cipcia. W portkach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet płacący
tak myślałam. To uważaj na ten swój interes w portkach, żeby ci wiecej szkody nie narobił. Chujowy palancie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Nauka nie idzie w las, tylko w nas. Więc się nie łudź, cipcia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty fagasie niby
płacacy. A swoją kurewską matkę też nazywasz w ten sposób? Takim zwrotem okazujesz swoje prumitywne pochodzenie. Skurwusynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Ależ skąd. Normalnie to zwracam się tak: - moja droga - kochana pani - proszę szanownej pani - szanowna koleżanko - etc. Ale wszak nie będę się tak zwracał do pospolitych kurewek forumowych. Myślę więc, że "CIPCIA" jest OK . Prawda? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda skurwysynku
myślę że jestem w wieku twojej kurewskiej matki. Więc lepiej żebyś nie używał brzydlich słów. A.... Mój sąsiad byl takim samym skurwysynkiem jak ty. Teraz jest starym samotnym,chorym człowiekiem. Ma już dorosłe dzieci, ale one mają go w d... . A on płaci obcym ludziom za każdą przysługę, nawet za zrobienie zakupów. Myślę skurwysynku że i ciebie to czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Możliwe cipcia. Możliwe. Ale ze wszystkiego można mieć pożytek. Mam za sąsiadkę taką starą, wredną sukę jak ty. I co powiesz? Przydała się. Zrobiłem jej zdjęcie swoją nową lustrzanką (15MPix, 12xzoom), postawiłem koło cukiernicy i jak dzieci siostry przyjadą, to cukru już nie wyżerają. Tak że nie szalej cipcia. Nie szalej. Zawsze jest szansa, że się jeszcze komuś na coś przydasz. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie płacąca
hehehe płacący, jesteś moim idolem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd się biorą takie ludzkie śmieci jak "płacący"? Rozsmieszyło (choc to raczej żałosne niz śmieszne), mnie jego stwierdzenie, że płaci na dziecko 400 zł i dziecko ma wszystko. :D To tobie, koleś, się tylko wydaje, że ma wszysko. Bo taka kwota nie starczy na wiele. A rózne epitety możesz sobie podarować. Bo takie zero nie może nikogo obrazić, a jedynie sobie wystawia świadectwo. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
400 i np.300 matki, 700 zł to nie dużo. Jestem dorosłą kobietą. Umiem dobrze prowadzić dom i dysponować pieniędzmi. Znacznie mniej niż 700 zł wydaje na siebie. A waszym zdaniem dziecko ma większe potrzeby niż dorosły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem tak. Dorosły nie rośnie jak na drozdżach (chyba że na szerokośc :) ) i nie trzeba mu ciągle kupować nowych spodni. Książki w szkole to tez niemały wydatek, bo - wbrew temu co ktoś wcześniej pisał - dziecku nie można kupować poza nielicznymi wyjątkami starych książek, bo to ćwiczenia w których się pisze, wkleja i wycina. Na dodatek mój syn ma nowy program, więc starych książek poza religią i angielskim nie ma. Dorosły również dużo rzadziej uczęszcza na zajęcia dodatkowe i języki. No, może dzieci mniej jedzą i nie wydaja pieniędzy na używki jak papierosy czy alkohol. Owszem, część biletów wstępu np. do kina czy na basen jest ulgowa, ale już na wyciągi narciarskie ulg nie ma. Mój syn namiętnie uprawia sporty, więc co kilka lat trzeba wymieniać narty i buty, rolki, łyżwy, rower, do tego dochodzi specjalistyczna odzież, z której dzieci tez szybko wyrastają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok nie zamierzam Cię krytykować, tak jest u was. Ale jeśli np.u mojego męża było trochę inaczej. Zarabiali przeciętnie. Dziecko jak najbardziej rower, rolki itd ma, ubranka ok też, z bazarku itd. nie z drogich sklepów...to chyba po ich rozwodzie nadal jest to samo i nagle nie potrzebuje droższych ubrań, czy jakiś sprzętów. Tak więc wydatki zostały podzielone i mąż płaci swoję część. Oprócz tego sami ciągle kupujemy jej jakieś drobiazgi, czasem ubranka. Więc moim zdaniem jest ok. Jej stopa życiowa się nie zmeniła...cy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Ta cipcie. Taka jest przerażająca i okrutna prawda (przerażająca i okrutna dla was oczywiście): zarabiając 5 kilo płacę 400 zł (słownie: CZTERYSTA ZŁOTYCH) alimentów. :classic_cool: Napisałem PŁACĘ. bo WYDAJĘ c.a. trzy razy tyle. I na tym polega sztuczka - to JA wydaję na dziecko. Idę do sklepU i W Y D A J Ę. Wyjmuję z kieszeni i W Y D A J Ę. Kto wyjmuje z kieszeni i wydaje? T A T A wyjmuje z kieszeni i wydaje. Kto decyduje ile i na co wydaje? T A T A decyduje. bo T A T A wydaje. Dlaczego TATA DECYDUJE? Bo tata zarobił. A jako że kocha swoje dziecko to doskonale wie co dziecku potrzeba.:classic_cool: I do wprowadzania takiego modelu zachęcam autora wątku. p.s. Cipcie - z wysuszonej herbaty w saszetkach po piątym parzeniu wychodzą świetne waciki:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryla Rodowicz i kogut
pojebany 400 zł na dziecko? To weź i wychowaj sobie za te 400zl myslisz że bachor nie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firefrog
"bahor" a Ty jesteś pewnie kochającą matką. ;] płacący jest inteligentną osobą w wy głupie baby tylko poprawiacie mu humor swoimi komentarzami. ;p Bo to wy się denerwujecie a on was niezle olewa i ma z tego nieziemski ubaw. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
co wam przeszkadza: mało pieniędzy , mało czułości,kieliszek wódki dym z papierosa,mecz w tv,komputer,koledzy praca, A co lubicie: Pieniądze, pieniądze pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
czego zawsze mało: pieniędzy, pieniędz,y pieniędzy, :) :P :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
co zawsze chcecie : pieniedzy pieniedzy pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
a jak sie dzieci chce mieć przy sobie to trzeba isc niestety do pracy a nieżerować na alimentach dzieci do pracy kobiety do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ot, i tacy to są królewicze na białych koniach:-) i potwierdza się znów stara dobra prawda że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
kot13 -> to ty cipcia dopiero teraz wpładłaś, że w alimentach to o pieniądze chodzi? Bystrzałka z ciebie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temu niby płacącemu
wydaje sie ze jak użyje słówka "cipcia" to kogoś obrazi. Otóż szanowny panie obrazić moze tylko ktos kogo się szanuje. A tobą się gardzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Dlaczego cipcia? Czy dlatego że tak mało alimentów płacę? Czy dlatego że tak dużo na dziecko wydaję? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX
nie robcie jaj.Ojciec da 400zl matka prawie tyle samo i jest juz prawie 800 zl czyli 200 Nie mieszkam w Polsce i dlatego tak to przeliczam i za boga pana mi nie wychodzi 2 stowki.Moje dziecko kosztuje troszke ponad 100 miesiecznie.Z pieluchami,mlekiem modyfikowanym ubraniem i przedszkolem a nasze zarobki(meza i moje) sa na pewno duuuuzo wyzsze niz wasze.Moja pensja jest prawie drugie tyle wyzasza co "placacego" ale jakos mi wystarcza stowka z hakiem. Pewnie ze moglabym ubierac dziecko w mexx"ie lub adidasie,bo mam na to,ale po co?? Casem kupie mu cos z wyzszej polki,ale nie jest to regula i bardziej dla mojego widzimisie niz z potrzeby dziecka,bo malolatowi lata czy on ma sandalki za pare euro czy za 50.Te wygorowane wychodza od rodzicow a nie od dziecka.Jak cie stac na TYled do dziecka pokoju to mu kup i nie placz ze dziecko drogo kosztuje.Jak cie nie stac to rubin bedzie stal w duzym pokoju i tez bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×