Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jmtmumumutemy

jestem chora i musze schudnac-ale jestem tez uzalezniona od słodyczy

Polecane posty

ale jak taki grubas opychający się słodyczami może cwiczyć, pewnie nawet dupy z fotela nie chce sie jej oderwać i wali klocki w sepcjalnie przygotowany otwór w fotelu:) zamiast wziąść się za odpowiednią dietę to ma ale diete cukierkową, gdzie dupsko jej rozpycha na wszystkie cztery strony świata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZouZouZouu
przerwa miedzy palcami 90 kup sobie 10 czekolad i je wpiertol je na sile w 10 minut, frustracja żołądka murowana kolejnych razów nei bedzie, juz nigdy czekolady nie przełkniesz A ja myślę, że można spróbować. Może nie od razu 10 ale objeść się słodyczami. Moi rodzice myśleli nawet, że mam cukrzyce. Mogłam posłodzić nawet cukier ;) ;). I któregoś dnia powiedziałam sobie koniec - kupiłam KinderBueno, chałwę itp. I zjadłam to naraz. Dziś odrzuca mnie na widok słodyczy. Nawet ulubiona biała czekolada mnie nie kręci. Odstawiłam kawę, herbatę i zaczęłam się gimnastykować. W żadnym wypadku nie stosuj diety Dukana. To straszne spustoszenie dla organizmu. Wyszukaj w necie skutki uboczne to zobaczysz. Owszem chudnie sie migusiem ale wygląda się jak po chemioterapii. Trzeba mieć bardzo silną wolę aby zmienić racjonalnie swoje nawyki żywieniowe z dnia na dzień. To zbyt drastyczne. Kiedy założysz sobie, że od jutra koniec słodyczy, o 5 rano jogging i 20 słówek z angielskiego dziennie - to jak nic, wstaniesz o 10, wszamasz batonasa i będziesz oglądać TV. Polecam książkę " Kaizen filozofia małych kroków ". Zacznij jeść mniej słodyczy, na zasadzie zamiast 10 kostek czekolady 9, po pewnym czasie 8, potem 7 itp. Znajdź sobie zastępcze przekąski - np. suszone owoce, marchewcia. Nie napychaj się samymi jabłkami i wodą bo i tak będziesz czuć głód. W moim przypadku jabłka pobudziły apetyt. Jedz mniej a częściej. Mniej nakładaj na talerz. Zastanów się czy słodkości nie są lekarstwem na jakis stres? Może masz jakąś koleżankę, idźcie na rower, na rolki lub basen. Przekąś ser biały, chude mięso czy rybę i warzywa. To Cię zapcha. Nie ma diety cud. 10 Kg to co najmniej kilka miesięcy pracy opartej na zdrowym rozsądku. Nie wiem na co chorujesz / czy nie jest to np. serce, krążenie / polecam wspaniały program ujędrniający, rzeźbiący pt. Brazilian Butt Lift. Żadnych farmakologicznych świństw " bo koleżanka brała to ja tez schudnę". I zrób gruntowne badania lekarskie i nie bój się powiedzieć lekarzowi o swoich mega ciągotach do słodyczy. Może organizm się ich domaga ? A jeśli jest to zwykły nałóg to myślę, że radę dasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słuchaj rad dotyczących głodówek, bo to najgorsze co możesz sobie zrobić. Przez kilka dni nic nie zjesz, a potem rzucisz się na jedzenie i nadrobisz "chude" dni z nawiązką. Organizm nie tak łatwo oszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alvaro Mariano
ja jestem grubym alfonsem i słodyczami gardzę wole wipepszać golonke i świńskie nóżki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alvaro Mariano
a najgorsze ze poźniej takie lochy wychodzą w miniówkach na dwór i doprowadzają normalnych ludzi do wymiotów i jeszcze każą siebie tolerować jak pederaści i mówia ze wszystko jest ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmtmumumutemy
z owoców glownie jablka jem mysle ze one nie sa kaloryczne rzadko banany moze raz na tydzien jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nadużywam słodyczy. Szok, nikt nie wierzy, że potrafię aż tyle zjeść. Ale mam na siebie metodę (okropną, wiem, ale cóż) - wchodzę na jakąś stronę dokarmiaczy, czy cokolwiek i jakoś mi ochota przechodzi :/. Ale Autorko, wiem co czujesz. Próbowałaś chrom? Ja nie, ale słyszałam wiele pochlebnych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a próbowałaś głodówek
że wypowiadasz sie na ten temat? ja na sobie sprawdziłam i mi pomogły tylko trzeba to robić umiejętnie, gdyby nie głodówki to do tej pory zamiast normalnego obiadu jadłabym czekoladę, jedna głodówka nie wystarczy musi być ich cała seria w odpowiednich odstępach, ale jak ktoś nie potrafi robić tego umiejętnie i nie zna swojego organizmu to lepiej niech sie za to nie zabiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZouZouZouu
Poza tym kwestia Twojej mamy. Wybacz ale ona zdaje się być osobą niepoważną. Musisz zmniejszyć wagę, więc jeśli coś kupi np. żeby było dla gości to niech schowa albo zamknie barek i klucz nosi ze sobą. Ona CI nie pomaga. Poza tym słowo "musisz" mnie tutaj odrzuca. Kto Ci kazał schudnąć, lekarz? I masz to zrobić jak, w tydzień, czarodziejsko ? Bzdura. Głodówek tez nie polecam. Jesteś chora. Nie możesz wyniszczać organizmu. Głodówki są dobre dla modelek albo dla przeprowadzenia detoksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrobanka, aborcja, gwałt
na rower wal, basen albo pobiegać . . . 10 kg to jest nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZouZouZouu
a próbowałaś głodówek Każdy organizm jest inny. To,że Tobie pomogło nie oznacza, że jej nie zaszkodzi. Poza tym ona jest chora a Ty nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmtmumumutemy
moja mama jest troskliwa kocha rodzine i chyba uwaza ze słodycze rozpieszczaja daja radosc itp jak za czasów dziecinstwa niestety nie bierze pod uwage ze zawsze byłam sł\odkim grubasem nekanym w szkole ale to juz inna bajka ja tez jestem niepowazna musze odstawic slodkie a nie umiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmtmumumutemy
jezdze na rowerze chodzenie spacerowanie odpada-chore stawy własnie dlatego musze schudnac ale marsze obciazaja je wiec tylko pogarszam basen-n nie umiem pływac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VirtuttiSafar
sorry ale Twoja mama nie jest troskliwa tylko nadopiekuńcza w złym tego słowa znaczeniu , kto z Ciebie / za przeproszeniem / zrobił takiego grubaska ? przecież ona futruje w Ciebie jak w gęś na pasztet, porozmawiaj z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZouZouZouu
Nie umiesz pływać? Wspaniale. Tam Cię nauczą. Pływanie wspaniale odpręża kręgosłup, mięśnie. Dziewczyno nie zwlekaj tylko chlup do wody. Na pewno są jakieś grupy początkujących. Mój kolega ma raka, lekarz migiem kazał mu zrzucić zbędne sadełko / a było tego sporo / i chłopak zaczął pływać a dziś jest nie do poznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja mama na pewno nie ma złych intencji, ale nawet nie wyobraża sobie jaką szkodę Ci wyrządza i postępuje troszkę- przepraszam za określenie- bezmyślnie. Dowiedz się czy w Twojej przychodni nie przyjmuje dietetyk. Ja dzięki temu schudłam jakiś czas temu, a za dietetyka nie zaplaciłam ani grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZouZouZouu
A ile Ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki... pokaż mamie ten topik i opinie ludzi na ten temat to może spadną jej klapki z oczu i zrozumie że robi ci krzywdę tymi słodyczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmtmumumutemy
mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmtmumumutemy
z ta nadopiekunczowoscia cos tam jest na rzeczy;/ wogole to mało co umiem mam problemy z załatwianiem prostych spraw bo zawsze mama rwala sie zeby wszystko za mnie robic nie mam ojca wiec widac za misje wzieła zrobic z dziecka zyciowa kaleke społeczna poza ttm nie potrafie nawet właczyc pralki;) super co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmtmumumutemy
ogladam zdjecia z młodosci dziecinstwa i na wszystkich widze tłustego wieprza zamiast sliczen szczupłej dziewczynki;/ połoe wyrzuciłam i pewnie z reszta tez tak zrobie na co mi takie wspomnienia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZouZouZouu
To już duża Dzidzia z Ciebie. Musisz tak sprytnie podejść Mamę i zastąpić słodycze czymś innym. Niech mama zamiast batona / oczywiście ją wychwalasz non stop żeby podrajcować / nauczy Cię prać, gotować / ale nie słodkie frykasy / , załatwiać urzędowe sprawy. Miałam tak samo , z tym, że u mnie był ojciec. I to było tak: z jednej strony nic mi nie wolno, chodzić w rozpuszczonych włosach, malować się, mieć chłopaka itp. ale zjedz dziecko / jak w tym kawale ;) / bo wanna potrzebna do prania, a z drugiej rodzice ze mnie się śmiali,że jestem niedorajdą, że ktoś na mnie nakrzyczy lub wypchnie z kolejki. To się zmieniło jak poszłam do pracy. Teraz mam przy boku wspaniałego mężczyznę który mnie dopinguje. Rodzice wyrządzili mi wielką krzywdę. Ale uwierz mi - da się z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmtmumumutemy
pocieszajace co piszesz za niedługo uciekam na rower pare km przejade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZouZouZouu
Nie przejmuj się tym co mówią ludzie. Śmieją się? śmiech to zdrowie. Ty zawsze możesz mieć figurę Cindy Crawford a im mózgu nowego nikt nie podaruje . Patrzą się ? Po to mają oczy. Tez się patrz na nich, bezczelnie. Niech Twoja walka o lepsze zdrowie będzie Twoim małym sekretem. Jeśli przy kimś będziesz nazywać się pączuszkiem czy wieprzoszkiem - tak będziesz postrzegana. Zadbana cera, modne uczesanie i np. tunika bajerancka może odwrócić uwagę od tego co dzieje się / na razie / w okolicy okołopępuszkowej. Po mału i do celu. Tak sobie zorganizuj czas aby niemieć czasu na siedzenie i zajadanie łakoci przed TV. Lody myślę, że sa dozwolone w bożej ilości ;). Trzymam kciuki. Dasz radę . Powodzenia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaa.18@o2.pl
Polecam książkę "Cukier?Nie dziękuję".Dużo ludzi nie zdaje sobie sprawy jak bardzo są uzależnieni.Ja jestem bardzo uzależniona a przy tym jestem kompulsywnym żarłokiem. Fajny bloog o kompulsywnym jedzeniu: http://kompuls.bloog.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkaaaaaaaa
ale czytajcie uwaznie ludzie- matka jej tych słodyczy do ust nie wpycha,ona je tylko kupuje na wypadek jakby goscie przyszli,a ona je z szafki wyjada,wiec matka znowu kupuje bo co ma zrobic?ja tez mam zawsze w szafce ciastka jakies bo ktos przyjdzie niezapowiedziany a ja co-herbate zrobie?nie wyjadaj matce ciastek i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×