Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pecjofajlopka

trókąt

Polecane posty

Gość TOBREX
Kocie usmialam sie z tego postu ktory napislas zaraz po moim.A szczegolnie pierwsze zdanie :D:D no przestan juz mnie rozbrajac. tej na ktora dzialam alergicznie proponuje kurs czyania ze zrosumieniem i kurs logicznego myslenia. Wlasnie ze wzgledu na dziecko i klopoty domowe ktore sa nie do naprawienia,brak milosci i obojetnosc autorka powinna podjac ostateczna decyzje o odejsciu.Wlasnie dla siebe i dziecka.Zeby mialy szanse na normalne zycie,bez wiekszych stresow i klopotow typu""czy tatus wroci na noc? czy bedzie trzezwy?? czy dorzuci sie do czynszu?? Da na mleko dla dziecka?? taka ma byc przyszlosc matki i dziecka??????? Mnie sie zawsze wydawalo ze maz to taki gosc,ktory wspiera swoja zone a ona jego.Zajmuje sie swoim potomstwem,ktos kto jest najblizszy i najwaznieszy w zyciu i komu ufa sie bezgranicznie.A nie czlowiek ktory mowi swojej zonie ze bez niego jest nikim i znika na 2 tygodnie. Wlasnie z takich powodow autorka powinna odejsc od meza.Bo wy ja bedziecie przekonywac ze niewazne ze bije pije i meczy psychicznie ale wazne ze sie nazywa MAZ Po swoim komentarzu zamkniecie kompa i pojdziecie smazyc kotlety zapominajac o dziewczynie i jej zasranym zyciu.O tym ze jesli zostanie to zaprzepasc swoje szanse na mormalne zycie,zmarnuje zycie nie tylko sobie ale i przedewszystkim dziecku,ktore jest uzaleznione od jej decyzji.Faktycznie cudowna prspektywa na przyszlosc,koleje 30,moze 40 lat. I nie jest powiedziane ze od razu zwiaze sie z nowym partnerem,uwazam ze powinni poznac sie na nowo.Ale wydaje mi sie ze ten nowy-stary parter jest wlasnie tymprzyslowiowym kopem w doope ktorego autorka potrzebowala.Nawet jak im nie wyjdzie,bedzie wolna osoba,z prspetywami i przyszloscia.Autorka ma racje,zeby walic sie po katach rozwod jest niepotrzebny.Wlasnie rozwod jest wyzwaniem,ktory niesie za soba wiele konsekwencji mieszkaniowych,finansowych,podzial opieki nad dzieckiem.Bo nie sztuka miec lowelasa na boku ale sztuka jest odejsc z klasa.A ktos kto decyduje sie na rozwod,to ktos kto ma juz naprawde dosc obecnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
odejść z klasą pod most z dolepioną winą to żadna sztuka, to czysta głupota. Ach nie , przepraszam, przecież wg torbeks autorka ma już oparcie, ma do kogo odejść z dzieckiem, jest silna i wierzy w siebie. Nie wiem , czy to nie zbyt duża ilość oglądanych seriali telewizyjnych sprawia, że pojawiają się tu tak "cenne " rady.Życie to nie serial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX, uważasz że to jest
uczciwe: odejść od meza do kochanka. Bo sie wydaje że mąż zły, że pije i bije. Dziwne tylko, że autorka tego nie odzcuła przed pojawieniem się nowego faceta. Czyżby poprzednio mąż nie pił i nie bił? Uważam że autorka dorabia sobie ideologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX
kocie napisalam ci na inym watku ze jednak malo kumata i nie logiczna zeby podejmowac z toba wazne tematy. Autorka z tego co sie orientuje na gdzie odejsc a moze to maz bedzie sie musial wyprowadzic?? tego nie wiemy, NIe badz taka sarkastyczna,bo odbieram cie na podstawie ostatniego postu na osobe uzalezniona od swojego faceta,bojaca sie podejmowac trudne zyciowe decyzje.Odbieram cie taka,ktora podwija ogon i chowa sie pod miotle,zamiast stawic czola problemom.Uczepoina meskich spodni,tylko na forum hulaj dusza,bo tu wszystko mozna i sie jest bezkarnym. ty jednak dajesz cenne rady,raczej nie z seriali ale z wlasnej sypialni;lepiej walic meza w rogi z kochasiem-tak jak ty to masz w zywczaju niz odejsc z podniesiona glowa.I kto tu jest wiekszym glupkiem i kretynem,ty czy autorka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX
uwazam ze obecny facet nie facet dal autorce do myslenia,zastanoiwenia sie nad tym co sie dzieje w jej zyciu.Otoworzyl oczy?? Dal tego przyslowiowego kopa w dupe o ktorym pisla ach achch?? I uwazam ze dobrze sie stalo ze dziewczynie ktos otworzyl oczy.Nie wazne czy to iny facet,czy matka,sasiadka,przyjaciolka.Wazne ze zauwazyla rzeczy ktore nie powinny miec miejsca.ale zapominacie o jednym,dziewczyna probowala ratowac malzenstwo.Wroc sie do str 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
:-) ocenę mojej osoby pozostawię bez komentarza. Mam tylko jedno pytanie- torbeks- czy jesteś matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
i bardzo jest wielka różnica , gdy oczy otwiera dziewczynie ktoś bliski z rodziny, lub naprawdę lojalny przyjaciel rodziny a co innego gdy"otwiera" oczy inny mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
autorka nie jest głupkiem ani kretynem, lecz zagubioną kobietą i być może zrobi głupie rzeczy przed czym chcę ją przestrzeć. Jest na pewno dobrą matką bo widac , że myśli o odczuciach własnego dziecka związanych z tak trudnymi decyzjami jak rozwód i zburzenie dziecku bezpiecznego świata. Podkreślała, że mąż dziecko mimo wszystko bardzo kocha- dziwne, że te wszyskie elementy nie zostały zauważone.Nie wszytskie kobiety czepiają się męskich spodni torbeks, są takie które nie myślą tylko o sobie, ale i o dziecku, za które czują się odpowiedzialne. A jak chcesz się ze mną zmierzyć, to tak sama dla siebie wsiądz w w szybowiec i bezpiecznie samodzielnie wyląduj a potem pogadamy o panowaniu nad strachem i podejmowaniu decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wpisu powyżej: a czemu ma szukać "pana" dopiero za kilka lat? Ten jest zły, bo pojawił się za wcześnie? Autorko, jeżeli będziesz szczęśliwa odejdź do niego. Na pewno bedzie ci łatwiej, a nawet jeśli się nie uda to i tak lepiej niż żyć z pijakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
tyle że ten facet już raz się nie sprawdził...niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestancie się kłócić
autorka teraz otworzyła swoje oczęta - gdy się zjawił "przyjaciel". A prawda jest taka, że baba kręci, bo chce mieć wymówkę, mąż pewnie wcale nie jest taki zły, jak ona przedstawia. Tylko się babie zmian zachciało. Może i mąż się rozpił. Przy TAKIEJ żonie to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX
Tak kocie jestem matka i obecnie spodziewam sie drugiega dziecka,dlatego wiem ze lepiej byc samotna matka niz ogladac zapijaczona twarz meza.I wlasnie dla dobra dzieci i swojego bym odeszal.Bo co to za ojciec ktory nie mial czasu przez kilka lat zabrac wlasnego dziecka na wakacje? Nie ma rozicy kto otwiera oczy,wazne jest ze zostaly otworzone. Dobra matka to taka ktora dba o interesy swojego dziecka a nie maraza je na spedzenie przynajmniej 18 pod jednym dachem z tatusiem ktory ma je gleboko w dupie,tak samo jak i matke.Co za cudowny przyklad chrzescijanskiej rodziny.Juz pislam,niech leje po pysku chla i molestuje ale niech sie nazywa pelna rodzinina na pokaz.Cod miod Kocie.Kesli ten facet dziecko kocha to dlaczego nie ma czasu sie nim zajac,wyjsc na spacer?? To tez z milosci??? Nie wiem do czego zmierza twoje ostatnie porownanie,ale jest bez sensu i nie na temat. Leze obecnie leze w szpitalu i dzieckiem zajmuje sie maz,bo czuje sie odpowiedzialny za synka ktorego juz mamy,czuje sie odpowiedzilany za to jeszcze nie narodzone i za mnie,swoja zone.I takiego goscia mozna nazwac mezem,bo wiesz ze mozesz na niego liczyc w kazdej sytuacji,czego nie moze powiedziec autorka.Wiec po co jej facet w ktorym nie ma oparcia.Sa razem tylko malzenstwem na papierku ale raczej nie ida razem przez zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
przykro mi torbeks , że źle się czujesz w ciąży , jestem kobietą i doskonale rozumiem pewne sprawy. Myślę, że obie chcemy dobrze dla autorki- mnie zależy na tym, by kobiety były silne i nie dawały się manipulować mężczyznom. Autorka nie wydaje się być teraz silną osobą a raczej bardzo zagubioną, być może mąż jej jest patologią ale tego nie wiemy. Nie wiemy też, jakim człowiekiem jest ten, co ją chce"całą dla siebie"(a gdzie miejsce dla córci?). Chodziło mi tylko o to, by autorka zadbała o siebie, wyrobiła w sobie poczucie wartości, a także porozmawiała ze swoimi bliskimi co napisałam na wstępie- oni najlepiej znają męża i całą sytuację. Nigdzie nie napisałam, że powinna zostać z mężem co pije i bije bo to byłoby chore.Może lepsze byłoby zamieszkanie samej, może separacja na początek ale uważam , że szukanie miłości w takim stanie psychicznym w jakim znajduje się autorka jest błędem. Zeby pokochali nas inni musimy najpierw pokochać siebie sami. Czasem czytam Twoje wpisy i potrafisz mądrze doradzać wiem o tym. Ja jednak również źle nie życzę kobietom , tylko chciałabym by bardziej kierowały się rozumem bo nie każdy ma tyle szczęscia co Ty czy ja by trafić na wspaniałego męża u swego boku. Co do szybowców-po prostu latam szybowcami i tam jest dopiero adrenalina i strach i decyzje -podejmiesz złą i po prostu Cię nie ma. Nie odeszłam od męża nie dlatego, że nie umiem życ sama bo nawet próbowałam ale dlatego, że trochę w życiu zrozumiałam. I nie jestem dumna ze swych romansów. Zyczę szybkiego powrotu do domu i pomyślnego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie też uważam, że
właśnie dlatego mam na Ciebie alergię, bo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, o logice nie wspomnę i proszę mnie nie wrzucać do worka "WY", bo ja wcale autorce nie doradzam trwania w tym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecjofajlopka
Witam. Chciałabym wyjaśnić jedno.Ja nie zamierzam wyprowadzać się do "starego-nowego" mężczyzny. Nie zamierzam wziąć rzeczy od jednego i przenieść do drugiego. Mam dokąd iść z dzieckiem. Nie napisałam nic o moim mężu co nie byłoby zgodne z prawdą, bo po co miałabym wymyślać tu, skoro i tak Was nie znam. Mój mąż pije, nie wie nawet jaki rozmiar buta nosi dziecko. Nie zabierze jej nawet na spacer nie mówiąc już o innych rzeczach które ojcowie robią z dziecimi. Kiedy w niedzielę widzę całe rodziny na spacerze to jest mi przykro że ja jestem ciągle sama bo on leży i ogląda tv albo trzeźwieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
separacja, mediator i leczenie alkoholizmu jeśli mąż zechce. Ale to nie dla Pani lecz dla dziecka. Z drugiej strony nie jest pani nianką dorosłego faceta więc prosze zadbać o siebie i o dziecko. Właściwie to dlaczego mąż pije? coś mu się w pracy nie układa? czy taki imprezowy charakter mu został?Alkohol jest ucieczką od problemów. Jeśli nie chce Pani i nie ma siły walczyć o rodzinę to nic do tego Pani nie zmusi. Zawieszenie też jest kiepskim rozwiązaniem stąd tylko krok do depresji i/lub sępów( facetów) pocieszycieli. Są wakacje, może uda się Pani wyjechać na jakiś czas z dzieckiem , odpocznie Pani i przemyśli swe dalsze dzialania. Jednak w dalszym ciągu odradzam starego chłopaka, zresztą, jak kocha to poczeka jak to mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TOBREX
KOcie wlasnieodejscie od meza da nowa wiare dziewczynie,da jej sily i mozliwosci. Wiem bo sama bylam w takim zwiazku przez kilka lat(nie bylo dzieci) w momencie gdy zdecydowalam sie odejsc poczulam jak przybywa mi sil,jak chce mi sie zyc,ile mam energi i pomyslow.Nadrobilam stracony czas,zrobilam wszystko to na co zawsze mialam ochote a male mozliwosci z bylym partnerem. Wiesz co bylo najfajniesze? obudzilam sie ktoregos ranka i zobaczylam pusta polowe lozka,CO TO BYLO ZA CUDOWNE UCZUCIE ! :) mojego exa nie widzialam od 8 lat.Spotkalismy sie na naszej klasie na zasadzie,co slychac,ogladnac fotki i tyle.Niestety jego zona mnie nie nawidzi mimo ze nie maialm nigdy okazji jej poznac i nie mam takiej potrzeby,nawert jej nie widzialm,ale kazala exowi skasowac moj profil i zrobila karczemna awanture :D Moim zdaniem autorka jest madra dziewczyna,wie co robi i jak sama pisze nie wyprowadza sie do nowego-starego partnera,a chocby nawet to co?? Niech dziewczyna bierze zycie w swoje rece,bo drugiego jej nikt nie da. ps;ja rowniez uprawiam sporty extremalne;jezdze na nartach of pist w wielu zakatkach swiata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
może dla autorki to bez znaczenia jeśli odeszłaby do nowego mężczyzny( wiem, nie planuje tego) ale dla jej dziecka już ma to znaczenie gdyż zburzony zostaje jego obraz Bogów(jakimi by nie byli) czyli rodziców. Więc ten nowy człowiek u jej boku to musiałby być Bardzo Odpowiedzialny Człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecjofajlopka
A kiedy leżałam w szpitalu na podtrzymaniu ciąży nawet mnie nie odwiedził bo był na zgrupowaniu i nie mógł.Ze szpitala po porodzie odbierali mnie rodzice bo on miał coś ważniejszego nie mówiąc że nie dostałam nawet złamanego kwiatka. Mogłabym pisać i pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecjofajlopka
25 lipca wyjeżdżam na tydzień z dzieckiem.Oczywiście sama bo mążnie może. Mam zamiar wypocząć i podjąć w końcu jakąś decyzję. Jestem już naprawdę baaaaaaaardzo zmęczona i muszę wypocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia38
TOBREX - jesteś tu chyba jedyną logicznie myślącą kobietą :) i cieszę, się, ze takowe można jeszcze tu spotkać :) też jestem zdania że życie ma się jedno i nie mozna spędzić je byle jak i z byle kim bo to tatuś i nieważne że do d..y tak prawde powiedziawszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak madziuszku kurwiuszku
możesz sobie z kochankiem marzyć o układaniu życia bo jak tylko zadzwonisz do żonki i jej o sobie powiesz, to ona będzie mądra i kopnie Twojego skarbka w dupę i on od razu wleci w Twoje ramionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, dzieci mają często osobu które w ogóle nie powinny być razem. Dzieci mają dzieci...itd. Może i rozwód dziecko przeżyje, ale to chyba lepsze niż przeżyć w patologi, bo alkohol do takich się zalicza, całe dzieciństwo...Bawienie się w dom nie jest niczym dobrym dla małego dziecka. A patrzenie na pijanego tatusia może się potem odbić na dziecku, wiadomo jak. Weźmie z tatusia przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko jedno słowo do autorki- po co nazwałaś temat trójkąt!!! Jak słysze takie określenie, to odrazu co innego, niż to o co Ci podobno chodzi, mam na myśli...sama się zaszuflatkowałaś. Co innego gdy zagubiona kobieta, poniżana przez męża myśli o rozwodzie. A co innego jak ktoś uwikłał się w TRÓJKĄT!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecjofajlopka
Miałam na myśli trójkąt emocjonalny, bo chyba w takim właśnie żyję. Podkreślam że nie zdradziłam męża i nigdy tego nie zrobię a przynajmniej w sensie fizycznym. Ciężko jest opisać co czuję. Chciałam i wierzyłam że będziemy zawsze razem, na dobre i na złe, ale rozczarowanie jakiego doznałam przerosło mnie, cała ta sytuacja przysparza mi tylu stresów. Mam wrażenie że żyję w zawieszeniu a nawet nie żyję a wegetuję. Jestem bardzo zmęczona i brakuje mi nadziei. Boję się odejść i boję się że jeśli tego nie zrobię to za parę lat dziecko zapyta "mamusiu dlaczego nie ma tatusia w domu" albo dlaczego tatuś pije. Zanim ktoś znowu mnie skrytykuje niech się zastanowi, bo wszystko wydaje się takie proste dopóki nas nie dotknie. Nie napisałam tu bo oczekiwałam że powiecie mi tak odejdź do kochanka, ale że może ktoś z was był w podobnej sytuacji i znalazł jakieś sensowne rozwiązanie. Martwię się dzieckiem ale ja też chcę być szczęśliwa. Poza tym rozwodząc się nie odbieram dziecku ojca. Może ją widywać zawsze, może ją zabierać jeśli będzie trzeźwy i będzie tego chciał.Wiem że kocha ją bardzo ale może faktycznie nie dojrzał. A pije bo lubi.To są jego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
jest sportowcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
niech Pani na wyjeździe ustali sobie jakiś plan działania- nie mieszając w to starego chłopaka. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
:-))) moherowe bzdury-a to dobre , zwłaszcza, jeśli chodzi o mnie;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
co do nowego faceta trzeba mieć pewność, by nie było jeszcze większych łez.Wcześniej autorka byłą sama i się rozstali a teraz będzie dziecko - może udzwigną temat choć szczerze wątpię. Zresztą autorka już napisała, że nie zamierza odejść do kochanka a uwolnić się z oparów alkoholu i braku zainteresowania rodziną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×