NEUROTYCY

są tu jacyś neurotycy? Jak sobie radzicie w życiu?

Na zewnątrz ładnie i poprawnie. A wewnątrz ciągły ból i cierpienie, czasami nie do zniesienia.:((

Ogólnie podlewam się alko i jest w miarę :O :P

alko nie jest dobrym sposobem uważaj bo łatwo się uzależnić po co Ci nastepny problem?

ja ma dola od kilku dni, jak zwykle przyczyna byla jakaś błachostka, zażywam oxazepam żeby mna nie telepalo. Wykonczy mnie to kiedys :-(

Zapewniam Cię .... nie wykończy. Będziesz żyć aż do samej śmierci :-P sorki za żart, ale tak będzie.

wiem, i męczyć się okrutnie

makowa panienka no logo -też się czasem podlewam

jesteście z kimś związane? Ja podziwiam mojego ex, ze tyle lat ze mną wytrzymał :-)

Trudno. Nikt nie obiecywał, że bedzie lekko. Życie usłane jest różami i trzeba przez nie przejść bosymi stopami. Ale mi się rymło. :)) Dla jednych płatki, dla drugich kolce.

minuta za minuta....

Ale chwila, chwilunia :) Co rozumiecie przez 'neurotyzm' ? A co do podlewania alko, to robię to już tak długo, że wiem co i jak, oswoiłam alko, nie on mnie ;)

http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=9

kolejny straszny, męczący dzień; od rana jestem na tabletkach żeby jakoś przeżyć :-(

mnie trzyma 225 mg Venlectine w teście NEO-FFI miałem 10 neurotyzmu i 0 ekstrawertyzmu polecam klasyczna książkę Karen Horney o neurotyzmie

myślisz, że ona (tzn,książka) mi pomoże? Mam strasznego doła od kilku dni, nie moge sie pozbierac :-( :-(

A co do podlewania alko, to robię to już tak długo, że wiem co i jak, oswoiłam alko, nie on mnie :D :D toś głupia :D :D ani się nie obejrzysz a się uzaleznisz "pswoiłam alko " he he :D

przynajmniej dowiesz się, że masz neurotyczna osobowość, poznasz warunki jej powstawania i przestaniesz się obwiniać za to, jak się czujesz przydałoby się tez jakieś leczenie, by znieść te lęki, odkąd biorę Venlectine, czuję co prawda obojętność, ale to lepszy stan od wiecznego lęku

ten lęk jest straszny,moje zycie jest kosmarne, chce mi sie wyc - dlaczego ja nie moge byc normalna ?? :-(

bo masz tak uwarunkowana z jakichś przyczyn osobowość - może w dzieciństwie brakowało miłości okazywanej dla Ciebie przez rodziców? to jest niestety nieusuwalne, z tym trzeba żyć, można to jakoś korygować, efekty będą widoczne, ale nie ma szans, by neurotyzm przekuć w stabilna osobowość

A ja nie biorę nic. Przeżywam wszystko "na ostro" bez zamulania tabletkami. Doceniam bardziej te cenne chwile, kiedy czasami zycie wydaje się być piękne. Staram się zachowywać te dobre momenty w pamięci i sięgać po nie kiedy jest bardzo źle. :))

Ewald Glombecki - od jak dawna bierzesz Venlectine, poszukalam na google i to ma mnostwo skuptkow ubocznych. Nie czujesz sie przez to zmulony, nie masz problemow z mysleniem? Ja zastanawiam sie nad prozakiem

Neurotyzmu się nie da wyleczyć. To "wdrukowane" w nas, w naszą osobowość. Nigdy nie dowiemy się jak to jest " normalnie" odczuwać, "normalnie" mysleć. Lepiej się z tym pogodzić i nauczyć żyć. I nie pytać : " .... dlaczego akurat mnie to dotknęło" ? Nie ma na to odpowiedzi. A właściwie jest :)) taka nasza osobowość, mamy ją w części w genach a w części ze środowiska, w którym wzrastaliśmy.

ja juz nie mam siły tak zyc, jestem po 30-stce i jeszcze co najmniej 20 lat bede sie meczyc życiem :-( :-( :-(

Dlaczego tak mało sobie zycia przypisyjesz? Mozesz żyć jeszcze ok.50 lat. Pamiętaj, średnia życia się wydłuża.:)) Coś taka niecierpliwa?

nie dobijaj mnie :-(

Venlectine jest lekiem nowszym od Prozacu, generalnie czuję sie po tym jedynie obojętny, ospały nie jestem. Wszelkie efekty uboczne są charakterystyczne dla pierweszych dwóch tygodni leczenia. ja jade już dwa lata na tym leku.

Nie chcę Cię dobijać. Ale czasami mam tak dość swojego neurotyzmu, że zaczynam sama z siebie się śmiać. Przepraszam jesli uraziłam.

Ewald.... zapytam tylko, czy masz zamiar brać to do końca swoich dni?

jestem se -nie uraziłas :-) Zazdroszczę, ze tak do tego podchodzisz Ewald - ale jak z ta obojetnoscia? Jest Ci wszystko obojetne czy tylko masz stlumione emocje?