Pielęgniarstwo- studia. wybiera się ktos?

To są studia uzupełniające dla pielęgniarek, które juz maja dyplom pielęgniarki, ale sa np. po studium policealnym;)

halo pielęgniarki/studentki jesteście tam???

ja się dzisiaj zapisałam na UJ :) jestem zatem studentką pielęgniarstwa :D

I jak?zadowolona?co Cię skłoniło do tego???

O jezuuuuu co mnie skłoniło do tego. Chęć pracy w tym zawodzie, a co innego.

No tak niby chęć..ale rzadko jak widzę się zdarza chęć do tego. Nie boisz się niskich zarobków/podcierania tyłków/wszystkich strasznych innych rzeczy które juz zostały wymienione na tym forum????

Jestem położną. Na tym zakończę swoją wypowiedź, bo zawiera ona odpowiedź na wszystkie pytania :) :)

Aha. ale praca położnej nie pasowała Ci, że wzięłas się jeszcze za pielęgniarstwo??i co zarobki Ci nie przeszkadzają?wszystkie dziewczyny raczej na to narzekają...:(

Ludzie zawsze narzekają. Dasz im 1000 źle, dasz 5 tys też źle. Pasuje mi położnictwo, ale po tym jest trudniej o pracę, a poza tym po latach taka praca może się znudzić. Pielęgniarstwo daje większe możliwości. Również pracy za granicą. Teraz 70% studentów łączy te zawody, albo pielęgniarstwo z ratownictwem medycznym.

aha dobrze wiedzieć;) czyli nie martwisz się o swoja finansową przyszłość????

Drogie pielęgniareczki!!a jak jest z facetami na pielęgniarstwie?sa jacys w ogóle???ja w życiu spotkałam tylko dwóch facetów pielęgniarzy...

Na licencjacie miałam na roku trzech chłopakow. Dwóch po ratownictwie i jeden po inf. Robił piel, bo mama miała przychodnie i żeby potem być jej kierownikiem musiał skończyć jakieś medyczne studia. Na mgr mam dwóch chłopaków na roku, jeden po ratownictwie. Nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem, żeby ktoś robił ratownictwo po skończonym piel., za to w drugą stronę bardzo dużo. Po piel. lepiej już sobie zrobić specjalizację z anesty albo ratunkową jeśli chce się pracować na SOR albo w karetce niż zaczynać kolejny kierunek (ratmed.)

Na licencjacie miałam na roku trzech chłopakow. Dwóch po ratownictwie i jeden po inf. Robił piel, bo mama miała przychodnie i żeby potem być jej kierownikiem musiał skończyć jakieś medyczne studia. Na mgr mam dwóch chłopaków na roku, jeden po ratownictwie. Nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem, żeby ktoś robił ratownictwo po skończonym piel., za to w drugą stronę bardzo dużo. Po piel. lepiej już sobie zrobić specjalizację z anesty albo ratunkową jeśli chce się pracować na SOR albo w karetce niż zaczynać kolejny kierunek (ratmed.)

Czupurku- a jak Ty sobie radzisz z tą"brudniejszą" częścia tego zawodu?tzn z myciem, goleniem pacjentów, podcieraniem, zmianą pieluch itp???czy uważasz, że można się do tego przyzwyczaić i nie stanowi to problemów???a może nie na każdym oddziale tak jest, że się robi pacjentom toaletę??powiem Ci, że jak bywałam z mamą w szpitalach na róznych oddziałach, to niekiedy bywało tak, że pacjenci leżeli w naprawdę nieciekawym stanie, nie byli w stanie sami się umyć, ale i tak żadna pielęgniarka do nich nie przyszła, żeby im w tym pomóc;/...

tez ide na pielęgniarstwo od pazdziernika :)

Na bloku jak wiadomo, nie myje się pacjentów. Mnie na bloku op. interesuje tylko chirurgiczna strona zabiegu, a tak to zajmuje się nim anestezjolog z piel. anestezjologiczną. Najwięcej mycia na praktykach było na neurologii, internie i OIT. Nie wyobrażam sobie teraz pracy na oddziale. Na bloku jest najlepiej i ciekawe przypadki nam się trafiają, np. dzisiaj ucieliśmy babce prawie cały nos. Wznowa po czerniaku. Nie chodzila na kontrole, nawet wyniku badania histpat. nie odebrała. Został tylko czubek nosa a na resztę połozyliśmy przeszczep skóry. Być może jeszcze będzie miała rekonstrukcję ale nie wiadomo.

No tak Czupurku- zgadzam się z tym że na bloku operacyjnym na pewno pojawiają się ciekawe przypadki, ale po dłuższym zastanowieniu to ja chyba wolę pracować na takich oddziałach, na kt órych ma się kontakt z pacjentem, można z nim porozmawiać, podnieść na duchu i pocieszyć...a może wypowiedzą się obecne na forum pielęgniarki na jakich oddziałach pracuja i opowiedzą cos o specyfice pracy na danym oddziale i swoich doświadczeniach? pozdrawiam:)

helloł jest tam ktoś???:(

hej :) ja wybieram sie od pazdziernika na pielęgniarstwo na UM poznan :) jest ktoś jeszczE?:) moje gg 5849734

moze ozywimy temat

bardzo mnie zaciekawil

jest tam ktos? może wypowiedza sie forumowiczki, które w październiku zaczęły studia na pielęgniarstwie:) jak wrażenia?

up

Witam wszystkich, może tak reaktywowałybyśmy temat??Jak tam wam się żyje- obecne studentki pielęgniarstwa???ja w maju pisałam maturę i od pażdziernika jeśli dobrze pójdzie wybieram się na pielęgniarstwo na UM w Poznaniu:)złożyłam już wszystkie dokumenty na uczelnie...wybiera się ktoś jeszcze w tym roku na ten kierunek?piszcie, pozdrawiam:)

uppppppppppppp

Witam ja sie wybieram ale do Lublina na AM na pielegniarstwo :D :D :D

A co za bzdury opowiadacie, że pielęgniarka mało zarabia. Mam koleżankę w szpitalu państwowym która jest rejestratorka medyczną i wie, że pielęgniarki na oddziale łącznie z dodatkiem za nocki zresztą bardzo wysokim mają nawet te młode bez stażu po 3500 na rękę a te starsze ze stażem po 4000 czy 4500 na rękę więc akurat kto jak kto ale pielęgniarki dobrze zarabiają. Taka pensja wychodzi z dodatkiem nocnym ale taki dodatek do jednej nocki to około 250 złotych na rękę a każda ma około 7 nocek w miesiącu daje to około 1750 złotych miesięcznie za same dodatki do nocek plus podstawa drugie tyle daje to około 3500 na rękę a te ze stażem mają około 4000 na rękę albo i więcej.

Hmm...ja tam nie wiem dokładnie ile zarabiają, bo to różnie w róznych miastach i szpitalach, ale też myślę, że nie jest źle...jedno jest pewne że pielęgniarki nie mogą się obawiac bezrobocia, bo ich w kraju brakuje..a studiując pielegniarstwo wiadomo, że się po dyplomie dostanie pracę w zawodzie raczej..wielu młodych ludzi po różnych innych kierunkach nie ma takiej pewności...mam znajomych po "ambitnych"kierunkach którzy pracują w sklepach albo biurach za najniższą krajową stawkę...także na dobrą sprawę pielęgniarki wcale tak źle nie mają...

Do Emma Samma - wiesz to z drugiej ręki i te zarobki to chyba warszawskie. Ja w szpitalu wojewódzkim duzego miasta zarabiam niecałe 3000 zł. Staż 20 lat pracy, oddział IOM. Nadmieniam że nie skończyłam studiów, dziewczyny po studiach trochę więcej bo mają wyższe podstawy.

a jak tam TeaTre nadal nie zmieniłaś zdania, czy może jednak medycyna, wybierzesz odbowiedni kierunek to tez nie będziesz miała problemów zpracą...