Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość berlinka2222

Moj maz chce pogodzic sie z corka! Jak to zrobic?

Polecane posty

Gość berlinka2222

Dwanascie lat temu moj maz wyrzucil nasze corke z domu poniewaz i wyszla za maz za nieodpowedniego jego zdaniem czlowieka, w dodatku gdy dowiedzial sie o jej ciazy to powiedzial jej ze ma gdzies jej dzieciaka i ze albo usunie albo nie chce by ona nalezala do naszej rodziny. Teraz pierwszy wyciaga reke do zgody, chcial nawet zobaczyc wnuka ale corka powiedziala ze nie chce go znac. Wyrzucila go za drzwi gdy ja odwiedzil, ja caly czas utrzymywalam kontakt z corka mimo tego ze moj maz mi zabranial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dads
dlaczego on tak się zachował?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę że ciężko będzie teraz pogodzić córkę z ojcem.....no wybacz jakby mnie ojciec wywalił z domu do tego kazał mi usunąć ciążę to też bym nie chciała mieć nic do czynienia z kimś takim ....córka potrzebowała Waszej miłości wsparcia a Twój mąż zwyczajnie ją olał a teraz nagle po 12 latach chce być na nowo dobrym tatusiem i dziadkiem ? niby czas goi rany ale minęło sporo lat może kiedyś córka wybaczy a być może nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co chce sie pogodzic z córką jak wywalił ja z chaty to powinien ją skreslic całkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moskala
ech, zachował się bardzo nie w porządku - zawiódł ją kiedy go potrzebowała więc niech nie liczy na szybkie wybaczenie zwłaszcza po12latach. córka może to odbierać w ten sposób że kiedyś chciał by ciąże usunęła a nagle zachciało mu się wnuka poznawać. jeśli chce się pogodzić musi cierpliwie o to walczyć i próbować znów i znów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berlinka2222
Stwierdzil ze zle postapil, teraz nasza corka rozwodzi sie z mezem(zyja w przyjazni), moj maz byl ciaglym powodem klotni prawdopodobnie w tym malzenstwie. Teraz on przyszedl do corki, chcial sie pogodzic a ona zadrzasnela mu drzwi przed nosem mowic mu ze go nienawidzi, ze gdyby nie on to do rozwodu nigdy by niedoszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech próbuje ale rany zadane przez najbliższych bolą najbardziej może sama porozmawiaj z córką ale nie naciskaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaw angli
Co to za ojciec, ktory nie akceptuje wyborow ćorki, nie wspiera w trudnych, życiowych momentach...Nie dziwie się, że córka go wyrzuciła.Jedynym wyjsciem jest teraz co jakis czas odwiedzac corke i dzwonic, moze kiedys mu wybaczy?Czy on zmienil zdanie na temat meza corki??? jak corce układa sie małżeństwo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba troche naiwne,zeby zwalac na ojca,ktorego sie 12 lat nie widzialo,niepowodzenie w malzenstwie..bez przeady,tak najlatwiej o kozla ofiarnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowic mu ze go nienawidzi, ze gdyby nie on to do rozwodu nigdy by niedoszlo. skoro go nie było w jej życiu tyle lat to jak mógł przyczynić się do rozwodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
twój mąż to psychopata, jak z nim wytrzymałaś tyle czasu ???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berlinka2222
Ja to wiem ze moj maz postapil zle, gdy wyrzucal corke w tym dniu to uderzyl ja w twarz gdy powiedzialo mu to kim jest ojciec dziecka, miala wtedy 24 lata i nie chcial by corka wiazala swoje zycie z chlopakiem ktory pochodzi z takiej rodziny. Teraz zaczal o niej coraz czesciej myslec, ja juz rozmawialam z corka ale to nie przyszlo zadnych rezulatatow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanał
zrobić krzywdę bliskiej osobie moża zrobić w sekundę. Aby naprawić wyrządzone zło trzeba lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co go to obchodzilo,ze 24 letnia kobieta z kims tam zaszla w ciaze,to juz dorosla osoba...ale jak widac nie mylil sie co do tamtej rodziny,bo jak widac synalek chce sie rozwiesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berlinka2222
W malzenstwie mojej corki jedyna przyczyna klotni z tego co wiem byl moj maz. Liczylam na to ze jak moj maz przyjdzie do corki to ona z nim porozmawia, dojdzie do porozumienia ale ona powiedziala ze nie chce go znac. Swojemu synowi tez wmowila ze dziadek nie zyje, i teraz jest uparta, twierdzi ze nie chce zadnych kontaktow z ojcem. Dla mnie, jako dla matki jest to naprawde bardzo bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli rozumiem że gdyby córka się nie rozwodziła to Twój maż nadal by nie chciał jej znać tak ? a jakby się tak rozwodziła po 25 latach małżeństwa to też by się dopiero ocknął i chciał poznać wnuka ? dla mnie to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady,a o co tu mozna sie klocic przez 12 lat?temat powinien umrzec po roku...no chyba,ze ten jej mezulek taki trudny we wspolzyciu-wtedy wychodzi na to,ze twoj maz mial co do niego racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berlinka2222
Corka ze swoim juz wkrotce bylym mezem zyje w przyjazni, gdy doszlo do tej sytuacji myslalam ze po miesiacu moj maz sie uspokoi, jednak gdy minal miesiac to tak jakby zapomnial o corce, mowil jedynie o tym ze ona go zawiodla i nawet nie chcial o niej rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berlinka2222
Maz mojej corki jest milym czlowiekiem, corka to samo moze powiedziec. Jesli chodzi o wnuka, to moj maz sam mi powiedzial ze dziecko ziecia ktorego nienawidzi nigdy nie bedzie traktowal jak wnuka, z reszta powiedzial corce zeby jej dziecko umarlo przy porodzie. Moja corka do tej pory to wszystko pamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaw angli
Ale ty głupia jestes!!!!jak moglas myslec ze ona przyjmie go z otwartymi ramionami?moze jeszcze powinna mu byc wdzieczna ze w koncu ojciec jej wybaczył??!!!Dlaczego corka z zieciem kłócili sie o jej ojca?Moim zdaniem twoj maz byl bardzo zadufany w sobie skoro myslal ze corka odrazu mu wybaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berlinka2222
tak szczerze, dlaczego sie czepiasz. Nie interesowaly mnie ich klotnie, z reszta to nie sa moje sprawy. Moja corka ma zal do ojca i slusznie, ale chcialabym zeby sie juz pogodzili, moj maz przyszedl do corki ale ona nie chce go znac. Mam wrazenie ze moj maz sie zmienil, wiem, najpierw zyczyl swojemu wnukowi smierci a potem przyszedl do corki i powiedzial ze chce poznac jej dziecko. Ona sie na to niezgodzila, gorsze jest to ze wnuczek mysli ze jego dziadek nie zyje. Tak powiedziala mu mama, z reszta moj maz to samo uslyszal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz podziwiam cię, że byłaś w stanie tyle lat być z kimś kto swojemu i przy okazji twojemu wnukowi życzył śmierci rozumiem twoją córkę ona emocjonalnie zwala na ojca winę za zło całego świata bo ma ogromny, przeogromny żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja córka ma racje
niech twój mąż się od niej odpierdoli i od jej dziecka także. Teraz myśli o poznaniu wnuka? a z jakiej racji? już jest za późno Zamiast ją bić i wyrzucać z domu, powinien zaakceptować jej wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulaliaa
berlinka a dziwisz w najtrudniejszym momencie jak była w ciazy i potrzebowała wsparcia ojciec ją wyrzucił i życzył smierci jej dziecka itd a ty nic nie jestes lepsza od swojego pożal sie Boże mężusia że na to pozwoliłas ja na miejscu twojej córki to i ciebie nie chcialbym znac radziła sobie cały czas bez was tylko nie rozumiem jednego skoroz ojcem sie nie oddzywała to jakim pwoodem był ten ojcec w jej rozwodzie jego pratycznie w jej życiu nie było wiec nie iwem jak sie mógł przyczynic do rozpadu jej małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaw angli
Bardzo dobrze ze to usłyszał...Zasłużył sobie na takie traktowanie!!!!!Mysle ze corka mu juz nigdy nie wybaczy!!!!Jej zachowanie jest racjonalne w takiej sytuacji,ojciec bardzo ją skrzywdźił!!!Nierozumiem tylko ciebie,dlaczego tak dziwi cie zachowanie córki??Przeciez kazdy by tak zareagował!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berlinka2222
Nie wiem dlaczego mowi ze jej ojciec odpowiada za rozpad jej malzenstwa. Wiem tylko ze moj maz byl przyczyna klotni miedzy nimi. Napisalam ze rozumiem corke,i ze sama sie od niej nie odsunelam, mimo tego ze maz probowal zabraniac sie mi z nia kontaktowac. Liczylam jednak na to ze sie dogadaja miedzy soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaw angli
a jak zareagowal twoj maz? byl zalamany czy jest raczej dumny i zamkniety w sobie i nie zamierza probowac naprawic stosunkow miedzy nimi?chociaz nie wiem czy to ma wogle sens po czymns takim?!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×