Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smoczyca12

Mój mąż wozi jakąś dupę z pracy

Polecane posty

Gość smoczyca12
nie bardzo :p zaden kolega nie mieszka w pobliżu no ale z pewnością jakiś się znajdzie który gdzieś podwiezie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzizasss co wy wygdaujecie :o
smoczyca, pomysl, czy to on czasami jej nie ofetuje tego podwozenia... to co ona ma sie zapierac nogami i rekami, ze nie?:o nie sadze, zeby sie wpraszala, przynajmniej ja tek nigdy nie robilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczyca12
twierdzi że sama o to poprosiła bo się dowiedziała gdzie mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaraj się, chyba umiesz wzbudzić w mężu zazdrość? jeśli nie w ten to w inny sposób:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No raczej logiczne, zeby Ci nie powiedzial, ze sam wpadl na ten pomysl, bo bys sie wsciekla. ale wsciekasz sie i tak. tyle ze na nia bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczyca12
no muszę coś skutecznego wykombinować. Zagrać w jego gierkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzizasss co wy wygdaujecie :o
az trudno uwierzyc:o al jesli tak, to wtedy trudno odmowic... jak ja pojechalam pierwszy raz z tym chlopakiem ktory troche dalej ode mnie mieszka, to ten co blizej mieszka zaczal zachwalac, ze lepiej zebym z nim jezdzila bo on to mnie pod sama klatke podwiezie:D ciekawe, czy oni nie oklamuja swoich dziewczyn.. ale nie sadze, nie odczulam od nich wrogosci... tak mi sie wydaje.. zaaranzujcie spotkanie z pracy Twojego meza wraz z od. tow. zobczysz, kto to jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczyca12
mizantropka ja nie wściekam się bardziej na nią...odwrotnie...cały czas mówie o zachowaniu męża i o tym że coś mi w nim nie gra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianka
Smoczyca, zobacz, jaki ogromny odzew ma ten temat. Dlaczego? Bo wiele z nas Cię rozumie i też wściekałaby się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovemehateme
ludzie.. ale wy jesteście dziwni.. nie jestem ani jakąś żoną ani głupią nastolatką, ale rozumiem autorkę absolutnie. owszem, zazdrość jest zła jeśli jest chorobliwa. gdzie autorka pokazała to, że jest chorobliwie zazdrosna?? pisała, że wcześniej nie interesowało ją co robił, o czym rozmawiał i z kim z pracy. nie ważne czy to była kobieta czy mężczyzna. bo ufała swojemu mężowi, ale coś nie pasuje jej w tej kobiecie. ma do tego prawo. jest żoną, a mąż nie wydaje jej się szczery. co w tym złego, że się wkurza? ja też wkurzyłabym się kiedy mój facet nie liczyłby się z moim zdaniem a z jakiejś obcej kobiety.. a to że on i tak jedzie to co za różnica? ludzie.. czy wy siebie słyszycie? nie chodzi o materializm a o dobre wychowanie, takt i inne podobne aspekty. jedni moi znajomi jeżdżą na uczelnie razem i składają się na paliwo mimo iż kierowcy jest po drodze (a jeżdżą w dwójkę.. kierowca jest facetem studiującym dziennie i sobie dorabia.. jeździ z koleżanką, która nie pracuje.. a jednak płaci.. i jest naprawdę ładna.. i on jest singlem i ona też..). inni znajomi znowu wszyscy mają prawo jazdy i umówili się że jeden tydzień jeden jedzie autem a w inny.. kolejna osoba.. jakby kobieta była uczciwa to mimo iż on powiedział że nie chce zapłaty to i tak dawałaby mu pieniądze (np zostawiała w samochodzie aby nie mógł jej zwrócić). do tego są tu 2 dziwne opcje: raz, kolega chciał jeździć to mąż odmówił, bo może coś po pracy się dziać że nie będzie mógł go odwieść (kiedy ludzie się umawiają.. to KAŻDY się z tym liczy.. przecież ten kolega też może nie pojechać i przez to mąż nie będzie miał za ten dzień od niego kasy..). a ta niby laska to co? przecież ją też może nie odwieźć.. dziwne; dwa: żona czeka około godziny, bo musiał zabrać do domu INNĄ kobietę?! ja rozumiem dobroć męża.. chciwosć żony i jej niepewność. no ale co to ma byc?! to że już ją odwozi za darmo jest absurdem.. to jeszcze każe czekać swojej ukochanej żonie, która do tej pory była wyrozumiała.. jestem człowiekiem, który żyje swoim życiem i ogólnie nie wtrąca się w innych.. ale takie coś jest nie do przyjęcia.. nawet jeśli to mój mąż i "tylko koleżanka". autorko.. masz prawo się złościć i wymagać od męża posłuszeństwa i uczciwości! ale nie bądź bierna.. nawet jeśli to równa się awanturze.. w związku również potrzebne są kłótnie.. one oczyszczają atmosferę i do tego sprawiają, że małżonkowie się bardziej rozumieją.. a jeśli twój mąż tego nie zrozumie i rzuci się w ramiona innej z tego powodu to co z niego za mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
wiec albo bedziesz wymyslac jakies dziecinne gierki typu wzbudzenie zazdrosci meza, ktore donikad nie doprowadza, albo powiesz mezowi prawde, nie w klotni, tylko po przyjacielsku: nie podoba mi sie, ze wyswiadczasz uprzejmosci zle wychowanej osobie, ktora nawet nie zaproponowala ci zaplaty. tylko, jesli on zapyta dlaczego, to ja juz nie wiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
a wy w ogole z mezem rozmawiacie ze soba, np siedzicie i gawedzicie, opowiadacie sobie o minionym dniu itd? bo jak to mozliwe, ze on ci slowem nie wspomina o niej (czy ktokolwiek by to byl), przeciez rozmawiaja o czyms w tym samochodzie (a moze i nie :) ), to by ci cos opowiadal. skoro nie masz zadnych zewnetrznych poszlak, to mozeliwe ze faktycznie tam nie ma zadnych metnych podtekstow, a kobieta jest po prostu nieogladna, sa tacy ludzie, co korzystaja z pomocy innych jakby im sie nalezalo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej laski co się chwiałiła
że w robocie może siedzieć na kafe -> musisz mieć cholernie nudną pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczyca12
lovemehateme, damianka i pomaranczowa dzięki, ze potraficie zrozumieć w czym jest problem. Jeśli chodzi o nasz rozmowy to oczywiście rozmawiamy i o pracy. Opowiada przeważnie o kolegach a o niej rzadko wspomina. Z tego co wiem to pracują w innych działach ale maja ze soba stały kontakt. Zauważyłam że właściwie opowiadająć o opacy nie odnosi sie konkretnych osób a raczej do pracy - ot co się wydarzyło. Nie mówi o czym z nią rozmawia - może nie chce a może nie ma o czym. Nie mam mu tego za złe bo może ich kontakt jest taki sobie a rozmowy o pogodzie. O czym rozmawiaja w samochodzie też nie wiem a z pewnościa o czymś rozmawiają bo to niemal godzina razem. Gdyby chcieli poromansować to i w pracy znaleźliby mnóstwo czasu... Nie będę już się żalic a przejdę do czynów. Nie zrobię awantury (wiem że taka będzie) tak sobie a poczekam na odpowiedni moment bo uważam że tak bedzie lepiej. Co wyjdzie - nie wiem i nie potrafię przewidziec jego reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes stara a głupia
nie umiesz porozmawiac z włąsnym mezem, tylko jakies gierki wymyslasz. i jeszcze gadasz o zasadach-co to za zasada, ze dziewczyna ma płacic za przysługę , jada ta sama trasą, nie jezdzi po nia specjalnie. jestes po porstu zazdrosna ,a dorabiasz do tego jakies bzdurne ideologie o zasadach. Ciekawe,ze zasady nie przeszkadzaja wymyslac ci jakichs infantylnych gierek :O Cóż, nie kazda moze byc kobieta z klasą, nie każda też moze zaufac własnemu męzowi. Żal mi takich frustratek jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olevajka
Autorko wczoraj wieczorem usiadlam z mezem wzielam fon i czytalismy twoj problem,bylam ciekawa jaki jest punkt widzenia faceta w takiej kwesti no coz ten z zainteresowaniem zapoznal sie z tematem,po czym dodal ze z czym ja i wielu napewno sie zgadza,to twoj maz twoje zycie weszlas tu by poznac opinie innych ale tak naprawde i realnie nikt z nas nie wie jak to u was wyglada,to akurat nieistotne,istotne jest bys usunela nurtojacy cie problem,bez zadnych ceregieli tak jak gdzies tam wspomnialam woz lub przewoz,z jakiej niby paki? i nie mowie ze nie mam wlasnej kobiecej godnosci jako kobieta ani ze maz jest pantoflarzem,nie jest misiem ktorego prowadze za raczke,bo sam nie umie sie obronic,lancuch ma dlugi zaofanie jest wielkie,te wszystkie bzdety sa nie istotne-to twoj maz twoj swiat twoja rodzina i zadna krowa leniwa nie musi sadzac dupska w twoim aucie to ty jestes zonom to ty masz prawo glosu,smieci sie wywala po co ci ten caly stres ? po co ty zwlekasz? wiem ze teraz mnie zlinczuja,i za ortografie i za tok myslenia i za wiele tam bzdur,ale coz tak mysle tak sie wypowiadam to publiczny portal i wszyscy mamy prawo do wypowiedzi wlasnych opini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczyca12
tak olevajka, porozmawiam z nim i nie będę się z tym męczyć...tak być nie moze. Jesli mnie kocha to zrozumie jeśli nie bedzie chciał zrozumiec to znaczy że jest cos na rzeczy i moje przeczucia mnie nie zawodzą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olevajka
Autorko nie mam pojecia co spowodowalo ze przejelam sie twoim problemem nie chce ingerowac w twoje zycie zdanie postepowanie-moze dla tego ze tamta moja dawna sytuacja tak mnie bolala a moze dlatego ze moj pierwszy maz zgotowal mi pieklo na ziemi dlugo by pisac,alkocholik sadysta kurwiarz przecierpialam przez jego kurestwo dramat o zmarlych sie niepowinno zle mowic bo pierwszy maz zmarl,ale bol zostal i nie jestem w stanie powiedziec o nim dobre slowo mam nadzieje ze bog mi wybaczy,po latach samotnej wegetacji poznalam obecnego meza przeciwienstwo tamtego dalam sobie szanse na szczescie po tamtym dramacie z przed lat mam oczy otwarte mowie ufam-ale jestem czojna-w moim zaofaniu czasem mysle ze tym slowem przecze sama sobie,coz niepotrafie inaczej-maz juz go wczesniej opisalam nie jest osoba ktora dalo by sie na lancuch zapiac on musi oddychac,ale skoro on wprowadzil pewne zakazy w zwiazek ja tez niepozwole by on lamal wlasne postanowienia-to takie moje wytlumaczenie tym tekstem czemu sie ta krowa z twojego auta przejelam-wybacz mi prosze jesli zbyt mocno sie wtracilam w zycie internetowej osoby pozdrawiam cie milutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes stara a glupia
Mam pms i dlatego tak pisze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczyco
przeczytalam caly topik i przyznam ze na poczatku myslalam ze to moja kolezanka pisze na forum, ale potem stwierdzilam ze raczej nie. Jej maz tez wozi dupe do pracy, tylko ze tam dzieje sie duzo wiecej, sprawy zaszly za daleko. Uwazaj zeby u ciebie z tego podworzenia nie rozpetalo sie piklo Badz czujna dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem,,..'
nadal podtrzymuje ze autorka robi z igly widly, i naprawde nie rozumiem kobiet ktorym przeszkadza fakt podwozenia kogos przez meza do pracy. ale wniosek jest taki, ze tak, autorka powinna mezowi zabronic, skoro jej to nie pasuje. Tylko ze on niekoniecznie musi sie podporzadkowac. Dzisiaj to bedzie zakaz podwozenia kolezanki, jutro kolegi, i potem zakaz czego jeszcze?....To ze ona mu wsiada do auta, nie znaczy ze na niego leci. A zonka jest zazdrosna bo juz tak ma, tylko ze to jest jej problem ze soba, a nie problem jej meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smoczyco twój mąż wozi tę lalunie ohoho albo i jeszcze dłużej. Co zrobiłaś w tym temacie. Masz czas 3 minuty na odpowiedż W przeciwnym wypadku zostaniesz postawiona w stan oskarżenia za zniesławienie swojego ślubnego męża i oczernianie jego dobrego imienia na forum starych rajfurek i burdel mam. Wybieraj to nie przelewki. Odszczekaj wszystko albo mąż dowie się owszystkim jak go tu opluwasz. DOBRY PTAK NIGDY NIE SRA WE WŁASNE GNIAZDO. A co ty robisz? No słucham smoczyco co masz na swoje usprawiedliwienie/ Słucham. Powiedz wszystkim. Czy masz jakikolwiek dowód poza swoimi głupimi domysłami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta dupa która Twój mąż wozi to jakąś kompletnie bez kultury. Ja też woże jedną taka ale ona połowę kosztów zwraca. A jeśli chodzi o jej wygląd to fajna z niej dupa i gdyby nie to że mam żonę a ona faceta to bym startował do niej żeby ja przelecieć. A tak nawet jej nie traktuje jako obiekt seksualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne Kserkses
:)) jesteś inny niż wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sratatata zawsze robię na przekór większości. Przynajmniej nie jestem pospolity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne Kserkses
natura chłopie, natura, nie zmienisz tego, ale masz prawo tak o sobie myśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ####
Kserkses Ja też woże jedną taka ale ona połowę kosztów zwraca. A jeśli chodzi o jej wygląd to fajna z niej d**a i gdyby nie to że mam żonę a ona faceta to bym startował do niej żeby ja przelecieć. A tak nawet jej nie traktuje jako obiekt seksualny. Hahahahaha...... :D jeden z takich, którzy "szanują" kobietę, każdą nazywając d**a :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczyca12
kanał smoczyco twój mąż wozi tę lalunie ohoho albo i jeszcze dłużej. Co zrobiłaś w tym temacie. Masz czas 3 minuty na odpowiedż W przeciwnym wypadku zostaniesz postawiona w stan oskarżenia za zniesławienie swojego ślubnego męża i oczernianie jego dobrego imienia na forum starych rajfurek i burdel mam. Wybieraj to nie przelewki. Odszczekaj wszystko albo mąż dowie się owszystkim jak go tu opluwasz. DOBRY PTAK NIGDY NIE SRA WE WŁASNE GNIAZDO. A co ty robisz? No słucham smoczyco co masz na swoje usprawiedliwienie/ Słucham. Powiedz wszystkim. Czy masz jakikolwiek dowód poza swoimi głupimi domysłami? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
#### słuchaj nie nazywam tak każdej. Poza tym która kobieta by nie chciała żeby jej facet powiedział Ty to fajna dupa jesteś;) za bardzo się wczuwacie. Trochę luzu oburzone panienki. A jeśli chodzi o naturę faceta to i owszem nie raz mam chęć jakąś kobietę przelecieć ale kobiety są jeszcze gorsze. Facet to się za ładnymi ogląda i zgrabnymi i na takie ma ochotę a kobiety to z reguły tylko i wyłącznie na kasę zwracają uwagę. Może być stary i brzydki byle by był kasiasty. Obrończyni płci przeciwnej się znalazła. Kobiety mają taką sama chcice jak faceci i tyle. Seks jest w ludzkiej naturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×