Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AlinaaA

CZY ODPUŚĆIĆ ZAJĘTEGO???????

Polecane posty

a co to za związek, gdy "mąż" ma pannę "do ruchania" lub się nią zauroczył? toż to szambo a nie związek. po czymś takim mój mąż nie miałby w kim wybierać. a skoro tak się martwi o to dziecko, że mu żona zabierze, to ja wspaniałomyślnie bym "podarowała". ciekawe tylko czy AlinkA byłaby z tego powodu szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlinaaA\Aa
a dlaczego nie ? Dla mnie nie ma przeszkód jestem w stanie zaakceptować wszystko ( po za nią ) Jedynie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandaryyyyyyynkaaaaaa
No ja bym swojego dziecka żadnej szmacie nie oddała ale fakt jest taki że wolałbym wiedzieć jak mnie pan szanowny męzulek zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlinaaA\Aa
Miałam w dupie: - cztery gwoździe - cztery kije - cztery rury - cztery drągi - cztery chuje w boku też miałam I ZAAKCEPTUJE WSZYSTKO w dupie teraz już. Chuja, jego dziecko, jego dom i samochód. Tylko jego żony nie. Dla przekory ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlinaaA\Aa
nie oceniaj mnie jka chuja o mnie wiesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinaaaaaa
nie ja pierwsza i nie ostatnia jestem w takiej sytuacji CzAS POKAZE a nie ludzie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruwa skradła nicka kruwie
haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruwa skradła nicka kruwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinaaaaaa
czy mi KRUWA łba nie URWIE? 0)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinaaaaaa
haha :) ciekawe:) kurwa nie jestem i nie bede:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mandaryyyyyyynkaaaaaa No ja bym swojego dziecka żadnej szmacie nie oddała" a kto Ci każe oddawać go jakiejś "szmacie"? ja pisałam o ojcu, który ma takie same prawa do niego, jak Ty. i założę się, że albo wcale by tego dziecka nie wziął (raz dwa przestałoby być dla niego takie ważne, jak wpiera Alicji), albo bardzo szybko je oddał (bo Alicja by nie chciała się nim zajmować :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinaaaaaa
Zresztą CZAS POKAŻE czy jestem kruwą. Nie ludzie. a przacie kruwa kruwie łba nie urwie, bo jak urwie to po kurwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciaŁA bym sie tez nim zajmo
c przeciez to tez jest jego dziecko :) co mi przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja bym nie chciała :) nie mam swoich, bo nie mam takiej potrzeby, więc tym bardziej nie ciągnie mnie do niańczenia cudzych.\ a z facetami często tak jest, że im się wydaje, że my drugie żony to to prostu marzymy o tym, by przejąć ich ojcowskie obowiązki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem gotowa na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ci się tylko wydaje. rzeczywistość cię prędko przytłoczy i będziesz marzyć o tym, żeby to dziecko zniknęło z twojego życia. być może nawet z twoim obecnym "ukochanym" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tym razem wiem
co czuje i wiem ze to jest miłosc Bynajmniej z mojej strony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach i gdyby mi facet taki kit zasunął, że ma "powody dla których nie moze sie rozstac ze swoją kobietą! np: dziecko,ze ona mu je zabierze,!" to zabiłabym go śmiechem. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandaryyyyyyynkaaaaaa
NO tak ale jak Aliny Alicji czy tam Ani kochancek nie chce odejść od żony bo boi się że ta mu dziecko zabierze. Jakby była taka sytuacja że ja się dowiaduje o zdradzie, to ja robię wszystko żeby tego dziecka mu nie oddać, bo jest to równoznaczne z tym że on wychowuje je z nią. Nie mówię tu oczywiście o ogranieczaniu jakichkolwiek kontaktów z tatusiem, bo tego bym nie zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie wiesz, co czujesz, bo nie byłaś w takiej sytuacji. może czasami spędziłaś czas w towarzystwie dziecka twojego "narzeczonego", ale to naprawdę co innego niż wspólne wychowywanie. gdy nie będziesz mogła sobie wyskoczyć z psiapsiółkami do knajpki czy na za upy, bo po pierwsze, trzeba będzie się zająć dzieckiem, bo jego tata pracuje, czy też ma inne "ważne" sprawy, a po drugie nie będziesz mieć tyle kasy, bo trzeba będzie sporą część budżetu przeznaczyć na to dziecko. a no i twój narzeczony już nie będzie tak cię adorował, bo tej kasy i czasu będzie mieć zdecydowanie mniej. uwierz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie takie proste odejsc
maja wiele wpsolnych spraw nie musze chyba wymieniac np Firma na nia jest itd a nnie maja slubu wiec jaka tu mowa o zonie /?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandaryyyyyyynkaaaaaa
Jak dla mnie z tym dzieckiem to zwykła ściema. Facet nie patrzy na to czy jest dziecko. Próbuję sobie wyobrazic taką sytuację ż, nie się zakochuję w kimś, nie kocham tego obecnego. Jak dla mnie gdy są problemy w związku, kłótnie, awatnury to lepiej jest dla dziecka, gdy rodzice nie są ze sobą. A pewnie Twój kchanek znalazł sobie dobrą wymówkę zeby z Tobą nie być i wykorzystał do tych celów właśnie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak uważam. gdyby facet rzeczywiście tak kochał to dziecko, to z nim by spędzał czas, a nie mydlił Alinie oczy :) myślę, że to taki typ, który lubi dwie (a może nawet i 3) sroki za ogon trzymać. pewna Alicjo jesteś, że za czasem spędzanym z tym dzieckiem nie kryje się Alicja nr 2? :) gadanie o wspólnej firmie, pieniądzach itp. itd. to też zwykłe ściemniactwo. firmę można podzielić, albo prowadzić ją nadal. do tego nie trzeba być ani małżeństwem, ani parą, ani nawet przyjaciółmi. po prostu partnerami w biznesie. jak się z kimś naprawdę nie chce już żyć, to się umie ogarnąć i pozałatwiać swoje sprawy. a jak się nie wie, czego chce, to się gada, jak gach Alicji. ja bym dla niego za grosz szacunku nie miała. jeśli byłabym zimną suką (bo nie jestem) to i owszem, spotkałabym się na kawce, wyskoczyła na miły weekend gdzieś tam, ale do swojego domu nie wpuściła. jeszcze by mi korzenie zapuścił, a potem ściemniał kolejną naiwną młodą dupcię. ja wychodzę z założenia, że jak chcę być z kimś, to zakańczam poprzednie sprawy. i tego samego oczekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba macie racje:(
jescze chwile" poczekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alboo i nie !!! nnie wiem juz
sama co dalej?:)(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz, że oczekujesz stabilizacji. obserwuj. zzimniej. nie wkręcaj się. zobaczysz wtedy, jak będzie cię traktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×