cięzko mi bardzo jestem w związku z chłopakiem 9lat i się wszytko wali

tak tylko u nas wynikł ostatnio problem bo brałma dwa lata tabletki a teraz przestalm bo się zle po nich czułam a jaj brała to nawet po dwa razy dziennie prawie codziennie a teraz on ma problem bo ja bez zabezpieczenioa niechce a on oto robi afery ze tylko nachwile nic mi sie nie stanie itp.a wiesz oco chodzi z nim tweraz jest taka sytułacja trudna ze ja teraz z nm dziecka niechce mieć bo niewidomo co i jak z nami...

nieraz pisze z błedami i litery mi przeskakuja bo mam cos nie tak z kalwiatura to się nie obrazaj;)

Tak przeczytałam caly watek i ciesze sie,ze nie tylko ja tkwie w takim zwiazku...dzis mowi ze kocha jutro ma pretensje o nie wiadomo o co.....Zauważyłam,ze jak sie odsówam to on sie bardziej stara,ale nie potrafie być zołzą dla osoby która kocham.Nie wiem co robić, chciała bym jakoś ratowac ten zwiazek,ale nawet nie wiem jak...co robić aby on czesciej niz raz w tyg.wychodził z jakas inicjatywa?Nie musze oczywiscie zaznaczac,ze rozmowy nie maja sensu,słusze wtedy,ze marudze,wymyslam albo chce sie kłucić...koccham go on ponoc mnie tez ale ostatnimi czasy jakos tego nie czuje.Jak sie widujemy to siedzimy z nosem przed telewizorem zcasem wybierzemy sie nad jezioro i zrobimy grila...Znacie jakies sposoby,nie wiem co robic:(

wiesz ja tez siedze z nim przed telwizorem ciagle jak juz cos to na grila do mojej babci albo na basen chodz tez eysłucham ze jestem za gruba;( lub na krótki spacer ale przewaznie dzien w dzien telewiozr ja też nie potrafie byc zołżą i to jest mój bład bo jakbym probowała byc niedostpna olewała go to zapewne on by za mna latał ...ale to nie mój charakter niestety jest starsznie uczuciowa ....niestety

ja w tej chwili nie pracuje ale rok temu pracowąłm i zorganizowąłm wakcje dla nas przeznaczyłam na to 2500tyś nad morze z własnej kieszeni na 6 dni zrobiłam mu niespodziake a on nawet nie może zaprosić mnie do zakoponego na dwa dni bo on woli przeznaczyć pieniadze na siłownie odzywki oraz samochodzik co prawda spłace kredyt za samochód ale on dobrze zarabia wieć stac by go było na dwa dni do zakopca to własnie wiecznie tak wszytkiego załuje jest samolubny narcyzem i tyle wszytko tylko w siebie inwestuej....;(a tak chciałam zeby raz miałam niespodzinke taka miłą nawet 2 dniową

nooo to tak jak ja....:( masakra jakaś przeczytałam juz sterty poradników...wszedzie pisze to samo:zajmij sie sobą,znajdz hobby bla bla...

Ja natomiast pracuje on tylko w weekendy,ale sytuacja wyglada znowu tak,że ja zawsze znajde zcas i sily by sie z nim zobaczyc onniekoniecznie najpierw on jego potrzeby potem ja.....nic mi nie kupuje,co akurat specjalnie mi nie przeszkadza bo wychodze z załorzenia,ze akutar tyle dobrze,ze jestem finansowo od niego niezależna,ale jak bylu moje urodziny to tez nic nie dostałam bo stwierdzil,ze woli nie kupic nic niz byle co....nie ukrywam,ze wtedu akurat bylo mi przykro nawet glupiego kwiatka nie dostałam...Ale "ja cie kocham" ...wiec rozumiem cie bardzo dobrze...musimy dziewczyny wymyslec co zrobic aby to zmienic bo zwarjujemy

DOKŁADNIE JA AKURAT NIE JESTEM TEZ FINASNOWAO OD NIEGO ZALEZNA MAM DOCHÓD 600ZŁ MIESIĘCZNIE ALE TO NIE Z PRACY ALE MAMIE DAJE NA UTRZYMANIE 300Z ZŁ I ZOATJE MI 300ZŁ ALE TO NIE WAZNE AJ ZAWSZE DLA NIEGO MAM NA PRZEZNT TU KOSZULKA BOKSERKI ITP.JA JUTRO MAM IMIENINY CIEKAWE CZY COS DOSTANE ...NIE CHODZI MI O KOSZTOWNOSCI TYLKO JEDNE KWAITEK WYSTARCZY

JA TO BYM CHCIALA ZEBY MI NA TACY PODALI KANDYTADA NA MĘZĄ I NIE CHCIAŁBYM ZNOWU TAK DŁUGO CHODZIC ITP TYLKO 0.5 ROKU I SLUB TYLKO JEKIGOŚ DOBREGO...

NALEPIEJ SYLWIA TO ZDOBYC SIĘ NATO ABY ICH ZOSTAWIĆ WIEM ZE TO JEST CHOLERNIE TRUDNE BO NA SAMA MYSL PŁAKAC MI SIĘ CHCE...ALE TO DLA NASZEGO DOBRA TRZEBA MYSLEC DALEJ O ZYCIU RODZINIE...CHCIAŁABYM MÓJ ZWIĄZKE URATOWAC ALE CHYBA NIEMA CO?;(BO WIDOCZNIE COS MUSI BYC NIE TAK BO NIBY GO KOCHAM ALE TAK NAPRAWDE NIECHCE Z NIM MIEC DZIECI I SLUBU BRAC ZE WZGĘDU NATO ZE ON MNIE ŻLE TRAKTUJE A CO BENDZIE PO SLUBIE I JESTEM MIEDZY MŁOTEM A KOWADŁEM NIBY CHCE Z NIM BYC KOCHAM GO A NIBY NIECHCE BO NIECHCE SIE WIĄZĄC SAMA NIEWIEM CO JA CHCE

EWELINKA A CO TY TAK SZYBKO UCIEKASZ ..?W SUMIE TO ROZUMIEM MIEDZY WAMI JUZ LEPIEJ...;) ŻYCZE CI DUZO SZCZĘSCIA JA BNEDE ODWIEDZAC TEN TOPIK WIECZORAMI POZWODZENIA

czas isć spać papa

Zostawić,nawet nei masz pojecia ile razy o tym myslałam,ale brak mi odwagi.Boje sie byc sama,pozatym kocham go...moja kolezanka radzi mi rozwiazanie klin-klinem,ale jakos nie moge spotkac odpowiedniego klina:D dzis czekam,zadzwonilam do niego po pracy akurat byl z mama na zakupach powiedzial ,ze oddzwoni jak bedzie wolny,ale jak kiedys bylam pewna,ze zadzwoni teraz juz takiej pewnosci nie mam...a jak nie zadzwoni to co zrobic...nie dzwonic?albo zadzwonic z wyrzutem typu :nie zadzwoniłęs! Czuje sie jak 14 latka beznadzieja.....

hej sylwia i zadzwonił?

rozumum by mi Sylwia radzila nie zadzwonić ale i tak bym zadzwoniła jkaby nie zadzwoniłam bo taka juz jestem ty zapewne tez sercr nie sluga rozmumem sie nie mysli bo zaslepia nas chora miłosc;(

widze ze u cibie spokojnie Ewelinka bo nic sie nie odzywasz?

Ania nie chcę Cię martwić, ale spójrz realnie: z tej mąki dobrego chleba juz nie będzie. Wszystko to co opisałaś (gdyż tak się składa, że czytałam), wszystko to są symptomy końca. wasz związek chyli się ku upadkowi. I jedno co możesz, to jak ktoś Ci słusznie na poczatku radził-nie odzywać się. Nie daj się tak poniewierać, sama przecież doskonale wiesz, że nie będzie dla Ciebie lepszy...i prawdopodobnie ma juz kogoś na oku. Dlatego podejdź do tego obiektywnie, bez emocji i złudzeń, wyciągnij lekcję i idź dalej przez życie. Naucz się żyć sama-zacznij już od dziś bez oglądania się za siebie. Pozdrawiam.

Hej. U mnie jak narazie cisza ale napewno nie na dlugo. Nie mam co pisac bo nic sie u mnie ciekawego nie dzieje. a u Ciebie Aniu?

a u mnie super Ewelinko wszytko w jak najlepszym porządku wogóle bez kłotni ma urlop i cały czas jestesmy razem bez kłótni;) ale napewno nie na długo;( jaby cos się działo i chciałabyś zeby ci sie ulżyło i zeby cie pocieszyc pisz na ten topik ja zawsze cię wespre mam nadziej ze ty mnie też;)pozdrawiamja codziennie zaglądam na ten topik

dzisiaj u mnie okropny dzień teraz to ja juz mam tego wszytkiego dość;(

aniaanianaianaianaia Witaj ! :) Widzę, że topik odżył - bardzo się cieszę z tego powodu :) Jak tam Ci się układa? Myslałam, że bedzie juz wszystko dobrze, a tu chyba niezbyt...

hej kikijka wiesz co nawet moze byc chociaż chyba teraz ja coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu ze on na mnie mnie nie załuguje ...a ja mam byc prawo szczęsliwa a latka lecą....

kikijka jak tam?

ania i jak u Ciebie?