Egzaminy eksternistyczne LO

no to mamy 10 dni marudzenia :D

Nie załamuj mnie ...:D

ja tam juz nic nie wiem,pogubilem sie :D

Później też można pomarudzić:D. Po egzaminie.

ja wole marudzić na zapas:D

Jak tam przygotowania?:D Stresujecie się?

tak średnio :D

Ja nie pisze jeszcze, a denerwuje się strasznie, a ty średnio? :D No cóż, mam zamiar podenerwować się na zapas.

Dajcie spokój.. Ja staram się nie myśleć o tym wszystkim:D Z jednej strony radość, że wreszcie będzie to za mną, a z drugiej lęk i niepewność co właściwie tam zobaczę, jakie pytania:D A co będzie się działo w oczekiwaniu na wyniki, hehe

hahaha no wlasnie, ciekawe ile trzeba czekac, ktos tu pisal ze chyba z miesiac co nie?;D ja narazie zrobilem sobie przerwe od tego, powtorze sobie jeszce 2 dni przed egzaminem,glownie te fizyke ,a nastepne przedmioty dzien przed i zobaczymy jak to bedzie

Tak, podobno wyniki po miesiącu, ale coś się zawsze wie po egzaminie( przynajmniej ja zawsze wiedziałam czy zawaliłam czy wręcz przeciwnie). Ale moment w którym się będzie otwierać kopertę z wynikami... Czekanie na listonosza:D.

Spokój!:D Najpierw napiszmy, potem się będziemy martwić wynikami:)))) Ok 1 kwietnia będą dostarczone koperty z WYROKIEM:P Ja mam 4 dni na nauczenie się fizyki:( Potem przez tydzień jeszcze powtarzanie... kucie wzorów... i jakoś to będzie.. Po napisaniu fizyki, cały tydzień matma... A w 3 tygodniu chemia... Z chemii niewiele umiem:P Nie przerabiałam jeszcze:P... za dużo jak dla mnie na raz...

Hej hej dawno mnie nie bylo i widze ze ktos mnie tu zaczal mylic :) Zabuszka dopiero bedzie podchodzic do egzaminow w pazdzierniku bo teraz nie ma takiej mozliwosci ze wzgeldu na miejsce zamieszkania :) A Wam wszystkim zycze polamana dlugopisow :)

Czyli piszemy razem, Zabuszko;].

Ooo! Ja byłam przekonana, że masz już wszystko za sobą. W każdym razie ja w tej sesji, 123 też, no i jeszcze jedna koleżanka po raz drugi przystępuje do fizyki i tyle nas. Sesii razem z Tobą:) Nie za wiele nas tu... Witam ponownie:)

Zabuszka napisałaś, że studiujesz księgowość, a potem o jakichś egzaminach i myślałam, że już zdawałaś:) W każdym razie wypowiadała się koleżanka, która za 4(!) razem zdała fizykę.. I mówiła, że na egz z fizyki ciągle te same twarze widziała...

pamietam wypowiedź tej dziewczyny, rowniez :) Co do mnie obecnie jest za granica, udalo mi sie tu dostac do szkoly wyzszej tutaj, lecz dowiedzialam ze moje kwalifikacje nie sa rownoznacze z Polska martura, myslalam ze moze bede mogla przeniesc sie od razu na kolejny rok studiow ale nie wyglada to tak kolorowo i prosta jakoby mogloby sie to wydawac, dzwonilam po kuratoriach oswiaty, ministerstwach edukacji, szkolach wyzszych i juz wszytsko wiem, definytywnie chce isc w Polsce na studia a tutejsza praktyka i tetylko mi w ten pierwszy tym pomoze :) System nostryfikacji nie jest w stanie zagwarantowac jak moje swiadectwo zostanie uznane, wiec wole nie ryzykowac i sprawdzic sama siebie, niz potem aby sie okazalo ze nie uznali mego swiadectwa a caly czas nostryfikacji zabiera rowniez dosc duzo czasu wiec wole zaczac w październiku zdac te egzaminy i od razu w kwaitu na mature :) Nie spodziwalam sie ze bede miec takie komplikacje ale coz polska biurokracja...

Oj, to niezbyt fajnie, a w jakim kraju jesteś?

Skojarzyłam ją z Tobą:) To tak samo jak razdwatrzy123, gdzie Wy wyjechaliście?:DDDD I czemu chcecie tak wrócić do Polski?:) Obawiam się, że ja już bym nie wróciła...:)) Pod jakie oke podlegasz?:)

ja jestem teraz w polsce,bylem w angli.

no to jeszcze 6 dni :D:D:D ach te emocje :D

Dobrze będzie;]. Fizyka na 100% ;D

ta, hahahahaha

Będziecie wynajmować pokój na egzaminy, czy dojeżdżacie?

ja dojezdzam

Jeszcze 4 dni;]. Wszystko już umiecie?:D

NIE miałam NETU!:/ Ja dojeżdżam.. Miałam wynajmować, jednak stwierdziłam, że to bezsens.. 50km to nie aż tak daleko. Wyjadę o godzinie ok.5:30, Najpóźniej ok 7:00 będę w Wawie, mam 1,5h na dotarcie do celu, oraz ewentualne opóźnienia wliczam w to(typu korki, wypadek), ale w sb czy nd nie ma takich problemów, jak wyjadę o 6:30 to i zdążę, jednak boję się ''wypadków losowych''...wolę wcześniej. A Ty 123, o której? Trudno, dwa dni pobudki o 4:00 to żadna tragedia:)))) Z pracy zrezygnowałam/bądź jestem na bezpłatnym urlopie - nie wiem jak do tego moja szefowa podejdzie:D Uczę się, kompletuję wiedzę;) Czytam opracowania lektur.. Dobrze jest!:)))) Byle do piątku:) Wrócę ok. 18-19 w piątek i o ile będę miała net to tu również będę:DDDD

Powodzenia wszystkim! W tej sesji zdaje ostatnie 4 egzaminy, w tym nieszczesna fizyka i czuje, ze to nie bedzie moja ostatnia sesja :( Rok w plecy, znowu... No nic, ide poczytac o termodynamice czy innym elektromagnetyzmie. Niech ktos ma jakies przecieki ;)

A zdawałaś już fizykę? Będzie dobrze:) No rok w plecy.. kolejny.. Niezbyt miła perspektywa, jednak świat się nie zawali:)

Nie, to pierwsze podejscie. Dotychczas zaliczylam wszystkie egzaminy, lacznie z matematyka. Nie byla zla - mam 3, bez szalu, ale zdane. To najnizsza moja ocena jak dotychczas. Z fizyki, gdybym miala 2, padlabym na kolana z radosci ;) Z tego co czytalam porwalas sie na zdawanie calosci za jednym zamachem, trzymam kciuki :)