Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czemu w tak młodym

czemu w tak młodym wieku 20, 21 lat wychodzicie za mąż ?

Polecane posty

Gość gość
11.04.14 - gość - dodaj jeszcze że to zwykłe tłumoki bez własnej osobowości, zazwyczaj wiszące na czyimś ramieniu i udające, że to ich życie. Nie ma sie własnego ja, nie ma się majątku osobowości ani pozycji to robi się bachorka, aby zaistnieć, fakt, że byle jako, ale zawsze. Na wioskach to lepsze niż nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jesteście niesprawiedliwe!!! wyniosłe, bez kultury i tolerancji, puste blondynki ufryzowane i wymalowane, które najczęściej właśnie wyjechały z lasu, a nie z wioski i udają nie wiadomo kogo, albo stare singielki... ha, ha które nikomu jeszcze nie wpadły w oko i trudno się dziwić... z takim podejściem do ludzi i życia... A tak w ogóle, to nie każda ma ochotę być starą mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 11.04.00:12-hahahah ale głupia !!!co ktoś ci faceta odbił/ albo nikt na ciebie nie zwraca uwagi? takie teksty ,którymi walisz świadczą tylko,że masz problemy natury niskie poczucie wartości i próbujesz to ukryć agresją słowną w stosunku do tych,które ukazują ci ,że jednak można znaleźć miłość w tak młodym wieku.ocenianie stereotypowe ZAWSZE UKRYWA WIELKIE KOMPLEKSY PANIENKO! PISZĘ CI TO JAKO PSYCHOLOG!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czytam i czytam...i wysuwam wnioski: tylko brać ślub w wieku 20lat!poczytajcie cały topik. wszystkie konczą studia(nie byle jakies),mają etaty, ich mężowie też dobrze zarabiją. kurdę ja się ohajtałam jak miałam 24lata.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te 24 lata, to też nie dużo w porównaniu z 30- stkami :) znam i 20-latki, które wyszły za mąż, studiują i jest ok, a znam też takie, które studiują i mieszkają z chłopakiem razem od 18, 19 lat :) i co, tak jest ok? Czy wszyscy muszą, żyć według cudzych stereotypów? Dziewczyny, czy myślicie, że jeśli ta 20-latka wyjdzie za mąż za 5 lat, to się coś zmieni? będzie dojrzalsza? nic bardziej mylnego, już jest ukształtowana od dawna i jęsli będzie nieodpowiedzialna, to za 10 lat nawet nic tego nie zmieni! A studiować można zawsze, w każdym wieku, więc nie róbcie z siebie takich mądralińskich, bo wy to za mąż wyszłyście w wieku 24- 30 lat, i co z tego? Ja osobiście uważam, że są to odpowiedzialne osoby, gówniary by się nie odważyły, Znam parę... małżeństwo, które w wieku 25-26 lat się pobrali, dziś mają po 31-32, ukończone ona 2 kierunki studiów i jest na etapie 3, a on jest zawodowym, nie za bardzo wysoki stopień osiągnął... z dzieckiem zwlekali długo, teraz rozpacz, bo ona nie może zajść w ciążę... rozpacz dla nich....dajcie spokój niech każdy żyje po swojemu, żyjemy w kraju wolnym i już 18-latki mogą zawierać związki, więc co się czepiacie, nie rozumiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... a to są studia byle jakie? ty takie masz? i się ohajtałas, i uważasz, że mądrzejsza jesteś od 20, bo miałaś 24 lata, jak wyszłaś za mąż... he,he, taka sama będziesz, gdy ukończysz 30 lat... i też będziesz używała słowa hajtać się, no i jeśli jakieś studia masz, to byś wiedziała, że na forum pisze się normalnie ' wyszłam za mąż" bo hajtać się- możesz mówić jeśli jesteś w Białymstoku ,ale gdy byś była w Poznaniu, to hajtać oznacza kaleczyć się :) nie gloryfikujcie wszystkiego, a tolerancja i zrozumienie drugiego człowieka, w tym przypadku 20-latek świadczy także o waszej dojrzałości, nie pomyślałyście, że same zachowujecie się jak szczeniaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wyszłam za mąż w wieku 24lat. Nie zrozumiałaś ironii, przeczytaj temat jeszcze raz wszędzie jest "hajtać". Dlatego tak napisałam celowo- to po pierwsze. po drugie nie napisałam nic złego, a tu od razu taki atak??Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź. Wyciągnęłam tylko wnioski,że większość 20latek na tym topiku ma wszystko,co najlepsze. Widzę,że nie czytałaś całego tematu-dlatego też nie wiesz co to znaczy byle jakie studia(przeczytaj jedną stronę wstecz to też zrozumiesz :)) Wiesz co się może zmienić przez te 5lat?np. partner. Często pierwsze poważne miłości,związki (16,17latek) są odbierane przez nie same inaczej z perspektywy paru lat. Jednak 17latka myśli inaczej,niż 25latka zakładając nowy związek. I nie atakuj mnie,bo wcale nie napisałam,że to źle tak młody wiek ,tylko wywnioskowałam same plusy :) Ja skończyłam zaocznie pedagogikę(osławione byle jakie studia),pracuje w szkolepaństwowej w klasach 1-3.W tej chwili jestem nauczycielem mianowanym,mam zamiar robić dyplomowanego niebawem.Obecnie zarabiam dobrze i pracuje dziennie parę godzin, jestem szczęśliwą mamą dwójki dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
", i uważasz, że mądrzejsza jesteś od 20, bo miałaś 24 lata, jak wyszłaś za mąż... he,he," Jeszcze powiedz Mi gdzie ja tak napisałam inteligencjo? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowagrata
Witam. Niestety moim zdaniem to głupota wiązać się z pierwszym partnerem,dlatego ,iż wcześniej czy później przychodzi myśl"jak to jest z innym?" Nie chodzi tylko o seks,chodzi o to,iż nie ma się w ogóle porównania. Nie mówię,żeby zmieniać partnerów jak rękawiczki. Jednak rzadko się zdarza,aby pierwsza miłość była tą jedyną. Nawet moja teściowa(która jest po 60),a wyszła za mąż w wieku 21lat, miała wcześniej innego "narzeczonego". Uważam,że to głupota wiązać się z kimś z kim zaczynało się być mając lat 14,15,16,17. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, ale nie znacie przecież, związków 20-latek, nie wiecie, czy one miały kogoś w wieku 19-lat, nie wiecie na ile są dojrzałe, bo wiek nie znaczy o dojrzałości i na Boga o co tu chodzi... córka mi pokazała ten topik, która będzie świadkiem w czerwcu u koleżanki na ślubie... koleżanka 20-letnia... nikt nie robi dużych oczu, ludzie z miasta się nie wtrącają w życie innych, nie krytykują... sama mam 50 lat i nie widzę nic złego w zamążpójściu, czy to w wieku 20, czy 30 i 50 lat ... o co wam chodzi. Czy to, że ktoś wychodzi za mąż w wieku 19-20 lat jest złe, a w wieku 23-24 to już ok? nie ma znaczenia ilość partnerów wcześniej sprzed ślubu, bo w wieku 40 kilku lat też ludzie się rozwodzą, o czym dyskusja, no jestem zszokowana nie 20-stolatkami, tylko krytyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ho,ho ale dyskusja... a jeśli chodzi o ścisłość to można cały czas rozmyślać jakby było z innym np. piatym, szóstym i dziesiątym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście,że mam to gdzieś czy ktoś ma 20lat,czy 30,czy 50,czy jest starą panną. Jednak nie oszukujcie sami siebie i nie próbujcie tu na siłę wmówić,że zakochana 16latka to to samo co zakochana 25latka. Bo 16latka-to dziecko,to nie jest kobieta!! I jeśli ktoś w takim wieku zakłada związek i po 3latach stwierdza,że wychodzi za mąż to dla mnie bez sens. Oczywiście,że to jego sprawa. Jednak taki jest temat tego forum,więc sobie dyskutujemy. Rozumiem jak młodo wychodzi za mąż,ale już jako dorosła powiedzmy 19letnia kobieta zakłada związek i np. mając 21,22 wychodzi za mąż. Mi nie chodzi o młody wiek,tylko o to,że wybranie ODPOWIEDNIEGO partnera w wieku 15,16lat na całe życie graniczy z cudem :) dziękuje za uwagę.mam nadzieje,ze jasno się wyraziłam ;-) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... a ciekawe po ile lat miałyście jak zamieszkałyście ze swoimi partnerami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że to życie decyduje, kto kiedy sobie je i jak ułoży, myślę, że dyskusja mogłaby się toczyc wieki, ale świata nikt na siłę nie zmieni, a mój brat cioteczny ma 30 i nie ma dziewczyny i co myślicie, że taki mądry, bo się nie ożenił młodo... bo tak mu się życie układa.... i w cale nie jest tym zachwycony, bo chce założyć rodzinę... trawa-mowa, mowa-trawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
POZWÓLMY DECYDOWAĆ INNYM O SOBIE!!! DLA KAŻDEGO JEGO WYBÓR JEST DOBRY, MĄDRY!!! a tak na marginesie, to nie znacie dnia, ani godziny i nie wiecie ile będziecie w obecnym małżeństwie i nie wiecie jakie decyzje podejmą kiedyś wasze dzieci! A wy jako wykształceni rodzice, nie bedziecie mieli wpływu na ich wybory, pozwólcie innym walczyc o swoje szczęście, nawet jakby miało trwać rok, czy dwadzieścia lat :) każdy uczy się na wlasnych błędach, tak uważam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm.... i wszyscy tutaj 20latkowie wynajmują mieszkania z tego co czytam..dziwne.. 9 na 10 par ,które znam zaraz po ślubie gnieździło się chociaż rok u rodziców,tudzież teściów,po to,aby zaoszczędzić,dozbierać do kredytu lub dokończyć dom. Te 20latki co się tutaj wypowiadają stać na wynajmy,mają już dobrze płatne prace i są w trakcie studiów? dużo moich znajomych po studiach nie może znaleźć pracy... Czy wy wszystkie kłamiecie,żeby po prostu wyjśc na dorosłe-bo nie mieszkacie z żadnymi rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, dojrzałość uczuciowa 16 latki a 20-25 latki jest prawdopodobnie zupełnie inna, inne są priorytety, fascynacje itp. To dziecko, które dopiero poznaje życie, a nie dorosła osoba, która wie, czego chce. Ja osobiście nie wyobrażam sobie, że miałabym wiązać się na całe życie z kolegą z podstawówki, który mi się podobał, bo np. miał ładne oczy .A nastolatki z reguły ulegają fascynacjom, które z czasem mijają. Chyba zdarzają się niezwykle rzadko na tyle odpowiedzialni 16 latkowie, by podjąć decyzję o byciu razem całe życie.. Choć pewnie i tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się w 100% z gościem z 10.51. 16latka to NASTOLATKA ma inne fascynacje,marzenia,kocha inaczej,niż dorosła kobieta. Jeśli ktoś wychodzi za mąż w wieku 19,20lat. No to wychodzi na to,że właśnie jako nastolatka dokonał życiowego wyboru partnera(bo wczęśniej pewnie rok,czy 2,czy3 razem się spotykali). Uważam,że to nie jest dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to logiczne ,że 16latka nie dokona takiego samego wyboru jak 25latka,bo jedna to dziecko,a druga kobieta. Inne spojrzenie na rzeczywistość. Kiedyś młodo się wychodziło za mąż i wmawiało się,że kobiety nie muszą mieć przyjemności z seksu. Skąd taka nastolatka tak naprawdę nie rozbudzona seksualnie ma znać swoje pragnienia? potem za parę lat jak dojrzy ,co jej się w seksie podoba okaże się ,że partner nie pasuje do jej wymagań.Będzie narastała mnie frustracja. A SEKS jest podstawą udanego związku.Należy się mądrze dobrać pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*w niej frustracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcą się szybko rozwieść. napiszcie po 10 latach związku czy dalej jesteście albo chcecie być razem, he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he spoko zaraz się zlecą niby 30latki,co to 10lat temu ślub brały..i zaczną tutaj wypisywać,że dalej jest wspanile,latamy co roku na Karaiby,mamy dwójke dzieci,super etaty,wlasny dom i majbacha ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos pisal o statystyce rozwodow- -- -prawda, wiekszosc zawartych w bardzo mlodym wieku zwiazkow nie przetrwa 15 lat.Jesli przetrwa,to tylko dlatego, ze jedna strona calkowicie dostosuje sie do drugiej, tracac swoje JA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ludziska, o co tyle hałasu... różne związki są na tym świecie, wiekowe, on 20 lat, a ona 40, albo tej samej płci, albo innej rasy, co się tak czepnełyście, jakby to było najgorsze zło tego świata. Spytajcie dziewczyn dlaczego? po prostu, mnie to ciekawi, a nie żeby do gardeł skakać i się wymądrzać... posłuchajcie dlaczego... chociaż wątpię, czy któraś będzie miała chęć z wami tu pisać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie tak temat brzmi dlaczego, tak wcześnie wychodzicie za mąż, i nikt tu nie liczy się z waszym zdaniem, poszukajcie innego wątku, takiego co brzmi jakie macie zdanie na ten temat... studentki i najmądrzejsze życiowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauważcie,że młody facet 19,20,21 latkowie nie biorę ślubów:P bo muszą się wyszaleć i tyle. jest wiek na wszystko,każdy wiek rządzi się swoimi prawami.. a takie 19,20latki co wychodzą za mąz-to mają zazwyczaj starszych od siebie partnerów(oni już swoje poszaleli). więc jednak faceci są mądrzejsi..... żaden 19latek nie da się zapędzić przed ołtarz..a taka nastka-dla niej to szczyt marzen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja meza poznalam jak mialam 17 lat. Gdy skończyłam 18 lat wyjechalismy razem za granice i zamieszkalismy ze sobą. po 4 latach oświadczyl mi sie i rok pózniej bylismy juz małżeństwem z pol rocznym dzieckiem. jesteśmy bardzo szczesliwi i oboje chcielismy slubu dla nas to byla tylko formalnosc bo mieszkalismy ze sobą 5 lat i bardzo dobrze sie dogadywaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie co mnie szokuje? To,że biorą ślubu,jak spotykają się z sobą to dobrze moim zdaniem. Mnie szokuje to,że 19latka planuje dziecko ze swoim PARTNEREM. Raz..czy ona nie chce się realizować,studiować,pracować,zwiedzać świata tylko pchać w pieluchy? dwa skoro już tak chcę to właśnie niech bierze ten ślub i prawnie reguluje dziecku sytuację. Takze nic nie mam do młodych mężatek,ale do tych co się biorą za robienie dzieci bez ślubu...to szok i jeszcze raz szok. Nie wiem ja wy,ale ja tam w wieku 18,19 lat nie myślałam o tym aby planować ciąże ze swoim chłopakiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja gościu wyżej. Jak widzę tematy typu "zaczynamy starania o dzidzi" i potem czytam,że to 19latki starają się ze swoimi chłopakami o dziecko to też jestem co najmniej zszokowana ;-) Może ja już stara jestem i nie nadążam za trendami?co prawda mam 32lata i dwójkę dzieci,jednak ja również w wieku 19lat nie wpadłabym na pomysł "starania się o dzidzię" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak szybko chcecie dorośleć,bawić się w dom,obiadki ,obowiązki itd. Ja wyszłam za mąż "staro"- miałam bowiem 26lat. Z moim mężem zaczęłam spotykać się na studiach i tak w sumie parę lat balowaliśmy,jeździliśmy po świecie,zamiast zbierać na wesele,wydawaliśmy kasę na wycieczki zagraniczne ;-) potem ślub.. dziecko...praca...drugie dziecko...i tęsknimy za naszym podróżowaniem we dwoje.Czekamy,aż dzieci dorosną(jeszcze trochę),polecą z domu,a wtedy i my polecimy zwiedzać :) Ja jednak potrzebowałam te 5lat przed ślubem "szaleć" ze swoim narzeczonym,nie mężem. I nie mieszkaliśmy razem,tylko randkowaliśmy,nocowaliśmy raz tu,,raz tam :)-to był naprawdę wspaniały okres :) Ja bym się nie odnazla w wieku 20lat jako żona,widocznie musiałam dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×