Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

littlesensitive

10 największych wpadek randkowych kobiet i mężczyzn

Polecane posty

Gość laislabonita19
daj spokoj wstyd jak cholera :( a on caly czas mi to wypomina ;p :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa,udawałam,ze go nie widze,ach mialo sie te 15 lat:D a zazwyczaj z tym moim chlopem spotykalam sie jak bylo ciemno po 17 a w zime wiecie jak jest no a ja wlasnie chcialam spacerowac i tak naprawde bardzo pieknie wygladal na zdjeciach w swietlnie nocnym w blysku lampy u mnie w domu przy moim pieknym oswietleniu(:D) ale zastanawialam sie jak on bedzie mi sie podobal o godzinie 10 rano na dworzu :D jaka to ulga byla gdy zobaczylam jego piękne zęby na dworzu:D kurde,ale czlowiek glupi byl i jakie mial priorytety smiszne...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laislabonita19
"aka to ulga byla gdy zobaczylam jego piękne zęby na dworzu" hahaha rozwalilas mnie tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laislabonita19
na szczeście to nie byla pierwsza , bo bym sie chyba ze wstydu pod ziemie zapadla ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laislabonita19
oj bylo troche tych wpadek bylo... ale nie bede was zanudzac, zaraz ide spac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dziewczyny jedno trzeba przyznać. cudownie sobie tak powspominać te początki,te robienie wszystkiego perfekcyjnie,żeby tylko się spodobać,wstydzenie się troszke,śmieszne rozmowy,super spacerki,zero kłótni żeby się do siebie nie zrazić,pierwsze ważne wspólne chwile...to już nigdy nie wróci,ten etap mamy za sobą :) zawsze lubiłam te 1 spotkania,takie to miłe...:P ach sentymentalna jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, nie partnera w związku, ale spotkań z nowymi mężczyznami :) w związku to jak łyse konie się znamy i tak się z moim partnerem swobodnie czuję, że aż za swobodnie czasami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamimiette
U mnie aż takich przebojów nie było...ale Na 1 roku studiów, mielismy w grupie kilku obcokrajowców, Turcy, Tunezyjczycy i Marokańczyk. Z moim zezowatym szczęściem jeden z Tunezyjczyków sie przyczepił...i odczepi się ani myslał. Któregoś (nie)pieknego dnia przyjaciółka tak pokierowała rozmową,że dzień potem byłam z gościem umówiona na 'randkę'. Delikwent przyszedł odstawiony jak szczur na otwarcie kanału. Sweter z wielkim 'D&G', na włosach zawartośc całej paczki zelu itp. Z uśmiechem tak szerokim,ze widac było krajobraz za jego plecami.... wręczył mi kwiaty: baaardzo puchate i bogato ozdobione chryzantemy !!!!!! przez to faux pas, nawet randki i jego kaleczonej polszczyzny źle nie wspominam. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kiedyś coś takiego było, że spotkałam się z chłopakiem z internetu (miałam może jakieś 16lat) :P i wtedy się zdjęciami nie wymieniano, tylko jakimiś opisami :P i niestety ten chłopak wybitnie mi się nie spodobał, ale jakoś z nim te kilka godzin spędziłam. Wróciłam do domu, dalej rozmawialiśmy na internecie. Po kilku dniach zaczęłam pisać z nowym chłopakiem, ale ten miał jakieś problemy, zwirzał mi się, pytał o rady, taki kolega i kiedyś zapytał mnie o moje doświadczenia z randkami internetowymi i ja mu powiedziałam, że całkiem niedawno spotkałam się z chłopakiem i w ogóle zawiodłam się i że mi się nie podobało....a potem się okazało, że to ten chłopak, z którym się spotkałam podszył się za innego i mnie podszedł :O hehe gnojek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvina
Mój chłopak na jedną z pierwszych randek obiecał mi wycieczkę. Więc ja zadowolona bardzo:) ubrałam się pięknie w najlepsze ciuchy, itd, zrobiłam piękny makijaż, włosy. Zadowolona dalej czekam na niego w całym "mundurze". Trochę się zdziwił, ale nic nie powiedział. Patrzę, a on prowadzi mnie za miasto, piechotą, przez las, przez pola w śniegu po pachy, dalej jeszcze był most, jakaś zamarznięta rzeka. Idę i nic się nie odzywam. Kozaki miały duży obcas, ale co tam, czego się nie robi dla superfaceta:)) Okazało się, że mój towarzysz, oglądał jakiś program kulinarny i tam niestety podali przepis na herbatę z cierni, więc stwierdził, że świetnym pomysłem będzie wyprawa po te ciernie wspólnie. Ususzenie jej w piekarniku i zaparzenie. Tylko, że jak na miejscu dowiedziałam się po co przyszliśmy to mi się płakać zachciało. Ale nie ma tego złego, jesteśmy małżeństwem od sześciu lat i on chyba dalej myśli, że było fajnie. Na szczęście herbata była ohydna, więc drugi raz nie poszliśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha cierniowa herbata :D ale ci faceci mają pomysły :P skąd im takie rzeczy do głowy przychodzą :D no nic dziewczyny, dziękuję za wesołe historie :) idę spać dobranoc 👄 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha, z ptakiem to super bylo :P tez opowiem swoja historie z wrednym ptaszyskiem. Mielismy jechac na wycieczke, ale wczesniej musielismy zalatwic coś w miesice. Wracaliśmy juz do auta, szliśmy koło takiego jeziorka, naokolo trawka, kwiatki i laweczki, zreszta blisko morza, lata tam od groma golebi, mew i innego dziadostwa i ktorys z tych ptaków narobił mojemu facetowi na reke... hahahaha... do dzisiaj mu to wypominam (minal tydzien) i sie z tego rechocze jak nie wiem. Biedyczna ma takiego pecha, ze akurat na niego ptak narobil, chociaz w poblizu byla cala masa ludzi ;) Powiedzial, ze kiedys jego siostrze narobił na głowe i chusteczkami wycierala ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie wy ludzie mieszkacie!?
na dworzu!!!!!!!!! na dworze sie mówi !!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doklejane masz rzęsy
Monikucha mówi się na polu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjnfvnfggf
umowilam sie z chlopakiem z ktorym pisalam na nk. okazalo sie ze sepleni sie, pluje sie i wogole jakis taki żulowaty.. masakra :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaurycyT.
Razu pewnego umówiłem się z jakąś dziewczyną z Sympatii, która zamieściła jedno zdjęcie z daleka;). W dniu rendez vous dzwonie do niej i mówię, że będę o 18-stej w jej mieście. Umówiliśmy się gdzieś w rynku i ona pyta się jakim samochodem przyjadę, mówię więc zgodnie z prawdą, że mercedesem. Nie chciała uwierzyć, tak jakby było to coś nadzyczajnego. Tłumaczę, że 8-letni, stary, nic specjalnego. Zaplusowała w pewnym momencie, bo stwierdziła, że jej nie zależy na marce, mogę maluchem przyjechać. Niestety okazało się, że była totalnie dziwna, jak zobaczyła mój samochód, to dosłownie oglądała go z każdej strony, jakby była 50 letnim mechanikiem, który szuka szpachli na błotnikach;). Stałem jak głupek i opowiadałem jej o silniku;). Zamiast do kawiarni uparła się na przejażdżkę, przejechaliśmy chyba ze 100 km rozmawiając o zagarach i podświetleniu:). Więcej się nie spotkałem :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuksja.....
Kiedys umówiłam się z chłopakiem, który kochał rowery. uczestniczył w kilku zawodach. umówiliśmy się w pubie, ale nie poinformował mnie, że zabierze ze soba chłopaków teamu.... oni gadali sobie o zawodach nie zwracając na mnie uwagi a ja piłam sobie soczek i czekałam na koniec wieczoru. Z chłopakiem zamieniłam 2 wyrazy cześć na powitanie i cześć na pożegnanie, więcej się z nim nie spotkałam pomimo, że bardzo nalegał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maurycy, dlaczego dziwna? :D mnie też interesują samochody i wolę siedzieć w garażu niż w kuchni czy eleganckiej restauracji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Krwawa_Merry a gdybym podczas naszego spotkania zaczął nawijać np. p ubraniach, kosmetykach ? nie powiedziałabyś, że jestem dziwny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;f;;ajd
ja bylam w szoku bo umowilam sie z facetem z netu i....okazal sie super facetem..a umowilam sie,bo chcialam zapomniec o bylym ktory mnie zostawil..to byl spontan 1 dzien i spotkalismy sie,bylo super,spacer,piwko,szarmancki,przystojny,potem byl u mnie na swieta,przywiozl ciasta,jakies prezenty,sam zapraszal mnie do rodziny ale uwazalam ze po 3 dniach to za wczescnie:D a potem....wyjechal za granice...do pracy,prosil bym czekala na niego pare mcy....potem pisal,dzwonil,ale...ja odpuscilam......sama nie wiem czemu..i dzis zaluje...nie mam z nim kontaktu..zmienil nr jak mu napisalam ze nic z tego nie bedzie:(glupia bylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maurycy no faktycznie jakaś fanka motoryzacji i zmotoryzowanych ;) ale dlaczego nie chciałeś się już więcej spotkać? Wolisz kobiety typowo kobiece? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do doklejane masz rzęsy Nie, rzesy sa moje, naturalne, z tym, ze pomalowane tuszem ;) Do osob, które mialy duzo takich wpadek... czy tracicie wiare w randki, ze spotkacie jakiegos 'nie-wpadkowicza'? :D Nigdy sie nie umawiałam przez sympatie i takie tam inne (na szczescie ;) ), ale podejrzewam, ze przyciagalabym samych dziwaków :D Bo takich przyciagam w normalnym zyciu :P :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×