Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaAnia

wlasnie sie dowiedzialam ze bede matka ;( pomocy

Polecane posty

nom Twoja mama na poczatku bedzie taka bezradna jak Ty bylas i jestes nadal wiec nie dziw sie i nie zlosc sie na mame jak zareaguhe bardzo negatywnie... pozniej wszystko przemysli i odezwie sie do Ciebie i pomoze Ci zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice czasami potrafią nas zaskoczyć. Nigdy nie można być pewnym w 100% reakcji drugiego człowieka. A może wcale nie będą krzyczeć tylko od razu będą Cie wspierać... :) Nie martw się! Stres Ci teraz jest najmniej potrzebny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewewe
jak sie czujesz ?:D rozmawialas z mamka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
dzwonilam do domu - nikt nie odbiera. wyslalam mamie smsa gdzie jest to powiedziala ze sa u cioci...z tata. mieli wrocic wieczorem..takze czekam;( czuje sie tak sobie:( dziekuje za troske...tylko smutna wciaz jestem przybita...:( moze cos sie zmieni jak wyznam prawde rodzicom? oby...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewewe
mysle ze ulgabd napewno ..a masz jakies rodzenstwo ? NIE wiem czy dochodza te wiadomosci niektore bo u znajomych jesem i net sie wiesza ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
tak, chcialabym, czekam az wroca, mama ma mi napisac smsa kiedy beda w domu...napisalam jej, ze chcialam zadzownic na domowy, kiedy beda juz sami.. eh... jak cos sie wydarzy dzis jeszcze, na pewno Wam sie tutaj zwierze dziewczynki..jak dobrze, ze jestescie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhj
jek to sie stalo ze zaszlas w ciazy z gumka??? w szoku jestem, serio, a pewna jestes ze nie pekla ani ze sie nie zsunela ani nic z tych rzeczy??? to jak to mozliwe?? i to za pierwszym razem??? normalnie szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
jhj chcialabym znac odpowiedz na kazde z Twoich pytan:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkkkaaa
i jak tam dzwoniłaś już do rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam kiedyś ten temat i wiem, że wiele was różni ale ona to sobie jakoś poukładała więc może nie jest tak źle jak teraz ci się wydaje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha. A u ginekologa byla? to juz na stowe ciąża? Kiedys tez ginekolog mi powiedzial ze jestem w ciazy chociaz test mowil ze nie.Powiedzialam chlopakowi kazal usunac :/ pelno jest takich idiotow. Mam mnie wspierala, nie odtracila ani przez chwile.Nigdy jej tego nie zapomne.Na szczzescie lekarz sie mylil w tym przypadku.autorko wiem jak Ci ciezko ale glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze to nie odpuscic temu chlopakowi !!! i nie chodzi tu zeby sie mscic ze ja zostawil tylko zwyczajnie jesli sie zdecyduje urodzic to dziecko to da jego dobra jak to mowia zeby mialo godne zycie! wytoczyc mu sprawe o ustalenie ojcostwa (skoro on jest ojcem to on ponosi wszystkie koszty) potem wytoczyc sprawe o alimenty ! nie daj sie! to tez jego wina wiec ma swoje obowiazki!! dziecko potrzebuje pieniedzy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyaaaooo
Aniu czytam Twoje losy od poczatku, chcialabym Ci jakos pomoc, posluchaj musi byc zle zeby pozniej bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwkjkshhhhhhhhwariujeee
wlasnie aniu. rozmawialas z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Judyta83833
odezwij się koniecznie. Mam nadzieję, że wszystko w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cebulka małaa
Aniu, nie trzymaj nas w niepewności.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUDZIE PRZECIEŻ TO
Poczekajcie,musi najpierw załatwić sprawę z chłopakiem,co kupił złotą bransoletkę Ewce,http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4560576&start=0 Zdołowana żona pewnego męża-załatwic mieszkanie bez teściowejhttp://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4552646 i na innym topiku sprawę z byłym chłopakiem odnośnie opieki nad ich córkąhttp://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4560219& A swoją drogą to laksa ma niezły talent do wymyślania problemów.Szkoda tylko,że nie zmienia stylu pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotttttecek
i jak tam ania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyaaaooo
skad Ty masz taka pewnosc ze zmysla? wiele ludzi ma podobny styl pisania, dlaczego od razu jedziesz po lasce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
czyli to byla prowokacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyaaaooo
Posluchajcie dajmy dziewczynie szanse moze rzeczywiscie to prawdziwa historia, i laska jest zalamana reakcja rodzicow, a skoro to prowokacja i lubie takie historyjki z zycia wziete to watpie zeby nam sie tutaj przyznala, chyba ze ktos pod falszywym nickiem albo bedzie dalej zmyslac.. No nic czekamyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia
dzien dobry... przepraszam, ze sie nie odzywalam....;( mialam bardzo trudny czas, nie wlaczalam komputera nawet, dopiero teraz...:( sluchajcie , jestem w domu. tak, w swoim domu rodzinnym. dzwonilam do rodzicow...wtedy...nie bylo dobrze:( mozna powiedziec, ze bylo tragicznie:( telefon odebral tata, wiec zdecydowalam sie jemu powiedziec, juz nie mialam sily dluzej tego ukrywac, wylalam cala prawde z siebie:( o tym jak sie balam i wciaz boje....byl wsciekly. chociaz moze wsciekly to malo powiedziane:( tak myslalam, bo jest naprawde bardzo surowym ojcem...dobrym, ale surowym...:( kazal natychmiast przyjezdzac do domu i zapomniec o studiach:( mowil ze najbardziej zawiodlam go w zyciu i nigdy nie sadzil ze jego jedynaczka tak skonczy:( nie odzywa sie do mnie, siedze w swoim pokoju, wczoraj przeplakalm caly dzien...:( dzis juz troszke mi lepiej, ale czy mozna ten stan nazwac lepszym?? z pracy zwolnilam sie natychmiastowo...telefonicznie:( z mama jest niewiele lepiej. wczoraj moze raz sie odezwala do mnie. dzisiaj cisza:( :(:(:(:( tata powiedzial ze bede siedziec w domu i marnowac sobie zycie na wlasne zyczenie:( wiecie....z jednej strony jest mi nieopisane zle...ale z drugiej czuje taka ulge, ze oni juz wiedza...tylko niepokoi mnie to, ze mnie tak traktuja....jak obcego..albo jak morderce, ktorego trzeba omijac, lub karac do konca zycia;(;(;( dobrze ze mam chociaz internet i moge pisac do Was.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×