wlasnie sie dowiedzialam ze bede matka ;( pomocy

i jak tam autorko? jak sobie radzisz?

i ja się znow pojawiłam ;)) Napisz jak tam sie bawiłaś:) i jak po wizycie u ginejkologa bo to juz dzisiaj!: i jak sie oczywiscie czujesz z myslaz e jutro rodzice przyjezdzaja?:*

jak ja cię doskonale rozumiem, jeszcze nie tak dawno sama takie coś przechodziłam, a teraz córcia jest moim całym światem.powodzenia.

Daj znać jak się sprawy mają na dzień dzisiejszy...

Powodzenia dzis :**

Aniu odezwij się...:kwiat:

czekamy :)))))

Studiów pewnie nie skończysz,a biedę będziesz do końca życia klepać bo sama z dzieckiem nie dasz rady.

Aniu odezwij się . . . co u Ciebie?

miejmy nadzieję że nasza ania zmądrzała i poszła usunąć to szczęście niespodziewane:/

kio prawdziwa odpowiedzialnosc to ponies konsekwencje za swoja nieodpowiedzialnosc i ta dziewczyna jest madra..

a ania pewnie napisze odrazu jak czas znajdzie :) cierpliwosci :D niech sobie odpocznie

Czekamy Aniu na jakieś wieści od Ciebie:)

...

takze czekam na Ciebie Aniu

Także czekam na jakąś wiadomość:)

czyżby brak pomysłów na dalszą opowieść??

Bądźcie cierpliwe/wi :) Dziś przyjechali do Ani rodzice, więc być może będą nocować albo coś, przecież nie zostawia się swego dziecka w takiej sytuacji. Załóżmy, że ów wątek jest prawdą. Przestańcie wyciągać swoje stwierdzenia nt. prowokacji albo coś. Niestety, mimo, że Ania znalazła w Was wsparcie, jesteście tylko ''wirtualną pociechą'', najważniejsze jest ciepło rodzica czy kogoś bliskiego. Nie chcę być oczywiście złośliwa :) Dajcie jej trochę czasu, sądzę, że jutro albo w najbliższym czasie autorka da znać jak zareagowali rodzice i jak przbiegła wizyta u ginka. Sama też jestem ogromnie ciekawa, ale zaczekajmy :)

granatowa_szpila jutro we wtorek przyjezdzaja jej rodzice dzis miala ginekologa :)

Oj to przepraszam :) chyba przeoczyłam co nieco :)

to ja przepraszam lbo to ja się chyba pomylilam :) bo mieli w poniedzialek lub we wtorek przyjecha ci mi sie pokickalo :)

Ejj no też jestem ciekawa czemu się nie odzywa.. No i co u niej...

wybaczcie mi wszyscy ale nie będę pisać.

wybaczcie mi wszyscy ale nie będę już pisać.

czemu? co sie stało? Aniu? jak po wizycie rodziców?

nie mozesz nam tego zrobic. chociaz wyjasnij. my tu cie wszyscy duchowo wspieramy.

moze rodzice kazali usunąć?a moze to prowokacja była

halo, autorko chociaz słowo jakiegos wytłumaczenia.

czekamy wszyscy

halo halo co dalej? myslicie ze rodzice kazali usunac?