Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

CATIE słońce dziekuje za miłe słowa na temat Lenki:) A co do tego czy zapomnimy- nigdy w życiu nie ma takiej opcji nawet tak nie mów i nie myśl ja już za Toba tesknie . bedziemy czekać na Ciebie . buziaki słodziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wam :) ale mialam udana noc :) aż mi lepiej, mały usnal po kąpieli o 20 i spał do 4 rano, jak sie obudzilam bo zaczal przez sen dopominac sie jesc i zobaczylam na zegarek to nie moglam uwierzyc....a rano bylam z nim u ginekologa na kontroli i nawet byl spokojny wiec dalo rade na szczescie :) catie nie zapomnimy na pewno :) napiszesz jak bedziesz mogla :) chyba tak fajnie wrócic na troche do kraju jak dlugo nie bylas...chyba babcia sie ucieszy :) bo takie ładne ubranka dla małej wysłała pamietam ja w tej ślicznej sukieneczce na zdjeciu :) anka no ciężko tak z tymi facetami bywa :( no ale co zrobic....mój mówi że ktos zarabiac musi a ja mówie że dziecko bedzie do niego mówiło wujku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no magdalenka mój mi mówi widziały gały co brały:) a ja mu na to ,że ja brałam mechanika a nie kierowce:) hehe no i takie to mamy z tymi facetami:) no i czekam z niecierpliwością na niego i doczekać sie nie mogę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, miałam się odezwać, ale ręce pełne roboty i nawet nie mam czasu zasiąść przed kompa, a jeszcze Cypi sobie przestawił nocne spanie od 17 a kąpać go musieliśmy o 16, bo od 17 to on jest nie do wybudzenia o 3 w nocy jest wyspany, dzisiaj go chciałam wytrzymać do 17 z kąpaniem, to mi usnął na rękach, ale jak to on spał tylko 15 min i nam się dzisiaj udało w płaczu straszliwym go wykąpać i tak go codziennie będziemy musieli wytrzymać, aż dojdziemy do 19 mam nadzieje, hehe co do mieszanki, to nie widziałam różnicy w jego zachowaniu, dalej był głodny, ale skorzystałam z rad myszy i zaczęłam jeść wszystko, z jajkami i mlekiem poczekam jeszcze, bo mały ma dalej żółtaczkę no i oczywiście lekarka nas wysyła znowu na szereg badań, włącznie z próbami wątrobowymi,masakra, już się zastanawiam czy nie iść znowu do jakiegoś innego lekarza. Każdy lekarz każe wytrzymać małego z karmieniem do 2,5-3h, bo lekarka powiedziała, że do Cypi mnie tak ustawił, ale na jedno ma racje, bo jak go wytrzymuje dłużej, to zauważyłam że je dłużej, bo tak to jadł 5 min i kimka, więc narazie nie przechodzę na mieszankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie, mnie tez nie było długo, więc się nie martw, tu wszystkie dziewczyny są tak kochane, że nie zapominają o reszcie:) a przynajmniej odpoczniesz przy pomocy mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalenka jestem w szoku, że masz takiego spioszka,hehe, mój nerwusek to jedzenie nawet spala przez sen, bo tak śpi niespokojnie, że ciągle mi się wydaje, że lada chwila się obudzi życzę Wam słoneczka miłego weekendu, a tobie Aniu udanych chwil z mężulkiem:)buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. U mnie ciąg dalszy walki o laktację. Ściągam mleczko ręcznie, ale najpierw wykorzystuję męża żeby pobudził, ssaniem oczywiście, cycule do produkcji mleczka. Jak na razie się sprawdza. Naprawdę komicznie to wygląda, ale czepiam się już wszelkich sposobów na to, żeby móc karmić Małego moim mlekiem. A przeczytałam na jakimś forum, że taki sposób jest skuteczny. Ponoś trzeba pomęczyć się tak 2-3 dni i cycki się "nauczą" na nowo produkować mleko. Kasia, fajnie, że już dobrze u Ciebie z jedzonkiem. Oby Mały jadł coraz dłużej. A normalne jest, że po 5 min ssania dziecko szybko się obudzi na jedzenie, ponieważ nie possie w tak krótkim czasie mleka drugiej fazy, bogatej w tłuszcze. Napije się tylko pierwszej fazy bogatej w laktozę, która szybciutko się strawi (1-1.5 godz) i znów się budzi na jedzenie. Jeszcze pytanko co do herbatki herbapolu Fito mix 4. Czy ktoś ją pije? Jest skuteczna? Bo ja jadę na Hippie, ale chyba już tylko z przyzwyczajenia, bo skuteczność kiepska. Catie, nie martw się, że zapomnimy o Tobie! Czekamy na wieści z Pl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWONATA ja jade na herbapolu dla matek karmiacych piersia i czuje różnice .Teraz to też pewnie psychika dziala ze herbatka działa ,pije bo tam tez jest koper na brzuszkow sprawy meliska na uspokojenie a co pijemy to i niulka dostaje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta ja pilam i nadal czasami pije bo mi smakuje, ale staram sie jzu nie pic teraz bo mleka po tym jest z 5 razy wiecej a ze mam duzo to... to chyba najlepsza herbatka!!!! polecam wszytskim i zawsze fitomix :) ja pzred porodem kupilam 4 paczki i teraz mi 2 zostaly :/ a co do pobudzania laktacji to masaze piersi sa ogolnie dobre :) ciepla kapiel, relaks itp.. podobno luski kakowe tez, ja walczylam sciaganiem reka i faktycznei to pomagalo, ale pewnych rzeczy sie enid a pzreskoczyc :/ przy tadziu osiagnelam magiczne 100ml i to wszystko :( podejzrewam ze cierpisz na to samo co ja przy tadziu :/ malego mialas daleko od siebei zaraz po porodzie i to jest wina problemow z laktacja, duzo lekarzy to ukrywa ale taka jest prawda, wszystkei matki wczesniakow i dzieic co wyladowaly w inkubatorach narzekaja na laktacje :/ niektorym sie udaje a niektore sie mecza jak ja przy tadziu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ U nas całkiem dobrze. Z brzuszkiem młodego nie jest najgorzej, ale jeszcze nie ma tak dobrze, żeby wypróżniał się raz dziennie. Ja też piję herbapol z koprem na te nieszczęsne zaparcia i kolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki myszsza. Ja zakroiłam poszukiwania na wielką skalę, bo tej herbatki w żadnej aptece nie ma, przynajmniej w tej części Krakowa, w której mieszkam :( Jak na złość. Gdy człowiek czegoś potrzebuje, to akurat wtedy nie ma:/ A ściągam różnie, raz 100ml raz 190. Nie wiem od czego to zależy. No i u mnie chyba wszystko się skopściło przez stres i nerwy bo Małego karmiłam cyckiem od samego początku. Później tylko zaczęły się ekscesy z brzuszkiem i Mały szalał przy cycu jak opętany, dlatego przeszłam na butelkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonta ja zamowilam przez neta i wyszlo mnie ponad 100% taneij niz w aptece :) dostalam jesczze gratisy :) masz tu linka skad ja zamawialam, zamowilam ta i jeszcze taka z kwiatem lipy jets slodszaw smaku, i tansza miedzy 4,60 a 7zl sa ceny tutaj a w aptekach po 20zl spzredaja zdziercy :) http://www.dbamyoceny.pl/produkt/29154,ziola-fito-mix-4-mlekopedne-25-torebek-x-2-g.html pytanie z innej beczki slyszalyscie cos na temat srebra koloidalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na allegro ostatnio spotkalam tez kawke dla karmiacych z herbapolu :) wlasnie ma w skladzie luski kakaowe i zboza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza a czego potrzebujesz w sprawie tego srebra?:) Dzięki za linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja ;) anka - widzę ze nasi meżowie maja cos wspólnego - mój mówi też często widziały gały co brały i też był mechanikiem a teraz jest kierowca ;) Tylko na szczęscie jest częsciej w domu ;) Widzę ze wy ok mleczku mówicie. To ja się dołaczę bo ostatnio moje cycki tak jak juz mówiłam strajkują... Zaczynam sie martwic bo jak tak dalej pójdzie to miesiaca na pewno nie wytrzymają. Choc i tak nie wytrzymują już bo muszę dokarmiać sztucznym bo jest za mało. Moze i ja kupię sobie takie cherbatki. Mam jakąś ale szczególnie nie widze jakiejś różnicy po niej.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że wszędzie problemy z cyckami. Ja się dołączam. Młody w dzień chce jeść co pół godziny. Cycki nie nadążają. Nie czaję o co chodzi, bo dalej rośnie jak szalony. Ale denerwuję się tym i martwię, masakra normalnie :( Apropos mężów - mój kierowcą nie jest, ale ma tak beznadziejną robotę, że nie ma go od rana do wieczora. A ostatnio tak mnie wkurza, że najchętniej wysłałabym go gdzieś na tydzień, żeby mieć chociaż jeden problem z głowy. Ogólnie to mam doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co maja za malo mleka sprobujcie chodzic bez biustonosza to pomaga! ja na odmiane chodze w gorsecie zebym miala mnije ale tez dziala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kochane! :-) opuszczam wyspę w czwartek wieczorem. Mąż już kupił bilety na prom. Swoją drogą ciekawe jak przetrwam podróż samochodem ponad 2000km z dwumiesięcznym dzieckiem i psem??? :-D :-D o masakra to będzie :-D także mam jeszcze szansę z Wami popisać do środy podejrzewam. Najgorsze jest to że przy okazji wyjazdu zdajemy także mieszkanie w którym mieszkamy obecnie więc mam w sumie trzy dni na spakowanie wszystkiego i wyprowadzkę ! świat stanął na głowie! :-D ale dam radę muszę nadrobić wczorajszy dzień w czytaniu bo miałam wczoraj problem z internetem, nie mogłam się połączyć.... poczytam co napisałyście i się odezwę a co tu tak cicho??? mam pytanie. proszę napiszcie mi jak usypiacie swoje dzieci, jakie macie metody??? już mnie to męczy że Matysia tak późno zawsze zasypia. Tylko kilka razy jej się zdarzyło zasnąć przed 21szą czy usypiacie je w jednym wyciszonym, zaciemnionym pokoju? itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Catie Mój mały w większości zasypia sam po jedzeniu. Jeżeli jest marudny to biorę go na ramię tak jak do odbicia i tez w większości zasypia. Chyba, że ma okres czuwania to żadne metody nie działają, musi po prostu sam paść za zmęczenia. No, ale jak już mam wrażenie, że wypracowaliśmy jakiś porządek dnia, to nagle się okazuję, że jestem w błędzie. Mały raz czuwa od 8 do 11 później mu się zmienia i nie śpi od 14 do 18. Od dwóch dni też strasznie stęka w nocy tak od 1-2 do 4-5 i nie śpi wtedy:( To znów brzuszek się odzywa bo puszczanie bąków jest i męki przy tym straszne. Dodatkowo leczenie furaginem nie pomogło i misiek nadal ma tą infekcję w moczu. Leczę go teraz baktrimem i modlę się żeby nie miał skutków ubocznych (uczulenie, biegunka), bo znów wylądujemy w szpitalu:(a wrażeń z tego miejsca mam serdecznie dość. A teraz wyruszam na spacerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja usypiam tak: staram się, żeby od 18 nie spał ( ostatnia drzemka ok 17, o 18 je ), potem kąpanie ok 18:30- 18:45, po kąpaniu idziemy do ciemnego i cichego pokoju i go usypiam, trochę lulam na rękach i najczęsciej po 15 min śpi :) a jak nie, to ok 19:30- 20:00 daję mu jesć i wtedy już na bank usypia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja ;) A ja mamlenia ;) Leniuchuje z moim szkrabem, tzn on śpi a ja sobie polezałam. Przez weekend miałam gosci i mam dosć...odpoczynek mi sięnależy ;) Ale muszę się ciut ogranać,tylko jest w tym problem ze mi się nie chce ;) Catie współczuję tego pakowania i jazdy... Wkurzajace jest zycie na walizkach. Mniejmy nadzieje ze zarówno pies jak i Matysia spisza się na medal ;) Ale musisz się cieszyć z powrotu do kraju,co?? Długo już nie byłaś w Polsce?? Co do usypiania - to ja nie usypiam na siłę ;) Chyba że widze że jest marudny i chce spac a mu się nie da to najczęściej albo daję mu jesc i sam uśnie, albo go wezmę na kolana i poprzytulam bujając, czasem dam smoczka i sam usnie. Z reguły on sam zasypia jak mu sie chce - poprostu pada z nudów ;) Wiele zalezy od niego i jego humoru. U mnie wieczorem w pokoju z reguły jest ciemniej bo jest włączona tylko lampka, ale nie zawsze. Jak chce to usnie i przy normlnie zapalnonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze onośnie usypiania to jak mój sie wyspi wcześniej to ja go nie usypiam na siłę np o 21 jak mu się chce to sobie leży do 22 a nieraz i do 23. JA i tak raczej o wiele wcześniej nie poszła bym spać wiec to akurat mi nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monuś w kraju nie byłam już ponad rok więc i trochę się cieszę a trochę nie. Cieszę się że będę mieć pomoc rodziny, że spotkam się z dawnymi przyjaciółmi itd a nie cieszę się bo będę oddzielnie z Mężem. Wiem że to głupie ale już tęsknię za Nim... :-O co do usypiania to ja już nie wiem co robię źle bo Matysię kąpię o 18ej, po kąpieli jedzonko, przytulanko i ona około 19:30 zasypia. Niestety o 20 ej oczy ma jak dychy, włącza jej się płacz i już ani spać nie chce ani jeść ani nawet się bawić.... A oczy zmęczone ma i ziewa co minutę.... w ciągu dnia dużo nie śpi więc nie mogę powiedzieć że jest wyspana. zazwyczaj ma drzemkę o 10 do 11 a potem około 14ej do 16ej... i to nawet nie jest całkiem spanie bo co chwilę się budzi przez ten jej brzuszek.... :-( my już z Mężem na twarze padamy. Wczoraj płakała a ja nawet nie miałam siły powiek unieść. okropne uczucie jak głowa leci, sił brak a dziecko trudno uspokoić.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie współczuje. Ja przeżyłam taką podróż samochodem z Anglii do Polski 3 razy, bez dziecka i psa i to tylko jako pasażer, a byłam zmordowana. Więc nie wyobrażam sobie być na Twoim miejscu. A co do usypiania - ja kąpię małego między 20 a 21, potem daję mu cycka i najczęściej przy tym cycku uśnie. A jak nie to też go biorę tak jak do odbicia i w tej pozycji zasypia. Raczej wieczorem z tym problemu nie ma. W dzień albo usypia na rękach, albo ja się kładę obok niego i go głaskam, tylko ta metoda ma taki minus, że prawie zawsze usypiam razem z nim. Powiedzcie mi jeszcze czy wasze dzieci śpią w swoich łóżeczkach czy w waszym łóżku? Bo mój śpi ciągle ze mną, może to jest błąd, ale jak on pięknie zasypia przy cycku, to wiem, że mam spokój do następnego karmienia i wszyscy jesteśmy wyspani. A jak go dam do łóżeczka, to się obudzi i będzie lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jeszcze jedno - jak śpimy razem, to nawet jak on się przebudzi w nocy, a jeszcze nie pora jeść, to za chwilę sam zaśnie, jeśli czuje mnie obok, tak, że nawet mnie nie budzi. Dlatego to też dla mnie plus jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulka, Monek, wrzućcie jakieś nowe fotki swoich pociech:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój śpi w lóżeczku, budzi się koło 2-3, daję mu jeść najczesciej przy tym jedzeniu usypia i odkładam go do łóżeczka, potem budzi się ok 5-6 i tatuś się z nim bawi, potem tatuś idzie do pracy, a mały śpi ze mną w łóżku od 7.30 do ok 9 :) w dzień też drzemki ma w łóżeczku (chyba, że jesteśmy na spacerze. Podjęłam na nowo walkę z laktacją (pokarmu wogóle nie mam :( ), odciągam 3 razy dziennie laktatorem. Rano mi się udało odciągnąć 20 ml z obu piersi, jak na początek to całkiem dobrze. W nocy przystawiam małego :) mało, bo mało, ale zawsze coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) RILLKA ja z moim też mam powiedzmy -różnie jak wraca na weekend to nie możemy się dogadać czuje się jakbyśmy się na nowo docierali. Wiem ,że się bardzo zmieniłam i teraz denerwują mnie rzeczy które wcześniej były na porzadku dziennym. Także z takiego weekendu zawsze 1 dzień jest do bani -potem żałuje straconego czasu na kłótnie i znów dochodzimy do porozumienia. Ale powiem Wam ,że ja poprostu przez tydzień przyzwyczajam się do pewnego schematu życia potem wraca mój i przestawione wszystko do góry nogami i tak wkoło macieja. NAjważniejsze to rozmowa i mówienie sobie co leży na sercu -ale czasem nie potrafie i potem się kumuluja żale i jest problem. Suma sumarum takie to nasze życie jest -kolorowe:) RILLKA moja zasypia u nas w łozku ale potem przekładam do łozeczka w nocy jak karmie to odkładam od razu do łożeczka . nad ranem ląduje sporadycznie u nas:) MONEK no to możemy sobie podać ręce a mężów zapoznać ze sobą napewno się dogadają:) CATIE słońce u mnie wieczór wygląda następująco - kąpiel po 18 potem papkanie i idziemy do sypialni kłade się znią do naszego łóżka i albo cycek na chwile albo smoczka i tak zasypia trwa to ok 20-30 min. SZczerze powiem ,że lubie ten czas wieczorową porą jak sobie tak leżakujemy.Światło oczywiście lekkie -mała lampeczka za łózkiem także raczej ciemno bym powiedziała. Robiłam tak od samego poczatku więc myśle,że już się do tego przyzwyczaiła. kurcze doceniam strasznie to jej spanie . nie zazdroszcze podróży mnie takie dalekie trasy strasznie męczą my od 2 lat na wakacje na CHorwace jezdzimy i powiem ,że podróż to zgroza i to bez dziecka i psa. Ale mam nadzieję ze bedzie ok i szybko bedziesz się cieszyć z pobytu w kraju. sprawdzałam gdzie ten Mielec jest i myśle ,że jak dzieciaczki podrosna to sie kiedyś spotkamy bo nie jest tego tak strasznie daleko jakieś niecałe 300 km:) Troche sobie odpoczniesz w kraju bo wszyscy się będą chcieli nacieszyć MAtysia:) MADZIULKA życze powodzenia w odzywskiwaniu mleczka -:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Aniu, mam nadzieję, że się rozdoję ;) I nie martw się spięciami z męże, każda z nas pewnie raz na jakiś czas tak ma. Dodatkowo teraz jesteśmy rozdrażnione, albo przez niewyspanie, albo przez przemęczenie. U mnie też w tygodniu mam wszystko poukładane, a weekend najczęsciej jesteśmy w rozjazdach i cały plan dnia jest rozbity. Ostatnio opieprzyłam męża, bo zamiast iśc na spacer z małym między 17, a 18, to poszedł o 18:30... no i z kąpaniem i usypianiem wszystko się opóźniło.... staram się nie przejmować takimi rzeczami, ale czasem nie potrafię się opanować... :( dodam, że mąż jest bardzo uczynny i dużo mi pomaga z małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka ja też się chyba zmieniłam i wkurzają mnie rzeczy, które kiedyś mnie tak nie wkurzały. A co do cycków i mleczka - myślę, że moje chwilowe problem pokarmowe związane były z tym, że miałam doooła i ciągle chciało mi się wyć. Ale 2 dni ciągłego wiszenia na cycku zrobiły swoje. Cycki znów są twarde i ciekną, a małemu wystarcza na jedno jedzenie jeden cycek :) A jeszcze jedno. Patryk dostał jakiejś wysypki. Ma mnóstwo takich czerwonych wypukłych krostek na policzkach - ja tym na którym często leży dużo, a na tym co rzadziej to malutko. Wiecie może co to?? Nie chcę znów pędzić do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×