Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Gość hahahahahahahah:)
popieram... ona chyba jeszcze nie zauważyła, że każdy się z niej nabija i ma ją w dupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu się wywłóczyłam i opaliłam. znowu bez kremu ale to zamierzone bo chciałam twarz opalić. bez makijażu cały dzień chodziłam czułam się jakbym nago z domu wyszła ;-) :-D chodzę z Matysią na działki ogrodowe które są blisko domu i śmieszne to ale w ciągu kilku dni tyle ludzi tam poznałam że już praktycznie nie mam szans książki sobie poczytać jak mała śpi tylko cały czas z kimś gadam :-) już mnie społeczeństwo ogrodnicze traktuje jak swoją :-) nawet zaproszenie na kawę na jedną działkę dostałam od dziewczyny która ma synka w tym samym wieku co Matysia. urodził się tego samego dnia co ona (!) Matysię przed chwilą uśpiłam. Mam nadzieję że już na noc... lecę włosy myć bo pachną wiatrem. jakby najpierw mnie obwąchać a potem mojego psa to nie ma różnicy ;-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dupie to ja mam takie osoby jak ty pomaranczo a "do myszy" nie wymadrzajs ie tak bo gowno wiesz :( ty musisz zwiedzac a ja juz mialam czas na zwiedzanie i dzis nie musze zwiedzac wystarczy mi odpoczynek i jak to piszesz nachlanie sie :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahah:)
myszsza czy ty babo jesteś taka tępa? Wszystkie inne kobiety, które tu piszą reprezentują jakiś poziom społeczny i intelektualny, a ty? brak słów... Co ty dzieciom przekażesz?? Jaką wiedzę?? Jak dla mnie "śmierdzi" tu rodziną patologiczną... I nie mówię tego złośliwie. Z twoich wypowiedzi czasem nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać... Po prostu- jesteś głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos pomaranczowych wpisów to ja nawet nie wiedziałam że ktoś podczytuje nasz topik i że oprócz nas kogoś interesują nasze wypociny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahah:)
Catie. Jak mam czas, to podczytuję, ponieważ mam dziecko wrześniowe. Ale ta jedna inteligentna inaczej powala na kolana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahah:)
ps. Catie- fajna ta Twoja córeczka :) bardzo ładna, dużo zdrówka dla niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję i wzajemnie - dużo zdrówka dla Twojej pociechy. To jest w życiu najważniejsze żeby zdrowo rosły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia dziękuję za bajeczkę. Przed chwilką sprawdziłam pocztę i przesyłkę odebrałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza - ale masz publikę :) Wiernie wpatrują się sie w każdy Twój krok i czasu im nie szkoda na śledzenie Cie po forach i wątkach :). No no- gratulacje. A tak całkiem na poważnie - olej, trole sie głodzi, a nie smakowite kąski podsuwa. A Tymon tez zakatarzył sie - zaraził sie biedak ode mnie i wczoraj zamiast na basen pojechalismy do lekarza :( Przy okazji okazało sie czemu taki był ostatnio marudny, wsciekły i całe dnie by tylko na rękach spędzał - ida mu CZTERY kolejne zęby na raz - wszystkie dwójki. Dzis mu odpusciło i cały dzien był radosny i usmiechniety. I tez kupilismy mu hustawke i właśnie dzis przyszła :) A hustawka taka: http://allegro.pl/super-hustawka-z-pasami-bezpieczenstwa-3-w-1-i1551730804.html A jeszcze co do oczu - Muszsza, musisz sie dowiedziec jaki zabieg ma mieć zrobiony Przemek bo z tego co zauważyłam panuje jakas dziwna dowolność w przeprowadzaniu udrażniania kanalików i jedni zaczynaja od płukania i ewentualnie robia sondowanie a inni od razu z grubej rury rozpoczynaja od sondowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie sądziłam, że komuś się chce to czytać co tu wypisujemy :) Mąż na szczęście dostał dziś wypłatę i nie muszę robić tego o czym pisałam wcześniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też Catie byliśmy cały czas na polku, śmiać mi się chciało, bo Cypi dostał takiego apetytu jak nigdy... Rillka, Pelargonka współczuje kataru, u nas trwał dokładnie 9 dni u was na pewno będzie krócej, wszystkim chorowitkom buzie:) Catie, to fajnie, że poznajesz nowych ludzi, przynajmniej wymienisz się doświadczeniami na żywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mh...ja też jestem zdziwiona, że tutaj ktoś inny zagląda, zapraszamy, do haahaha- skoro masz dziecko z września i nas dobrze znasz, to też napisz coś o sobie i swojej dziecinie, też chetnie zobaczymy zdjecia, bo tak jakoś dziwnie się czuję, że tylko 1 str. się udziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że bajeczka dotarła do wszystkich dzieciaczków, najbardziej podoba mi się w tej bajce głupiutki Puchatek,hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charlotte to mnie pocieszyłaś.. Matylda tez taka była przez dwa dni. płacz, marudzenie i wszystko źle. jak ją na rękach nosiłam to jeszcze, jeszcze się zachowywała ale wystarczyło żebym tylko nad kanapą się nachyliła i już był wrzask :-D dwa dni jak z horroru miałam. wszystko robiłam z nią na rękach (da się uwierzcie mi na słowo), nawet talerze myłam jedną ręką :-D teraz niby wszystko jest w normie ale mam nadzieję że to zęby bo już chciałabym mieć to za sobą :-) panicznie się boję tych stanów zapalnych, gorączkowych i cierpienia dziecka czytałam że kolka przy ząbkowaniu to pikuś i że ząbkowanie jest najtrudniejszym etapem niemowlęctwa Kasia no, apetyt się pięknie wyostrza po całym dniu na zewnątrz :-) Matylda pochłania takie ilości że w szoku jestem. dziś po południu zrobiłam jej sinlac na 150ml wody i do tego dodałam słoiczek owoców i ona wszystko pochłonęła bez marudzenia a sporo tego było. po karmieniu chwilę ją po mieszkaniu nosiłam bo bałam się że może jej się cofnąć :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie - Tymek przez ostatnie chyba prawie 2 tygodnie był dzien w dzień wściekły i marudzący (mówimy wtedy o nim Jan Maciej Wścieklica). Tzn nie, że sie w ogóle nie usmiechał, ale nie dawał sie odłożyć a i na rękach potrafił zamarudzić. W nocy tez budził sie częściej. Apogeum było w nocy 2 dni temu - wtedy poza tymi nieszczęsnymi zębami katar go tak zamęczył, że budził mi sie przez całą noc w odstępach max godzinnych i płakał. W końcu zasnął na troszke dłużej jak go położyłam na sobie "na żabkę", będąc prawie pozycji siedzącej żeby jemu było łatwiej oddychać. Masakryczna była ta noc i dzien po niej a kolejna noc juz była ok i dzisiejszy dzień - od samego poranka bajkowy i uśmiechnięty :) Mam nadzieję, ze to juz koniec bolesnego etapu wyłażenia tych ząbków i na razie będziemy mieć spokój do czasu wyłażenia trójek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nie chcę zapeszać, ale z noskiem dzisiaj lepiej :) Boże ja sobie nie wyobrażam co mamy czują jak ich dzieci są poważnie chore. Mi z powodu zatkanego noska było tak smutno i tak żal mojego Orzeszka... Często sobie myślę, że w życiu mnóstwo dzieciaków bawiłam, byłam do niektórych bardzo przywiązana i nadal jestem i myślałam, że potrafię sobie wyobrazić miłość do własnego dziecka. Ale wiem, że się myliłam. Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić. To jest coś czego nie da się sobie wyobrazić dopóki się dziecka nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje dziecię ostatnio wstaje o 5:30. Ale mam długi dzień przez to. On jest niezmordowany przez cały dzień a ja padam na pysk o 21. Jeszcze głowa do poduszki nie doleci a ja już śpię:). Wczoraj zrobiłam sobie maraton sprzątania w chacie. Wreszcie uprzątnęłam moją szafę, w której dzięki mojemu mężowi piętrzyły się stosy wymieszanych rzeczy. Np. wiertarka wśród butów itp. Wreszcie mam tam idealny porządek i wszystko jest na swoim miejscu. A jak mówi stare porzekadło: jak w szafie tak w życiu...:) Dzisiaj kolejny pracowity dzień się zapowiada, bo muszę zrobić świąteczne zakupy i zacząć pitrasić świąteczne jedzonko. To nasze pierwsze święta, które spędzimy sami z dala od rodziny, no i muszę sama wszystko zrobić. Charlote, współczuję 4 zębów na raz. To Tymek ma już wszystkie jedynki? Mojemu wychodził tylko jeden ząbek a Mały marudził strasznie. A co dopiero 4 na raz. Czytałam, że dorosły człowiek nie wytrzymałby takiego bólu, więc biedne te nasze dzieciaczki. Mi lekarka radziła zapodawać na noc czopka przeciwbólowego, gdy mały bardzo marudził w dzień-pomagało. Fajnie masz z tym basenem. Ja niedługo mam zamiar wyruszyć z moim na basen. Muszę tylko poszukać basenu blisko domu z zajęciami dla małych brzdąców. Nie wiem tylko jak upchnę to w czasie, bo powrót do pracy zapełni mój grafik do cna. Sama też muszę powrócić do pływania, bo ból pleców bardzo mi dokucza ostatnio, a pływanie to najlepsze lekarstwo, przynajmniej w moim przypadku. Catie, fajnie, że masz towarzystwo do pogawędek:) Ja na innym forum poznałam dziewczynę, która jest z Krakowa i mieszka blisko mnie. Ale jeszcze nie udało nam się spotkać. Bo albo pogoda była brzydka, albo mnie w Krakowie nie było. Ale teraz, mam nadzieję, uda nam się zapoznać na żywo.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja już sama nie wiem czy to przez zęby ona tak wtedy marudziła czy nie. na razie nadal cisza. dziąsełka oglądałam ale nie widziałam tam nic innego niż zazwyczaj :-) Iwonta Matysia od urodzenia wstaje po piątej rano... chyba tylko ze trzy razy udało jej się przekroczyć 6tą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jaka ja tepa durna pusta patologiczna baba oj jak mi smutno przepraszam ze zyje i te biedne dzieci ojojoj :((((((((((((((((( lepiej ci suko? pewnie tak :P ja wiem kto to pisze bo znam te moje fanki ale mma to daleko i gleboko, niestety do nich to nei dociera ze mi zwisa i powiewa to co sobie pisza panny na wirtualnym poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie nudzi wam się? Ja nawet gdybym chciała zostać czyjąś fanką i śledzić każdy krok tej osoby na cafe to nie miałabym kiedy :o Catie zazdroszczę towarzystwa. Ja nie lubię chodzić na spacery dlatego, że jestem na nich wiecznie sama. Często przez godzinę spaceru nie spotkam żywej duszy :o Okazjonalnie rozmawiam sobie z panem ze sklepu, albo ze strażnikiem z zapory, któremu też się pewnie nudzi cały dzień tak siedzieć samemu i dlatego mnie zaczepia. Strasznie żałuję, bo do niedawna był na ośrodku żeglarskim Dino Park, pracowałam tam kiedyś, znałam więc tam wszystkich. Ale w tym roku przenieśli go i cała znajoma ekipa poszła pracować tam :( Zawsze byłoby z kim pogadać... Przez to wszystko nie bardzo chce mi się chodzić na spacery. Ale gdy nigdzie nie idę to spędzam większość dnia w ogródku. Nie mogę się doczekać lata i basenu :) Do tego kupię jeszcze małemu taki malutki basenik, zrobimy mu piaskownicę, a huśtawkę już ma. Po za tym będzie można poleżeć na kocyku i będzie super :) Dziewczyny współczuję Wam tego wstawania tak wcześnie. Mój też się nie raz tak obudzi i śmieje się do mnie gotowy do życia, ale ja mu daję smoczek i odwracam się do niego plecami. On sobie poleży, pośpiewa do smoczka, czasem trwa to ponad pół godziny, ale w końcu przytula się do kocyka i zasypia i budzi się dopiero ok. 7. A nawet wtedy gdy budzi się koło 7 to jak mu dam coś do zabawy to się bawi grzecznie, a ja jeszcze z 20 minut, pół godzinki mogę się zdrzemnąć. To się pewnie skończy jak będzie umiał się przemieszczać, no ale korzystam póki co. On na razie przemieszcza się tylko leżąc na plecach - robi mostek stając na głowie i przesuwa się po tej głowie hehe No to się rozpisałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka ja z kolei jestem typem samotnika. dajcie mi książkę i już pełnia szczęścia :-) jak zaczęłam chodzić na te działki i ludzie mnie zaczepiali gdy Matysia spała i jak czytałam to mnie to strasznie wkurzało ale teraz jest super. machają mi z ogródków, zagadują. wczoraj z jedną osobą godzinę gadałam. fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie ja niby też tak mam jak ty, wolę czytać książki niż rozmawiać z ludźmi. Tylko że idąc gdzieś z Patrykiem nie ma mowy o książce. Babcia na spacerach zawsze po chwili wyjmowała go z wózka i on się teraz tak nauczył, że nie chce siedzieć w wózku. Chwilę tak, a potem trzeba go brać na ręce i wszystko mu pokazywać i pozwolić dotknąć. Spać w wózku też nie chce, będzie walczył resztkami sił, żeby tylko nie spać, bo jeszcze przypadkiem go coś ominie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ciężko masz Rillka. ja na spacerach to wypoczywam bo Matysię to moment nuży i zasypia a jak nie śpi to rozgląda się w koło. wczoraj jej urwałam gałązkę z żywopłotu i oglądała jej listki chyba z pół godziny. ja to się śmieję że przetrawia informacje :-D to kiedy Ty odpoczywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie wypoczywam po godzinie 20 jak wykąpię go i dam kaszkę. Ewentualnie w dzień kiedy teściowie go sobie wezmą na godzinkę, a ja nie mam już nic do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wchodze to i jestem zdziowiona, że ktos nas czyta inny......no ale mogłaby ta osoba na czarno pisac ale widocznie ma odwage tylko na pomaranczowo......dziwni ludzie.... dzieki za te linki rilla i charlotte hustawek bo wlasnie sie przymierzam do zakupu :) mam juz miejsce - na drzewie :) z tyłu na dzialce mam troche drzew i jedno jest super na hustawke dlatego mężowi nie pozwoliłam go ściac a juz sie przymierzal.... a u nas z ząbkami cisza chyba mały jest ostatni z wrzesniowych dzieciaków do zębów.......czekam, sprawdzam a tu nic nie widac.... Teraz uciekam do fryzjera, mały zostaje z tesciowa a ja wreszcie musze sie obciąć żeby normalnie na świeta wyglądac :P juz sie zapuściłam że hej :) mam nadzieję że te katarki i kaszle u was poprzechodza bo ma byc śliczna pogoda na święta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych Świąt życzę Wszystkim. Smacznego jajeczka i mokrego Dyngusa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych świat Wam życzę wszystkim :) spokojnych radosnych i rodzinnie spędzonych :) smacznego jajka i zdrowia dla maluszkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mysza
no widzisz mysza co soba reprezentujesz? ja zwiedzam bo lubie.za każdym razem.ciekawe co ty zwiedzilas jak matka w domu trzymala cie jak psa przywiazanego do budy? dla mnie wakacje w tunezji to nic wielkiego...wolę bardziej odległe kraje...ale o takich to nawet ty nie słyszałaś. żal,naprawde żal.a najbardziej tych biednych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych Świąt drogie mamy dla Was i wszystkich bliskich :) A zęby u nas juz wszystkie 4 jedynki od jakiegoś czasu a teraz ida dwójki. Jescze nie wyszły na zewnątrz, ale juz są zbielenia na dziąsłach i na razie nie ma sensacji bólowych, choć od kilku dni daje mu profilaktycznie nurofen na noc, bo w ciągu dnia widzę, że tak idealnie bez dolegliwości to jeszcze nie jest. W tych najgorszych dniach to i nurofen nie pomagał, a teraz śpi bardzo spokojnie i tak za dzień dwa odstawie nurofen i zobacze czy juz jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×