Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Monek już pytałam... i mam nadzieję, że jednak mały nie będzie 100% kopii tatusia bo będę miała przerąbane :P A ja Wam powiem, że mi się ostatnio strasznie nie chce chodzić na spacery. Nudzi mi się niemiłosiernie na nich, bo tu nie ma ani ludzi ani nic :( Na szczęście już jest tak ciepło, że układam kilka kocyków pod czereśnią, sadzam tam małego z zabawkami i mogę się czymś zająć, albo posiedzieć z nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ZRobiłyśmy sobie dziśz LEnka spacer z jednego końca miasta na drugi.w jedną stronę spoko ,ale w drugą już w połowie odpuściłam i skusiłam się na autobus , wszystko fajnie gdyby nie fakt ,że wszędzie gdzie nie pójdę mam pod górkę:) Wybrałam się złożyć papiery na rodzinne i wychowawczy ,wkońcu mam wszystko łacznie z pitem mojego.Ciekawe czy wogóle się załapiemy,oby, bo te 500 zł to już rata z jedengo kredytu. MOja niulka to taki leniuszek ,że jak leży na brzuchcu to tupie nogami i piszczy ,żeby ją podnieść .Od momentu jak siedzi w miarę to leżenie jest już ba ,także na raczkowanie chyba się nie zapowiada.Rillka mamy podobnie widzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! a ja nie mogę uwierzyc że TEN DZIEŃ :-) w końcu nadszedł. Dzis mój mąż opuszcza wyspę i nareszcie przyjeżdża po nas. Wreszcie będziemy pełną rodziną! hip hip hurrra :-D Iwonta jak badania? znacie już wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie gartulacje!:) Cieszę sie razem z tobą bo obecność ojca w zyciu dziecka jest bardzo istotna. ;) Rilla, mi również mówią ze moje maleństwo to drugi mój mąż;) Ale równiez mam nadzieje ze sie w niego nie wda, szczególnie z jedzeniem, bo będzie katastrofa poprostu ;) JA też dziś pospacerowałam, ale wyciągnełam kolezankę bo samej mi się nei chciało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie suuupeeeerrr ,że będziecie wkońcu razem. Wiecie tak czasem narzekamy na tych naszych chłopów ,ale bez nich świat traci kolory:) nie ma to jak rodzinka w komplecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane! Pelargonka, słońce, wysłałam wreszcie bajeczkę, ja cały czas o Tobie pamiętałam, ale jak zwykle nie mam na nic czasu,beh. Gorące buzi buzi dla Maciusia od cioci Kasi:*, żeby szybko wyzdrowiał:) Catie, super, że będziecie znowu razem Rilla, nie dziwie się, że Ci się nie chce dreptać samej, chociaż ja czasem szukam jakiegoś ustronnego miejsca, bo czasem jest taki ruch, że Cypka łatwo obudzić, on nie lubi tłumów jedzenie...ohhh...mamy tak jak Wy, czasem potrafi zjeść duży słoik zupy, a czasem 100 mleka, bo oczywiście moich dalej nie jada, ale za to je wszystkie słoiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ja mam taki sam problem z Matyldą. w ogóle nie chce mleka, całkowity odrzut. mleko zjada tylko raz w nocy a w dzień nie ma mowy żebym jej dała butelkę. wciskam w nią mleko pod postacią kaszki ale nawet takie potrafi trzymać w buzi kilka minut i jak jej się ślina zbierze to wszystko wypluwa natomiast słoiczki i dania domowej roboty znikają z prędkością światła... :-O podobno mleko to podstawa w diecie dziecka tylko jak mu na siłę wcisnąć? wczoraj dwa razy obiad jadła bo co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja mam taki problem z mlekiem modyfikowanym, próbowałam już każdego, ale pluje dalej niż widzi i krzywi się niemiłosiernie. Nie wiem co robić, chciałabym odstawiać od cycka, ale nie wiem co mu dać w zamian. Jak nic nie wymyślę to pokarmię do roku, a potem krowie. A my dzisiaj mamy pierwszą rocznicę ślubu :D Nie mam pojęcia kiedy to minęło - pamiętam wszystko jakby to było wczoraj... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka gratulacje!!!!! życzę Wam samych szczęśliwych chwil, ciepła rodzinnego, poczucia bezpieczeństwa, ciągłego nienasycenia ;-) , zdrowego, licznego potomstwa, i miejcie takich rocznic jeszcze co najmniej 60! ... niech Wam się wiedzie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Dzięki Catie za pamięć. My już po badaniach i stan jest stabilny. Nie musimy rezonansu robić. Kontrola u neurologa za 2 miesiące. Super, że mężuś już przy rodzince:). U nas rozłąka cały czas ostatnio, bo nie chce mi się do Raciborza za mężem jeździć. No i niedługo teściowa będzie mi dotrzymywać towarzystwa. U nas z jedzeniem obiadków na bakier. Bartuś nie chce jeść tego co mu ugotuje. Zjada tylko królika z hippa. Innż obiadki też są blee. I robi dokładnie tak jak opisujesz Catie. Trzyma jedzenie w buzi aż napłynie mu tyle śliny, że wszystko wypluwa. No, ale rosną mu na raz dwa ząbki więc pewnie ból mu dokucza i stąd utrata apetytu. Kasia, niezły ten Twój Cypi, zabiera się za chodzenie mając 7 miesięcy. Jakiś sportsman z niego wyrośnie. Mój się kula po podłodze. Czasami do czworaków wystartuje i tyle:/ Posiedzi chwilę w wanience przy kąpieli, ale musi się trzymać wanienki bo inaczej składa się jak scyzoryk. Dostaliśmy nawet skierowanie na rehabilitację a dokładnie na masaże, bo ciągle ma obniżone napięcie w rączkach. Poza tym zaczyna już mówić mamama, bu, ba, więc mam radochę jak go słucham. No i oczywiście ma niekończące się pokłady energii:) Rilka, mały złośnik Ci rośnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka słońce no to wszystkiego naj dla Was, owocnych ;)i długich wspólnych lat. CAtie a Wy chyba też b ędziecie świętować co;) Tatuś wraca wielkie szczęście dla Was:) My na naszego musimy czekać jeszcze do poniedziałku -wtorku. U nas mleko też be ,ale dobrze ,że miłość do cycka powróciła ,bo też ratowałam się kaszkami tak jak Catie i właśnie tak się zastanwiam czy nie od nich ta wysypka ostatnio . Tylko dziwne ,żeby tak po tygodniu dopiero . Kurcze wiecie mi ten czas tak ucieka ,że normalnie jak sobie pomyśłe ,że Lenka za chwilę bedzie miała 8 miesięcy to nie wierzę .Ja to stanełam na pół roku i teraz już wiem ,że to będzie dla mnie zawsze mała dziewczynka :) jak dla mnie stanowczo za szybko to ucieka. nawet się nie obejrzę a będzie marzec i będę musiała wracać do pracy .do kwietnia przyszłego roku mam umowe więc wróce na miesiąc i zobaczę czy mi przedłuża ,a jak tak to będę myśleć potem nad 2 jak Lenka będzie miała jakieś 2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, gratulacje!:) U nas we wrześniu minie 3 lata! Jak to zleciało to nie wiem. Mi również czas szybko leci. Człowiek jest taki zalatany i zabiegany, ma tyle na głowie,że z opóźnieniem dochodzą do niego różne sprawy. Moje maleństwo ostatnio polubiło zupki ale nie każde. Na szczęście zjada te zrobione przez mamusię;) Ania, mój również dostał jakiejś wysypki ale tylko na policzkach. Ma takie czerwone podobne do tego jak miał 3 miesiace i lekarka stwierdziła że ma skazę białkowa. Zastanawiam się czy to nie od kaszki ryżowej bananowej. Ale już mu nie dawałam X czasu i nadl to ma. Trwa to już ok 2 tygodni, jak już nie iwęcej. Co dziwne tylko na buzi. Ma takie czerwoniutkie policzki. Czasem mu to ginie, wiec się zastanawiam czy to nie od tego ciagłego ruchu. Jest skrecony jak wrzecionko i moze mu gorąco, choc ubieram go cienko. Zielona uż jestem. A zaczeło się jak teściowa uraczyła go pomarańczem..i dała muchyba sporo. Ale nie podobne zeby tak długo się utrzymywało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek no mi ją wysypało cała nogi ręce i poliki:) zeszło po dwóch dniach na szczęście ,ale daję teraz tylko ryżową bo wcześniej robiłam mleczno ryżową.Teraz na bebilonie pepti tą ryżową . Nie wiem po co takie syfne mleko robią ten bebilon pepti to jest poprostu łeee aż mnie otrzepuje na samą myśl ,normalnie bym jej tego nie miała sumienia dawać ,ale jak kupiłam to muszę to wykorzystaći robie na tym kaszke. jednak to karmienie cyckiem mnie ratuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka, spóźnione buzi z okazji rocznicy. Monek, u nas tak samo będzie w sierpniu 3 lata i też się zatrzymałam na 2 rocznicy i leci strasznie. Aniu, no pamiętam jak znajome ze starszymi dzieciakami odwiedzały nas i mówiły, że już nie pamiętają jak miały takie maleństwa i szczerze Wam powiem, że poród i ciąża to jakaś prehistoria dosłownie,hehe Ja już 2 chleby i bułki upieczone, pranie zrobione, z mężem się zdążyłam pokłocić, no i biorę się za sprzątanie, bo o 13 lekcje...no i będzie po sobocie...Nie wiem co się ostatnio z nami dzieje, nigdy tak źle nie było, chyba za bardzo chwaliłam naszą sielankę...Wkurza mnie cholernie, bo w soboty ma wolne i może je spędzić z małym, to on chce dzwonić za każdym razem po swoją mamę, bo wtedy zrobiłby coś innego, ale mnie to wkurwia....ja jestem z małym jak on jest w pracy i nigdy nie dzwonie po nikogo, żeby mnie zastąpił, chyba że mam korki, no to muszę, ale wychodzi 1h lub 2h i później wracam do małego, a on na to, że jest ładna pogoda i chce porobić na ogródku, a nie siedzieć z małym. A ja widzę teściową codziennie i chciałabym mieć choć jeden dzień bez jej gderania, to mój mąż kazał mi zadzwonić po swoją mamę jak mi nie pasuje i ciąglę się kłocimy o to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka rilla powodzenia zycze! ja za pere dni obchodze 4 rocznice slubu ale ostatni rok to jakis koszmar malzenski kasia z jednej strony cie rozumiem z tesciowa ale z drugiej strony masz super ze ma ci sie kto zajac dzeickiem, u mnie te czasy sie juz 2mce temu skonczyly i teraz musze wszedzie taszczyc dzieci ze soba dzis np maz siedzail w sklepei ze starszym a ja z malym po hurtowniach od 5 rano smigalam, mam serdecznie dosc bo nei dosc ze towar ciezki to jeszcze wozek i ryczace dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki za życzenia :) kasia pod tym co piszesz o swoim mężu to ja się mogę podpisać obiema rękami. Mój ma identycznie - prawie co sobotę są o to kłótnie, bo ja nie mogę w spokoju sobie posprzątać. iwonta - super, że wyniki ok :) Monek mój mąż też już wcisnął małemu pomarańczę, ale na szczęście nic mu nie było. Miłego weekendu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka;) A ja wam powiem, że te chłopy wszystkie takie same ;) Mój też weźmie małego a jak sobie coś uplanuje to weź go bo on coś tam idzie zrobić, a ty babo rób co chcesz i jak chcesz i ich to nie obchodzi. Chociarz nie mogę powiedzieć bo ostatnio został sam z mały m jak ja do mista pojechałam, a teściowej nie mógł zawołać bo miała 200szt szczypioru zrobić do hurtowni;) Wiec jak by posiedziała to by do nocy z tym się bawiła więc nie dzwonił .aLe jak wróciłam to specjalnie a co nic nie zrobiłeś- a on od razu bulwers, ze jak to miał zrobić;) Ale powiem wam ze to był pikuś w porównaniu z tym co teraz mam... mały tak suwa sie na brzuchu że wszystkie kable, kontakty jego. Do kwiatków nie odpełza bo mu jeszcze daleko albo nie pod drodze, ale tylko czekać jak je będzie skubał. Na chwilę go nie mogę zostawic bo już pod grzejnikami siedzi, a szkoda żeby głowę sobie rozciął. Próbuję robić no no palcami, ale on to olewa i leci dalej ;) Teraz to mam z nim bieganinę poprostu. A co będzie jak sie nauczy raczkować i wszędzie będzie dopełzał ,albo jak zacznie chodzic. Kaplica. Kasia współczucia;) Powiedzcie skąt te dzieci biorą tyle siły?? o 6 wstaliśmy i ja już wymieam, a on nadal pełza jak dżdżowniczka;) Teraz wita sie z kineskopem od TV;) A moją wiadomość skłądam już 30 min bo on mi cały czas nie daje bo cały czas gdzieś pełza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla spóźnione troszke zyczenia dla Was oby tak dalej razem, szczesliwie i spokojnie :) mój mąż wrócił na pare dni wiec tylko was podczytywałam a napisac nie ma kiedy........ale zawsze przeczytac i obejrzec zdjecia musze :) Monek no to Piotruś juz ładnie zasuwa :) a ja to lubie u Ciebie ten salon i widok z niego przez te wielkie okna pooglądac, tak macie fajnie :) iwonta cieszę sie że wszystko dobrze z wynikami :) a u nas teraz pada wiec spacerek sie skonczył, dobrze że nigdzie krótkiej wycieczki nie planowalismy bo sie ochłodziło sporo a mielismy takie plany........i na dzisiaj pozostaje telewizor Mały jak na razie zaczyna w miare stabilnie siedziec a u raczkowaniu nie ma mowy wiec jestesmy troszke w tyle z tym, mam nadzieje że nie jest to jakies odchylenie od normy, ale na wszelki wypadek ide do pediatry w tym tygodniu bo jeszcze badania ogólne krwi i moczu kazała zrobic wiec jej zapytam. Miłego weekendu Wam życze i ładniejszej pogody niz u nas jeśli gdzies wyjechałysie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalneka, te moje widoki są cudne;) Najfajniej jest jak siedzę przy stole i jak coś jedzie lub idzie to wszystko widzę;) Mąż sie ze mnie śmieje że niedługo będę jak taka "Pani detektyw" - tak ochrzcił sąsiadkę która wszystko o wszystkich wiedziała nawet wiecej niż oni sami o sobie;) Ale co tu robić jak sie samemu siedzi w domu;) Teraz biegam za malutkim. Ciesz się ze jeszcze twoje maleństwo jest spokojne bo moje tak skręcone ze hej. A teraz dostałam jeszcze takiego wielkiego kwiatka od cioci. Zrobie zdjecie i sie pochwale wam;) Wychodowała dosłownie drzewo w domu ;) Ponoć ma 20 lat;) Ja sie smiałam ze to już zabytek;) A co lepsze mój mąż go nie zauważył ;) W prawdzie był zaspany i po nocce no ale jak mozna takiego kolosa nie zauważyć;) My w tym roku nigdzie na weekend nie pojechalismy, a z reguły zawsze się gdzieś wybyło. Ja dziś sama bo mąż pojechał;( Ale przyjechałam sobie do rodziców i im sie poprzekomarzam. Piotruś już babci dopełzł do kwiatka i ziemie wywalił, listek oberwał;) Teraz dopiero zobaczą ze mają wnuczka;) Śmieja sie ze grzeczny Piotrus już uciekł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane CAtie jak tam ,nadrabiacie pewnie wspólne chwile . Monek no to następny mobilniak miedzy nami widze, u nas raczkowanie w wannie haha mała spryciula bo jest lekka i mama podtrzymuje ,a normalnie na podłodze to brzuchol do ziemi :) Za to śmiech pełna parą u nas ,aż mnie osatatnio poliki bolały bo tak się w głos śmiałyśmy . Magdalenka ,a jak odparzenia Natanka ,pomógł ten krem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas coś się z oczkiem lewym zaczęło dziać (poza tymi cholernymi kanalikami łzowymi) - jest opuchnięte i lekko zaczerwienione. Albo zapalenie wirusowe (tydzien temu na święta była u nas teściowa i właśnie jej się coś z okiem działo i okazało sie ze to wirusowe zapalenie oka a to cholerstwo mocno zarazliwe podobno, no ale od jej wizyty juz tydzien minal no i jakby mały to chwycil to ja bym tez chwycila, jak nie od niej to od niego. Drugą hipoteza jest alergia na mleko, bo wlasnie wczoraj i dzis po raz pierwszy dostal jogurcik a poza zaczerwienionym okiem ma tez czerwone plamki na lewym policzku. Juz sama nie wiem co lepsze. Od jutra nie znowu nie dostaje nic mlecznego (krowiego) i na wszelki wypadek ja tez znowu odstawiam mleko i zobaczymy. Dziewczyny, a ja jeszcze chciałam do Was po raz drugi z tym samym pytaniem co jakiś czas temu - czy już dostałyście okres? Ja ciągle nie i z jednej strony fajnie, a z drugiej nie wiem czy to nie za długo już. W ciąży z całą pewnością nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja już dostała...zaraz po tym jak małego odstawiłam od cycka. Po części szkoda, bo wygodnie było, ale tak jakoś pewniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Nie wiem czy można sie jeszcze do was dołączyć? Pisałam na tym drugim forum, ale tam są za przeproszeniem tak fałszywe niektóre osoby, że sie w głowie nie mieści :/. Ale mniesza z tym. Mam córeczke urodzoną 16 września 2010. Teraz mała ma 7 i pół miesiąca :). Ma na imię Marika :). Od ponad miesiąca mieszkam Tczewie. Jest może ktoś z tyc okolicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charlotte ja dostalam okres po ok 3mcach jeszcze karmilam ale przy tadziu dostalam po ok 9mcach od porodu a karmilam z 7mcy, to zalezy od wielu czynnikow, mnie zawsze mowiono ze po porodzie bede miec mniej bolesne miesiaczki a tu jest odwrotnie, teraz przy mirenie nie powinnam miec ich wcale lub delikatne plamienia a mam megabolesne okresy i lekarz twierdzi ze tak moze byc a co do oczka to chyba nie w zw z tym zabiegiem? ja sie okropnie boje tego przekluwania :( moje dziecko zaczelo samo stac i mam juz dosc dzis od 5 rano stal przy szczeblach lozeczka i piszczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu dziękuje za pamięć :) opanowalismy juz odparzenie ale nie było tak łatwo, kilka dni mycia, wietrzenia i smarowania i powoli schodziło.......dobrze że mały nie płakał, bo juz mu sie zaczeły takie pecherzyki robic... charlotte ja teraz miałam juz drugi okres, ale jak karmisz to mozliwe, że tyle nia masz, moja znajoma pamietam jak mówiła że rok nie miała....wiec ja bym sie cieszyła na twoim miejscu :) dziewczyny a macie problemy jakies z cera? bo ja miałam zawsze taka w miare ładna a teraz pierwszy raz w życiu mam trądzik, nie ogromny jak nastolatki niekiedy, ale jest :( ciagle cos wyskakuje, słabo sie goi i pozostaja przebarwienia :/ walczyłam sama z tym, czekałam na okres mysłalam że przejdzie a tu nic, nawet po domu rano nakladam podkład bo inaczej wygladam fatalnie :( dzisiaj własnie bede poszukiwac jakiegos dermatologa moze cos doradzi, bo juz sama nie daje rady z tym, pewnie to od hormonów i trzeba jakies tabletki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Charlotte ja karmię do dzisiaj, a okres dostałam już w grudniu - niecałe 3 miesiące po porodzie :o Ale znajoma nie miała po nad rok jak karmiła. Ja to zawsze taka pechowa z tym okresem - na każdą imprezę, studniówkę i inne takie miałam okres. I zawsze się śmiałam, że na ślubie chce być w ciąży bo inaczej to na pewno będę mieć okres. No i sobie wykrakałam :P Kamila - pewnie, że możesz się dołączyć - ja w każdym razie nie mam nic przeciwko :) Widzę, że jesteś już doświadczoną mamusią - śliczne masz dzieciaczki :) A właśnie apropos dzieci - mój mąż cały czas się zarzekał, że chce tylko jedno. Ostatnio jednak powiedział mi, że jeśli chcemy mieć 2 to im szybciej tym lepiej, bo jak już raz wyjdziemy z pieluch to nie będziemy się w nie pakować drugi raz i lepiej odchować 2 od razu i mieć święty spokój. W sumie to ma rację - taka opcja ma wiele plusów. Dla dzieci również, bo mała różnica wieku. Minusem jest to, że z 2 małych dzieci to pewnie jest totalna masakra :) Ale ja i tak na razie nie czuję się fizycznie i psychicznie gotowa na kolejne dziecko. W życiu bym nie sądziła, że mój mąż ma takie szalone pomysły, skoro ciągle gadał o jednym, a przed tym jednym buczał coś o "wcale", albo "za 10 lat" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla- dziękuje :), z tym doświadczeniem to jest różnie ;), mam je ale niektóre osoby w to wątpią ale co mnie to ;). Ważne że ja wiem, iż daje sobie rade sama z trójką dzieci i nie musi mi nikt w tym pomagać :). Mam czas na wszystko, i nie narzekam, czasami zdarza mi sie nie wyrabiać w czymś ale to niezbyt często :). Ślicznego masz synka :). Magdalenka- też niestety mam problemy z cerą :/, tylko u mnie to wina uczulenia na kurz :/, a po urodzeniu małej jakoś sie nasiliło mi bardziej. I na dodatek od paru miesięcy nie mogę pić mleka :(, mam po nim uczulenie jak nie wiem. A zawsze normalnie mogłam je pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej KAMILKA witaj,fajnie ,że do nas zawitałaś,pisz jak tylko najdzie Cię ochota. CHARLOTTE ja dostałam jakieś półtora miesiąca temu,a teraz dopadło mnie dwa dni temu.Ten pierwszy miałam taki normalny ,a ten teraz jakiś obfity.Kurcze a tak fajnie było bez. RILLKA słońce no to z dziećmi u WAs podobnie , mój też kiedyś jak mówiłam 3 on ,że nie 1 a teraz sam mówi ,że by chciał więcej bo widzi ile radości w życiu dają dzieci.:) MAgdalenka super ,że się polepszyło z odparzeniami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, dziewczyny, my wrzesniowki jestesmy bardzo falszywe i zaklamane, ale uwazajcie, zeby i waszych dzieci Kamilka21 nie wyzywala od "PROSIAKOW" pozdrawiam mamy wrzesniowe z tego forum! PS: Kama, tak obstawialam, ze tu bedziesz wylewac swoje zale i mogily ;) przeciez masz tyle wolnego czasu, jestes tak dobrze zorganizowana jak zadna z nas przy jednym dziecku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×