Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

myszsza ja Cię rozumiem, bo miałam w życiu taki moment, że musiałam za 5 zł kupić chleb, coś do chleba i produkty na obiad dla 3 dorosłych osób. O takich luksusach jak ubrania czy kosmetyki to mogłam pomarzyć. Teraz też mamy dołek finansowy z którego ciężko wyjść. I nie ukrywam, że oszczędności objęły również dziecko - nie kupuję słoiczków, zamieniłam pampersy na dada no i nie odstawiam od piersi chociaż chciałabym. Ja prawie nie kupuję ubranek bo teściowie z każdych zakupów wracają z jakimś ubrankiem. Po za tym teściowa też czasem robi napady na lumpex, więc też mam trochę ubranek dla stamtąd. Ja nie mam nic do lumpexów, ale sama tam nie chodzę, dlatego, że tak jak Catie pisała nie mam zdolności to kupowania tam. Trzeba mieć talent, żeby tam wyszukać fajne rzeczy, a ja go nie posiadam :) Ale niech każdy kupuje to na co go stać i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ,że rozmawiacie na temat markowych nie markowych nowych ,nie nowych. Ja zawsze szukam okazji ,żeby coś kupić ,kiedyś jak byłam młodsza to bardziej przywiązywałam wage do markowych ubrań teraz szukam fajnego gatunkowo ,ale nie drogiego do ubrania. Poza tym prawda jest taka ,że bardzo często połowe płaci się tylko za znaczek .jedyne co markowe mam to buty ,ale i tak kupowane na przecenie:)JA też nie mam takich zdolności w szukaniu na ciuchach dla siebie ,ale dla maluszków jest prosciej;) a ubranka są bajkowe i nie sądze żeby ktoś nimi wycierał podłogi;) bo sama jadę na szmacie w domu nie na mopie i wiem jak ta szmata wygląda po jej użytkowaniu:) KAżdy jednak musi się przekonać do ciucholandów .:) JAk mam w sklepie kupić body za 10 zł a na ciuszkach mogę mieć za 0,50gr za szt( ciuszki na wagę) no to jest różnica. KAsieńka ,ależ ten Twój Cypii jest silacz:) nono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wam powiem, że jakby dali ludziom normalnie zarobić tak żeby było stać na godne życie to ciucholandy byłyby niepotrzebne. A tak ludzie się ratują. Ubranka dla dziecka są droższe niż dla dorosłego. Ja też bym chciała chodzić ubrana w markowe ciuchy i ubierac się w najdrozszych sklepach. Ale niestety mnie na to nie stać. Teraz u nas również kryzys finansowy jakiego jeszcze nie było. Czekam na słońce bo deszczu już mamy nadto ;)Ceny w sklepach wywindowane w kosmos. Dziś w sklepie widziałam filet z kurczaka 16,99! Poszaleli przed świetami totalnie. Tak jest wygórowany a teraz to już wogóle. Dziewczyny, mam pytanie. Ile razy dziennie wasze dzieciaczki robią kupki?? Bo mój przecietnie robił 1 dziennie, ale ostatnio już dłuższy czas robi 3 razy dziennie. Troche mnie to niepokoi bo raz są zielone raz żółte, innym razem gęste a koleinym wodniste- wręcz biegunkowe. Ostatnio moje maleństwo dostało wysypki. Myślałam ze to potówki, ale jednak nie. I to chyba uczulenie na kaszkę ryżową bananową. Ale jeszcze nie jestem pewna na 100%. Ach to moje dziecko. A skrecony jest że ho ho . Jakby sie dziczyzny najdał ;) A ja mu tylko indyczka daję ;) A Cypi wygląda niczym bokser na ringu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zarzucajmy sobie rozrzutności tylko dlatego że ktoś kupuje nowe ubrania. co to ma do rzeczy?? to że nowe nie znaczy że ktoś szasta pieniędzmi. może wręcz odwrotnie. dobrze przemyśli każdy zakup i potem szanuje daną rzecz. sama myszsza napisałaś że masz prawie że własny ciucholand w domu więc trochę tu niekonsekwencji jest w tym co piszesz bo z jednej strony bieda w domu a z drugiej szafy pełne ubrań których nie wahasz się do śmieci wyrzucać... :-O Monuś odkąd Matylda zaczęła jeść więcej nowych dań, zupek, obiadków, mięsa, owoców itd zdarza się że robi 3 a nawet zdarzyło jej się 4 kupki w jeden dzień zrobić :-) myślę że to normalne. i też są czasem żółte. konsystencja ;-) też różna ale raczej niewodnista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catie zle mnei zrozumialas ja mam swoj ciucholand sklep w ktorym sprzedaje a nie w domu mam tyle ciuchow, aczkolwiek w domu tez mam tyle ze jak sie poplami to wyrzucam tylko wez pod uwage ze tak jak kasia pisala nowe body 1szt kosztuje w tanszym sklepie kolo 10zl a ja za 10zl mam takich body z ciucholandu okolo 50szt my wczoraj mielismy z przemkiem drobny wypadek :/ nie zapielam go pasami w foteliku podnioslam fotelik a on sie podniosl i fik na ziemie, na szczescie nic sie nie stalo tylko troche krwi z nosa polecialo :) ale bylam w szoku jak to sprytnie zrobil przemek robi kupe raz czasami dwa ale to nic zlego jak dziecko robi czesto znaczy sie ze je rzeczy ktore nie do konca potrafi strwaic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek u nas kupa jest zwykle raz, czasem dwa, a okazyjnie trzy razy na dzień. Wygląd też przeróżny, czasem bywają wodniste podobne do tych jakie robił na samej piersi. Ale częściej niestety suche kloce. myszsza ja też kiedyś nie zapinałam pasów jak niosłam go foteliku, ale odkąd fiknął i miał wielkiego guza to zapinam go wszędzie, nawet jeśli teoretycznie nie ma jak wypaść. Nasze dzieci co raz bardziej sprytne są. Mój mały od kilku dni kaszle podczas zabawy, ale to jest taki płytki kaszel tak jakby robił to specjalnie (kiedyś takim kaszlem próbował wymuszać na nas różne rzeczy). Wieczorem czy w nocy kaszlu nie ma. Ale dzisiaj ma lekki katarek i zastanawiam się czy ten kaszel to jednak nie przeziębienie. Chociaż po za tym nic się nie dzieje... Hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odp ;) Mam chwile czasu dla siebie bo mąz zabrał małego chwilę do babci bo po ciągnik pjechał. Zaraz mam robić obiad, ale tak mi się nie chce...a o sprzątaniu to ja już nic nie powiem. Prasowania to mam chyba ze dwa metry kwadratowe, a raczej sześcienne ;) Niby człowiek tyle nie brudzi, ale jak sie nie wstawi co raz prania to potem z niego wyjść nie można. Moje dziecko również bardzo sprytne się robi. Pełza na brzuchu jak glizda i coraz dalej sie wypuszcza. Początkowo kręcił sie na kołdrze którą mu rozłożyłam, a teraz już z niej złazi i coraz dalej idzie. Szczególnie jak coś interesujacego ma;) Skrecony jest jak wrzeciono. Aż boje sie co to bedzie jak zacznie raczkować...nic nie zrobię. Wszystkiego ciekawy, wszystko musi dotknać, wziasć do buzi. Wczoraj pogryzł swoje buty. Całe były mokre. Dziś dorwał męża telefon. Ciut obsliniony był ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rila a ten kaszel to jak się spoci?? Bo on może byc alergiczny... Mój czasem zauważyłam też tak kaszle, albo jak się spoci jak szaleje to też. U mnie siostra młodasza tak miała, a była uczulona na trawy, kurz, olszynę, kakao, i wiele innych. Ale teraz pomału jej odchodzi. Ale ma 11 lat, a jak miała 3 latka to non stop praktycznie chora była. Może po prostu tak coś mu na płuckach zalega i chce to odkaszlnąć. Niby pogoda ładna słoneczna, ale powietrze jeszcze zdradliwe jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) A my już po 2 h spaceru ,posprzątane ,obiad w piekarniku .Normalnie mam dziś jakiś przypływ energii.O 10 już wybyłyśy na polko,nawet zliczyłyśmy dziś chwilkę w piaskownicy niula po 1 miała doczynienia z piaskiem .Delikatnie rączkami poznawała co to:) .No za niedługo to wiaderko i grabki tzreba będzie zakupić. Rillka moja właśnie tak robi z tym wymuszanym kaszelkiem i zazwyczaj sobie to wymyśla jak je:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jak się spoci, raczej nie. Ale dzisiaj prawie nie kaszle tylko katarek jakiś wodnisty się przyplątał i kicha często. Ale gorączki nie ma, je normalnie, śpi normalnie, trochę jakby grzeczniejszy jest i spokojniejszy, ale może ma po prostu taki leniwy dzień jak jego mamusia dzisiaj :P anka ja już męczę męża żeby małemu zrobił piaskownicę w ogródku, bo najbliższy plac zabaw jest na ośrodku żeglarskim ze 2 km od domu i nie zawsze będzie chciało mi się tam biegać. Mój za to dzisiaj testował huśtawkę, którą mu dziadek kupił taką do powieszenia w ogródku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje dziecko dziś sapło 4 godz!! Nie wiem co mu się stało. Chyba świerze powietrze tak na niego działało, bo postawiłam go na słoneczku i spał ;) Po 2 h wprowadziłam go do domu i dalej spał ;) Rilla, nie martw sie ja również mam lenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzisiaj poszalelismy na dworze chyba z 6 godzin taka pogoda piękna :) A u nas jakiś dzień bez jedzenia mały je po 40ml i nic wiecej :/ zupę jakub dałam to ja trzymał w otwartej buzi i nie miał zamiaru nawet lykac...moze to zeby wreszcie sie pojawia już nie wiem Rilla tez planuje taka hustawke kupić bo mam już miejsce na nią, a jaka masz? Sprawdziła sie ? My dzisiaj hustalismy sie na takiej zwykłej naszej i był mega zadowolony :) Kasiu ten Cypi to silacz już jak tak umie stać :) A my byliśmy ostatnio na badaniach stawów i wyszły dobrze na szczęście, mały jest leniuch chyba i nie ma zamiaru pelzac czy siedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasia, Cypi to chyba najszybciej rozwijające się dziecko na naszym forum:) Wymiata. Już sam stoi:) Mój leniuszek nie siedzi a co dopiero stać? My dzisiaj zaliczyliśmy spacerek + zakupy. Mały większość przespał. Lubie spacerować, ale znoszenie i wnoszenie wózka po schodach strasznie męczące jest. Kiedyś rozkładałam go na części i latałam po kilka razy góra dół, ale teraz już mi się nie chce i noszę go w całości. Niestety moje plecy boleśnie to odczuwają. Jedzenie-dalej foch. Mleko tylko na półśpiocha wypije. Obiadki wszystkie beee, ostatnio tylko królik z ziemniakami mu wchodzi. Mąż się śmieje, że młody ma arystokratyczne podniebienie:) Rilka może ten katarek rzeczywiście alergiczny jest. Teraz wszystko zaczyna pylić. U mojego też zapalenie płuc okazało się alergiczne. Catie, jak ja Cię lubię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoł:) Catie, na śmierć zapomniałam Ci przesłać bajeczki, już to czynię;] No powiem Wam tak, że Cypi jest rzeczywiście mega silny, ale ja się boję, że sobie powygina stopy, bo "tańczy" na tych nogach niesamowicie,hehe, no i się skończył mój czas wolny, bo Cypi albo raczkuje i śmiga za mną, albo się przytrzymuje wszystkiego i wstaje cały czas, ja nie wiem skąd te dzieci mają tyle energii, żeby tylko nam mogły jej troszkę pożyczyć pieniądze...czytałam tak Wasze wypowiedzi, no i na naszym forum to temat w podobie religii i polityki na imprezie. Ja wychodzę z założenia, że jak kogoś stać na wakacje i ma dziecko, które się zaplanowało, to nie wierze, że nie ma pięniędzy na życie. Mam znajomych, którzy cały czas narzekają na brak kasy, a ciągle siedzą w sklepach, w restauracjach, kupują rzeczy najlepsze, więc mnie to wkurza, że ktoś tak mówi. Każdy orze, jak może i nie zaskakują mnie wypowiedzi na temat gospodarności, bo w Polsce rzadko kiedy kogoś stać na wszystko co sobie zamarzy Ciuchlandy...mmmm..ja uwielbiam, nie wiem co się działo z tymi rzeczami, wiem tylko jedno, że mój mąż przymierzał nowe rzeczy w sklepie i zaraził się jakaś paskudną chorobą skórną, która nawet nie mogła określić dermatolog i ciągle mu się odnawia, jeżeli chodzi w jakieś rzeczy dłużej niż 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki rozmiar buta noszą wasze słońca? Bo ja przymierzam małemu buta do stopy bo zazwyczaj śpi w sklepie i 19 jest za mała na niego, bo ma taką grubą stopę, że nie można włożyć na nią buta,hehe, a kupiłam takie śliczne trampki za 14 zł...:( Catie, gratuluje kosi kosi, ja kosiam z Cypkiem, a on ma to gdzieś,hehe, ale ostatnio mu się udało przybijać piątki i podawać rączkę do przywitania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenka, puzzle przyszły i nie jest to jakaś rewalacja, ale są duże i można nimi zakryć podłogę, gorzej ze sprzątaniem tego, bo w każdym z nich jest albo cyferka, albo jakiś znak. Mój mąż stwierdził oczywiście, że nie można kupywać czegoś takiego dziecku, które nie umie jeszcze liczyć, tylko że nie wziął pod uwagę, że można po nich chodzić lub budować różne rzeczy, bo to przecież puzzle i można je łączyć w rózny sposób. Nie martw się jedzeniem kochana,u nas też czasem są takie dni Monek, ja też mam kupę roboty, nie mam umytego żadnego okna, a czeka na mnie ich 7, mój mąż znowu mnie wkurzył, bo twierdzi, że mycie okien przed świętami mija się z celem i to taka pokazówka, ale nie pomoże tłumaczenie, że ostatnio myłam okna 8 miesięcy temu i czarne są niesamowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie mysza
ty jedziesz na wakacje za granice.nie masz kasy na jedzenie a na wakacje masz?skad weźmiesz walute na drobne wydatki,pamiatki i wycieczki fakultatywne?czy bedziecie cały pobyt siedziec w hotelu i korzystac z all incl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Iwonta 🌻 Kasia dziękuję w imieniu Matysi za bajeczki :-) Matysi bucików jeszcze nie zakładam ale jak jej mierzyłam te co mam w domu to w sumie wcisnęłam 14tki ale już za małe są i się nie nadają :-) Monek jak Wam noc minęła po takim długim spanku w ciągu dnia? :-D Magdalenka my też z Matysią wczoraj się wywłóczyłyśmy. do domu wróciłam o 19ej. a tak mnie słońce spiekło że ramiona i dekolt mam żywo czerwone :-D muszę to jakoś zakryć dzisiaj tylko nie mam czym bo kremu z filtrem nie posiadam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia wstyd przyznać ale niczym z filtrem bo jak byłam w aptece koło mnie to nie było nic dla niemowląt hipoalergicznego. trzymam ją w cieniu albo budkę mam w pełni nad nią otwartą. ale dziś bezzwłocznie muszę coś kupić bo słońce ostre jest jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu ślicznie dziekuje za pamiec :) jeszcze nie zamawiałam bo czekałam na twoja opinie i teraz chyba sie wstrzymam, a małemu rzuce koc na podloge i tyle..... catie mi i małemu buzie opaliło :) chociaz go zastawiałam to i tak ma ciemniejsza buzke widze że ktoś na pomaranczowo sie podpina pod nas :/ co do pieniędzy ja nie narzekam, bo wiem że z tego nic mi nie przyjdzie, jest bardzo drogo teraz szczególnie jedzenie :/ jak jedziemy na duze zakupy wydajemy kosmiczne pieniądze...ubrania tez podrożały, ja kupuje rzeczy nowe dla małego bo sama w ciucholandach nie kupuje - nie umiem nigdy nic znaleźć....wole mniej a nowe i dobrej jakości, dlatego o każda kupiona rzecz dbam jak moge bo wiem, że jeszcze to sie przyda np mojemu rodzenstwu jak juz zdecydowalismy sie z mężem na dziecko to jakos musimy dać radę, nie mam teraz pracy, macierzynski sie skonczył wiec mamy jedna wypłate, mąż pracuje od 3 rano do nawet 17-18, żeby nam nie brakło na nic....no ale mniejsza o to ja narzekac nie będę bo nic z tego :P catie ja tez nie mam nic z filtrem i własnie musze jechac do apteki czegos szukac, małego tez chowam w cieniu a jednak go opaliło troszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Magdalenka dziadek kupił małemu taką huśtawkę: http://www.mazakzabawki.pl/product-pol-7215-Hustawka-Plastikowa-BACZEK.html Podkładam mu poduszkę pod plecy na razie i jest ok :) Na dłużej starczy. Mały jest zadowolony :) Kasia super, że ten Twój Cypi taki zaradny, ale faktycznie masz teraz więcej roboty. Moje dziecko jest zbyt leniwe na raczkowanie. On woli wyciągać łapkę do zabawki i się wściekać niż chociażby spróbować jej dosięgnąć :) Ja na pieniądze narzekać nie chcę, ale ostatnio niestety starcza nam na tak akurat od wypłaty do wypłaty a tutaj w tym miesiącu wspaniały szef mojego męża nie dał rady mu zapłacić w terminie czyli 10. Dzisiaj już jest 21, w dodatku nadchodzą święta! Powiedziałam mężowi, że jak mu dzisiaj ten (cenzura) nie zapłaci to przywiozę mu wieczorem dziecko i powiem, że ma je nakarmić, przewinąć i ubrać skoro taki mądry jest! No, ale takie są uroki pracy w Polsce w małych prywatnych firmach... A u nas masakra była w nocy przez ten katar. Co chwilę budził się z płaczem bo miał zatkany nosek. Jak mu oczyszczałam to wyrywał się i wrzeszczał jak opętany, a potem kilka minut płakał tak, że ciężko go było uspokoić. I tak kilka razy w ciągu nocy. Na szczęście gorączki nie ma i ogólnie humor ma dobry. Mam nadzieję, że mu to szybko minie i nie rozwinie się w coś gorszego, bo teraz akurat święta będą więc nawet do lekarza nie będzie kiedy pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentina
Witam, jestem studentką V roku Zarządzania i Marketingu oraz mamą niespełna dwuletniej dziewczynki. Proszę o wypełnienie poniższej ankiety, która jest anonimowa i będzie służyć do celów naukowych. W swojej pracy magisterskiej badam wpływ reklamy na decyzje konsumenckie młodych matek i kobiet w ciąży. Ankieta adresowana jest do kobiet w trakcie ciąży i mam dzieci poniżej 2 roku życia. Dziękuję za pomoc! http://www.tinyurl.pl?jmIDYwGM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczynki:) widze ze rozmawialyscier na temat nowych i uzywanych rzeczy.Ja tez mam dla malego troszke uzywanych ciuszkow i powiem wam, ze sa one gatunkowo naprawde dobre.Nowe rzeczy kupuje mu rzadko,bo to ciocia, to babcia cos kupi, ale tez wole wydac troszke wiecej i miec na przyszlosc dla siebie albo dam siostrze.A ceny ubranek dzieciecych sa kosmiczne. Kasia Twoj Cypi rewelacja!!!Jest maly silacz:) U nas od poniedzialku mega katar.W nocy z niedzieli na poniedzialek Macius mial temp 38,3 ale dalam mu syropek na goraczke i moment spadla.Ale podejrzewam ze temp byla na zabka bo idzie juz 3:) No a od poniedzialku tak mu sie leje z noska ze szok.do tego wczoraj doszedk kaszel.Bylismy wczoraj u lekarki, ale stwierdzila ze kaszel jest przez katarek,ale ja dzis maly kaszle jeszcze bardziej,wiec juz sama nie wiem:( Moze u nas to tak jak pisze Monek,cos alergicznego.Oby nie. Kupilam na katarek odciagacz do odkurzacza i jest super.Mialam fride bo jakos nie moglam sie przekonac do tego "katarku", ale przy naszym wierciochu to frida nigdy nie udalo mi sie porzadnie wyczyscic noska, a teraz raz dwa i gilkow nie ma.Oczywiscie Macius sie bardzo buntuje przy tym:) Kasiu ja troche spozniona ale czu tez moge prosic o bajeczke?? moj adres: pelargo84@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslcie sobie co chcecie i tak mnie nei zrozumiecie dotad dokad nie znajdziecie sie w takiej sytuacji jak ja :( jak zaszlam w ciaze mialam dobra prace i place, wiec zycie wygladalo inaczej a wakacje chyba po 2 latach mis ie naleza zwlaszcza ze tak niewiele mnie kosztuja, wydatkow nie planuje na wakacjach wszystko amm w cenie rowniez 2 wycieczki z ktorych raczejz 2 dzieci i tak nie skorzystam, ta osoba co pisalam o wydatkach i wycieczkach to chyba nigdy z agranica nie byla i nie ma pojecia ile takie wczasy kosztuja i ze nic nie trzeba do nich dokupic, z reszta wczasy mam zaplacone za zwrot podatku i ekwiwalent urlopowy za zeszly rok :) moje oszczednosci pochlonelo otwarcie firmy wiec teraz nie amm nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mysza
to zdziwisz sie,bo ja jeżdze na wczasy.i zawsze kupuje wycieczki fakultatywne,oraz drobne upominki.zawsze wykupuje opcje all incl.stac mnie na to.ty za to zaprezentujesz Polaków jako sepow,bo od rana bedziesz pila przy basenie...dlatego wybieram hotele,gdzie nie ma Polaków,bo zachowuja siej jak bydło(na równi z Rosjananami) skoro masz 10 zł na tydz.to za cene wycieczki moglabys zyc w miare normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomaranczowa idiotko napisze ci tylko tyle ze po to placi sie za all inc zeby z niego korzystac, mam sie wstydzic za to ze moge zjesc ile chce i kiedy chce? poza tym wycieczki fakultatywne mam w cenie dwie na tydzien co uwazam ze jest o dwie za duzo z dwojka malych dzieci na wycieczki sie nie jezdzi bo na wczasy jade odpoczac a nie wymeczyc sie po wycieczkach, na zwiedzanie mam jeszcze czas jechac kiedy indziej, dzieci rowniez zwlaszcza 8 miesieczny niemowlak nie musi ogladac zabytkow czy pustyni :P upominkow mam w domu az za nadto wiec graniarni nie potrzebuje nawet gdybym miala forsy opor to bym nie kupila tej turystycznej tandety i grubo sie myslisz ze za 3 tysiaki z kawalkiem zylabym sobie normlanie, przez ile ? przez kilka tygodni? dziekuje nie wole sie poopalac przez tydzien i odpoczac, najesc, napic do woli i wcale sie tego nie wstydze a zwlaszcza nie uwqazam sie za bydlo jak to okreslasz pani szlachcianko :) notabene moglabys pisac pod czarnym nickiem a nie pomaranczowym jak cholota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza spokojnie bez nerwów :) Nie warto ich tracić dla jakiejś pomarańczy, która tylko w takim kolorze ma odwagę powiedzieć to co myśli. A swoją drogą co tu taka cisza? Wszyscy spacerują? Ja nie chcę mojego "zasmarkańca" za długo wietrzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mysza
taka swiatowa a na wczasy jedzie zeby sie nachals jak ostatnia chołota...żal.widzisz ja jeżdze na wakacje za granice zeby odpocząć i zwiedzić!!!nie po to żeby nachlać sie i najeść.bo w domu mam wszystko.tacy ludzie jak ty robią burdel i wstyd normalnym Polakom za swój naród.pierwszy raz spotykam sie z tym,ze do wycieczki daja 2 fakultatywne wycieczki!!!jedna,owszem. no sama sobie przeczysz,skoro dla ciebie 10 zł na jedzenie na tydz.to w tym momencie zaporowa kwota-to za te 3 tys z kawałkiem jak sama napisałaś,miałabys co do gara włożyć.widac jaki masz przeciąg w głowie.ale czego spodziewac sie po osobie,która w ciązy pila alkohol... a twoj najmłodszy to ma skaze białkowa,bo na zdjęciach ma taką wypryszczona buzie.a ty dalej dajesz mu danio i krowie mleko.masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×