Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

"i to jeszcze Żubra?" - a co to ma do rzeczy??? A jak dałaby Lecha to byłoby chociaż patriotycznie??? Jezu - sorry, ale nie mogłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do mam chłopczyków ;) Czy wasze maluszki odkryły że mają "coś" pomiędzy nogami?? Mój to "coś" dostrzegłi przy każdej zmianie poeluszki wojna o to aby sie ni epodrapał. Ależ Piotruś był dziś marudny. Chyba znów idą zęby. Tatuś pojechał to mamie trzeba dac w kość. Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co nie wiecie?
Żubra pija biedaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bu ha ha ha;) Padam poprostu;) Arystokracja się znalazła;) Pije pewnie jakiegoś kawalera z kartonu i się wymadrza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda że na zdjęciu nie widać jeszcze dwóch innych puszek piwa :-D były obok bo kupujemy zawsze czteropaki :-D ludzie nie macie innych problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek Matysia też się ,,tam'' bada :-D no ale u mnie to patologia, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co nie wiecie?
a np. mysza dziewczyny z tamtego topicu ja wywaliły, ale wy ja przyjełyście jak swoją haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek, mój Tymon jak dotąd nie odkrył, że ma coś między nogami, bardziej zajmuja go same nogi i stopy :) Dziś ponad godzine trwało usypianie. Stęsknił się chyba, bo ostatnio przez cały tydzień byłam w domu a dzis pojechałam do biura i nie było mnie dla odmiany cały dzień. Jak wróciłam to przytulał sie strasznie a wieczorne karmienie trwalo jakies 40 -50 minut (choć po jakis 20 -30 minutach w piersi juz chyba nie miałam ani kropelki). Słodkie to było - przyznaje :). Jutro zostaje w domu i popracuje tylko trochę jak będzie spał albo bawił się z moją mamą więc się nie zdąży stęsknić. Oczko ciągle chore. Jak się rano budzi to ma oczy totalnie sklejone i dopóki mu ich nie przemyję to nie może ich otworzyć. Wczoraj przez te zasklepione oczy spał prawie do 8 (co prawda od 6 juz nie w łóżeczku tylko na mnie, "na żabkę" ale jednak). W sumie dopiero o tej 8 nabrałam pewności, że faktycznie nie jest w stanie otworzyć oczu, bo wczesniej budził sie, jękał dwa razy a po przytuleniu i pokołysaniu uspokajał sie i usypiał. Dzis juz o 5.40 rozpłakał sie na maksa i trzeba było odmaczać mu oczy. Kurcze, za kazdym razem jak mu przemywam oczy a on płacze i wpada w histerie to obawiam się że błędem było to płukanie kanalików przy znieczuleniu miejscowym i że teraz juz mu taki uraz zostanie :( No i przez to cholerne choróbsko minęły nam kolejne zajęcia na basenie. Na szczescie nie przepadną, bo juz rozmawialam z kobitką i jak Tymek wyzdrowieje to będziemy plywac 2x w tygodniu i odrobimy zaległe zajęcia, ale jednak taka przedłużająca się przerwa nie jest dobra. anka.22 - witaj i podczytuj sobie spokojnie jak chcesz :). Ja z kolei przez to zamieszanie zaglądam ostatnio do Was. Przy okazji widzę, że pomarańczka naprawde robi co może aby wywołać konflikt pomiędzy dwoma forami wrzesniowymi. Nie wiem po co, ale robi to tak nieudacznie że i tak sukcesu jej nie wróżę :). Do knucia i intryg trzeba mieć talent, spryt i nieco więcej szarych komórek :) Rilka - przez patriotycznego Lecha oplułam ekran :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello kochane Nie będę komentować wypowiedzi osób pomarańczowych bo chyba już wszystko dobrze podsumowałyście .Ludzie faktycznie nie mają co robić,ehhh.:) inteligencja :) U nas ząbek się przebił ,wczoraj wyczułam delikatnego zębacza): jupiii.No i gwiazda się bierze za siadanie ,wczoraj szła spać i siadała w łóżeczku ,nogami machała między szczeblami i uśmiech na całego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla ja tak samo wlasnie parsknęłam śmiechem przez Lecha :) Catie z Was taka patologia z Matysią że hohoho dobrze że ktoś nas oświecił bo w życiu bym na to nie wpadła :P kurcze to ja tez chyba zaliczam sie do patologi bo piję niekiedy wieczorkiem pół piwka charlotte mam nadzieję że będzie lepiej z oczkiem 🌼 rilla u mnie tez marudzenie, ślina, zjadanie wszystkiego a z zębami cisza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjjj :)
bez przesady. Catie to fajna i mądra (sądząc po wypowiedziach, bo nie znam osobiście :) ) dziewczyna. Dzidzię ma fajną, radosną. Tyle krzyku o puszkę piwa.. Jak by dała mineralną to też by było źle, bo sobie krzywdę zrobi i to patologia nie dawać dziecku zabawek tylko jakieś przedmioty z życia codziennego :) niektórzy mają nierówno pod sufitem... :) P.S. ta Pani co była wspomniana o cyckach na wierzchu- bardzo ładny i zadbany biust, więc może się pochwalić ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Charlote współczucia przejść z oczkiem. Trzymam kciuki aby szybko dziadostwo odeszło ;) Ej kobity, nie śmiejcie się tak bo ekrany zamarzecie i się nie będzie dało czytać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ;) Padam już;) Moje dziecko mnie wykończy. Wstałam dziś o 5.30...bo było już ału, gu, łu, puf i te jego inne;) A że spał ze mną to musiał mnie za włosy ciągać więc się poleżeć nie dało. Doszłam do wniosku że muszę kupić kojec bo nie da rady inaczej chyba. Wszędzie wpełznie. Jedynie w wóżku posiedzi w miarę spokojnie, ale przecież nie bedę go cały dzień trzymała na siedząco. W łóżeczku to coraz się stuknie o szczebelki, albo staje na kolanach i zębami gryzie poręcz więc coraz się stuknie i znowu płacz. Na podłodze się nie zajmie bo dookoła tyle interesujacych rzeczy. Kontakty już pozaklejałam bo paluszki pcha do nich. Terz lata do wiatrołapu buty ogladać, albo z TV kable wyciąga;) Na częście do kuchni mu za daleko iść ale już mu mało brakuje;) Narazie 60m2 salonu mu styka ;) NArazie czołga się na brzuchu, a co to będzie jak będzie już raczkował???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek, Ty masz salon większy niż ja mieszkanie:). A teraz jestem dość blisko Ciebie, bo z tego co pamiętam mieszkasz gdzieś koło Siedlec a my jesteśmy u rodzinki w Białej Podl.:) Mój Maluszek ząbkuje nadal, teraz na górze ząbki go męczą, bo strasznie marudzi i płacze. Przy jedzeniu arie odstawia. Po za tym w końcu zjadł coś innego niż hippowski królik. Posmakował mu łosoś z cukinia i ziemniakami. A wczoraj zjadł krem dyniowy z żółtkiem, ale chyba na brzuszku mu leżał bo pierdziochy seriami szły. Ale grunt, że coś innego da się wcisnąć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibn laden
Brawo dziewczynki :) Jeszcze trochę i będzie 200 stron forum! Tylko jeszcze trzeba czymś powkurzać. A Kamilka21 widzę, że się zaszyła w domowych pieleszach, bo nic się nie odzywa.. pokutę pewnie odprawia. Uważajcie, bo się na niej jeszcze przejedziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Matysia znowu mnie wykiwała :-) obudziła się o 5:30 (jak zawsze :-) ) i jak już całkowicie się wybudziłam to poszła sama spać i śpi już drugą godzinę :-D co za urwis. tak jakby nie mogła pospać te dwie godziny dłużej do 7:30 :-) charlotte współczuję problemów z oczkami Tymka... :-( dostaje jakieś leki, maści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonta to ok 80 km ode mnie - chyba ;) Gdyby był mój maż to bym ci nawet co do km powiedziła bo on to normalnie mapa samochodowa a i czesto tam jest wiec wie, a ja to średnio się oreintuje;) Spory spory, ale tego aż tak nie widać bo on jest wymyślny i taki układ zakamarkowy ma;) ale wygląd ładny, tylko jak narazie bez mebli bo takie jak chcemy to kosztują a w tej chwili nie mozemy pozwolić sobie na taki wydatek. Narazie odbrze bo mały lata i wiem ze się bardzo o nic nie poobija poza grzejnikami i ścianami bo żadnej szafki w nim nie mamy ;) Catie, to cię Matysia załatwiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Moja Marika od dwóch dni raczkuje, ale już tak na kolankach, wcześniej tylko tak pełzała, a teraz smiga ładnie :). W nocy obudziła sie o 4.30 i nie chciała spać, położyłam ją bo siedziała przy zabawce która wisi na łózeczku i po około 10 minutach spała już. do myszy i Kamilki- odczep się ode mnie kimkolwiek jesteś :/, jakbym cały dzień siedziała na forum to pisłabym a jak napisze coś raz dziennie to jest dobrze, dla mnie możeż nawet zawiadomić sąd czy inną instytucje państwową jaką to jestem złą matką ;). Zobaczymy co ci z tego wyjdzie. Jeśli chodzi o fotke z piwem, to moja mała jak widzi jakąkolwiek butelke czy puszke, nieważne czy jest od napoju czy od piwa, czy tam od mleka to rączki aż sie jej do trzesą żeby tylko złapać taką butle czy puche i wyślinić całą :D. Miałam ostanio taką sytuacje jak jechałam do koleżanki do Gdańska, stałam z małą na korytarzu w pociagu i jakiś chłopak machał butelką od pepsi, mała wyciagała do tej butli rączki i zaczeła płakać, ja do tego chłopaka żeby schował tą butelke bo moje dziecko tym machaniem denerwuje, powiedział przepraszam i schował tą butelke. ibn laden co ja robie w domu to jest tylko i wyłacznie moja sprawa a nie twoja/wasza. A nie odzywałam się ponieważ Marika zepsuła mi ładowarke, ale mój M mi naprawił :). Napisał/ła byś pod prawdziwym nickiem a nie ukrywasz sie na pomarańczowo :/. Jutro ide z dziećmi na festyn :), mam nadzieje że pogoda dopisze. Ide do moich dzieci, wczoraj uczyłam grać Dominike w karty ;), i nawet dobrze jej szło :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie - mamy kropelki z antybiotykiem, ale nie wiem w sumie czy to dobrze ze je podaje (no ale to jeszcze tylko do poludnia w sobote wiec nie bede przerywac. A nie jestem pewna bo antybiotyk podaje sie przy zakażeniach bakteryjnych a on ma raczej wirusowe. Co prawda oczy mu ropieją co jest objawem zakazenia bakteryjnego, ale tą rope mu ściągam z oczu ciągle (przez te kanaliki) i nie jest to raczej część objawów zapalenia spojówek. Poza kropelkami przemywam mu oczy sola fizjologiczną (w tej kwestii bez zmian bo i tak mu caly czas przemywalam w związku z ta ropką) i naparem ze świetlika. Najgorzej jest rano jak ma oczy cakowicie sklejone i płacze bo nie wie o co chodzi i jeszcze bardziej płacze jak mu odmaczam i przemywam oczka zeby sie otworzyly. Jeszcze dodatkowo rano ma oczy strasznie spuchnięte - jak sa zamkiete to wręcz takie baloniki wypukłe mu sie robią, a potem jak juz otworzy to szpareczki małe - potem w ciągu dnia opuchlizna nieco schodzi. Dzis znowu pospał dłużej przez te oczy, bo od 5 do 7.30 spał przytulony do mnie w łóżku i jak sie przebudzał to udawało mi sie go ukołysac tak, że zapominał o tym, ze nie moze oczu otworzyc i zasypiał. Oczywiscie jak juz sie obudzil na dobre to byl krzyk :| No i czekamy aż minie Na szczęście nie licząc oczu ogólne samopoczucie ma dobre. Wrzucilam kilka nowych zdjęć - na dwóch widać jego chore oczko a reszta wczesniejsza, jak byl zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Z tym Lechem to takie moje pierwsze skojarzenie było :P Monek mój mały jeszcze nie odkrył tego co ma między nogami. Pewnie dlatego, że ma taki śmieszny brzuszek jak pigmej i jak siedzi w wanience to nie widzi swoich klejnotów :P U nas marudzenia ciąg dalszy. Ale nie wiem czy to zęby, bo jakoś się przestał ślinić. Wy macie cyrki z porannym wstawaniem, a ja mam cyrki w nocy. Dzisiaj np. obudził się o północy i nie spał, aż do 1:30. Rzucał się po łóżku jak ryba wyjęta z wody, śpiewał sam do siebie, ryczał jak dinozaur, a także to co lubi robić najbardziej w środku nocy - trzaskał smoczkiem po drewnianym wezgłowiu łóżka. Po za tym od kilku dni zaczął sypiać na brzuszku. Problem polega na tym, że on szybko i sprawnie przekręca się na brzuszek, ale na opak to mu ciężko, więc najczęściej jak już nie chce tak spać to podnosi głowę i ryczy. Ja się budzę, obracam go na plecki, a on usypiając znów hops na brzuszek i za jakiś czas znów pobudka. Masakra normalnie. Kamilka olej pomarańcze ;) Każdy może sobie bluzgać anonimowo, a nie mają odwagi powiedzieć kim są. charlotte współczuję problemów z oczkiem. Aha i ogólne pytanie - czy wasze dzieci jak stoją na nóżkach to trzymają stópki prosto czy dalej jak baletnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny. W sumie to problem jest niestety z oboma oczkami. Lewe było jako pierwsze i jest mocniej zaatakowane ale oba są chore. Rilka - mój jeszcze ciągle nie stoi na całych stopach tylko baletnicuje. Ale strasznie chce sie podnosić. Jak jest w kojcu to ciągle by tylko w rogu siedzial i podciągał sie za rączki, jak sie go bierze na kolana to ciąle probuje stawac :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dwa dni mnie na kafe nie bylo a tu taka komedia hihi osttanio mam ogromnie duzo pracy a ze kas ami bardzo potrzeban to ciagle pracuje po 14 godzin :/ co do cyckow nie widzialam i nie chce mi sie ogladac :) a cod piwa to coz ja to was bije na leb na szyje z patologia i marginesem spolecznym na ktorym sie nie mieszcze tak nisko upadlam :P moje dziecko ostatnio zlapalo puszke do polowy pelna piwa i wylalo na siebie :P:P:P do wszelkich pomaranczy odwalcie sie ode mnie bo zadne wasze przytyki nie robia na mnie wrazenia :) jedyne co moge wam powiedziec to ze chwalenie sie ponad tysiacem stron nastukanym bez sensu z milionem bledow ort jest co najmniej debilne :D i siwadczy tylko o tym ze jestescie smierdzacymi leniami i jedynym waszym zajeciem jest kafe :/ jakze madre i bogate :) a wyrzucanie osob z waszego elitarnego forum to wogole jest powod do chwalenia sie ze hoho tylko swiadczy o waszym ograniczeniu co do stania to moj stoi normalnie na pelnych stopach a anwet od kilku dni zaczyna sie przesuwac ladnie, najlepiej mu idzie w chodziku migiem pzremierza cale mieszkanie :D dziewczyny jedna uwaga do tematu - wychodzi na to ze nie mamy poczucia humoru a raczej duszy towarzystwa w gronei skoro pomarancza potrafila doprowadzic nas do lez i plucia w ekran, postarajmy sie same tak pobawic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek, Cypi jeszcze nie odkrył, że jest chłopczykiem,hihi, ale on i tak późno odkrywa swoje ciało, bo od niedawna interesują go stopy, a tak wcześniej służyły tylko do stawania na nich charlote, wspólczuje waszych problemów z oczkami,nic fajnego. Zdjęcia śliczne, Tymek rośnie jak na drożdzach. Jeżeli chodzi o stopy, to czasem jest baletnica, czasem stoi na całych stopach, najśmiejszniejsze jest jak stoi przy jakimś meblu i zapomina o przytrzymywaniu się, chwile stoi i spada na ziemię...eeeh, ogólnie jestem taka padnięta, cały czas "chodzę" z małym, nie zainteresuje się jakąś zabawką tylko wszystko co nie dla niego....butelki z PIWA rownież!!! Rillka kochana u nas ze spaniem tak samo nie za wesoło, mały od dwóch dni wstaje o 3 i płacze jakiś czas, potem zasypia u nas rękach i wtedy go możemy odłożyć dopiero, ale i takśpi tylko do 5 i nie wiem czy wszystko zwalać na zęby, bo w sumie nie pamiętam żeby z dolnymi były jakieś problemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila, fajne te twoje dzieciaczki ;) Charlotte, Tymek na niektórych zdjeciach wygląda jak roczne dziecko, a na innych taki jeszcze dzieciaczek;) Słodki jest ;) Widziałam na zdjeciu ze dałaś mu pietruszkę i on ją sobie tak o gryzł czy tylko miażdżył?? Bo ja mojemu boje się czego kolwiek dać co nie jest pod postacią poapki bo zaraz się dławi i wymiotuje wielokrotnie;( Dziś dałam mu piętkę od chleba no i gdzieś coś najwidoczniej mu się przykleiło bo na pewno nie ugryzł dużo bo nie było śladu i biedak wykmiotował bo nie chciało się odkrztusić;( Rilla, ale mój nie tylko w wanience "bada" ale głównie jak zmieniam pieluchę. Najgorzej jak zrobi kupę i to dużą...to muszę dobrze go odganiać zeby łapek nie wymazał;) Kasia, Cypi to i tak zdolniacha. Widocznie wcześniej nie czuł potrzeby zapoznawania sie ze stopami ;) Grunt oby robiły swoje;) A moje dziecko jest również marudne. MA tak już 3 dzień. W nocy też się budzi częsciej niż zwykle. Jak siedzi u mnie na rekach, albo na podłodze jak jestem obok to jest wszystko ok, ale jak zniknę na trochę to już krzyk i lament. Dzis oglądałam jego górne dziąsełka, ale nic nie widać zeby któryś ząbek wychodził. Ale miałam dzis ubaw z Piotrusia. Wiecie jaka on sobie zabawę dziś wynalazł;) Dorwał taki plastikowe coś kształtem przypominajace długopis. W środku miało diodę która mrygała. A do tego był doczepiony taki aksamitny sznurek. Cała radość była z tego sznurka a nie z diody. Mryga niech mryga, moje dziecko było zafascynowane sznurkiem i wkładało do do buzi ( w taki sposób jak np faceci na filmach róże biorą w zęby) i przeciagał go w prawo i lewo ;):) fajnie to wyglądało bo przed wypadnięciem sznurka z buzi chroniły te dwa dolne zęby ;):) A jakie miny przy tym boskie strzelał. Oglądałam dzis w sklepie kojce, ale chyba zamówie na allegro bo żaden mi się nei podobał. Zastanawiam sie nad kwadratowym, bo one są ciut wieksze niż te prostokątne łóżeczka. MAm dylemat bo te kwadratowe nie składa sie w paczke tak jak te prostokątne ;I I nie wiem co mam zrobić. Jutro jedziemy na szczepienie;( Aż się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla, Piotruś ma identyczne body jak Patryk na zdjeciu ;) I chyba identycznął zabawke, ale nie jestem pewna czy widziałam ja u ciebie czy u którejś na zdjeciach. Fajnie tak dostrzec jakieś szczegóły. Moze zaraz wypatrzę coś na podobie cycków albo piwa;):) A może jakieś lepsze kawiatki??:) Trzeba bardziej wnikliwie analizować zdjecia ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monek, tą pietrusze gryzł i ciamkał, ale generalnie ma skłonności do rozgniatania w łapce wszelkich warzyw i rozsmarowywania ich wokół - szczególnie brokułów ;). Tak więc troche mu daje tak żeby sobie sam jadł ale potem i tak siedzę i palcami podaje mu po kawałeczku podgniecionego warzywka do buzi. A tak na ogół to jednak jeszcze miksowane jedzonka łyżeczką dostaje. Już calkiem ladnie sobie radzi z duzymi kawalkami jedzenia i tylko czasm mu sie zdarzy ze czyms sie lekko przydławi, ale kaszlnie i jest ok. A raz nam numer wykręcił - byliśmy z moja mama na zakupach w galerii handlowej i usiadlysmy zeby cos zjesc i wzielam sobie do posiłku brokuły na parze, zeby móc dac tez malemu. Brokuły były ugotowane tak raczej nie na miękko, tylko były jędrne, takie do gryzienia, nie gniecenia. No i dałam mu taka różyczke i minęło kilka chwil i już jej nie było. No to dałyśmy mu jeszcze jedną - pociamkał koronę i wyrzucił, dostał jeszcze chrupka - zjadł, dostał wody do popicia - wypił. Po jedzeniu poszłyśmy dalej i po jakis 15 - 20 minutach cos mi mignęło w jego buzi - okazało sie że zjadł tylko sama koronę a reszte różyczki zachomikował w buzi A jak on dał rade z ty brokułem w buzi zjeść kawałeczek kolejnego brokułka i chrupka to ja nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Charlotte, Tymuś sobie nieźle radzi z warzywkami, Cypi nie jest zainteresowany warzywami, bardziej go interesują słodycze i mięso, niby je słoiczki odpowiednie do wieku i czasem się dławi tymi kawałeczkami, no ale musi sie powoli uczyć. Za to uwielbia rozgryzać kubki do lodów, jak tylko gdzieś jesteśmy i tam sprzedają lody, to Cypi rozgryza w mig taki wafelek. Kupiłam mu takie ciasteczka z hippa, no ale mu nie podchodzą;/ Monek, trzymam kciuki za szczepienie, my dzisiaj też idziemy, bo jesteśmy już miesiąc za murzynami, ale czy dojdzie do szczepienia to nie wiem, bo wyleciały mu takie gilki dzisiaj i kichał dość często, no i oczywiście lekarka jest tylko 1h i musimy w tym czasie skoczyć po szczepionkę do apteki, bo nie mamy- to mnie najbardziej wkurza, że trzeba mieć wcześniej receptę. Rilla, uśmięchnęłam się jak czytałam zabawę Patryczka w łóżeczku,hehe uciekam, bo Cypi wstał i dorwał kamerkę, a to może się źle skończyć,eeeh miłego dzionka mamuśki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×