Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Gość monika1396
a mam pytanko czy wy dziewuszki bedziecie chciały przed porodem lewatywe i jak tak to czy bedziecie same w domu przed wyjazdem do szpitala robiły czy w szpitalu poprosicie o tą przyjemność ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika tak się właśnie zastanawiam bo tutaj w szpitalu mają te laktatory i gdy jest pokarm to udostępniają (oczywiście wymienne jednorazowe nakładki i butelki. nie używane przede mną przez nikogo) i nie wiem czy poczekać czy nie co do lewatywy tutaj nie robią od lat a na własną rękę niewolno robić bez nadzoru medycznego bo może dojść do dodatkowych skurczy więc ja akurat nie mam wyboru :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1396
skoro u was mają w szpitalu i udostępniają to poczekaj z zakupem u mnie w szpitalu nie ma takiej możliwości to musiałam sobie kupić , a może nawet po wyjściu nie będzie ci potrzebny bo nie będziesz miała problemów z karmieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba się wstrzymam. niby to nie majątek ale jak ma leżeć nieużywany to wolę za te pieniądze małej grzechotki kupić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1396
a co do lewatywy to moja ciocia położna powiedziała że mogę sobie zrobić sama w domu lewatywę ale żebym to zrobiła przed samym wyjazdem do szpitala jak już bede pewna że poród się zaczął wtedy podobno nie zaszkodzi bo w sumie co mi mają w szpitalu robić to wole sama to zrobić w domu sama jestem pielęgniarką i wiem że to ani dla personelu nie jest przyjemnośc robić taki zabieg komuś ani mi chyba jako pacjentce nie było by komfortowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1396
dziewczęta a mam pytanko czy wy macie czasem takie bóle tam w środku jak by was ktoś w szyjke macicy prądem raził bo ja ostatnio mam takie dziwne kłucie tam i nie wiem czy to normalne a następną wizyte mam dopiero we wtorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika moja mama jest położną i powiedziała że mi na pewno nie poda lewatywy do robienia na własną rękę może ma rację bo gdyby coś poszło nie tak, te skurcze albo coś to jeszcze bym się musiała lekarzom tutaj tłumaczyć co sobie zrobiłam i skąd to miałam. szkoda ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lewatywe chce na 100% to o niebo lepsze niz potem sie za przeproszeneim zesrac na rece polzonej :) a co do laktatorow ja kupilam reczny - nie nadawals ie wcale wyrzucilma, pozyczylam od bratowej taki na abterie-oddalam szybciej niz mozna, bolalo czerwone sutki itd.. zostala mi reka i to super mi wychopdzilo, polozna mi pokazala ze 2 razy a potem praktykowalam caly zcas, pierwszy mies to tylko reka sciagalam bo maly nie umial i nie chcial ssac :) takze nie polecam laktatorow bo albo wam beda zbyteczne, albo wam nie spasuja i szkoda kasy, moim zdaniem to ostatecznosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą lewatywą to fakt lepiej mieć jeśli jest taka możliwość więc rób monika jak możesz ja się pocieszam tym że skoro nie robią tutaj to ich zmartwienie jak się posram (sorry za wyrażenie) a nie moje bo wyboru mi nie dali :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1396
dobry tekst w końcu sie dziś uśmiechnełam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny muszę się pochwalić że moja córeczka tak się rozkręciła dzisiaj, tak się teraz wierci że mnie skóra na brzuchu boli. Cudowne uczucie po tylu dniach nerwów Tak tylko chciałam się pochwalić.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1396
a ja nie wiem czy mi właśnie nie zaczeły sie wody sączyć położna kazała mi poobserwować może to już ta moja córeczka sie zaczyna pchać na świat :) o ile to wody ale do tej pory nie popuszczałam wiec chyba to to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika no to wsłuchuj się w siebie nie przegap momentu:) i w razie czego szybkiego i bezbolesnego porodu!!!!!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale sie rozpisujecie :) trzeba czytac i nadrabiac :) monika jak to wody to powodzenia i jak najmniej bólu życze :) a ja zauwazylam wczoraj i dzisiaj na bieliznie taki maly kawałek jakby galaretki i sie tylko zastanawiam teraz ciagle czy to ten czop sluzowy mi na raty wychodzi czy co....jest przezroczyste i na pewno nie jest to zwykly śluz, moze zaczyna mi sie juz tam cos otwierac no nie wiem, jutro ide do połoznej to chyba zapytam.... ja sobie laktator taki reczny kupilam, szkoda mi bylo kasy ale mnie mama nastraszyla wlasnie ze moge miec zapalenie i sie zaopatrzylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,dziewczyny. rozpisałyście się. Współczuję teściowych,moja jest bardzo pomocna, ugotowała mi nawet obiad na pare dni żebym po porodzie nie musiała się męczyć ale te jej rady i wymądrzanie się jest dobijajace. Zreszta nie tylko ona bo macocha męża też(dostałam w pakiecie 2 teściowe:( ),moja mama, nawet mama mojego szwagra dzwoniła już do mnie A dzień po wyjściu ze szpitala bez zadnej zapowiedzi ani nic nagle przyjechał mój brat w odwiedziny. My tu wreszcie wolna chwile mieliśmy na obiad bo mały spał a ten dzwoni domofonem,obudził Sebastiana,więc dla mnie to oznacza chodzenie po domu z cyckami na wierzchu a Ci zadowoleni bo nas odwiedzili. I jeszcze chwalą się,że moja mam kazała im nas odwiedzić!!! PO CO???? My marzylismy o chwili dla siebie a nie o gościach!!!!! Jeśli chodzi o lewatywę to moge podpowiedzieć,że jak miałam już skurcze to mi si samo chciało i ze 3 razy byłam w łazience a w trakcie porodu tylko jakby mi sie pęcherz odblokował,sikałam jak najęta. Na szczęście położna mówiła żebym sikała i sie nie przejmowała. A laktator przydał mi się bo nie miałam pokarmu na poczatku i musiałam stymulować i pracować az odciski mi sie porobiły. Jakbyście miały taki problem to piwko Karmi czyni cuda. Ale laktator rzeczywiście mozna kupić jak bedzie potrzebny bo teraz nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Laktatora jeszcze nie mam, nie wiem czy kupować. Lewatywę raczej chcę - kuzynka co rodziła 2 dzieci, jedno bez mówi, że lepiej się wyczyścić, bo jak trzeba iść do kibelka po porodzie to jest dopiero hardcore. Jeśli chodzi o zamiłowanie do zabawek, to mój mąż ostatnio zdziecinniał i kupił sobie zdalnie sterowany samolot. Dość szybko go rozwalił, więc teraz kupił sobie śmigłowiec. I sobie lata :P No masakra, teściowie się śmieją, że 2 dzieci będę miała :) Eh...samotny wieczór przede mną, bo mąż poszedł na koncert Lady Pank, a ja tu sama. Też bym bardzo chętnie na ten koncert poszła no ale gdzie :/ Czasem mi żal, że jestem wykluczona z pewnych sfer życia. Pewnie dziecko mi to wynagrodzi, ale teraz dopada mnie frustracja, bo ani się zabawić, ani dziecka jeszcze nie ma, tylko niewygodny wielki bęben.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja laktator mam, dostałam w spadku bo miałam kupowiać ale ze nie każdej się przydaje wiec wziełam ten podarowany, tak w razie czego. Tylko muszę go wygotować. Moja mama powedziała ze najważniejsze żeby nie doprowadzić do twardych piersi i że ręką najlepiej, no ale ja tego nie sprawdziłam, może mi potrzebne bedzie urządzenie ;) Ja nawet nie wiem czy u nas w szpitalu lo robią lewatywę czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja laktator mam, dostałam w spadku bo miałam kupowiać ale ze nie każdej się przydaje wiec wziełam ten podarowany, tak w razie czego. Tylko muszę go wygotować. Moja mama powedziała ze najważniejsze żeby nie doprowadzić do twardych piersi i że ręką najlepiej, no ale ja tego nie sprawdziłam, może mi potrzebne bedzie urządzenie ;) Ja nawet nie wiem czy u nas w szpitalu lo robią lewatywę czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1396
no u mnie jednak fałszywy alarm a już sie tak cieszyłam widocznie bede musiała jeszcze poczekać na nią troszke :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pociesz sie Monika że juz blizej niz dalej :) to juz naprawde nie duzo zostało.... ja znowu czuje od wczoraj niepokój ze to juz tuz tuz...niby 37tc ale jednak ja czuje ze malo mi zostało czasu....boje sie tylko zeby zdazyc dzisiaj połozna załatwic, anestezjologa i zgode na porod rodzinny bo mysle ze to ten tyudzien głupie uczucie ale tak mi sie wydaje....wczoraj odpoczywalam dlugo, póxniej przygotowalam mezowi reklamówke z ubraniami dla mnie do wyjscia ze szpitala i po raz którys juz pokazalam co to lakatator i rozek zeby wiedzial co dowieźc w razie czego :) brzuch mnie dzisiaj jak na miesiaczke boli, ten sluz ostatnio taki galaretowaty jestem pewna że to kawałki czopu były...albo panikuje albo mam dobre przeczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalenka to nie musi byc tak szybko jak myslisz, mnie wody zaczely sie saczyc kolo 32tc, czop faktycznie odszedl tego samego dnia co rodzilam, ale wody sie sacza w normlanych przypadkach od ok 38tc a rodzis ei w 40tc wiec.. czop tak smao sa kobiety co im czop odchodzi kolo 30tc a rodza w 40 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biro
http://dzieckonmp.wordpress.com/2010/08/27/po ruszajaca-wizja-26-sierpnia-2010-nmp-czestochowskiej/ opamiatajmy sie poki czas. oredzie Maryjne z dn 26.08.2010 odnosnie obecnej sytuacji w polsce. polacy nie mieli odwagi bronic kzyza to sama nasza krolowa nas ostrzega. nawrocmy sie. te katastrofy sami na siebie sprowadzamy naszymi grzechami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje że czym bliżej tym każda bardziej wyczekuje i wpatruje się w siebie. A ja to zaczynam się normalnie stresować. Wcześniej nastawiałam się ze przenoszę tydzień napewno, ale czym bliżej to zaczynam myśleć że urodzę wcześniej. I żyj tu w takiej niepewności ;) A maluszek siedzi w brzuszku i myśłi a sie stresuj stresuj i tak zależy to ode mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no MOnek ja tez sie stresuje juz 39 tydzien i juz bym chciała niuniulke zobaczyć tylko teraz zależy to już od dzidzinki:) my możemy tylko z tatusiem troche pomóc:) ja od paru dni mam przypływ energii wiec nie wiem może to dobry znak:) jeszcze tak tydzien i niunka mogła by sie rodzic jeszcze troche psychicznie musze sie nastawic czytałam ,że jezeli kobieta nie do konca psychicznie jest gotowa to tez blokuje organizm wiec trzeba si odstresowac ;) ale jak haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dziś za sobą prawie bezsenną noc. I po raz kolejny odkryłam, że moja dzidzia nocami w ogóle nie śpi. I ja się tu potem martwię jak się nie rusza parę godzin w dzień i się wyspać dzidzi nie daję :) Boję się, że tak samo będzie po porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Mi się zdaje że chyba nigdy nie będę gotowa! :-) Chciałabym żeby ciąża się zakończyła bo jest teraz już strasznie męcząca ale, jak pomyślę o czekającej mnie odpowiedzialności i czy sobie poradzę to mnie to tak przeraża, że głaszczę się po brzuchu i mówię do córci żeby się nie spieszyła, niech tam jeszcze posiedzi.... Kurcze, chyba tylko ja tak mam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×