Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Łukasz tez po nieprzespanej nocy o 6:00 rano po czopki zasuwał do apteki, ale farmaceuta powiedział że nie jesteśmy pierwsi dzis inni rodzice skapitulowali szybciej :) U mnie kupa była przedwczoraj ostatnia a potem juz tylko prezenie, twardy brzuch i płacz. Po czopku reakcja natychmiastowa, niedawno tez zrobila spora kupe. Z woreczkiem na mocz poszło za to gladko - w pól godzinki było nasiusiane. Jak mala mi sie krztusi przy piersi to natychmiast wyciągam i obracam buzia w dól , na szczescie jak dotad kończyło sie na kaszlu. Nie zazdroszcze wam przezyć z brakiem oddechu. Eh... to straszne jka te nasze dzieci cierpia zanim uklad pokarmowy dojrzeje,. Źle to jakos natura wymyslila, albo faktycznie współczesne jedzenie zbyt mocno obciąza brzuszki maluszków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam fajny art dla mam butelkowych:) Zasady karmienia butelką Edipresse Tagi: karmienie butelką Właściwe karmienie mieszankami mlecznymi gwarantuje dzieciom, które nie są karmione piersią, właściwy rozwój. Poznaj podstawowe zasady sztucznego karmienia. mama, noworodek, karmienie butelką Mieszanki mleczne dostępne na polskim rynku gwarantują dzieciom, które nie są karmione piersią, właściwy rozwój. Jednak w odróżnieniu od karmienia piersią, nie podaje się ich dziecku na żądanie. Zasady sztucznego karmienia przedstawia Krystyna Polak, specjalista pediatra. Nie ma wątpliwości, że mleko matki jest dla małego dziecka najlepszym pokarmem. Pediatrzy zalecają, aby mamy karmiły piersią „na żądanie, czyli przystawiały niemowlę tyle razy, ile ono samo zażąda. W przypadku karmienia mieszankami mlecznymi sprawa przestaje być tak prosta. Czy noworodek ma jeść według zegarka Niemowlęta karmione mieszankami mlecznymi nie mogą otrzymywać pokarmu za każdym razem, kiedy tylko zażądają. Należy zachować co najmniej trzy-, czterogodzinne przerwy. Jest to niezbędne, gdyż żołądek dziecka nie jest w stanie strawić w szybszym czasie sztucznych mieszanek. Przychodzi mu to z o wiele większym trudem niż w przypadku mleka mamy, a przecież musi być zupełnie pusty przed następnym karmieniem. Idealna liczba karmień przez cztery pierwsze miesiące życia wynosi pięćsześć razy dziennie oraz dodatkowo jedno karmienie w nocy, które można wyeliminować, jeśli pozwoli na to dziecko. Rozkład posiłków wyglądałby w następujący sposób: godzina 8:00, 12:00, 16:00, 20:00, 24:00, 4:00. Chociaż przerwy między posiłkami muszą być zachowane, możecie zachować pewną elastyczność w wyznaczaniu godzin posiłków, mając na względzie upodobania dziecka. Nawet jeśli maleństwo zje kolejną porcję kilkanaście minut później, nic się nie stanie. Noworodek musi jeść odpowiednią ilość mieszanki Dyscyplina jest nie mniej ważna przy odmierzaniu ilości proszku. Na opakowaniach podane są ilości mieszanki zalecane dla danego wieku. Bądźcie bardzo skrupulatni podczas przygotowywania posiłków i nie odmierzajcie na oko. Jeśli dziecko zje nieodpowiednio przygotowany pokarm, może mieć kłopoty z trawieniem, a małe nerki będą przeciążone nadmiarem protein. Prowadzi to często do wymiotów, biegunki, kolki. W odwrotnej sytuacji, kiedy wydaje Wam się, że dziecko jest głodne po karmieniu, możecie po prostu przygotować nieco większą ilość mleka, ale zawsze zachować odpowiednie proporcje, dodając o 30 ml wody i jedną miarkę proszku więcej. W takich sytuacjach lepiej będzie porozumieć się z lekarzem, bo może należałoby zwiększyć liczbę karmień lub też wprowadzić kaszkę zbożową. O tym jednak powinien zadecydować Wasz pediatra. Ile noworodek zjada każdego dnia 3060 ml - Pierwsze dni, co dwietrzy godziny, ilość dzienna - 360480 ml, ciężar dziecka: 3000 gr 6070 ml - Koniec pierwszego tygodnia, co trzy godziny, ilość dzienna - 500520 ml, ciężar dziecka: 3100 gr 7080 ml - Drugi tydzień, co trzy godziny, ilość dzienna - 520530 ml, ciężar dziecka: 3200 gr 8090 ml - Trzeci tydzień, co trzycztery godziny, ilość dzienna - 530540 ml, ciężar dziecka: 3450 gr 90110 ml - Koniec pierwszego miesiąca, co cztery godziny, ilość dzienna - 540560 ml,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy któraś z was ma może książkę smart start??? zastanawiam sie nad kupnem i nie wiem czy warto poradźcie, i czy któraś z was ma jakiś fajny podgrzewacz i sterylizator do butelek? bo szukam i jestem skołowana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calvados dziekuje. Juz Nikola jest spokojna, spi spokojnie, nie prezy sie:) u mnie tyle dobrze ze mi nie placze w niebo glosy. co do nabialu, to mleka unikam, nie jem go duzo, ostani raz 4 dni temu platki z mlekiem . nawet margaryne mam roslinna, bez zawartosci mleka, szynke jem chuda. Zastosowalm dzisiaj inny sposob ulozenia jej do odbicia, mianowicie przez kolano, i rade ZEW, mi.n jak widze ze je lapczywie to w polowie karmienia daje ja do odbicia i pozniej znow do cyca. Nikola robi kupki prawie po kazdym karmieniu i puszcza baki ale zobaczymy jezeli bedzie gorzej to udamy sie do lekarza i zobaczymy co powie, nie chce karmic mm, skoro mam pokarm:(( Jezeli bede musiala zastosowac specjalna diete to zastosuje. bede pisac sobie co jem i ile. aha dziewczyny co myslicie o stosowaniu naszych kropelek kolkowych, jest mozliwosc ze rozleniwia uklad pokarmowy dziecka? niby pisze na op 1kropelka 2 razy dziennie. czasem radza dawac czesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iissaabel jak wypróbujesz to proszę napisz jak twoje odczucia, używam butelek tommee tippee i do nich sa specjalne podgrzewacze i sterylizatory ale niestety bardzo drogie:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga021 dla mnie bomba, z reszta popatrz ile osob to kupilo:) ja tez o takim czym myslalam:) tylko zastanawiam sie czy bede wogole odciagala pokarm, nie wiem jak sie do tego zabrac, czy wogole bedzie mi to potrzebne:) ewentualnie w azie dluzszego samotnego wyjscia, gdy tata zostanie z Nikola i zeby w razie w mial mleczko mamusi do odgrzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga021 ja tez mam butelki TT ale np podgrzewcz snow bear niedrogi a czytalam ze butelki jakie mamy wchodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ciężki dzień, oj ciężki. Za to byłam dzisiaj sama u lekarza z małą, a to ccała wyprawa bo samochodem no i zapinanie fotelika itp - pierwszy raz się odważyłam, dotąd wszędzie jeździłam z mężem. Przyznam się że miałam dzisiaj schizy przy karmieniu że znowu coś się stanie. Ale widzę że to ogólnie problem spotykany, więc po prostu trzeba wiedzieć jak reagować. Mam kolejne zmartwienie - coś mała przestała przybierać na wadze. Tzn już trzeci dzień stoi w miejscu. Jeszcze nie panikuję, bo ważne są tygodniowe przyrosty. Może coś się ruszy. Zastanawiam się czy to może przez pleśniawki gorszy apetyt? A może coś z pokarmem? Oj macierzyństwo trudna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ditta nie martw się...gdybyśmy wszystkie ważyły swoje maluszki codziennie pewnie niejedna zaobserwowałaby to samo co Ty. Kochana pocieszające jest tylko to, że z każdym miesiącem będziesz czuła się coraz pewniej:) Ja mam ostatnio jazdę z termometrem. Martyna od dłuższego czasu ma stan podgorączkowy. Jest zdrowa, wyniki robiliśmy - wszystko ok, a temperatura 37 st. Kiedy mierzę małej, mierzę też Adasiowi i dzisiaj się zestresowałam bo ludek miał 37,2. Wiadomo, nie wszystko musimy o niemowlętach wiedzieć...ja nie wiedziałam, że temp do 37,5 jest ok i nie należy panikować...ech... Niby podchodzę do Adasia z większym dystansem niż do Martynki, pewniej, spokojniej...ale na niektóre rzeczy nie ma rady i jeśli dzieje się coś, co mnie niepokoi zaczynam szaleć...ot macierzyństwo:) Aga ja mam sterylizator Aventu do miktofalówki. Sterylizuje 4 butle plus ew smoczki, łyżeczki itp w 4 minuty. Ogromna wygoda. Podgrzewacz mam canpola, najzwyklejszy z funkcja podgrzewania małych i dużych butli, a później obiadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha nie pochwalilam sie, wczoraj odpadl malej kikut:) jescze ma strupek na srodku, to jest okei?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Aga ja mam podgrzewacz http://allegro.pl/podgrzewacz-firmowy-sisi-auto-dom-bez-wody-2w1-hit-i1549135913.html Butelki też mam z TT. Kilka razy już z niego korzystałam i wydaje się być ok. Z tej serii kupiłam też termometr bezdotykowy i sprawdza się super! Ditta mam takie same odczucia!! eh A jak tam walczycie z tymi plesniawkami? Ja u mojej dzisiaj widziałam tylko jedną białą krostkę na podniebieniu...nie wiem czy to pozostałość plesniawki czy może coś innego. Dzisiaj przyszła nam niania z monitorem oddechu. Jutro bedziemy testować. W zestawie był gratis- kosz na pieluchy. Fajna sprawa! na pewno się przyda jak już kupki będą bardziej "pachnące' ;) Oliwka to szybciutko Wam odpadł. Mojej dalej siedzi... Położna radziła smarować go fioletem...może też niedługo odpadnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calvadoss i Martka77 dziękuję za porady dotyczące karmienia mm , przyznam się dziewczynki ze wpadłam w spiralę tego karmienia synka na żądanie i nie potrafię się z tego wyplątać bo jak mały płacze i ani smoczek ani herbatka nie pomagaja to kapituluje i daje butle ;( Zapisuję sobie w takim Kalendarzu Pierwszy Roczek Nivea -dostałam od połoznej-ile mały zjada i o której godzinie ,to stwierdzam ze w nocy faktycznie ładnie budzi się na butlę co 3 godziny ,za to w dzień je np. dzisiaj :4,30-90ml, 5,30-30 ml,7,00-90ml,8,00-60ml,10,00-90ml,13,30-120ml,16,00-120ml,18,30-120ml,20,00-30ml tak jadł dzisiaj,za często i za dużo ,płacze za butlą jak go chcę przetrzymać te 3 godziny,dzisiaj go nosiłam na rękach zabawiałam,az w koncu wczesniej wykąpałam to zjadł tylko 30. Dziewczyny jestem załamana z tym karmieniem,robię krzywdę dziecku,dosć ze nie potrafiłam wykarmić piersia to mieszanka tez nie potrafię ;( jutro dzwonie do połoznej po pomoc ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga jutro będziemy go wypróbowywać, ja też mam butelki TT więc napiszę jak się sprawdził. Oliwka jest oki, u nas jak został strupek to położna patyczkiem nasączonym spirytusem go wydłubała i tak kazała go czyścić. U nasz szybko odpadł bo po tygodniu, my traktowaliśmy go tylko spirytusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Martka dziękuję za to mleczko :* Ja mam kryzys totalny. Mala się łupiła od godziny 16, zresztą wczoraj dokładnie to samo wyprawiała. Jestem psychicznie zmęczona. Staram się wszystko ogranąć, ale nie idzie mi nijak. Góra prasowania czeka, dom też się prosi o posprzatanie a przeciez wczoraj go pucowałam, pokosilam trawe, powsadzalam kwiaty żeby bylo jako tako w ogrodzie, ale co się zabieram za robotę to któreś chce siku, piciu albo Karola krzyczy. I zdaje sobie sprawę że moje plany są chwilowo nie do wykonania bo to fizycznie niemożliwe zebym miala wszystko na tip top z trójką smyków, ale mnie to strasznie frustruje. Tak bym chciala mieć dwie dodatkowe ręce, albo chociaż zeby ten dzień trwal o kilka godzin dlużej bo się nijak ze wszystkim nie wyrabiam. No to sobie ponarzekałam :) A tak ogólnie to jest ok. Cieeszę się ze pogoda jako tako dopisuje i smyki spędzają czas na powietrzu bo moga dać upust swojej energii a potem padają wieczorem zmęczone calodzienną zabawą :) W zasadzie Karoli mija miesiąc (dokladnie minie jutro). Zjada mi 120 ml na jedno karmienie zazwyczaj, ale czasem się zdarza ze zje 60 i śpi 4 godziny, czasem zje 120 mojego i chce jeszcze modyfikowane którego wypije 60 wiec z tym jej karmienirem różnie bywa. Ale wychodzi okolo 6-7 posiłków na dobę czyli tyle ile ma być więc pozwalam jej samej sobie regulować na ile kiedy ma ochotę. Nie dlawi mi się na szczęście za to tak ulewa że nie nastaraczam prasowac pieluch, ktorymi jej wycieram buzię. Nic nie dają wszystkie zagęszczacze. Ulewa i koniec. Ale już to raz przerabialam i wiem ze przejdzie za jakiś czas. Trzeba przetrwać. Co do pieluch to my używamy od początku rozmiar 2 (uzywamy baby dream z rosmana) i zastanawiam się nad przejsciem na 3, kupilam nawet na spróbowanie i jutro chcę te 3 sprawdzić. Przetestowalismy juz kilka rodzajów pieluch i te sa zdecydowanie najlepsze (nie licząc pampers, ale cenowo pampersy są bardzo drogie a rosmanowskie niewiele sie od nich roznia a kosztują znacznie mniej). Jedyne co nam się nie sprawdzilo to bella happy. Wszystko wycieka i są takie sztywne, szerokie, dziwne. Butelki przelewam wrzątkiem. Mam 4 butelki i 2 smoczki do nich bo dwie butelki slużą mi do odciagania i przechowywania pokarmu w lodówce, jedna do mleka modyfikowanego bo ma wiekszy otwór w smoczku, a jeden smoczek z malą dziurką do mojego mleka do pępuszka używalam gazików lekko. teraz czasem też jej nimi przecieram, ale już ma ladnie zagojone więc nie robię tego codziennie. podgrzewacz mam ale nie korzystam bo mala nie jest na tyle cierpliwa zeby czekac az ja swój pokarm podgrzeje w tym ustrojstwie (mam snow bear) wiec robie to w mikrofali (tak wiem wiem nie mozna. Olewam) a wodę na modyfikowane podgrzewam w czajniku. Wiem już kiedy wylączyc czajnik zeby byla odpowiednia temperatura (wiem też nie można i też olewam) :P Kropelki na kolki u nas nie działają. Jedyne co daje mlodej i jakąś minimalna ulgę jej przynosi to to bio gaja bo mi po tym zawsze wielkąaaaa kupę strzela i jest chwila ciszy :D Gratu;uje wszystkim nowym mamom! Ok ide bo żelazko mnie woła i przypomina ze jak nie poprasuje pieluch to jutro będe Lolkę papierem toaletowym wyxierać po rzyganku. Dobrej nocki Wam życze (i mam nadzieję, ze moja też taka będzie :D ) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anitka rzeczywiście troszkę rozchwiane to karmienie. Jeśli zjada tylko 30 to tak naprawdę chyba nie jest głodny...może bardziej chodzi o ssanie? Lubi smoczek? Hmmm... A może mu coś dolega, brzuszek, kolka, albo zwyczajnie lubi robic zamieszanie;) Nie martw się i nie załamuj, w końcu sam sobie ureguluje swoje pory jedzonka. Zobaczymy co powie położna. Wiosenna mamo..kwiatki w ogrodzie? dom na tip top...? prasowanie? 3 dzieci? Podziwiam Cię, bo ja z 2 czasami nie wyrabiam i mam chwilę na małe słabości i narzekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje spokojne dziecko też powoli zaczyna mieć swoje humorki. Byliśmy dzisiaj na pierwszym spacerku na 30 min. Jak wróciłam zostawiłam ją przy otwartym balkonie i spała jeszcze 4 godziny. Niestety poza tym spankiem nie spała w ciągu dnia :( Generalnie trzeba było się nią ciągle zajmować, a nawet na rączkach grymasiła. Mam nadzieję, że chociaż noc ładnie prześpi. U nas kikut też już odpadł. Jakoś po tygodniu od urodzenia. W ciągu dnia na sucho wycierałam go kompresami, a po kąpieli czyściłam spirytusem. Też mam czasami problem z karmieniem. Jeżeli Agatka nie śpi wydaje mi się, że zaczyna być głodna już nawet po godzinie. Przystawiam ją do piersi, a ona z 5-10 min popije i już nie chce. Jak jej nie dam cyca to jest bardzo niespokojna i zaczyna płakać. Ciężko wyczuć o co chodzi. Z kupkami nie ma problemów, a brzuszek też nie wygląda żeby ją bolał. Jeżeli Wasze dzieci nie śpią jesteście przy nich przez cały czas? Moja Agatka już nie chce sama leżeć:( Ja dzięki pomocy mojej mamy i teściów, którzy biorą na kilka godzin Ulę jakoś daję radę to wszystko ogarnąć. Mam czas się umyć, ubrać i coś zjeść:) Przez tą dietę jestem wiecznie głodna. Czuję, że ciągle chudnę. Zostało mi jeszcze 1,5 kg z przed ciąży. W sumie nie cieszę się z tego, bo czuję się trochę osłabiona :( Życzę spokojnej nocy i wierzę, że z każdym dniem będzie co raz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka,dopiero teraz mam chwile czasu. Co do kupek dziewczyny nie panikujcie.Można się martwic jak nie ma jej 7-8 dni.Jeśli brzuszek nie jest twardy,jest zachowana perystaltyka(tzn.coś tam sobie"burka"),puszcza baczki to wszystko jest w porządku.Pokarm matki może być nawet w 100% wchłonięty w jelitkach i dziecko nie ma wtedy z czego kupki zrobić. Nam pępek odpadł w 3 dniu.W klinice maja takie zabobony,ze jak odpadnie w pierwszym tygodniu to mama za rok wróci z drugim dzidziusiem.Na razie nic nie planujemy ,ale zobaczymy. Majka tez dziś była cały dzień pobudzona.Nie płakała dużo,ale cały czas wymuszała zajmowanie się nią.Prawie nic w domu nie zrobiłam.Teraz dopiero poprasowałam.Myślę jednak,ze nie ma co się załamywać,po prostu przestawia się powolutku na system dzień-noc.Jutro mam w planie w końcu poćwiczyć wiązanie chusty.Kupiłam sobie tez nosidełko (Manduca).Sprawdza się ponoć nawet u tak małych dzieci,ma taki kapturek dla podtrzymania głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam w przerwie na karmienie :) Agneszka - walczymy z pleśniawkami. Ale jeszcze są... Będę zaczynać drugie opakowanie Aphtinu. Mam nadzieję że już niedługo się pozbędziemy tego cholerstwa. Mamuli - u mnie mała też nie za bardzo chce leżeć. Są takie dni że faktycznie niewiele mogę zrobić, nawet prysznic jest problemem bo ona domaga się uwagi non stop. Zawsze dotąd spała mi na spacerach, i chwilę po na balkonie (wtedy ja wcinam obiad z prędkością światła). Zzaczęłam kłaść ją na macie, ale też długo tam sama nie chce leżeć. Dzisiaj przyszła huśtawka - może ona zapewni mi chwilę spokoju. Anitka - z karmieniem mm nie pomogę, bo nie mam zupełnie wiedzy. Skonsultuj sprawę z położną, na pewno coś doradzi. a najważniejsze to się nie stresować, bo dziecko to czuje i mu się udziela. Przypomniała mi dzisiaj o tym moja pediatra. Ja jutro wypróbuję delicol. Może po tym brzuszek trochę odpocznie. Wiosenna mamo - prasujesz pieluchy?? Ja odpuściłam, piorę w wysokiej temperaturze... A swoją drogą jaki jest prawidłowy sposób przygotwania mm skoro nie można wody podgrzać w czajniku? W szpitalu położne zalewały zimną wodą i dolewały odrobinę wrzątku. Uciekam spać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_agnieszka_ mi w szpitalu kazali normalnie nie bac sie moczyc kikuta podczas kapieli, pozniej tylko dobrze patyczkiem wsuszyc w zaklebieniach, ja dodatkowo przecieralam jeszcze wacikiami LEKO:) mamuli tez jest wykonczona, chodze w spodniach sprzed ciazy, do 58 kg chyba brakuje mi 3 kg, nie mam wagi ale widze po ciuchach, smaruje sie kremami bo nie chce dostac rozstepow:((( i tak zle itak niedobrze...ehhh ide dziesiaj do apteki, moze dadza mi cos zeby nikola lepiej radzila sobe z oddawaniem gazow ZEW czy moge jesc dzemy? moze od tego ma te problemy brzuszkowe. co do kolek, znajoma doradzila mi masaz palcem oliwka wokol pepuszka zgodnie z ruchem wskazowek zegara, sprawdze. od 2-och dni klade mala w ciagu dnia do lozeczak-w miare mozliwosc a w nocy mam przy sobie wozek, bo na lozeczko miejsca brak:) nic uciekam, jutro mam pierwsza pielgrzymke wiec trzeba posprzatac, cos upiec, wiosenna mamo doskonale cie rozumiem, ale ty ma 3 Smykow, wiec cie podziwiam!!!!jak ty to ogarniasz.....chyba tez zrezyg z prasowania pieluch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet w którejs ksiązce czy broszurce ostatnio czytałam " czas który przeznaczasz na prasowanie pieluch lepiej wykorzystaj na odpoczynek lub zrób cos dla siebie". Też nie prasuje, zreszta nie nadążyłabym, bardzo szybko nam sie zuzywają. Noc mineła w miare spokojnie, do kazdego karmienia dawałam delicol, co prawda z kupami dalej slabo ale rano po bio gai poszła duuuuża wiec sie nie martwie. Od 7:00 mielismy troche marudzenia, ale to czas keidy mala zwykle nie spi - trzeba sie przyzwyczaic. Własnie usneła czyli bede mogla zjesc sniadanie w spokoju. Ciekawe jak nam minie popoludnie. Oby spokojnie, czego życzę wszystkim "walczącym z brzuszkami" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha... kto tam zostal nierozpakowany? Przypominam że dziś ostatni dzień, inaczej wyrzucimy na formum majowek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, bio gaia jest bez recepty? Bo widzę że po tym dzieciaki ładnie kupkę robią, może i my spróbujemy? Podajecie raz dziennie i zawsze działa? Evvve - do tych nocnych karmień dajesz delicol, tak? A oprócz także Esputicon? Bo ja teraz też chcę wprowadzić delicol tylko nie wiem czy rezygnować wtedy z kropelek na wzdęcia czy stosować jedno i drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja daje wszystkie 3 rodzaje kropelek - esputicon po jednej do każdego karmienia.. chyba ze mala chce cycka co chwile to wtedy tak co 3-4 godziny - polozna tak doradziła. Delicol daje od 17/18 tej do rana bo wtedy mamy najwieksze kolki. A bio gaie raz dziennie - rano. Nie powiem czy zawsze dziala bo wczesniej nie miala zaparc a wczoraj rano najpierw dalismy czopek. Najdrozej wychodzi delicol, bo tego sie daje 6 kropel i kilka razy dziennie a buteleczka ok 40 zł. Mimo wszystko mala troche cierpi, ale mysle że bez tego zestawu byłoby dużo gorzej. W sumie jest tego sporo jak na jeden maly brzuszek, ale skoro pediatra przepisała a połozna potwierdziła to chyba nic zlego małej nie zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewuszki! Nam noc też minęła nieźle. Rano tylko młody miał problem ze zrobieniem kupki, ale nawet nie płakał. Może Espumisan pomógł. Dałam go 3 razy w nocy. Dobrze że dziś ładna pogoda, to można spędzić cały dzień na dworze :) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecałam jużnam majówkom ale powtórze jeszcze raz odnośnie kolek. Dowiedziałm sie ze są w aptece takie rurki do kolek. Zapytajcie, mojemuy znajomemu tylko to pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam już tu o nich - rurki WINDI. a ja mam zamiar podać Ali butelkę z mlekiem.... położna uważa, że mam za mało zróżnicowaną dietę i dziecko nie ma czego trawić.... a ja się boję normalnie jeść... Mamy karmiące, nie mogłybyście chociaż po jednym swoim przykładowym menu dziennym napisać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judyta10 ja tez jem roznie:( tez boje sie jesc, efekty sa tego na wadze. ja jem np chleb wasa z chuda szynka, odrobina sera zoltego, kawalek ogorka i papryki surowej, ryz z jabkiem, ryz z dzemem, ziemniaki z marchewka, ryba robiona na parze, piers z kurczaka z foli zawijana w cukinie, marchewke, czasem jem tez salatki, ale dzisiaj musze poszukac czegos na necie, bo jak tak dlaej pojdzie to moje dziecko bedzie mialo wraka a nie matke, a o pokarmie nie wspomne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do jadłospisu, to zupy można wszystkie, ale nie bardzo kwaśne. Na drugie danie kurczak na którym gotowałyście zupę np z kaszą lub ziemniakami i np z burakami. Ryba lub kurczak z pieca. Na śniadanie np ciemne pieczywo z serem żółtym, białym lub topionym i do tego serek wiejski, sałata, ogórek... Może być parówka lub kabanos. Kto co lubi. Ja dżemy jem wszystkie oprócz truskawkowego. Na przekąskę jogurt z musli, budyń ciut rozcieńczony wodą lub kisiel. Tak ja się żywię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×