Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Odnośnie szpitala na Łubinowej w Katowicach też tam rodziłam, więc mogę się trochę wypowiedzieć. Generalnie jest tak, że najlepiej być co najmniej na jednej, albo dwóch wizytach przed porodem, wtedy lekarz wypisuje skierowanie. Ja właśnie byłam na takich 2 wizytach i z porodem nie było problemu, aczkolwiek to i tak pewnie zależy od obłożenia. Rzeczywiście szpital jest bardzo fajny, warunki są super i to wszystko na NFZ, więc się nie płaci. Poza oczywiście zzo lub cesarką na życzenie. Trzeba jednak pamiętać, że przyjmują tam tylko proste przypadki i gdyby z dzieckiem było coś nie tak, wysyłają do innego szpitala. Powinno to się mieć na uwadze, bo moja koleżanka tam rodziła i niestety pomimo wcześniejszych dobrych badań, z dzieckiem było bardzo źle po porodzie i musieli je szybko wysyłać karetką do innego szpitala. Z tego właśnie względu raczej nie zdecyduje się na ten szpital ponownie, bo dopiero jak coś takiego dotyka osoby które znasz, uświadamiasz sobie jak ważne to są sprawy. Chciałam zaznaczyć, że są to informacje z roku 2009 i mogło się coś zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za ten mój monolog, ale w szpitalu można na prawdę się wynudzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuli, dobrze że z dzidzią ok. Raptem kilka dni w szpitalu, a jaki spokój, kiedy wiesz, że z nic złego się nie dzieje:) Przyłączam się także do postu, że ładny szpital to nie wszystko. Tak samo, jak nie zdecydowałabym się na poród w prywatnej klinice, tak nie chcę rodzić w szpitalu, w którym opieka nad noworodkiem pozostawia wiele do życzenia. W przypadku kłopotów podczas porodu, czas jest niezwykle ważny i chyba dobrze "mieć pod ręka" najlepszych fachowców i sprzęt. Miłego wieczoru mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajusia99
czesc dziewczątka:) Jednak ide do lekarza 16 wrz, bo doszłam do wniosku ze nie zmieniam lekarza (chciałam przejsc na NFZ) ale do tego prywatnego mam zaufanie i wiem ze jestem pod dobrą opieką więc nie będe załować kasy w koncu chodzi o moje dzieciątko:) jak myslicie czy w 11tyg od ost @ bedzie USG brzuszne? bo chciałabym isc z mężem a to dopochwowe jest krepujące:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajusia, ja jeszcze w 16 w poprzedniej ciąży mialam usg dopochwowe. Ale przecież męża możesz zabrać. Aby było dyskretniej (i aby nie odwracać uwagi męża od monitora:) lekarz może przecież przykryć Cię... ja pomimo, że na usg póki co chodze sama, zawsze mam na sobie taką zielono-szpitalną spódniczkę, jednorazowe przygotowane specjalnie dla pacjentek.. i buciki.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajusia99
to fajnie masz u nas nie ma takich wynalazków:) wiem że moge zabrac męża ale nie chce na dopochwowe on zreszta tez nie bardzo był zachwycony jak mu powiedziałam ze moze takie byc. Wymyslił ze pojdzie ze mna i poczeka przed drzwiami jak bedzie brzuszne to go poprosze w sumie może tak być:) mam juz troche brzuszka i jak sie połoze płasko to widze jak maluszek pompuje krew juz sie nie moge doczekac az bede czuc ze sie rusza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvve
Ojej.. nie było mnie kilka dni i juz nie mogę nadążyć za wątkami :) Dziś nad ranem okropnie bolał mnie brzuch, gorzej niż na początku ciąży, jeśli jutro sie powtórzy do lece do gina. Mięso ogólnie mogę jeść - poza kurczakiem tego niestety w żadnej postaci. Brestova .. poczytaj o szpitalu w Mikołowie - masz nieco bliżej niż do Katowic a ten szpital (mimo wrednego ordynatora) co roku dostaje nagrody "rodzić po ludzku" . No i może spotkałybyśmy sie na porodówce - mam termin na 18 ale bede miała zakładany szew na szyjce a z tym szwem idzie sie do szpitala tydzień lub dwa przed terminem. Zresztą na oddziale pracują doktorzy Student, Banaś i Kiełbasiński - o każdym z nich poczytasz dużo dobrego w necie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Jestem kwietniówka 2010 i szczęśliwą mamą małego Filipka:) Życze Wam i Waszym Maluszkom dużo zdrówka i spokoju,wiele radości w okresie ciąży a przedewszystkim szybkiego rozwiązania.Pozdrawiam Was serdecznie:):) Ps.Śpijcie ile wlezie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja! mamuli to dobrze, że z maleństwem wszystko w porządku :) monsoon daj spokój! wszystko będzie dobrze!! Teraz to musisz mysleć tylko i wylącznie pozytywnie! :) U mnie też wszystko dobrze. Maluszek ma już 22 mm i wg usg to 9 tydz i 1 dzień. A u mnie dzisiaj 8,6. Nadrobił te 5 dni :) Tym razem już mogłam ujrzeć jego główkę, zdecydowanie większą od reszty:) Jest cudny! ;) Tetno nadal 120/min. A moja torbiel jakby się trochę zmniejszyła tak więc jestem dobrych mysli :) Spokojnej nocki dziewczyny i do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->> kajusia Sądzę że będzie już USG przez brzuch. Ja miałam USG przez brzuch robione w 7tyg6dniu a dziecko wg USG było 6tyg6dni i wszystko było bardzo dobrze widać, mąż oczywiście był ze mną :) Widać było bijące serduszko, jedynie lekarz powiedział że za wsześnie na to żeby usłyszeć bo dopplera (chyba tak to sie pisze) nie wolno robić przy ta wczesnej ciąży. Wczoraj kupiłam spodnie ciążowe - wkońcu mogę oddychać i nic mnie nie uwiera. Niestety tragiczna jest rozmairówka, nie mogłam nic na siebie znaleźć bo normalnie noszę rozmiar xs/s a tu wszystkie spodnie mega wielkie, na szczeście w jednym sklepie znalazłam xs ale i tak sa troszke za luźne. Nie robiłam jeszcze żadnych badań, ciągle zasypiam a muszę być w labolatorium przed 10. Glukozę mam w normie (robilam w sierpniu), morfologia tez super ale robilam w maju. Czeka mnie jeszcze badanie moczu, toxo, wr, itp. Nie wiem kiedy umowic sie na druga wizyte do ginekologa, byłam na samym poczatku ciąży, ginekolog powiedziala ze wszystko ok, na usg tak samo bylo wszystko dobrze. Chyba pojde dopiero pod koniec 12 tyg bo nie wiem czy jest sens wczesniej isc, teraz jestem w 9tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calvadoss
jesli jest ok to co miesiac musisz pojawic u ginekologa chyba ze cos sie dzieje wtedy częściej a zmęczeniem to objaw tego ze masz obce cialo w sobie i organizm dopiero sie mmusi z tym zaklimatyzowac a pogoda w tym nam nie pomaga ja dzis bylam u swojego gina prywatnie bo zle sie czulam i dostalam luteine bo mowi ze faktycznie mam zbyt wiele śluzu i przez to mogą powstać powikłania i mam odpoczywac i nie dzwigac leny mimo ze ma troche ponad rok waży 16kg i niestety musze zapomnieć o jej noszeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczyny : ) Ale ładna pogoda się u nas robi od rana, powietrze jakieś takie rześkie - super : -) Co go USG, to ja miałam ostatnio robione też dopochwowe, mimo że jestem w 10 tygodniu :) Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jak wysoko jest macica, a wiadomo, że każda kobieta jest inna, więc nie ma reguły :) I byłam z mężem i się nie wstydziłam ani ja ani on, ale fakt, że nie miał możliwości nawet zobaczyć , bo stal zupełnie z innej strony : -) Macie rację, że ładny szpital to nie wszystko. Łubinową się zachwyciłam chyba z wrażenia, bo dla mnie szpital to wygląda jak... szpital, no wiecie :D Ale kiedy emocje i zachwyt minęły to zaczęłam analizować i doszłam do wniosku, że mimo wszystko wolę rodzić w normalnym szpitalu, gdzie w razie draki pomogą i mnie i dziecku. To jednak argument ktory decyduje za wszystko. A dziecko przecież urodzić trzeba i ja ma boleć bardzo to i tak będzie, a jak mniej to mniej, niezależnie od miejsca, co nie? :classic_cool: Evvvve - nad Mikołowem się nie zastanawiałam, może dlatego że jakoś się o tym nie mówi, czy w razie draki jest tam sprzęt który pomógłby ratować życie? Bo przyznam się szczerze, że w Jastrzębiu nie chcę rodzić tylko ze względu na brak znieczulenia nawet za zapłatą. I już nie chodzi mi o znieczulenie podczas porodu, ale później gdyby nastały jakieś komplikacje. Moja koleżanka po poporodzie musiała być "czyszczona" i robili jej to na żywca, a to ponoć ból przeogromny :( I tego się chyba najbardziej obawiam. mansoon ! - myśl pozytywnie, nie wolno myśleć inaczej, słyszysz? pozytywne myślenie dużo daje i dzidziuś będzie się lepiej czuć :) Głowa i uszy do góry : -) Miłego dnia kobitki : -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvve
Brestova ... o znieczuleniu na życzenie nic nie wiem ale się dowiem - dla siebie również :) Leżałam tu dwa razy na ginekologii i nie miałam zastrzeżeń ani do sprzętu ani do personelu. Mam nadzieję, że panie pielęgniarki jeśli nie są te same na porodówce to przynajmniej są tam takie z podobnym podejściem do pacjentek. Naprawdę starały się nam zmniejszyć dyskomfort na ile sie da. Bez względu czy byłam tylko na krótkim zabiegu czy na poważniejszej operacji - czułam się pod dobra opieką. A szpital wyremontowany, jasny i czysty... nawet jesli to nie najważnejsze to jednak poprawia samopoczucie. Mam nadzieję że po porodzie nie zmienię zdania o tej placówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Tak się u nas praktykuje, że w ciąży na początku wizyty są co 4 tyg, chyba że ciąża jest z komplikacjami to co 3 lub częściej. Szczerze mówiąc zdziwiłam się, że w tak wczesnej ciąży robil usg przez brzuszek. Dawniej, kiedy nie było takich sprzętów, jak teraz tak je się właśnie wykonywało...dodatkowo kobieta musiała mieć pelny pęcherz, aby widoczność była lepsza... koszmar..szczególnie jeśli czeka się w kolejce przed gabinetem:) Każdy lekarz ma swoje sposoby, a nasza w tym głowa, aby wybrać dla siebie najlepszego lekarza:) A_B fajne spodnie ciążowe można kupić w H&M. Są naprawdę małe rozmiary i z pewnością znalazłabyś coś dla siebie. Calvadoss... moja corka w lipcu skończyła 4 lata i waży 15 kg. Należy do grupy najwybitniejszych niejadków. W siatce centylowej plasuje się na 15 centylu:( Jest wysoka, co dodatkowo podkreśla jej szczupłość. Może masz jakieś swoje sposoby na poprawę apetytu u szkraba? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MI SIE ZACZAL 7 TYDZ.....ale czuję się wspaniale.....żadnych mdłości i innych dolegliwości................chyba że przede mna wszystko..............?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eni....pewnie u każdej jest troszkę inaczej, ale...u mnie mdłości zaczęły się w 8 tc;) Wcześniej miałam tylko napady wilczego głodu, a później razem z głodem przychodziły mdłości...paradoks normalnie, im bardziej glodna, tym większe mdłości i mniejsza chęć na jedzenie... Jeszcze troszkę, dam radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania487
Hawa2000 dzieki za informacje, juz tak bardzo bym chciała zobaczyć. A jestem teraz chora, wzięło mnie takie przeziębienie że szok, jak kaszlę to za każdym razem wymiotuję, bo już nie mam siły. Robiłam wyniki które kazał mi gin, i wczoraj jak byłam u lekarza rodzinnego, to je wziełam żeby zapytać czy są dobre, okazało się że mam za mało czerwonych krwinek, i muszę jeść bardzo dużo czerwonego mięsa..... Miłego dnia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calvadoss
ona nie jest spasla bo jest też dość wysoka ale tak jak parówek nie chce zwyklych to po ugotowaniu klade serek topiony i buźke z ketchupu robie nalesniki z twarożkiem obleje jogurtem naturalnym i na to ulubione maliny czereśnie kawałki banana jedzenie musi ja przyciągnąć kolorem i staram sie aby to nie byla kara tylko przyjemność kanapki z serem ogórkiem i pomidorem sa kolorowe może to zachęci albo weż posadz w kuchni i niech patrzy jak robisz ze względu na wiek w prastych pracach może ci pomóc i ty musisz byc zdeterminowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MARTKA.....z tym apetytem to porażka............staram się nie jeśc tak duzo........ale mój mózg ciągle mna rządzi...........dlatego ugryze i odchodze..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jedzenie potrafi przerazić. Ja dziś mam taki dzień że ciągle chce mi się jeść. Ale nie umiem jeść dużo. Nawet jakbym chciała. Dwa gryzy i czuję się mega pełna. Dopiero za pół godziny następne dwa. To już jabłkami się zapycham, zeby ciągle nie jeść : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja wlasnie zauwazylam ze brzuch mi nieco wyskoczyl ;)) ale to pewnie dlatego ze sama w sobie jestem raczej chudzinka. Co do jedzenia to odrzuca mnie totalnie, na mieso nawet nie moge spojrzec! A najgorsze jest to ze przynajmniej raz dziennie wymiotuje, wykańcza mnie to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no racja.......jabłka mają mało kalorii..............a coś tam zapchają..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calvadoss
hej piekne chciala bym abyście coś poradzily bo moja córcia jest przeziebiona i nie mam pomyslu co może jej pomuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka1976
witam dziewczynki daaawno mnie nie było i stęskniłam się za wami.troche ostatnio podminowana chodze bo w poniedziałek idę do poradni genetycznej i sie boję co mi tam powiedzą jak będzie ok to bede przeszczęśliwa.przez ostatni tydzień brzuch mi urósł i w nic się nie mieszczę kupiłam spodnie ciązowe i obszerniejszą bluzkę i trochę kosmetyków bo zamierzam być zadbaną i kolorową ciężaróweczką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Ja już po wizycie u lekarza i cóż. Chyba wolę pomilczeć bo szkoda klawiatury. W każdym razie znów odstawiam skierowanie na mocz i morfologię, a resztę (nawet odczyn Wassermanna i cukier) muszę robić we własnym zakresie. No, ale już szkoda mi sił i robię pod koniec września wszystko hurtem bo 1 października mam wizytę. Ja nie pamiętam w jakim ty wieku masz córkę. Ja moim dzieciom na przeziębienie podaje calcium, lipomal i rutinaceę junior. Na noc smaruje ich maścią Pulmex baby i zakładam ciepłe skarpety. W dzień poję dużą ilością herbaty z prawdziwym sokiem z malin, a na noc mleko z miodem. Starszej dawałam też ząbek czosnku rozgnieciony na odrobince chlebka. Krzywiła się, ale jadła. Po 4 dniach nie było śladu przeziębienia. Moja choroba też jakby się powoli cofała. Wczoraj miałam jeszcze taki katar, że czekając w kolejce do lekarza musiałam biec sobie chusteczek dokupić, a dziś już sucho. Zaczęłam 13 tydzień. Teraz czekam niecierpliwie do 20 na USG (pewnie będzie już można poznać płeć). Jeśli nie zrobią mi go państwowo to i tak sobie pójdę prywatnie. Koszt 3D u nas w mieście to 250 zł i w tym dostaje się zdjęcia i płytkę z nagraniem. W poprzednich ciążach rezygnowaliśmy z tego 3D bo normalne było ponad 100 zł tańsze, ale to moja prawdopodobnie ostatnia ciąża, więc postanowiliśmy poszaleć. Zobaczymy w praktyce jak to wyjdzie i czy za te 7 tygodni nic się nie pozmienia. Z szaleństwami u nas krucho bo trzeba na wiosnę kupić nowe autko, bo do starego się nie upchamy, a takie które nam się podoba to koszt bagatela 100 tys zł. Używane są 10 razy tańsze, ale roczniki prehistoryczne. No ale kupić trzeba, tylko jeszcze debatujemy czy porywać się z motyką na słońce i kupować nowe, czy lepiej wziąć stare i liczyć się z częstymi naprawami (co prawda mamy zaprzyjaźnionego mechanika) Wam pewnie ten problem jest obcy bo nawet dwa foteliki spokojnie da się upchnąć na tylnej kanapie każdego autka. Trzeci jednak nie wchodzi. No nic biorę się za obiadek i uciekamy na imprezkę do teściów. Dzieci już od rana nie mogą się doczekać odwiedzin u dziadków, mimo, ze widzą się z nimi prawie codziennie, a na pewno kilka razy w tygodniu. Pozdrawiam was kwietnióweczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calvadoss
ma półtora roku prawie moja mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hawa2000
u ktorej z was widac juz brzuszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, U mnie widać brzuszek. Tym bardziej, że raczej należę do tych kościstych;) Pupka i brzuszek wyraźnie się zaokrąglają... mam nadzieję, że ta pierwsza nie będzie dotrzymywała kroku brzuszkowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam w domu dwulatka obecnie przeziębionego. Rano jak wstanie czyszczę mu nos fridą i marimerem jak trzeba. Smaruję pod noskiem maść majerankową. Następnie robię inhalację z soli fizjologicznej i mucosolwanu. Potem podaję 2ml clemastin żeby zmnieszyć wydzielanie kataru. Wieczorem robię to samo plus smarowanie pulmex baby i 3 krople olbas na poduszkę. Nie zmuszam do jedzenia, ważne by dużo pił. Młody był tylko raz w życiu na antybiotyku, poza tym ten zestaw zawsze mu wystarczał. Mam nadzieję że i tym razem szybko wróci do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×