Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Kochane ! Ależ Wy się rozpisałyście :classic_cool: Oczywiście to dobrze, bo jest co czytać i forum ożywa :) Muszę przyznać i to szczerze, że czytając Was czuję się trochę nie w swoim świecie :) Jeśli chodzi o mnie, to ja nie mam zamiaru nic kupować wcześniej niż koło 8 miesiąca. I to chodzi mi o jakieś ciuszki dla dziecka, bo łóżeczko mam od siostry, natomiast wózek pewnie wybiorę sobie wcześniej, a kupi go mąż jak już urodzę. Przecież nie ma co wariować i się spieszyć. Ja na pewno nie kupię nic wcześniej niż 8 miesiąc. I to nie bierze się z żadnych przesądów, o których pisaliście, ale po prostu nie widzę takiej potrzeby :) Poród - pisałam już o tym chcę rodzić SN. Ogólnie mam niski próg bólu, boję się okropnie, ale myślę że to mimo wszystko wytrzymam. Jeśli chodzi o ilość osób na sali to również wolę jak najwięcej ;) Na pewno jest ciekawiej :) Co do szpitala to nie wiem gdzie będę rodziła, na pewno nie będę wydziwiać i rodzić w jakiś prywatnych szpitalach :) W przyszłym tygodniu muszę już się zabrać za zrobienie wsyztskich badań zleconych przez ginekolog, by koło 6 września pójść na wizytę :) Mdłości raz mnie męczą a raz nie, różnie to bywa. Ogólnie naprawdę nie mogę narzekać, jedynie jedzenie muszę w siebie wmuszać. Poza tym jakoś leci powoli :) Miłej niedzieli :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do pieluch, to myślę, że nie po to je wymyślili by w dzisiejszych czasach używać tetrówek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki!!! Faktycznie sporo naskrobałyście! I bardzo dobrze. Ja też rodzę w normalnym szpitalu, tym samym co poprzednio. Na noworodkach leżało nas 6 na sali i miło wspominam ten czas, było o czym pogadać i pośmiać się. Na porodówce łóżka odgrodzone tylko przepierzeniem, więc oczywiście wszystko słychać, ale i to mnie nie zraża. Zawsze to raźniej wiedzieć, że nie tylko Ty cierpisz :P Co do wyprawki, ja mam wszystko po córci, ubranka też. No chyba, że się chłopczyk urodzi, to trzeba będzie większość garderoby wymienić, nie będę przecież kazała młodemu latać w różowych sukienkach ;) Agneszka, ja mam też z mężem ryzyko konfliktu. Po porodzie nie dostałam immunoglobuliny, ponieważ córcia ma tą samą grupę krwi co ja. Więc teoretycznie ryzyko konfliktu w tej ciąży jest również niskie, tak jakby była to moja pierwsza. Ale gdzieś słyszałam, że pobieranie krwi pępowinowej w celu sprawdzenia jaką grupę ma dziecko jest niemiarodajne, bo może być ona wymieszana z krwią matki. Oczywiście wpadłam w panikę, od razu telefon do gina, ale mnie uspokoił. Ponoć faktycznie, grupa krwi dziecka może się zmienić z czasem, ale przecież gdyby nie podanie immunoglobuliny takim kobietom jak ja niosło za sobą jakieś ryzyko, to chyba szpitale by tego nie praktykowały. Tak to sobie tłumaczę. Zresztą od razu dla świętego spokoju zrobiłam badanie na obecność przeciwciał i wyszło ujemne, czyli żadnego konfliktu nie miałam. Mam nadzieję, że teraz też go nie będzie, co nie oznacza, że nie trzeba sprawdzać poziomu przeciwciał co jakiś czas. Tobie Twój lekarz na pewno też będzie kazał to robić. I jeszcze temat brzuszka i rozstępów. ja miałam brzuch mały do końca ciąży i na szczęście żaden rozstęp się nie pojawił, ale smarowałam się całą ciążę. Na początku oliwką Bambino, albo Johnsona (szczególnie fajna jest ta w żelu, super nawilża), a potem zamiennie oliwką i kremem na rozstępy Gerbera - polecam, bo fajny zapach i dobrze się wchłania. Próbowałam też stosować Fissan, ale jak dla mnie smród okrutny i w dodatku tłusty jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Wrócę do tematu porodu czy CC czy SN ....... i tematu prywatnych klinik!!! oczywiście to jest każdego indywidualna decyzja i jak ktoś się nie czuje fizycznie i psychicznie na siłach aby rodzić SN to ja szanuję taką decyzję żyjemy w takich czasach ze mamy prawo wyboru na szczescie i jak najbardziej jestem za tym zeby z takich opcji wyboru korzystać. Tak samo jeśli chodzi o prywatne kliniki nie jest to żadne wydziwianie ze strony matek tylko zwykła cheć rodzenia w podwyższonym standardzie i jeśli kogoś na to stać i czuje taką potrzebę odosobnienia i odpoczynku po tak wielkim wysiłku to po to są prywatne kliniki otwierane które uważam że ciesza się coraz większą popularnościa swiadczy o tym ilość otwieranych w ostatnim czasie w Polsce jest coraz więcej !!! Dziewczyny jeśli czujecie wewnętrzna potrzebę CC czy prywatnej kliniki smiało decydujcie sie na taki krok nie jest to nic nadzwyczajnego i wydziwianego na zachodzie mniejszy procent kobiet rodzi w szpitalach, to nie jest nic złego !!! oczywiście szanuję i podziwiam kobiety rodzace w publicznych szpitalach i SN i życzę każdej wspaniałego porodu z miłymi wspomnieniami, niestety ale nasze szpitale nie cieszą sie zbyt dobrymi opiniami jesli chodzi o porodówki znikoma ilosc jest na poziomie np: miłej obsługi i profesjonalnego życzliwego podejscia raczej kobiety traktowane są taśmowo ale zaznaczam są wyjątki w szpitalach i położnych!!! Pamiętajcie decyzja należy tylko do Nas:) pozdrawiam mamusie miłej niedzieli :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula83 - mam wrażenie że o tym wydziwianiu dot cc czy prywatnych szpitali pisałaś w odniesieniu do mojej wypowiedzi, więc muszę tutaj sprostować. Ja się zwyczajnie źle wyraziłam :) Nie uważam by wybór (świadomy zresztą !) prywatnego szpitala czy CC był jakąś fanaberią czy wydziwianiem, nie to miałam na myśli :) Sądzę że kazda ma prawo do tego co uważa za słuszne i stosowne :) W swojej wypowiedzi miałam na myśli tylko siebie a nie ogół. Zresztą, przecież to moje pierwsze dziecko, początek ciąży i jeszcze może mi się 100 razy odwidzieć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brestova jesli cie urazilam to bardzo przepraszam nie miałam absolutnie tego lalu na celu:( ale chciałam ogólnie to opisac bo na forum sa poruszane te tematy i widze ze jest np stwierdzenie ze 1sza ciaza i decyzja dlaczego CC czy ja rodziłam w szpitalu i bylo wszystko ok itp itd piszę ogólnie na wszystkich forach <czytam nawet takie co własnie zostały dziewczyny szczesliwymi mamami!!! co osoba to zdanie i opinia fajnie ze tak o wszystkim się tu pisze i ze mozna wyrazić siebie ale ja chce obstać za osobami które rodzą 1szy raz i się boją ja do takich należę wiem tylko tyle co widziałam bedac przy porodzie u siostry i nie mam milych wspomnień patrząc wtedy z boku !!! A moze odczułaś moje odniesienie do twojej osoby przez słowo <wydziwiać> bo czytając forum ono wpadło mi najbardziej w oko jeszcze raz przepraszam i rozumiem że wszystko jest ok!!! Pozdrawiam Brestova serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula - nie uraziłaś mnie, i jak najbardziej wszytsko jest ok :) To również będzie mój pierwszy poród i boję się jak jasna cholera. I nie wiem co jest gorsze :) a w ogóle to dzień dobry w niedzielne południe :) Pogoda dalej jakaś ponura, niezachęcająca do niczego. Z jednej strony mam ochotę się pobyczyć, z drugiej coś bym porobiła ale nie wiem co :) Niezdecydowana jestem. W ogóle od wczoraj mam jakiś kryzys :( Nie wiem czy to hormony czy jak, ale mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny !!! Jak sampoczucie wasze i jak brzuszki ??? Muszę powiedzieć że mój zaczyna już się pomału uwidaczniać dzisiaj to usłyszałam :) :) :) super!!! Ja dzisiaj spedzam niedzielny dzionek przy dobrym filmie a konkretnie przy wyciskaczu łez :) jeśli takie o miłości lubicie polecam wam melodramat z nowości <WCIĄŻ JĄ KOCHAM> świetna obsada a film boski !!! Znajdziecie go na stronie internetowej www.zalukaj.pl i wpiszecie w wyszukiwarkę tej strony tytuł filmu i mozna oglądać film online tylko limit to jedyna wada ale po pewnym czasie dalej mozna ogladac:) na prawdę polecam jeśli macie troszkę wolnego czasu a pogoda nie pozwala na spacer lub jakiekolwiek wyjscie z domu :) życzę wam miłej i spokojnej niedzieli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny pozwolcie ze dolacze, wczoraj zrobilam test:) wyszedl mi 4 tydzien:) termin jak sobie wyliczylam w internecie to koniec kwietnia poczatek maja:) jutro ide do lekarza zeyby potwierdzic ciaze :) ale mam pytanie do WAS, czy tez macie lub mialyscie na poczatku bole w dole brzucha? skurcze, mnie zaczyna mdlic, poza tym martwi mnie tez to ze czesto miewam zapalenie pecherza i nie wiem jak bede sobie radzic z tym podczas ciazy. prosze o rade:) mam 24 lata, na imie mi Ania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej oliwka bole na poczatku ciazy sa normalne o ile nie sa to silne skurcze. a jesli chodzi o wizyte to moglas poczekac bo lekarz nie zobaczy nic tak wczesnie. Najlepiej isc ok 6 tygodnia bo wtedy widac juz serduszko. Ja tez mam czeste problemy z pecherzem i teraz tez mi dokucza ale ja sobie radze tak : duzo pije bo to najwazniejsze, no i lekarz pozwolil mi brac urosept. No i cieple ubranie bo najlepiej zapobiegac zeby potem nie leczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aprils mother11
Hej dziewczyny, Ja także jestem w ciąży i mam termin na kwiecień, a dokładnej na 16. Narazie powoli przyzwyczajam sie do tej myśli,chociaż nie ukrywam ,że jestem troche niespokojna ze względu na to ,że to moja już trzecia ciąza w przeciągu roku, dwie poprzednie zakończyły się poronieniem.Mam głęboką nadzieję,że tym razem bedzie dobrze:)Narazie czuję sie całkiem ok,rano mdłości czasem wymioty i brak apetytu cały dzień.Zniosę wszystko dla dzidzi.Wspomnę jeszcze,ze jestem z Lublina i mam 28 lat.Miłej niedzieli :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dzisiaj nawet lepiej się czuję. Mdłości chwilowo mineły ale boję się, że wrócą wieczorem ;) Tylko najgorsze jest to, że bardzo często robi mi się słabo :( Czy któraś z Was też tak ma???? Witaj Oliwka! Przede wszystkim należy dużo pić! Na pęcherz dobra jest też żurawina. Mozna kupić też w aptece w tabletkach żuravit, to jest skondensowany ekstrakt z żurawiny. Poleciła mi to pani dr na izbie przyjęć. Ja już w 5 tyg miałam zapalenie pęcherza i niestety nie obyło się bez antybiotyku...a teraz czekam na wynik posiewu moczu. A jeżeli chodzi o bóle. To ja miałam takie jak na okres ale chwilowe. zresztą do tej pory mam ale już dużo rzadsze. Przy tym boli mnie z tyłu w kręgosłupie. Ale to prawdopodobnie powiększająca się macica. Witaj aprils mother11 :) Ja też mam termin na 15-17 kwietnia :) Ale dokładny termin poda mi lekarz przy następnej wizycie. Będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam serdecznie, tez czytalam ze do ginekologa powinnam isc kolo 6-8 tygodnia ale chce zrobic badanie krwi ktore faktycznie potwierdzi ciaze i od razu umowic sie na komplekosowe badania i wyzyte:) co do bolow sa na tyle odczuwalne ze potrafia mnie obudzic w nocy, jedyny ratunek to termofor, podkulone nogi i no-spa(czytalam ze mozna) i mam je tylko w nocy. bole w krzyzu tez sa obecne oraz wzdecia :( to moja pierwsza ciaza i powiem wam szczerze ze jeszcze sie do tej mysli nie przyzwyczailam. Poza tym mysle ze dlatego bole sa mocne ze wzgledu na ten moj nieszczesny pecherz...... ale nic witaminy biore i kwasy omega 3. mieszkam w norwegii wiec zobaczymy jak spisze sie pod tym wzgledem tutejsza opieka zdrowia:)bede zdawala raporty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj oliwka86 w naszym gronie gratuluję :) Ja miałam takie same bóle od 4 do 8 tc budziły mnie w nocy i no spa mi bardzo pomagała smiało mozna brać ten lek lekarz mi polecił w razie bólu teraz na szczęście ustąpiły te bóle :) Bóle pleców mam do dzisiaj ale to powód powiększającej się macicy i rozchodzi się powoli miednica a wzdęcia to polecam ci pić mięte pomaga na wzdęcia i mdłości !!! pierwsze tygodnie Oliwka są takie dziwne bo każdego dnia mozemy czuć sie inaczej ja np miałam bóle podbrzusza na przemian z mdłościami zawrotami głowy wzdęciami i odpychaniami od mięsa a najgorsze było jak budziłam sie o 2 w nocy i nie mogłam spac do 4-5 rano to było najgorsze!!! wszystko jest ok z tego co piszesz:) więc uważaj na siebie i dzidziusia najbardziej do 14tyg oszczędzaj sie i ciesz się urokami tego pięknego okresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dobrze, że nas przybywa:) Odkąd zorientowałam się, że jestem w ciąży ograniczyłam picie kawy, aby w końcu całkiem z niej zrezygnować... aż tu przychodzi taka niedziela senna i szara i bez kawy ani rusz. Staram się nie popadać w paranoję, ale.. chyba filiżanka dziennie nie zaszkodzi? Chciałam jeszcze wrócić do tematu szpitali i sposobu narodzin. Tak naprawdę, to to co sobie teraz tutaj mówimy zostanie zweryfikowane z czasem. Ja do 8 m-ca poprzedniej ciąży przygotowywałam się do porodu sn. Aż tu na jednych z zajęć w szkole rodzenia położna zabrała nas na porodówkę. I... strach mnie obleciał. Nie umiem sobie radzić z bólem, mdleję przy prostych zabiegach chirurgicznych.... Dobrze, że istnieje wybór i mimo, że szpitalne warunki pozostawiają wiele do życzenia... nie to przecież w tej przygodzie jest najważniejsze:) Tak naprawdę o rozwiązaniu póki co nie myślę. Odkąd usłyszałam od lekarza przy ostatniej wizycie "poronienie zagrażające" skreślam w kalendarzu dni do następnej, aby przekonać się, że jednak wszystko jest dobrze. Z euforii w przygnębienie - zwariować można z tymi hormonami. W wielu krajach (tak jak niektóre z Was pisały) standardem jest badanie od 12 tc... Wtedy robi się bezpieczniej... i ja już się nie mogę doczekać. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że tak się tu rozpisałam... Ale głowa pęka mi z niepokoju i muszę się z kimś nim podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenka75
co do klnik prywatnych oferuja nam one uslugi o tzw podwyzszonym standardzie. To jak z hotelami im wiecej gwiazdek...Co oczywiscie nie oznacza,ze wszystko bedzie super jesli sie zaplaci.Kiedy porod przebiega bez komplikacji fajnie rodzic w takiej klinice.Co natomiast kiedy pojawia sie komplikacje???Czy taka klinika ma az taki super sprzet ja w panstwowych szpitalach,inkubatory podtrzymujace zycie.Kuzynka pracuje w klinice prywatnej w Gdansku i kiedy maja juz jakies ciezkie ,beznadziejne przypadki transportuja swoich pacjentow do akademii medycznej najczesciej ze wzgledu na sprzet ktory ta posiada.Coz...roznie bywa, tak jak i do kazdej z nas nalezy decyzja gdzie bedziemy rodzic.Mysle,ze w normalnych szpitalach jakos oferowanych uslog diamertialnie sie polepszyla.I miejmy nadzieje ,ze gdziekolwiek bysmy zdecydowaly sie urodzic nasze malenstwa spotkamy sie ze serdecznoscia i zyczliwoscia :)Tego sobie jak i wam wszystkim zycze.Pozdrwaiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kwietniówki mnie ostatnio obleciał strach jak to bedzie poród chrzciny mała dzidzia w domu po 10 latach przerwy te sprawy wiem ze to daleka droga i wogóle ale poprostu taki paniczny strach .Kurcze i chata nie wykonczona wszystko sie robi na hura .Jakos trzeba to przezyc . A powiedzcie mi babeczki jak to u was z seksem macie chec czy całkiem jestescie na nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kwietniówki mnie ostatnio obleciał strach jak to bedzie poród chrzciny mała dzidzia w domu po 10 latach przerwy te sprawy wiem ze to daleka droga i wogóle ale poprostu taki paniczny strach .Kurcze i chata nie wykonczona wszystko sie robi na hura .Jakos trzeba to przezyc . A powiedzcie mi babeczki jak to u was z seksem macie chec czy całkiem jestescie na nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvve
hej oliwka. ja tez mialam takie nocne bole, wzdecia i ogolnie czulam sie bardzo oslabiona. teraz wszystko poza sennoscia minelo. mysle ze nie ma powodu sie denerwowac. ja musze niestety od poczatku brac luteine (progesteron) ciekawe jak to wplynie na moje samopoczucie. strachu wczoraj troche zlapalam bo bylismy na urodzinach u autystycznego dziecka i widzialam jak trudno jest wplynac na zachowanie takiego chlopca. jesli moje dziecko bedzie chore to czeka nas naprawde trudne zadanie. ale oczywiscie nie wkrecam sobie ze tak bedzie tylko maly napad leku mialam. dziewczyny a od kiedy zapisac sie do szkoly rodzenia? i jeszcze mam pytanie o te zurawine. bo lekarz powiedzial zebym kupowala sok do rozcienczania ale jakos nie wierze w zawartosc soku w soku jesli chodzi o marketowe koncentraty. jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvve
a co do seksu to mam znacznie wieksze potrzeby niz normalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :classic_cool: Jak Wam mija poranek? Ja mam dziś okropny dzień od rana. Na zapach jedzenia biegam do WC i wymiotuję. Obojętnie czy czuję jakieś jedzenie czy coś do picia, po prostu cokolowiek to lecę do ubikacji. CHyba dziś przyjdzie mi nic nie jeść. DO tego ta pogoda jest taka paskudna, że nic tylko schować się pod kołdrą. Witaj Oliwko w naszym gronie :) super że nas ciągle przybywa :) Co do wizyty u gina, to ja byłam na pierwszej wizycie na przełomie 4/5 tydzień i zrobiła mi usg dopochwowe i swierdziła pęcherzyk płodowy tym samym potwerdzając ciążę :) Wiec możesz śmiało iść :) Aprils mother - Ciebie również serdecznie witam w naszym gronie :) Co do seksu to mnie bardziej się chce niż normalnie, choć mam takie dni, że lepiej mnie nie dotykać - ale w sumie rzadko. Miłego dnia dziewczyny : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie. Jeśli chodzi o temat sexu to nie mm wielkiego zapotrzebowania. Raczej jest bez szaleństw raz na jakiś czas. Co do soków to polecam poszukać w sklepach zielarskich suszonej żurawiny i zrobić sobie napar. Ja tak dawałam dzieciom na zakwaszenie moczu. U nas znów leje i zimno bardzo. Wczoraj byliśmy na krótkim spacerze, ale dziś nie ma już nawet jak wyjść. Za to jaw nocy źle się czułam. Bardzo bolał mnie kręgosłup. Do USG zostało jeszcze 9 dni i już na prawdę nie mogę się doczekać. Sierpień mi nawet szybko zleciał. Ciekawe jak to z wrześniem będzie jak już pogoda nie za ciekawa i dni się ciągną. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka1976
hej dziewczynki witam serdecznie:)pozdrawiam oliwkę-tez mnie bolał brzuch na początku i moja gin przepisała no-spę forte 3 razy dziennie po 1 tabletce.chciałam coś na temat kawki itp.trafiłam na wywiad z lekarzem ginekologiem na temat żywienia kobiet w ciąży.i ta jedna kawka jak najbardziej na tak-tym bardziej ze na początku ciąży ciśnienie jest niskawe-gorsza ponoć jest mocna herbata.i teraz uwaga bo byłam w szoku -zalecał kieliszeczek czerwonego winka -ma dobroczynne działanie i nie zaszkodzi.natomiast absolutnie unikać surowego miesa czyli tatarek i sushi odpada.ta kawka mnie bardzo ucieszyła.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka1976
a co do seksu-nie twierdzę ze nie mam ochoty ale jak tylko przyłożę głowę do podusi zasypiam w 3 sek.i lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka1976
i jeszcze pytanko jak to jest z leczeniem zębów w ciąży?od kiedy można i czy dostanę znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy lekarze nie wiem dlaczego polecają wino w ciąży. Osobiście miałam z takim do czynienia. Ale na chłopski rozum. Czy dałybyście ten kieliszek wina dziennie noworodkowi? Chyba żadna z was by nie dała, a przecież to dzieciątko w naszym brzuchu jest jeszcze mniejsze niż noworodek. A alkohol wchłania się do krwi i przenika również do krwiobiegu dziecka. To decyzja każdej matki, ale ja bym nie zaryzykowała. Przez 9 miesięcy można sobie chyba darować alkohol. Takie małe wyrzeczenie, żeby później można było sobie spojrzeć w twarz bez obiekcji. Obawiam się, ze nawet Ci lekarze głoszący iż wino w ciąży jest zbawienne i nie należy go unikać odwróciliby się od swoich teorii, gdyby okazało się, ze dzieciątko jednak urodziło się z FAS. Zakładając, że jedna butelka to 10 kieliszków, a ciąża trwa 280 dni więc wychodzi, ze wleje się w malutkiego człowieczka 28 butelek wina! Myślę, ze niektórzy lekarze powinni jednak przemyśleć sprawę. Kawę i herbatę można w ograniczonych ilościach. Podobnie jak colę i tonic. Co do zębów to najbezpieczniej leczyć je w 2 trymestrze, czyli po 14 tyg ciąży, ale jeśli ból jest silny to lepiej wyleczyć niż zbagatelizować bo to może prowadzić do stanu zapalnego w organizmie, wywołać gorączkę, drgawki i mieć nieprzyjemne konsekwencje. Jednak znieczulenie polecają podawać w 2 trymestrze. Myślałam, ze może uda się jakoś wyjść na spacer choć pod wieczór, ale niestety nadal leje. Chyba dziś wcześniej położymy się spać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitka75
Witajcie dziewczynki ;) czy mogę sie do Was przyłączyć?czytam Wasze posty od początku tematu ,tylko narazie zwlekałam z dopisaniem ponieważ czekałam na wizytę u lekarza i na USG. Dzisiaj widziałam moje maleństwo z bijącym serduszkiem ,ma 16 mm i jest to 8 tydzień i 1 dzień mojej ciąży.Termin porodu lekarz określił na 12 kwiecień,jestem bardzo szczęśliwa koleżanki a jednocześnie bardzo się boję żeby się coś złego mojej długo wyczekiwanej kruszynce nie stało.Zdaję sobie sprawę ze nie jestem najmłodsza w lipcu skończyłam 35 lat i to moja pierwsza ciąża . Przyjmiecie mnie do swojego grona ? ;)Bardzo proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki!!! Anitka, pewnie, że przyjmiemy! W ogóle witam wszystkie nowe koleżanki. Co do alkoholu w ciąży, to też jestem przeciwna. Moja koleżanka, która ma kilkumiesięcznego synka będąc w ciąży piła okazjonalnie piwo (jedna butelka) albo kieliszek wina. Dziecko urodziło się zdrowe, a ona karmiąc teraz piersią nadal pozwala sobie na odrobinę alkoholu, raz w tygodniu na pewno. Niby nic się nie dzieje, ale szczerze mówiąc ja bym się bała. Też mi się wydaje, że można się powstrzymać na te kilka miesięcy czy rok od alkoholu. Niedawno będąc na grillu znajomi namawiali mnie na szklaneczkę redd'sa i miałam cholerną ochotę, zwłaszcza, że był upał, wzięłam nawet łyka, ale zaczęły mnie gryźć takie wyrzuty sumienia, że dałam sobie spokój. Po prostu boję się i już. Tak samo z fajkami. Ja niestety z tych palących, może nie paliłam bardzo dużo, ale lubiłam puścić dymka, zwłaszcza towarzysko. Teraz jednak nie ma o tym mowy, odkąd zobaczyłam dwie kreseczki na teście nie zapaliłam ani jednego. A jak widzę babę z brzuchem i papierosem (niestety zdarza się), to mam ochotę splunąć. To wygląda po prostu obrzydliwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to piję sporo zielonej herbaty, a wiem, że w dużych ilościach też nie jest wskazana w ciąży. Ciężko mi jednak się ograniczać, bo ją po prostu uwielbiam. Kawy specjalnie nigdy dużo nie piłam, no chyba, że mrożoną, więc z tym akurat nie mam problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×