Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna samiutenka

Mój facet pisze do byłej

Polecane posty

Dałam mu szanse bo nawet zanim dowiedzialam sie o ciazy zajebiscie o Nas walczyl. Dostal przeciez ode mnie po twarzy, zrobilam mu mega awanture, sama siebie nie poznajac a on skamlał (DOSLOWNIE) we lzach proszac o to bym mu uwierzyla, to bylo szczere, czasem facet sie nie zastanowi nie pomysli, w koncu powiedzial jej o mnie koniec koncow, ze ma kobiete z ktora jest mu dobrze, mogl w ogole nie mowic. A co do Jego obowiazkow - moze ta sytuacja go zmobilizuje, licze na Niego i potrzebuje Jego wsparcia, ale jesli mi Go nie da to jak juz mowilam - wole sama - jestem jeszcze mloda i choc byloby ciezko wierze ze i to jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blada moja koleżanka ma podobną sytuację nikt jej faceta nie lubi, każdy wie jaki on jest pije, ponoć ćpa, jest b, agresywny a ona go kocha i wszystko mu wybacza, jest z nim w ciąży, jak jej rodzice się o tym dowiedzieli to zrobili im awanturę :o są ze sobą 6lat, a jej własna matka pow. że dziecko ma mieć panieńskie nazwisko, że o zaręczynach nie ma co marzyć. on się niby to cieszy, a każe jej wszystko robić@! Malowanie pokoi? ona malowała a on siedział i to 5 mieś ciąży!! To przez niego trafiła do szpitala :o z ciążą zagrożoną, jak przychodzą goście to mówi do niej "no idź zrób im kawę" itp. sam dupy nie ruszy, w dodatku stracił pracę i siedzi w domu - gnojek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona mam nadzieję, że Ci się wszystko ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latte chyba nie piszesz o sytuacji podobnej do mojej, bez przesady, moj to sie goscmi zajmuje, mna sie zajmuje, posilki robi, teraz to pomaga mi sprzatac, bo ja do kuwety sie juz nie moge dotykac, glownie wkurza mnie brak pracy ale i z tym sobie poradzi wierze w to ciagle chodzi szuka podchodzi do tego teraz na powaznie, nawet poprosil rodzine o drobna pomoc finansowa czego nigdy nie robil. Ja tez swieta nie zawsze bylam - powiem tyle ze On tez wiele wycierpial przeze mnie, nie przez klamstwa zdrady itp ale bylam zakochana w innym i to z tamtym chcialam spedzic zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie to piszę do tego:"Teraz pojawi się dziciak i masa obowiazków przy nim! On teraz jaki cudowny tatuś... Cieszy się, że dziecko przyjdzie na świat - no no no... Zobaczymy ile z siebie da, bo obawiam się Samiutka, że dojdą Ci po prostu tylko nowe obowiązki, w których on nie kiwnie nawet palcem"Nawiązałam tak nijak do mojej koleżanki :) To nie ma nic wspólnego z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaczek
Powiedzmy że znany nick, ale z podobnych powodów co Ona (wkurzających pomarańczy które łażą krok w krok w każdym temacie) zrezygnowałam z pisania i dopiero niedawno na kafe wróciłam pod tym ;) Z dobrych się znamy Onuś, i powiem Ci że bardzo się zgadzałyśmy, praktycznie w każdym temacie :) Podaj maila to napiszę od siebie, a na pewno się domyślisz .. :) Co do mojego - to od czasu tamtego smsa nie miałam żadnych sygnałów że coś jest nie tak (oprócz jej 'przypominacza'), wręcz przeciwnie - właśnie to wspólne zamieszkanie, fakt że chce mnie już rodzicom przedstawić (tamtą - po 3 latach ;) ), wyjazdy, zaangażowanie, pomysłowość, no i NIEZIEMSKI seks :P I to, że grzeczna mendzia przy mnie - pod kątem imprezowania, wyjść... Nie chce sam, tylko ze mną - a w poprzednim związku nie było tygodnia żeby nie szedł na imprezę sam :o Nawet jak go prosiła żeby nie szedł. A tu bez moich próśb - wystarczyło że raz poszliśmy razem i zobaczył jak się faceci w mój dekolt wpatrują, to stwierdził że on mnie musi pilnować :P A wie że jak on sam by chodził, to ja też :) Hah przypomniało mi się jak szliśmy pod skocznię w niedzielę, i jakiś facet tak się we mnie wgapiał że mój omal nie chciał mu w pysk dać :D Oburzony i zbulwersowany, zamiast się cieszyć że się podobam :P Kat - też maila podaj to Ci napiszę ;) Ty masz ten od zawsze? :) A jeszcze co do jego zarzekania się - wtedy mi się średnio chciało wierzyć, ale teraz jak mam dostęp do komórki to widzę że on faktycznie kasuje tylko smsy z góry jak mu się zapełnia skrzynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój to nie chce, zebym nawet do galerii handlowych sama chodziła hehe bo beda mnie niby obcinac :P dobrze, niech beda zazdrosni. Ja tej zazdrosci nie lubie, kiedys bylo gorzej, teraz mysle, ze sie uspokoilam, albo nie daje mi jak na razie tak powodow. Jutro rano jadym nad te morze. Mam nadzieje, ze dojadym :P dzis jeszcze na wieczor przyjezdza do mnie, bo z ranca wyjazd. A juz myslalam, ze nie pojedziemy, bo wczoraj dzwoni do mnie, przeliczyl sie z wyplata, mial wiecej dostac, no ale policzyl, porozliczal i mozemy sobie pozwolic. na szczescie, bo nastawilam sie na ten wyjazd. Sama - a wiadomo juz jaka plec? nie znam sie, w ktorym to tyg czy miesiacu widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lux płeć dopiero można określić tak naprawdę w 90/100% jak się pójdzie na usg połówkowe między 18a22tyg. ciąży :) Chociaż przy doświadczeniu lekarza i sprawnym oku można stwierdzić płeć między 11a14tyg. przy badaniu genetycznym :) Także Ona jeszcze musi trochę poczekać :) Sama także nie znam jeszcze płci, badanie mam za tydzień to mam nadzieję, że się dowiem. Osobiście lubię jak mój jest o mnie zazdrosny :P Szczególnie na plaży :D gdzie wtedy komentuje kto mi się patrzył na biust albo na kogo ja zwracam uwagę hehe :P A jak idą Hiszpanie lub mulaci, czarnoskórzy to już wysłuchuję, że takiego pewnie bym chciała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyneczki:) Podaję wiec maila w celu rozwiazania tajemniczej zagadki:P ju5tk4@go2.pl hihi ciekawa jestem :) Płeć to absolutnie jeszcze nie teraz tak jak pisze Latte dopiero w polowie ciazy można stwierdzic, ale wiem ze bede chciala wiedziec:) Niektore mamy nie chca - nie oceniam tego, ale uwazam ze to nie najlepszy pomysl, bo wiadomo wczesniej trzeba kupic ubranka, urządzic pokoj i nie wszystko da sie kupic "neutralne" - dla obu plci. Dlatego ja nie chce "niespodzianki":) Mojego wczoraj wzielo na sentymenty. Poszłam przed tv i zasnełam a on przyszedl i takim sciszonym glosem "spisz skarbie?" (udawalam ze spie ale wszystko slyszalam) no i i zaczal mowic "Tak bardzo Cie kocham" i calowac mnie po czole bawic sie moimi wlosami, calowac policzki, pozniej powiedzial "jestes wyjatkowa", a ja juz tam w 7 niebie:P wzial mnie na rece przeniosl do sypialni, zgasil swiatlo i mocno przytulil:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona SUPER! :) Może jednak coś mu się w mózgu przestawia hehe :P To było bardzo miłe z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katies s83
Hejka laski ;) No u mnie wszystko jak narazie jest ok...Wyjasnilismy sobie wszystko z ta nieszczesna nk i temat zamkniety jak narazie... Moj wczoraj powiedział mi,że nie staram sie zeby w zwiazku bylo dobrze-nie wiem jak mam to odebrac..Powiedzial,że sama go nie pocaluje (robie to..) a jemu tego brakuje-nie wiem co mial na mysli...Moze to,że nigdy sama nie zainicjowałam sexu-nigdy ode mnie to nie wyszlo-jakos nie moge sie przelamac...A jak to u Was wygląda? kaska-ja pisze pod roznymi nickami;) Tez z roznych powodow,ale mnie pewnie nie kojarzycie...Wyslij mi na maila swojego Kashmir83@onet.eu Lux-życzę miłego pobytu nad morzem-oby was zblizył do siebie i wrócić z tamtad jak nowo narodzeni ;) Blada-co do piffka i propozycji od EX-to plus dla niego bo nie skorzystal,ale w zwiazku mam inne problemy-i z racji tego uwazam,że dawno juz inny zwiazek bedac na naszym miejscu moglby nie istniec...A Ona... Jeszcze nie jest w takiej zlej sytuacji-faceci juz tak maja ,że nieraz potrzebuja kopniaka,jakiejs motywacji zeby zaczeli myslec jak nalezy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja inicjuje seks bez problemu. Mam ochote to Go przytulam caluje albo po prostu mowie "mam na Ciebie chrapke":) to taki mile uslyszec to od ukochanej osoby i strasznie podnieca:) Takze Katiess zaskocz Go:D No mój to ma jakoś dziwnie bo On z reguly az tak sie rozczula jak ja spie, moze tak slodko wygladam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katies s83
Ona-no może sprubje ;) chociaż jakos tak mi głupio-a wiem,że faceci też tego potrzebują..Jakoś nie potrafię być taka "namiętna".... Lux-To masz zazdrosnego faceta ;) Moj mi nie pokazuje zazdrości prawie w ogole...Musi byc konkretnie zły itd wtedy powieco go boli,a tak to ja jestem taki zazdrosnik....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...katiess nie musisz od razu rzucac jakis gornolotnych slow jak Ci ciezko sie przelamac, moze wystarczy jakas seksowna bielizna i usmiech:) Mój okazuje tak zazdrosc ze sie na mnie wydziera twierdzac ze "ON NIE JEST ZAZDROSNY TYLKO...", co tylko powoduje klotnie zamiast zdrowej relacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja mam ochotę to po prostu wkładam mu rękę w majty :) najczęściej jak leżymy ot tak po prostu.. :) Zacznij może od tego, że dotykaj jego miejsc intymnych bez żadnych dwuznacznych ruchów. Głaskaj, masuj, połóż rękę bez żadnego ruchu :) Jak się do tego przyzwyczaisz to później pójdzie jak po maśle hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie wlasnie napalilam i jak tylko wroce do domku z pracy to.....:) po raz kolejny uczcimy nasze szczescie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaczek
Maile poszły, będziecie mieć śmiechawę :D U nas z inicjowaniem jest różnie - szczerze mówiąc wolę jak on inicjuje, bo wtedy mam to poczucie że go pociągam i mi się podnosi samoocena :P A zazwyczaj go ciągnie jak akurat zajmuję się czym innym, a nie nim - ostatnio jak tylko siadam do kafe i siedzę ok. 20 minut to od razu że go ignoruję, że już nie kocham i w ogóle, że się czuje olewany, i zaczyna mnie perfidnie odciągać od kompa - u mnie wystarczy że mi w kark zacznie chuchać i masować ;) Ja znowu inicjuję jak on ma problemy w pracy, jakieś doły - bo wiem że wtedy sam z siebie ochoty nie ma bo myśli o kompletnie czymś innym, i dopiero muszę sprawić, żeby ochotę miał ;) Latte - mój aż takich tekstów nie rzuca :D Ale jak się facet w klubie omal o kolumnę nie zabił, bo tak intensywnie kontemplował, to wstał od stolika i mi ostentacyjnie bluzkę wyzapinał pod szyję prawie :D Ona - słodko strasznie się zachowuje :D Oby tak dalej, i oby problemy odeszły w niepamięć :) Kat - o inicjowaniu wyżej napisałam :) Ale dziwne że nie zauważa że go sama nie całujesz :( U mnie na odwrót - mój rzadko kiedy tak bez powodu ( ;) ) mnie całuje, przytula, jak twierdzi taki z niego zimny drań, aczkolwiek odkąd powiedziałam wprost że ja tego bardzo potrzebuję, to widzę większą częstotliwość... Może Twój uważa że to za rzadko robisz? A jak wygląda moje inicjowanie... Podobnie jak u Latte ;) Zaczynam go w okolicach pępka drapać, całuję go w taki specjalny sposób, o którym wie że jak tak całuję to mam straszną ochotę na niego (świetna sprawa w klubach, albo wśród ludzi - normalnie później nie myśli o czym innym tylko jak się wyrwać i wrócić do domu), no i jakoś tak idzie ;) Lux - wypoczywaj i zdaj relację co i jak nad morzem :) Trzymam kciukasy mocno! Jezu kobity umrę ze śmiechu, właśnie mi facet z którym załatwiałam interesy przez telefon napisał smsa, że mam bardzo miły głos - chyba wstęp do flirtu :D:D:D Nie wiem co odpisać, a odpisać pasuje, bo liczę na to że jeszcze coś będzie u mnie nabywał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to ja widzę,że jednak jestem odmieńcem -i moj ma rację...Nie odważyłabym sie położyc mu reki na...ptaszkuuu..;) A mam podobnie jak Kaska-jak On cos zaczyna to wtedy mam pewnosc,że chce id...Nie potrafie sie przełamać-kiedyś mi powiedział,że nie jestem namietna;) P.S Juz lookam na poczte ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaskaczek no rzeczywiscie sie usmiechnelam ale ciesze sie ze to Ty:):):) jedna z niewielu normalnych osob na kafe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalal
Witaj w grupie. Tylko u mnie jest odwrotnie, tak mi sie wydaje. Bo ona wysyla mu sms. Wiem tyle ze ba dobry kontakt z jego mama a ja jestem ta nowa i dopiero co sie poznaje z 'tesciowa' Ta cala Madzia zaczyna mi grac na nerwach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja przy poprzednim miałam jego koleżankę Madzię, która była jego ideałem i non stop o tym mi mówił. Normalnie nie wytrzymywałam :o Ona - no ja to samo o Tobie myślę :) Szkoda że niektóre pomarańcze takie wredne, czasami czytam i aż płaczę ze śmiechu, ale im to chyba tylko współczuć ;) Mój zbulwersowany smsem, zajadle mi powiedział że powinnam mu to samo odpisać :D Ale chyba odpiszę po prostu 'Dziękuję za komplement' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaskaczek ale widzisz - Ty mu powiedzialas:) On w takiej sytuacji najprawdopodobniej by Ci nie powiedzial:D Pomarancze to mniejszy problem jak co niektore czarne zazdrosnice i prawiczki pokrzywdzeni przez los:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie znowu to pomarańcze były ;) Ale cóż, są ludzie i parapety, jak to się mówi ;) Nie ma się co nołlajfami frustratami przejmować, chociaż bywają upierdliwe ;) Nie wiem czy by powiedział czy nie, bo zazwyczaj jak się do niego ktoś odzywa to mi mówi - jakaś koleżanka na gadu, czy coś... Obawiam się że nie powiedziałby mi tylko jakby eks znowu się odezwała, bo wie że znowu bym doła miała i by niedobrze było, chociaż powiedziałam mu że wolę wiedzieć o takich rzeczach :( Teraz oglądamy tv, i próbuje mi przez ramię zaglądnąć co piszę, zobaczył tytuł tematu i walnął głową w ścianę, że dalej ciagne takie tematy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×