Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna samiutenka

Mój facet pisze do byłej

Polecane posty

Moj kochany narzczony stwierdzil,że daje opinie machinalnie-i to nic takiego przeciez...No cuż-pozyjemy zobaczymy... Sama-Oj to teraz będziesz puchła z miesiąca na miesiąc coraz bardziej;) A tatuś nadal w euforii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Aby dzidzius dobrze sie rozwijał :) Ja bedac ze swoim, na poczatku przez 0,5 roku bralam tabletki, ale juz mialam ich dosyc, zmiany nastrojowe, wydanie kasy itp wiec przestalam, przez jakies 1,5 nie biore nic, nie zabezpieczamy sie, ale nic sie nie dzieje, jak na razie :P az daje to do myslenia czy z nami wszystko ok heh bede u gina to zrobie jakies badania w tym kierunku. Moze to przez dlugi czas brania tabletek anty - z 5 lat.. Na razie potwierdzilam pozytywnie swoj wybor. Spedzilismy b. fajny weekend, teraz w srode jedziemy nad te morze, nie moge sie doczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samiusienka
mnie jest niedobrze:P z góry przepraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaczek
A my wróciliśmy wczoraj, szczęśliwi, wypoczęci, o dziwo droga bez korków była, co zakrawa na cud :P Powoli zaczynam wierzyć w to, że on o eks nie myśli już w kategorii sentymentalnej czy uczuciowej :) Lux - ja znowu tabletki biorę, w sumie nie mam żadnych efektów ubocznych, a jest mi wygodnie, no i nie możemy sobie na razie na dzidzię pozwolić :) A chyba bym oszalała z nerwów przed każdym okresem, gdybyśmy się nie zabezpieczali :) Sama - poranne nudności? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
Powiem Ci, ze moj mnie zdradzil-zerwalam. A potem mimo ze byl przeciez z nia, do mnie stale pisal wlasnie na zasadzie co slychac, co u mnie itd itp. Ja nie rozmawialam z nim. odpowiedzi na pytania nie doczekal sie. ale byl uparty, bo trwalo to 2 lata okolo. Nie sadze, aby zawsze za takimi pytaniami do eks kryla sie chec powrotu do niej czy cos w tym stylu. Czasem sa to moze wyrzuty sumienia, albo zwykla ciekawosc. Mnie sie uklada, a Tobie moze nie i teraz Cie pognebie :D ludzie sa rozni :o martwic sie na zapas nie widze sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samiusienka
kaskaczek - swietnie ze odnalezliscie droge do siebie ponownie na wspolnym wyjezdzie, ciesze sie Twoim szczesciem i swoim:) no niestety nie tylko poranne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samiusienka
dziwne rzeczy mi sie dzieja z brzuchem np uwypuklil sie tylko w jednym miejscu tuz pod pepkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można być nadal z osobą, która w walentynki pisze sms do ex z wyznaniem miłosnym pogrzało was? :o u mnie od razu taki koleś byłby na spalonej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama gratuluję ciąży, ale powinnaś wiedzieć jedno.. Ciąża nie scala związków, które mają takie problemy jak Ty, chodzi mi głównie o brak zaufania, też jestem osobą zaborczą i zazdrosną, ale trafiłam na cudownego faceta, któremu ufam w 100% w ogóle go nie sprawdzam, bo zawsze wraca punktualnie do domu, nie siedzi na gg/skype, nie ma żadnych kont internetowych, jedyne co robi na necie to gra :) Pocztę ma bez hasła.. Nikt nikomu niczego nie broni. Każdemu życzę takiego zaufania w związku, wcześniej moje związki rozpadały się przez coś takiego jak wy miałyście, też potrafił mnie okłamywać, że nie spotyka się z byłą, że nie piszą sms itp. jasne! Głupia nie jestem to złamałam mu hasła na pocztę, gg itp. to przeczytałam swoje, a on prosto w oczy zaprzeczał, później przyznał się do wszystkiego, nic już nigdy nie było takie same.. Musieliśmy się rozstać, bo jestem osobą, która nie wybacza, nie potrafię odbudować zaufania jeśli ktoś raz je porządnie nadszarpnie. Macie strasznie chwiejny związek, dziecko to kłopoty - wydatki. Ty na pewno jesteś odpowiedzialną osobą - udowodniłaś to! Ale on? Miejmy nadzieję, że dorośnie do roli ojca i męża, bo jak na razie to zachowuje się jak dzieciak. Powinien przy Tobie do niej zadzwonić lub napisać wiadomość, że między nimi to definitywny koniec, że kocha tylko Ciebie, tylko czy będzie w stanie zamknąć wszystkie furtki z przeszłości? W ciąży kobieta z mieś, na mieś. nie czuje się piękniejsza tylko mniej atrakcyjna, ciało się zmienia, przybywają dodatkowe kg, duży brzuch itp. Nie jest tak kolorowo jak wszystkie przyszłe matki piszą, każda z nas ma te "gorsze" dni, że czuje się brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawko popieram cie w 100%!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samiusienka
Latte wczoraj stwierdzil ze musimy sie pobrac i wyciagnal mnie na przymiarki obraczek, caly dzien grzebal w internecie w poszukiwaniu cen itp ciagle chodzi na rozmowy kwalif. ..tylko dlaczego to wszystko niem ialo miejsca wczesniej:) mysle ze bedzie dobrze, musi byc, zalezy mu mocno i widze to, wczoraj tak mi bylo niedobrze to mi ciagle dogadzal przytulal mnie itp mam nadzieje ze z byla juz nie bedzie mial kontaktu a jesli juz to bardzo sporadyczny na zasadzie co tam co tam - tego mu nie bronie choc wolalabym zeby ona nie istniala. W tym momencie czuje sie bezpiecznie i ona nie jest dla mnie zagrozeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Kobitki ;) Sama-Superr,że układa się między Wami lepiej...To nie prawda,że dzidzia nie scala związku...Nieraz ludzie przez pół życia sie "docierają" .A Twojemu najwidoczniej był potrzebny taki kopniak,żeby wziął się za siebie i zaczął dbać o Ciebie..Oby tak dalej i żeby to się nie zmieniło ... Lux-ja tabletek tez nie biorę-brałam jakieś 2 lata temu ale bolało mnie wszystko łacznie z włosami ;) Więc odstawiłam-mój uważał zawsze,ale pózniej chciał dzidzie więc szliśmy " na całość" Jakieś pół roku-i też didzi ani widu,ani słychu...Nie wiem,może nie możemy miec..Ja teraz w sumie nie chciałabym,ale też wiem ze są pary ,które starają się o dziecko latami,myślą ze nie mogą a poznien BUM;) Kaska-Ex Twojego faceta to napewno już przeszłość-wiadomo zawsze pozostaje jakiś "ślad" ale w Twoim przypadku to pewnie nic grożnego ;) A co do opinii,ktore wystawial moj szanowny marzeczony-to dawał tylko opinie w sensie dawał "5" oceniał tylko- nic nie pisał...Może za bardzo wzięłam to do siebie i zazdrośc już mnie zaslepia nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katiess w kryzysie na pewno nie połączy i tego nie dam sobie wmówić, życie to nie bajka :) Oczywiście ojciec dziecka będzie je kochał itp. tego nie pozostawiam wątpliwościom, ale największy egzamin dla nas przyjdzie jak się urodzi, nieprzespane noce, brak seksu, zmniejszona więź między partnerami - kobieta skupia większą uwagę na dziecku, już nic co było przedtem nie jest takie samo przez następnych kilka mieś. oczywiście potem następuje stabilizacja, ale żeby do niej doszło trzeba to wszystko jakoś wytrwać, nie każdy facet jest do tego zdolny. Po drugie chciałabym żeby także pomagał przy dziecku, a nie "uciekał w pracę" lub do kolegów :) Sama też będę musiała się zmierzyć z tą rzeczywistością, ale bądźmy dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latte-nie kazdy facet jest taki domyślny i do rany przyłóż....Facetom z reguły trzeba wszystko dosłownie i dosadnie mówić,żeby pojeli o co w ogóle chodzi...Takich facetów jak Twój jest bardzo mało...Mój pierwszy taki był-przed zdradą ;) nie było żadnych nie domówień w związku wszystko grało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym się zgadzam ,że najwększy egzamin dla rodziców i związku jest po narodzinach dzidzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama fajnie, że przejmuje inicjatywę itp. :) Dobrze to o nim świadczy, ale dla dobrego waszego związku lepiej żeby definitywnie zakończył z tą laską znajomość, dla niektórych osób (szmat) seks z żonatym(dzieciatym) facetem to nie problem :) więc dziecko czy zmiana stanu cywilnego nic nie zmieni, jeśli ONA będzie miała na niego ochotę :) Ale oczywiście to moje zdanie. Aha i nie stresuj się już tyle, bo to źle działa na malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katiess mój już wiele przeżył na własnej skórze (szybka śmierć rodziców) z rodzeństwem ma lakoniczne kontakty, był zdradzony 2 razy - więc ogólnie to ma tylko mnie. Mieszkamy razem od dłuższego czasu, więc jakby to powiedzieć "mam wszystko w zasięgu oka i ręki" hehe :) Cóż ile ludzi tyle charakterów i zachowań :) Każda chyba z nas przeżyła jakieś rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samiusienka
Latte staram sie nie stresowac ale to paradoksalnie jest jakies trudniejsze w ciazy zrobilam sie strasznie neurotyczna, przewrazliwiona, zagubiona, placzliwa, wczoraj plakalam tak po prostu - bo tak - nigdy tak nie mialam. Mam mieszane uczucia. Ale On juz podobno ma sie do niej nie odezwac i musze wierzyc ze tego nie zrobi bo podejrzeniami tez moge cos popsuc, obiecalismy sobie pare rzeczy. Ty tez tak wpierdzielalas na poczatku kiszona kapuste i ogorki lacznie z wypiciem wody po ogorkach?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki przechodze na swojego czarnego nicka:) wiele osob pewnie bedzie zaskoczonych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz do dzisiaj pamiętam dzień w którym miała przyjść @, czekam i czekam i nic.. było już późne popołudnie mój wraca z pracy i pyta "i co dostałaś okres" a ja nie... i tak się na niego patrzę, a on podszedł do brzucha i mówi "oo będę tatusiem" tych słów nie zapomnę do końca życia, bo okres się nie pojawił ani tamtego dnia, ani kilka dni później.. skrycie miałam nadzieję, że to nie ciąża, bo miałam zupełnie inne plany w głowie mgr itp. ale co może sobie wmawiać kobieta, której nigdy, ale to nigdy @ się nie spóźniła? Po tygodniu czy 2 wykonałam test. oczywiście pozytywny - dla potwierdzenia powtórzyłam jeszcze 3 razy haha! w odstępach :) Nie miałam mdłości.. ale za to wkroczyła zgaga (lepiej żebyś jej nie miała) wymiotowałam przez 3tyg. wszystkim (piciem,jedzeniem) dosłownie płakałam z bólu (pieczenie żołądka/przełyku) lubiłam jeść obiady mięsne :) potem przerzuciłam się na słodycze.. tylko one istniały i niedojrzałe kwaśne jabłka z drzewa, potem znowu powróciłam do mięsa, ale wolę bardziej fast food :P warzywa, owoce/produkty mleczne teraz obecnie mam na to chęci łącznie z mięsem hehe.. Na początku ciąży odrzuciło mnie od kawy i herbaty, chociaż aktualnie mogę wypić np. kawę mrożoną i czuję się dobrze, nie mam ochoty na kapustę kiszoną, ogórki kiszone, śledzie itp. kiedyś na początku trochę poskubałam kapustę i śledzie, ale ogólnie odpycha mnie od tego od samego początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to ta ona co myślę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez miewam zgagę, ktorej nigdy przenigdy nie mialam ale jest to rzadko do tej pory tylko 2 razy i to wieczorem albo w nocy. I odrzucac mnie zaczyna od smazonego mięsa, natomiast mam chec na wedliny i kabanosy, pieczywa w ogole moge nie jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam całymi dniami :o Nie szło tego niczym zwalczyć, dopiero jak kupiłam Maalox to po kilku dniach przeszło i nie wróciło, ale co się namęczyłam to moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kawki to bym sie napila:( jestem uzalezniona i to dla mnie meki pańskie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę o tej co jest znana na całej kafe hehe :P to fajne zdjęcie w tym wrzosowisku :) Mi się akurat podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×