Tesciowa zmusza mnie do gotowania, mam juz dosc!

Moj maz zeniac sie ze mna wiedzial ze obiadkow gotowac mu raczej nie bede, bo nie umiem piec, gotowac, przyrzadzac posilkow. Przyjechala do nas ostatnio tesciowa i dzien w dzien chce mnie uczyc sztuki gotowania, mowilam tlumaczylam ze nie chce ze nie potrafie, ze drazni mnie to. Ale to na nic, bo ciagle padaja aluzje na ten temat, ciagle cos mi pokazuje w kuchni. Normalnie wychodze juz z siebie przeciez ona tez wiedziala ze kucharka ze mne zadna, po co chce to zmieniac?

??

Olewaj. W końcu wyjedzie ;)

Chce jak najlepiej dla synka...

Zakładasz rodzinę i nie umiesz gotować? Przeczytaj to, co właśnie o sobie napisałaś i zastanów się nad sobą.... Będziesz stołować się w restauracjach a potem zabierać tam dzieci???

Chce napewno zeby jej synalek nie chodził głodnby... ale przeciez go nie głodzisz;p po prostu nie rób tego jezeli nie lubisz nie umiesz i juz ... nie stresuj sie tesciowa kiedys odpusci!:)

jeszcze tydzien posiedzi- chyba sie wyprowadze na ten czas. Ona wyjedzie, bedzie spokoj ale nie na dlugo bo te przytyki pewnie beda zawsze towarzyszyc podczas uroczystosci rodzinnych. Ostatnio powiedziala tak: "jak ty sobie wigilije wyobraz? Catering zamowisz?" A zmowie! jak bede miala ochote to wigilije spedze i przy suchym chlebie, co ja to obchodzi?

do: o ludzie moja siostra też nie gotuje, nie umie i nie lubi. Ma męża i dwójkę dzieci i są szczęśliwi :)

teściowa po prostu nie rozumie i sądzi, że pomaga Ci ucząc Cię przydatnej umiejętności. Ja też nie gotuję - mój chłopak robi to po prostu lepiej i nawet lubi,

Moim zdaniem to jest lenistwo i próżność. Ale to wasza sprawa...

a czy ja cos wspominalam o dzieciach? A jej synek sam umie gotowac ale tez tego nie robi, nie mamy nawet czasu na gotowanie bo oboje pracujemy

a coz jest proznego w braku umiejetnosci gotowania? i jakie lenistwo? Ja pracuje do 17 wiec nawet jakbym chciala to nic nie ugotuje

Przeczekaj jej pobyt i miej w nosie. Ja miałam na wigilię catering :P Siedziałam w firmie i nie miałabym czasu na gotowanie, a mojemu nie powierzyłabym tego zadania ;)

a twój chłop pójdzie za pierwszą lepszą kobitą, która jajecznicę mu zrobi

na wczasy do was przyjechala???:D powiedz ze wy urlopu nie macie by z nia siedziec a gdyby nawet to wolalabys wyjechac gdzies..... poza tym powiedz ze strasznie uwielbiacie wychodzic do knajp cos zjesc i tak tez ustaliliscie to przed slubem.....

żona mojego brata też nie umie gotować, nie lubi i nie chce, gotuje mój brat, piecze ciasta, wszystko i robi to bardzo dobrze, taki układ im pasuje ;) a teściowej musisz to wytłumaczyć bardziej dosadnie jak widać, strzeli focha i przejdzie jej

jak kobieta w domu siedzi to leniwa i malo ambitna, jak pracuje to tez len:D Macie wy ludzie pomysly naprawde

Ejj tam, po co się kłócić. Na wszystko przytakuj od niechcenia, a naprawdę miej w nosie. :)

przyjechala bo jej siostra w szpitalu jest i powiedziala ze wyjedzie dopiero jak ona wyjdzie, a wypisac maja ja za tydzien wiec tak obstawiam ze za tydzien sobie pojedzie

Przecież ona nie musi gotować . Nikt jej nie napisał ze jak wyjdzie za meza to musi gotowac sprzatac i siedziec jak kura domowa.. Ma prace meza i jest jej dobrze.. nie ironizujcie juz:)

Niektóre panie w średnim wieku mają takie nawyki. Wydaje jej się, że bardzo cierpisz, bo nie umiesz ugotować czegoś dla męża. Nie traktuj tego, jako złośliwość, bo nie musi tak być.

A tak samo reagowałabys na chec nauczenia cie gotowania przez Twoja mamę ? Czy moze to awersja do tesciowej ; bo wszyscy narzekaja na tesciowe to i Ty tez Swoja droga tesciowa nie powinna składac az tak długich wizyt.Ja nauczyłam sie gotowac sama choc mama i babcia wspaniale gotowały Ale ja wolałam sama do tego dojsc Tesciowa za to gotuje tak sobie Ale kilka dan które sa pyszne Z dumy nie zapytam jak je przyrzadz :D A sam gotuje dobrze ale nie bardzo dobrze Moze Twoja tesciowa nie ma złych intencji :)

i jak się wyprowadzimy na swoje z mężem,to już mu zapowiedziałam,że będziemy gotować na zmianę bo ja nienawidzę stać przy garach. przez trzy lata za granicą gotowałam i powiedziałam dość, wolę inne obowiązki domowe

a kto bedzie kiedys dzieciom gotowal?maja zyc na zarciu z torebki albo baru?czy cale zycie stolowac sie na stolowkach?

zona lennnnnnnnnnnnnnn

nie jest powiedziane,ze ty masz gotowac...twoj maz tez ma dwie rece...ale wydaje mi sie,ze ktos musi...

ja nigdy nie jestem z teściowymi bo uważam że młodzi tworzą swoją rodzinę... ... ale tu chyba moja droga przesadzasz, piszesz ze nie umiesz ze to ze tamto... ...kobieto a jak ty sobie wyobrazasz poźniej jak dzieci beda?? Będziesz czekała az mąż z pracy wróci i dzieciom co powiesz: mamusi sie nie chce bo bo nie i koniec i siedzcie głodne?? Teściowa jak piszesz pokazuje ci jak to czy tamto sie robi - ONA chce cie cokolwiek nauczyć. Ja wiem że są takie teściowe które naprawde wchodzą młodym z butami i takie należy ustawić i wyznaczac im granice, ale skoro ty piszesz ze ty w tym przypadku nic nie robisz w tym kierunku to jesteś dla mnie jakimś dzieciakiem bawiącym sie w dorosłość!!! Sorry ale tak to wygląda!! Ja nie mowie ze masz byc jakąs kurą domowa w garach stojąca przez cały dzień i z zacięciem jak Magda Gessler, ale na Boga troszkę przystopuj i okaz jakiekolwiek zainteresowanie, bo za pare tygodni założysz topik pt: moja teściowa opowiada po rodzinie ze nie potrafie gotowac itp itd - ale to TY bedzieszw tym przypadku winna. oj oj oj ja nie bede tego robic oj oj oj biore zabawki i ide na swoje podwórko.

ja jej mowilam spokojnie ze nie potrafie, mam dwie lewe rece do gotowania, ze nie chce, bo nie raz juz probowalam i nic mi nie wychodzi z tego. Maz tez jej tlumaczyl to sie zaczely teraz przytyki co do tego ze ja nie gotuje. Tlumaczylam jej ze i tak nie mialabym na to czasu, ale ona wciaz jakimis zlosliwosciami rzuca w moim kierunku. Moze i miala dobre checi ale jak ja wracam zmecozna z pracy to naprawde ostatnia rzecza na jaka mam ochote to sa nauki gotowania.

po 16 z pracy i zawsze coś upichce dla siebie i męża. Moim zdaniem to również lenistwo. Tak ciężko jest zrobić choćby schabowe? Przecież to najprostsze co może być, i tak ciężko jest ugotowac ziemniaki? Spaliłabym się ze wstydu przed teściową naprawdę.