Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla nad

Tesciowa zmusza mnie do gotowania, mam juz dosc!

Polecane posty

Gość klauzula
Ktoś musi w domu siedzieć? A po co? Żeby się samotnie w domu nudził? Powiedz teściowej, że Ty pracy nie rzucisz, bo nie po to studiowałaś, żeby w domu siedzieć, no chyba, że namówi na to Twojego męża, ale przypuszczasz, że on też nie będzie miał ochoty rzucić pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
oczywiscie ze pracy nie rzuce chociazby z powodow finansowych. Mowilam jej ale ona swoje. Wole sie nie klocic z nia o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
No i sie znowu zaczyna:O Wrocila tesciowa bo jej za goraco bylo latac po miescia i z krzykiem co ja na obiad zrobilam. Powiedzilam ze nic ze przeciez miala wrocic pozno i nawet nie wspomniala ze chce cos by jej przygotowac a ona ze co w takim razie jesc mam zamiar. Tlumacze ze jest goraco ze nic nie chce ze maz wroci wieczorem to kolacje zrobie a ona trzasnela drzwiami od sypialni i mruczy pod nosem ze jest niemile widziana w domu wlasnego syna. Nie mam pojecia co jej odbilo nic jej przeciez nie zrobilam i powaznie rozwazam czy nie spakowac walizki i do hotelu sie nie wyniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogrody świata
twoja teściowa ma racje, strasznie zimny musi być twój dom:O a tobie obiadu nie brakuje jak jesteś dziś w dom? co ty jesz cały dzień- kanapki? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
jaki zimny dom? Bo obiadu dzis nie ugotowalam? Przeciez napisalam dlaczego, nie jem nawet kanapek dzis bo nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogrody świata
a twój mąż co je codziennie kiedy jest w pracy- też od rana do wieczora chleb? czy chodzi na obiady nie wiem do stołówki w firmie czy restauracji na lunche>? strasznie niekonkretna jesteś zapisałaś kilka stron a nic nie wiadomo co wy w końcu jecie:o weź sie określ kobieto skoro oczekujesz sensownych porad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samatha j.
"nie jem nawet kanapek dziś bo nie dam rady." Nie dasz rady, a co to znaczy że od rana nic nie jadłaś, nie no to co ty wypisujesz to jest żałosne nie chce sie tego czytać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudi-dudi
ja pikole, co za wredne babsztyle! :O zejdzcie z niej wreszcie! glodni nie chodza, wiec o co wam chodzi? czy kazda kobieta musi gotowac, chociaz tego nienawidzi, bo to jest jej zasrany obowiazek?? opamietajcie sie! facet pojdzie do innej, bo mu zona obiadu nie ugotowala?? normalne jestescie? faktycznie, pojdzie do innej, jesli zona bedzie sie kiepsko bzykac, albo jak bedzie non-stop chodzila wsciekla i rozdrazniona, bo ktos ja bedzie zmuszal do robienia czegos, czego nie znosi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
maz je w przerwie w pracy przeciez pisalam. I owszem czesto zostaje do pozna. Jak to co jemy? Wczoraj ja np. jadlam lososia z jemy salatka, rozne dania jemy w zaleznosci na co mamy ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
a co w tym zalosnego ze nic nie jadlam jeszcze? To jakis oowiazek? Nie jestem glodna bo jest goraco i nie czuje sie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie tego ze ja muszę przygotowywac a Ty nie to chce sporostować...mi tez mąż pomaga . To musze znaczyło że tak chce tak robie A Ty dziewczyno jestes leniem i tyle. Leń to len

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauzula
A niech sobie trzaska i gada, nie zwracaj na to uwagi, bo tylko się niepotrzebnie zdenerwujesz. Ja swoją już dawno olałam (to znaczy jej zachowanie), ona od czasu do czasu ośmiesza się swoim niekulturalnym zachowaniem, ale to nie moje zmartwienie. Na jej pytania (nawet te nieuprzejme) odpowiadam zawsze z zimnym, miłym uśmiechem i nikt niczego nie może mi zarzucić, a cieplejszych relacji z nią nie nawiążę, bo ona jest zwyczajnie niekulturalna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zyciu to ja sie uczylam a nastepnie pracowalam. Na studiach nie mialam czasu na nauke gotowania..... smiech na sali:) Studia skonczyłam z wyróznieniem i nieźle nauiczyłam sie gotowac moja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tno nie jest dom
twoj dom to nie dom,tylko miejsce na nocleg,prawdziwy dom ma pachniec obiadem,ciastem,pieczenia swiateczna,a nie zimny jak lod,mojemu mezowi nawet by sie nie chcialo wracac do tak pustego i zimnego domu,jak mozna tak zyc?,zadnego ciepla rodzinnego nie czuje sie w takim domu. Dajcie ludzie spokoj z takim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
staram sie nie zwracac uwagi ale nie chce tez by zle sie u nas czula. Naprawde nie rozumiem dlaczego ona sie tak czepia tych obiadow i poznych powrotow z pracy. Przeciez wie jaka jej syn ma prace i wie ze ja tez musze pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
a kto powiedzial ze maz wraca do pustego zimnego domu? Dzis wroci do domu gdzie bedzie na niego czekac kolacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to wie
Lecytynka Ja powiem tak... tzreba być kaleka życiowa żeby nie móc sobie aru dań ugotować...A najbardziej mnie rozśmieszyło to ze po 17 nic nie można ugotować. Lenie po 17 tej nic nie potrafia ugotować. Ja po 17 wracam z pracy i musze przygotować wszystko... poza tym zrobic wszystko co trzeba.... tiaaa... boi zycie polega na tym żeby się nazapierdalać ;) wracać po 17 do domu, od razu gary, sprzątanie, odkurzanie, obiadki... i spać bo jak się raz obiadu nie zrobi to będzie koniec świata;) a jak się żona nazapierdala aż pada na pysk to mąż jest wtedy szczęsliwy i jej nie zdradzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauzula
No ale ona sama chyba ma ochotę źle się czuć, więc nic na to nie poradzisz i nawet się o to nie staraj. Mam lepiej od Ciebie, bo u nas mąż gotuje, ale to wkurza moją teściową i próbuje się do mnie czepiać. Zbywam ją uśmiechem i powtarzaniem do znudzenia, że nigdy nie gotowałam, nie gotuję i nie będę gotowała. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to wie
tno nie jest dom twoj dom to nie dom,tylko miejsce na nocleg,prawdziwy dom ma pachniec obiadem,ciastem dom to ludzi i uczucia a nie jadłodajnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
Moj maz tez gotuje jak np. wroci rano z dyzuru ja wychodze do pracy to on jak sie wyspi to cos tam ugotuje, ale robi to bo lubi. Ja mu nie kaze, a skoro sprawia mu to przyjemnosc to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauzula
Jak będziesz chciała zrobić teściowej psikusa, to spal na patelni jakiś kawałek mięsa i podaj go z niedogotowanymi i nieosolonymi ziemniakami mówiąc przy tym, że niestety, ale do gotowania, to Ty się raczej nie nadajesz, ale że postarałaś się specjalnie dla niej i że nie wiesz, jak ona to zje, bo Tobie to nie smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazonia/
kto to wie ale madrość zyciowa z Ciebie bije/ pewnie ze nic sie nie stanie jak obiadu nie ma pare razy... ale jak cały czas to szok.... A ta co zakłada te topiki ze nie umie gotowac to wode ma zamiast mózgu... Teściowa jest zła bo nalatała sie po słońcu i coś by zjadła... nie tak jak taka jedna co o 15 tej nie da rady kanapki zjeść he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazonia/
Albo jest taka słaba bidulka ze kotleta schabowego nie rozbije... no pekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondi87w
Ja bardzo lubię gotować, mój facet zawsze wcina z apetytem to co dla niego przygotuje i chwali mnie, to bardzo miłe, nawet znajomym powiedzial, że świetnie gotuje, rusz więc tyłek i naucz się dla samej siebie! To nie boli! Wystarcza dobre chęci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to wie
amazonia/ kto to wie ale madrość zyciowa z Ciebie bije/ pewnie ze nic sie nie stanie jak obiadu nie ma pare razy... ale jak cały czas to szok.... noo, normalnie ludzie którzy nie jadają domowych obiadów umierają, udowodnione naukowo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im on the boat bitch
zrob cos do jedzenia chociaz twojej tesciowej. skoro ty nie chcesz jesc nie znaczy, ze ona nie jest glodna. a jakby nie patrzec - jest gosciem w waszym domu i tego wymaga goscinnosc... albo trzeba bylo w ogole powiedziec zeby nie przyjezdzala. nie wyobrazam sobie ze ktos do mnie przyjezdza i przez caly dzien nic nie robie do jedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
nie zakladam zadnych tematow ze nie umiem gotowac, zalozylam tylko ten jeden. I gdyby tesciowa powiedziala ze wroci o tej godzinie to by bylo cos do jedzenia, ale ona sama wychodzac dzis powiedziala zebym sie jej do 18 nie spodziewala bo chce zakupy zrobic, siostre odwiedzic i zrobic porzadki w jej mieszkaniu. Nawet nie zadzwonila ze bedzie wczesniej i ze chcialaby cos zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooooooooooooooo
moja siostra wraca o 17 też z pracy, wyobraz sobie, że robi obiad dzieciom rano przed praca, bo jak by to było gdyby córka wróciła ze szkoły a tu nie ma co zjeść ciepłego... czasem tez robi wieczorem, teraz mówisz, że nie chcesz dzieci ale za kilka lat zmienisz zdanie, podejdz do życia bardziej praktycznie a nie tylko "nie chce, nie lubie, nie umiem" do wszystkiego można sie przyzwyczaic. Facet cie nie zostawi ale napewno byl by bardziej zadowolony z ciebie, gdybys jednak sie postarała... ale to twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im on the boat bitch
no to teraz jej cos zrob. na pewno bedzie jej milo i sie odczepi. kup makaron, szynke, sos w proszku carbonara i smietanke. makaron ugotuj - po 8minutach po wsadzeniu do gotujacej sie wody probuj i sama ocenisz kiedy bedzie dobry. sos tez proscizna: wsyp proszek do 150ml wody, dodaj 100ml smietanki, pokroj szynke i wrzuc. mieszac chyba umiesz. 2 minutki na ogniu i masz obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na tesciowa
jest gosciem ale wcale nie chce by nad nia skakac. Przyjechala i sama postanowila gotowac przy okazji meczyla mnie zebym gotowala z nia. A jak juz zrobila obiad na 16 to napisalam jak sie obrazila o my pozniej wracamy do domu. Dzis pewnie jak bede kolacje robic to przyjdzie stekac zeby zrobic co innego i na tym pewnie sie skonczy. Ona zrobi mega kolacje, maz powie ze tyle nie chce jesc o tej porze i znowu bedzie obrazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×