Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

kropeczko Ty nasza dzielna mamo witaj;* a powiedz mi jakim MM karmisz? Bo wiem, że Nan od Nestle ma bardzo dużo żelaza w składzie, i żelazo właśnie powoduje te zastoje czyli zatwardzenie. ( zresztą to samo dotyczy dorosłych- dużo żelaza problem z wypróżnianiem) mądra taka jestem bo samą mnie to dopadło, aż lekarka przepisała mi Duphalac :( w każdym bądź razie, jeśli to nie NAN to spróbuj faktycznie może jakiegoś masażu delikatnego- na necie pewnie znajdziesz co i jak, no, albo czopki. Jednej mojej kumpeli "mądra" babcia pow. że na zatwardzenie końcówkę termometru do mydełka a potem w pupkę matkooooooooooo co za ludzie? słuchają starych praktyk:o słuchajcie samych siebie, ewentualnie jakiś porad pediatry z netu. Albo innych mamusiek. ja u rodziców.. skoro symptomów żadnych nie ma, wszystko zamknięte, to co będę siedzieć w blokowisku? :) generalnie mały dokazuje, a ja po wczorajszym badaniu czułam się tak fatalnie. brzuch mnie w dole dosłownie "rwał" nawet nie wiem jak to opisać, nie mogłam wstać, czułam się tak jakbym miała mega zakwasy w dole brzucha, dziś już lepiej.. Piękna dziś pogoda, więc może jakiś grill?;) trzeba korzystać. będę was podczytywać, może akurat któraś się rozpakuje, np TY evelinko :D❤️ :D ja czekam do terminu bo przed na bank nic się nic nie ruszy ( słowa mojej Pani dr- jakże pocieszające ) :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko, ja Ci powiem, że mam zamiar wyjść z małym po 3,4 dobie. wiadomo na krótko, ale chce wyjść. tym bardziej, że jest tak ciepło:) co innego w zimie, kiedy werandować trzeba, bo w domu 22 stopnie, a na dworze 3. ale przy jednakowej temperaturze w domu i na dworze, nie widzę sensu siedzenia. a czasem to i na dworze cieplej niż w domku. ja uważam, że każdy organizm kobiecy jest inny, każda ciąża przebiega inaczej, więc nie można tak porównywać: moja mama przenosiła to ja też. wyjdzie kiedy poczuję potrzebę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Gratuluje nowym Mamusiom :)) Nie dam rady Was nadrobic ani odpisac personalnie :( mała jest tak absorbujaca Annjaa moja mala tez tak miala ze na jednym policzku pojawily sie krostki, przemylam i na noc zrobilam talkiem i rano nie bylo sladu, moze sie oslinila i stad jej takie cos wyszlo?! atena35 moja mala tez maltretuje moje cycuchy :) w ogole jak to mi lekarz powiedzial ze piersi do karmienia mam beznadziejne, ale nie dla mezczyzn ;) sciagam pokarm, zeby laktacje ruszyc bo narazie to tam mam niewiele tego jedzonka :( kropczeka my juz zaliczylismy pierwszy spacer, dokladnie po tygodniu, tzn na drugi dzien po wyjsciu ze szpitala. W dniu wyjscia ze szpitala wystawilam ja na balkon na godzine a na drugi dzien juz smigalismy wozeczkiem :) Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopka z tym termometrem to dobry sposób - mój tato zna takie sposoby i dzisiaj pomagał małej zrobić kupkę i udało się, tyle że u mnie w domu używa się termometru i oliwki. Co do wyjścia to mi położna tłumaczyła że kiedyś panie rodziły dzieci w różnych warunkach i żeby nie przesadzać. Ja tak jak mówię gdy było bardzo ciepło o ją do ogródka wstawiłam i siedziała tam cały dzień. Muszę wam powiedzieć ze kupiłam butelkę TT i ten pokrowiec zatrzymujący ciepło i jestem taka wkurzona bo ten pokrowiec w ogóle nie trzyma ciepła. Ale się wkurzyłam, kurcze tyle kasy i bubel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha co do tego mleka, zapomniałam - dawałam jej gerbera bo smakował jej w szpitalu a teraz po tych zatwardzeniach zmieniłam jej na bebilon, ale w zapasie mam jeszcze humenę więc próbujemy po kolei. No zobaczymy które będzie jej słuzyło - muszę jednak powiedzieć że mój mały niejadek nabrał apetytu i potrafi wyciągnąć z butli aż 90 ml. Podobno gdy dzidzia ma żółtaczke to mało je, tak mi mówili w szpitalu, że to ogólnie zatrucie żółcią i dziecko traci apetyt. A teraz już jej chyba ostatecznie przechodzi. Tak się martwiłam, że będzie z niej niejadek - nie dość że mała to jeszcze niejadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko.. ja tam nikogo nie będę umoralniać na temat stosowanych praktyk wobec jakby nie było swojego maleństwa:) na necie oczywiście co drugi wpis termometr w pupę. ale przez to jelita mogą stać się "leniwe" i będą potrzebowały ciągłej pomocy termometru. Jest tyle innych sposób, ja bym nie ryzykowała, ale każda mama robi tak jak uważa przecież:) http://tnij.org/ltg8 nt. kupki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech mi któraś wyśle numer telefonu na mojego emaila xxsandra@interia.pl bo ja już raczej dziś nie będę wchodzić, muszę się dopakować do końca, ciuchy poprzewozić do końca na mieszkanie itd.. i wcześnie położyć się spać i rano wyjeżdzam bo na 9 tam mam być, więc sprawdzę tylko pocztę to napisałabym którejś z was sms jakbym urodziła. ale pewnie żadna nie wyśle haha bo boi się pomarańczek . Pozdrawiam was wszystkie i dzięki za te pare dni :) napewno was jeszcze tu odwiedzę. trzymajcie kciuki za dobre rozwiązanie te które chcą, pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm nie wiedziałam, że ma to wpływ na jelitka. Kurcze pierwszy raz słyszę. zastosowałam ten termometr bo nie chciałam jej czopka dawać, ale jeśli tak mówisz to może lepiej niech się chwilkę mała pomęczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko ze mnie żadna specjalistka. naczytałam się jedynie dużo przez te pół roku siedzenia w domku:D Kobiety to stosują i wiem o tym, ale nie wiem czy to nie jest za bardzo inwazyjny sposób???? Niech może reszta mam się wypowie w tej kwestii??? Wiadomo raz za czas pewnie nie zaszkodzi, ale żeby stosować to jako jedyną metodę na zatwardzenie to chyba nie bardzo:) zazdroszczę Ci, że masz tą kruszynę już przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej i ja się melduję w dwupaku. Oczywiście objawów, które mogłyby mi dać nadzieję BRAK!! Więc już się na nic nie nastawiam. Będę musiała jechać w poniedziałek do szpitala i wyjścia nie ma. Tak się zastanawiałam może by zacząć jeść jakieś niesmaczne rzeczy? To mały się wkurzy i wyjdzie z brzucha ;-) No bo skoro mu tam dobrze, to się nie ma co dziwić. A dupka rośnie ;-) Mąż pojechał znowu do pracy i taka drętwa ta sobota. No ale muszę się rozkoszować ciszą póki jeszcze jest taka możliwość ;-) Stylowa a co z Tobą?? Meldować się!! Pozostałe dziewczynki witajcie! No i miłego weekendu 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko przeniosłam Twoją Maję do folderu ze zdjęciami majówek naszych. 3 folder od góry :) masz wszystkie "nasze" majowe pociechy :) emilia do dzieła :P stylowa no właśnie co z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopka mieli racje ci którzy mówili że zatęsknię za brzuszkiem - nie martw się zaraz każda z nas będzie urobiona po pachy. Co mogę powiedzieć dziewczynom - dostajemy dzidziusia bez instrukcji obsługi i na początku nie wiemy o co temu maleństwu chodzi, pierwsze dni są trudne ale wiecie, jednak ja właśnie zauważam czym jest instynkt mamy - moja mama mam doświadczenie ale ja wiem najlepiej co jest mojej dzidzi. Oni mówią że boli ją brzuszek gdy płacze podczas gdy ja wiem, że ona po prostu chce jeść:) w pierwszy dzień gdy ją dostałam tego nie wiedziałam, nie wiedziałam o niej nic a dzisiaj już znamy się lepiej i nie wiemy jeszcze o sobie wszystkiego ale pamiętam jaka byłam bezradna w pierwsze noce, kiedy nie spałam bo pilnowałam by jej się nie ulało by się nie zakrztusiła, kiedy zmieniałam pieluchę trzy razy na dobę bo mi się wydawało że jest sucha. U nas w szpitalu mama jest cały czas z dzieckiem i położnych nie obchodzi nic - mama ma się dzieckiem zajmować. Więc ja się tak zajmowałam, że w drugi dzień gówienko na dupce zaschło hihihi. Nauczyłyśmy się jednak siebie - więc dziewczyny nie martwcie się gdy pierwsze dni nie będą wam wychodziły. Ja siedziałam i wyłam co ze mnie za matka że nie umiem się własnym dzieckiem zajmować. Patrzyłam na nią i wyłam, nie wiedziałam czego ona chce, nie wiedziałam nic o niej... teraz się z tego śmieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelev....kochana zmuszasz mnie do napisania czegos co nosiłam tylko w sobie, no ale dobrze::: Dziękuje Ci za ocenę mnie na NK, sama siebie nie opisze w ten sposób, ale słynna znana nam wszystkim Grochola powiedziała kiedys, ze szczesliwa kobieta to spełniona kobieta. I ja tak mam. Czuje się spełniona i bardzo happy w swoim życiu. Mam po 14 latach walki z wiatrakami to co chciałam. Stabilizację, niezaleznośc, kochającego mężulka, dwoje już dzieci. W każdy dzień wstaje uśmiechnięta, bo to dodaje nam urody, szczesciem jest to ze mogę być drugi raz mamą, że mam zdrowie, trochę swobody w zyciu i możliwośc decydowania co będzie teraz i tu. Nie powiem ze co chcę to mam - oj nie - musze nad tym pracowac, ale udaje mi się przewaznie z BOSKĄ pomocą i swoim uporem. Może dlatego tak się czuje jak wyglądam. Niewiem. Mam jeszcze jedno marzenie póki co pracuje nad tym : ZOBACZYC PARYŻ NOCĄ. Może kiedys odchacze w swoim kalendarzu - ZALICZONE!!!. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie co?xxx
Czasami Was podczytuje,sama nie długo rodze za 2 m-ce...Jesteście zgraną ekipą,ale naprawde jak podczytuje co wypisują pomarańczki na temat waszej nowej koleżanki to mi żal serce ściska:(zaraz bedziecie matkami bądź jesteście a te kóre się na pomarańczowo odzywają to wstyd dla waszego forum... Dziewczyna młoda jest fakt,trafiła tu na kilka dni przed rozwiązanieem a Wy ją atakujecie???tO się nazywa odpowiedzialna matka??? Moim zdaniem nie!!!Dajcoie jej spokój i zacznijcie się interesować sobą i swoimi dziećmi... Żałosne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie co?xxx
Acha i jeszcze raz się wtrące-Illayla życze Ci szybkiego porodu i udanego macierzyństwa:) Podejrzewam że możesz być lepszą matką jak nie które tutaj nawiedzone...Taka prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmujemy się pomarańczówkami - każda z nas jest fajną mamą i wiecie co chyba nie ma dziewczyny na naszym forum która nie byłaby skrytykowana przez jakąś pomarańczówę - ja też byłam psychicznie chora przez to że biegałam na pogotowie z każdym "normalnym objawem" ciąży - hihihi. Nie przejmujmy się idiotkami, bo nie ma na naszym topiku takiej której nie dotknęłoby prostactwo pomarańczy - Penelopka była krytykowana, Atenka, Kropka, ....X...:) nie ma co się przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane:* Nie nadrobię tego co pisałyście jak byłam w szpitalu. No ale teraz jestem już na bieżąco:) U mnie bardzo dobrze w poniedziałek idę na zdjęcie szwów i już będzie dużo lepiej, chociaż i tak nie jest źle bo normalnie się ruszam chodzę. Kubuś bardzo grzeczny ładnie nam śpi i je:):) Więc nie mogę narzekać. Jak znajdę chwilkę to wyślę fotki naszego słodziaczka:) Stylowa każda kobieta przechodzi inaczej mnie tak strasznie nie bolało a kobieta z którą potem byłam na sali musiała cały czas być na środkach przeciwbólowych. Więc każda z nas ma inny próg bólowy. Tigero wiem o czym mówisz mój najmłodzszy brat Jasio niby jest bardzo dumny że jest wujkiem pomaga chce trzymac małego na rączkach, ale jednak mysli że Kubus jest dla Niego jakimś zagrożeniem że teraz mniej Go kochamy bo jest Kubuś. Ale też powoli przyzwyczaja się do nowej sytuacji. justz moje gratulacje :* Bunia moje gratulacje :* Cv gratuluje:* Mój Tomek zwariował na punkcie synka i cały czas przy łóżeczku by tylko siedział:P No ale mam w Nim wielką pomoc przez te kilka pierwszych dni:) Jesteśmy strasznie szczęśliwy. Niedługo każda z nas juz będzie miała swojego szkraba przy sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie kropunia takie pomarańczki są. No ale co do jakie jestesmy mamuski - lepiej niech ta nowa nie podejmuje tematu, bo na ten temat wiemy tylko my. Ale dziękujemy bardzo - to prawda ZGRANE TU JESTESMY niepowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek Piekne Panie! Ale super dzis na polu!Tylko grilowac! Ja do tej ostatniej pomaranczki: dlaczego swoja wypowiedz kierujesz do nas jako do forum?Kazda tu wypowiada sie za siebie i na swoje konto i to ze jakas jedna "nawiedzona" jak piszesz jest niemila, to nie nasza wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorien fajnie ze napisałas o swoim braciszku jak to przyjął ze został wujkiem. To dla niego nowy etap w zyciu. fajowo. A najwazniejsze ze szybko dochodzisz do siebie. ...x..... kochana odezwij się!!!! znów-mamo jak tam ZOSIA????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie co?xxx
No właśnie mam na myśli tylko tą jedną która nie używa czarnego nicka a podpisuje się pomarańczowym oczarniając ją:( I jest w waszym gronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie co?xxx
Ale mniejsza o to:) Nie będę Wam atmosfery psuła:) Tym które jeszcze z brzuszkami życze szybkiego porodu:)a Tym które już z dzidziusiami dużo zdrówka;) Pozdrowionka:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie coxxx dziękujemy bardzo - mam nadzieje ze nas nie opusci to zdrówko a co najwazniejsze siłaaaaaaaaaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty kim jesteś? tez piszesz na pomarańczowo? więc daj też już spokój. a co do pomarańczek myślę, że jest ich więcej niż tylko jedna. Nie było tu ani jednego takiego przypadku jeszcze odkąd nasz temat jest wszystkie laseczki zawsze były akceptowane, więc albo rzeczywiście NOWA działa na nerwy innym, albo komuś się nudzi. tyle w temacie. Lorien mam nadzieję, że Mój tez się 'zakocha' w małym tego sobie życzę i innym mamom tez. atenko piknie to napisałaś, życze Ci tego Paryża bardzo, bardzo mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę grillować- objem się kiełbach na potęgę :D póki jeszcze mogę, bo potem nigdy nic nie wiadomo...:D :*********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×