Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

No i wysłało się za szybko:-) Ja zawsze stosowałam i stosować będę ten sam schemat - wyłącznie pierś przez pierwsze sześć miesięcy, potem stopniowe rozszerzanie diety, według zasad BLW. Żadnych słoiczków, chyba że w sytuacji awaryjnej, jakiś wyjazd, czy inna okoliczność, w której nie będę mogła przygotować posiłku dla dziecka. Więcej na temat BLW tutaj: http://babyledweaning.pl/ W warzywa zaopatrywałam się w sklepie z żywnością ekologiczną, ale teraz mam łatwiej: http://www.vegebox.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w większości jestem na butelce, to zaczne wcześniej podawać, najpierw słoiczki na początek, potem zupki na rosołku. Ja wcześniej też fawałam od 6. Teraz nowością jest pofawanie wczesnw glutenu, kiedyś było bodajże od 10 miesiąca. Mam nadzieje, że Oskarek nie będzie 3 niejadkiem. Może to tylko wina genów a nie kwestia co i kiedy się podaje. Zobaczę, może teraz będzie inaczej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wprowadzanie nowości przypadnie na jesień, więc ja raczej będę podawać słoiczki, bo pochodzenie i jakość warzyw i owoców w tym okresie jest wątpliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Wam. dziekuje Wam za odpowiedzi co do trzymania glowki. A co do mnie i mojego okresu to faktycznie chyba zrobie sobie to badanie na krzepliwosc bo juz jestem tym wykonczona. niby jestem pod stala kontrola lekarska ale stresa mam ciagle po tych moich przejsciach. Caly czas biore tardyferon-zelazo. Trevelina- ja mam ten sam lezaczek i jeszcze drugi taki granatowy z kotkiem i pieskiem. One sa super, naprawde nie zaluje wydania pieniedzy. Nie wiem co bysmy poczeli bez tych lezaczkow bo ja jak nakarmie jednego to go tam klade i wtedy karmie drugiego:P dzis przyszly mi karuzele nad lozeczka i nosidelko zobaczymy jak sie sprawdza. piszecie o wit. K ze szkodzi maluszkom a moim szkodzi D.ulewaja od niej i sa nerwowe po niej. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
x- super ciesze sie ze jestes zadowolona z lezaczka :) moj kregoslup juz nie wytrzymuje mam zamiar w tym foteliku nawet karmic :) moja mala tez ulewala po wit D przestalam pare dni dawac i przestala teraz podaje co 2-3 dzien :) ale wiecej nie kupie :) co do sloiczkow itd - ja tak jak justyna - nie bede gotowac sama, nie mam mozliwosci sprawdzenia pochodzenia kazdej marchewki jablka itd a jesienia i zima - raczej trudno o zdrowe i niepryskane.. co do szkodliwosci pochodzenia owocow i warzyw do produkcji gotowych dan w sloiczkach nie mam raczej watpliwosci - kuzynka konczyla studia jest technologiem zywienia i nie raz badala jakosc tych dan dla niemowlakow i mowila ze sa lepsze niz warzywa z targowiska inaczej przygotowywane itd Pamietajmy ze obrobka warzyw i owocow w wysokiej temperaturze zabija witaminy mikro i makroelementy.. poza tym nie wiem jak mialabym pogodzic to wszystko.. mozee jest to mozliwe :) hehe Emilia ty to panikara jestes naprawde :) co post to zas cos nowego :) hah wyluzuj :)))) maly ochrzczony i czort wypedzony :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slyszalam o aferze z MOMem.. z jednej strony czlowiek jest przeciw tym sloikom ale z drugiej - czy to co jemy my dorosli - jest zdrowe - nie wszedzie jest masa chemii, w parowkach momu itd rozumiem ze chcemy dla dzieci jak najlepiej ale czy to aby nie jest tylko przesuniete w czasie- ta ochrona.. fuckin teraz wez czlowieku badz madry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ten vegebox nie jest tak strasznie drogi, nie? U nas jest bazarek, moi rodzice kupują tam od lat, znają dostawców i wiem, gdzie kupować, żeby było zdrowo i w przyzwoitych cenach. Słoiczki fujjjj. Dobra, kończywa obiada, cyca i idziewa na spacera do lasa, a jak zobaczywa komara, to go ubijewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trele - przetarta marchewka Gerbera kosztuje średnio 2,5 zł. za 130 g., to wychodzi ponad 19 zł za kilogram, Kilogram ekologicznej marchewki kosztuje 8 zł. Mnie nie stać na słoiczki:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też siE przejmowałam wszystkim, a mój Kuba i tak najchętniej pił mleko, potem bułki i danonki, ze słoiczka deserki jadł chyba do roku. Obiady na talerzu go nie obchodziły, co najwyżej pobawił sie widelcem. Więc teria jedno a rzeczywistosc drugie. Teraz myślę żeby jak najszybciej wprowdzic to co my jemy, w końcu kiedyś słoiczKów nie było i jakos wyrośliśmy na smakoszy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Alex tak sie meczyl, krzyczał, plakal i cudowal nie mogłam mu juz pomóc wiec dałam czopek (niecały) Viburcol (znajoma mi dała) nadarmiłam go i odleciał przy jedzeniu... uffff niech odeśpi Robaczek troszke tych krzyków - czuje sie tak kompletnie beznadziejna i bezradna, jak najgorsza matka na swiecie w takich chwilach... widze, ze trwa spór o sloiczki - i ja nieststy bede dawała słoiczki wlasnie bo tutaj nie mam kompletnie mozliwosci dostania dobrych warzyw. Wszystko w supermarketach pofoliowane a bllleee ostatnio jak kupilam marchewke do salatki (tz tylko starata marchew i smietana ;) ) w pl to uwielbiałam a tu tfu paskudztwo -marchew normalnie gorzka - a kupuje warzywa organiczne w większości. co innego gdybym mieszkała w pl bo rodzice zazwyczaj mieli troszke warzyw na działce (dla wnusia na pewno by posadzili :) ) to bym gotowała, blenderem potraktowała i juz - a tu nietety a powiem Wam, ze ja jak zaczęłam kupowac dla siebie słoiczki jak byłam w ciązy tak kupuje do tej pory i tak conajamniej 2 razy w tyg je zjadam. zupki są wstrętne ale owocki i deserki na jogurcie- dla starszaków (chyba od 9msc) pycha. lece cos szybko ogarnac bo Maly sobie śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż my mogliśmy z mężem mieć cuda na talerzu, a Kube i tak to nie interesowało. Do tej pory boi się próbować nowych rzeczy, woli byc głodny.Dzisiaj miał na koloni gołąbki i nie jadł oczywiście. Chociaż w szkole twierdzi, ze zjada obiady. Teraz w wakacje jakjest w domu to cieżko, robię jedno dla wszystkich, jak mu nie pasuje trudno nie je i tyle. Ja jestem zadowolona, że Oskarek jest grzeczny i w ogóle zdarzę coś przyrządzić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) co do zasadności słoiczki czy warzywa eko to już bardzo indywidualna kwestia. znam siebiem jestem trochę leniwcem i pawdopodobnie zostanę przy słoiczkach HIPPa BIO. :)zresztą bałabym się gotować obiadki dla malca trochę;) fauletka tu jest schemta żywieniowy według HIPPa i jego się będę stosować. http://www.hipp.pl/?id=213 5. miesiąc Możesz kontynuować wyłącznie karmienie piersią (lub mlekiem początkowym) bądź zacząć wprowadzać nowe produkty. Na początek podaj 3-4 łyżeczki soku lub owoców, obserwując reakcję dziecka. Jeżeli nie wystąpią niepokojące objawy, stopniowo zwiększaj porcje, a w odstępie kilku dni ostrożnie wprowadzać kolejny nowy produkt. Możesz także stopniowo zastępować wieczorny posiłek mleczny Kaszką mleczną HiPP lub kaszką ze słoiczka z serii Przysmak na Dobranoc. ktoś pytał o gluten: Zgodnie z nowym schematem żywienia produkty zbożowe zawierające gluten można wprowadzać do diety niemowląt karmionych piersią już po 4. miesiącu życia, a do diety niemowląt karmionych mlekiem modyfikowanym po 5. miesiącu. W razie wątpliwości zapytaj lekarza. Gdy występuje ryzyko alergii: Najlepiej wprowadzać tylko jeden nowy składnik na tydzień. Na początku rozszerzania diety najlepiej skorzystać z posiłków HiPP oznaczonych zielonym symbolem A. heh dziewczyny pewnie za miesiąc powstanie temat MAJ 2012:D jak to zleciało...... :classic_cool: a dziś nowy odcinek true blood ołłł yeahhhhhhh :D aha znów_mama u mnie dokładnie tak samo. tzn waga praktycznie stoi w miejscu. a ja czuję i widzę, że wyglądam inaczej. mieszcze się w rzeczy w które nie mieściłam się przed ciążą... i sama nie wiem jak to się dzieje, że waga nie wskazuje mniejjjjjjjjjjjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezuuu, znowu niecała godzina spaceru i alarm bo głodny :-o A przecież przed wyjściem go karmiłam. Nie wiem co z tym moim Jasiem się dzieje... A brodawki mam już tak obolałe że szok :( Dzisiaj jeszcze się wybierzemy, ale pewnie znowu na chwilę. Ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Od dzisiaj jestem sama, mąż wrócił do pracy. Mały od kiedy daję mu w dzień mm spokojniejszy. W nocy preferuje tylko mleko mamy. Najgorsze jest to, że w dzień wypija tylko 60-70 i nie chce więcej. Czasami tę dawkę na 2 raty. Co do karmienia, mam działkę, na której posadziliśmy warzywa , więc zupki będę gotowała sama. Mamy tez swoje jabłka, Ze słoików najwyżej desery. I wprowadzę od 4 miesiąca. Do pracy wracam dopiero w grudniu, ale martwię się, bo zawsze mam bardzo dużo dodatkowej, szkolenia i kursy. Nie wiem, jak to wszystko pogodzę :) Jeszcze wracając do karmienia znam mamę, która od 3 miesiąca podaje dziecku zupy takie jak gotuje się dorosłemu, tylko je miksuje.Dziecko jadło już wszystkie, łącznie ze szczawiówką i nic jej nie jest. Mleko pije od krowy i to nie przegotowane. A tutaj skacze się nad małym i a to kolki, a to kupy nie może zrobić.A tamtej nic nie dolega, uśmiechnięta, rozgadana. Podobnie karmiony był jej brat. Mając 6 miesięcy wcinał już bigos, a nawet kiełbasę z grilla. Jeszcze gryźć nie miał czym :) Oczywiście wszyscy goście zbulwersowani, a małemu nic nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julietta no sorry, ale dla mnie to skrajna nieodpowiedzialnośc. przecież to, że maluszkowi z pozoru nic nie ma. nie oznacza, że np taki bigos:o, czy zupa szczwiowa nie sieje szkód w jego organizmie.??? niech sobie każdy robi jak uważa. to jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopa-- ale jak przekonać taką mamę, że robi krzywdę dziecku, bo takie zupy obciążają nie tylko wątrobę , ale i nerki dziecka, skoro nic mu nie jest. I nie jest to jedyna mama, która tak postępuje. Ze mnie śmieją się, że za bardzo "skaczę" nad swoim maluszkiem. Oczywiście nie przejmuję się tym, każdy robi jak uważa, ale niestety, takie przypadki też są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopa - ja dzięki bogu też nie dostałam i mam nadzieję, że jeszcze długo nie dostanę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Byliśmy dzisiaj na drugim szczepieniu. Mateuszek waży 6400, strasznie się płakał i się żalił bo mama dała krzywde zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dobrze posłucham rad i nie będę karmiła mojego bąka na siłę:) a co do przyspieszania to ja chciałabym spróbować z kaszką ale boję się ze brzuszek będzie bolał. Na razie poczekam do czasu aż moje dziecko skończy 4 miesiące. W ogóle też nie mam pojęcia jak się stopniuje takie dodatkowe dawki i w zasadzie nowe jedzonko. Najpierw jednak zacznę od kaszki a potem może słoiczki.... Praca - hmm na razie jest rewolucja u mnie w firmie i zamierzam posiedzieć do końca na macierzyńskim a dodatkowo idę ja 1 miesiąc wychowawczego bo wtedy dostanę becikowe z gminy bo drastycznie zmniejszą się nasze dochody i będe miała dodatkowy 1000 zł becikowego. To jest ważne przez rok od urodzenia dziecka i wystąpię po nie dopiero jak dochody nasze podzielone na 3 będą bardzo niskie:) To taka propozycja dla dziewczyn które też chcą coś uzyskać więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze ja nie:-) Oskarek spał 5 h:-) Właśnie moja średnia stwierdziła, że nie je drugiego, bo mięso nie takie i sos, szlak może człowieka trafić! Dobrze, że chociaż zupa zjedzona:-) Wszystko przed Wami dziewczyny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również nie mam okresu. JOLA- a słyszałaś o plastrach emla? Ja mojemu małemu przyklejałam przed szczepieniem, i tylko przez pół sekundy zapłakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×