Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Jeśli chodzi o buty na obcasach to było dziś takie pytanie w jakimś programie na TVP2 z rana:) Lekarz odpowiedział, że w ciąży i tak już kręgi kręgosłupa są "nadwyrężone" i dokładamy ubierając buty na obcasie jeszcze bardziej(ponieważ jeszcze bardziej wyginamy kręgosłup) i niby, że teraz nie koniecznie poczujemy ten defekt ale mając lat 40-50 będziemy żałowały, że nosiłyśmy te buty na obcasie w ciąży. (piszę, to co usłyszałam, sama zdania nie mam na temat obcasów bo jestem wysoka i tak więc butów na obcasie nie noszę:)) na TVN też był poruszony temat ciąży a konkretnie znieczulenia przy porodzie, ale o tym już pisałyście kilka postów wcześniej:) jedno mnie tylko śmieszy, bo mówią, że ciężarne i te w trakcie połogu mają DARMOWE leczenie, a jednak jak pojechałam w 12 tygodniu z krwawieniem do szpitala to pierwsze pytanie, nie jak się czuję ani co się dzieje tylko czy mam zaświadczenie o ubezpieczeniu... zresztą ile razy słyszałam akcje podobne, gdzie dziewczyny chcące się umówić do lekarza (z wielkim brzuchem dodam) musiały się wykłócać w recepcji w przychodni, żeby ktoś je przyjął bez tego zaświadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrócę jeszcze do tego tematu znieczuleń- ja przy pierwszej cesarce miałam to częściowe- zawsze mylę jak które się nazywa. Zastrzyk w kręgosłup nie bolał tylko to taką grubą igłą wstrzykują i potem dziura się musi zasklepić- dlatego po cc leży się nawet bez podnoszenia głowy przez 24h. Mnie też dali dzidzię do pocałowania ale nie od razu- jak już był umyty i zważony bo ja w tym czasie straciłam przytomność i jak mnie wybudzili to już synuś był po kąpieli :) A odnośnie obcasów ja pierwszą ciążę całą w szpilkach przechodziłam- musiałam pod gabinetem gin zmieniać buty bo mi ciągle powtarzał, że mi sam te obcasy pourywa. Mnie tak było wygodnie. Tym razem mowy nie ma- musiałam kupić buty na płaskim- starość nie radość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do obcasów to ja mam takie swoje ulubione półbuty na obcasie, ale takim grubym i powiem Wam, że są bardzo wygodne i wogóle nie czuć tej wysokości. Ale teraz to staram się chodzić na płaskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co ja teraz usłyszałam,to aż mnie ciarki obeszły z przerażenia. Wczoraj koleżanka mi mówiła,że od drugiej koleżanki córka mająca niecałe 4 latka jest chora,że ma gorączkę,straszne wymioty i tak jest osłabiona ,że przelewa sie przez palce. No więc dziewczyna poszła do lekarza z małą ,w tym momencie dziewczynka miała 40 stopni gorączki,a lekarka doradziła żeby mała piła soki i colę. Jak to usłyszałam to stwierdziłam,że ja bym z tą małą do Stolicy do lekarza jechała,bo cos tu nie halo,lepiej zeby porządniejszy lekarz ja widział,ale ja tamta dziewczynę znam, lecz słabo ,wiec sie nie wtracałam. A teraz słysze ,ze pare godzin później tę małą wieźli do Stolicy karetką ,cała droge ja reanimując:( Normalnie szlak mnie trafił. Dlaczego tak niekompetentni lekarze istnieją?! Mała przezyła,dostała antybiotyk,wraca do zdrowia na całe szczęście. Nawet nie chce myslec co mogło sie zdarzyć. Dziewczyny tu jest taka opieka lekarska ,że aż strach rodzić,tzn nie o sam poród chodzi tylko o opieke dla małych dzieci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no toz lekarka jakas wredota. Kolejny lekarz króty pracuje w swoim zawodzie za KARę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eni tu są tacy lekarze,to jest cos niesamowitego. Usłyszałam ,że opieka lekarska szpitala w moim miasteczku a szpitala w Reykjaviku jest niesamowicie różna. Ci lekarze tutaj to jakby żywcem z buszu wyciagnieci. To była ta sama lekarka ,która wczoraj mi zwolnienie pisała i słyszała jak ja kaszlę strasznie tak "zgrzytliwie" że z oskrzeli szło to mnie nawet nie zbadała. W sumie tu zobaczyc słuchawki lekarskie to rzadkość. Ahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierdziele masakra normalnie. jeszcze godzinka i znowu znikne na wekendzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za okropna baba, gdyby to było moje dziecko to bym chyba zabiła tą lekarkę. Jak takie niekompetentne osoby mogą się zajmować zdrowiem małych dzieci. Baba chyba się minęła z powołaniem. Takie osoby powinny być od razu zwalniane bo z tego co napisałaś to ona nie zrobiła nic, żeby pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale żeście naprodukowały, ho ho;-) Obcasy noszę, jakoś mi teraz w nich nawet wygodniej, niż na płaskich. Ale i tak nie mogę doczekać się wiosny, żeby wkładać tylko leciutkie balerinki:-) Co do wózka, to mam dylemat. Bo po mojej małej mam nie zniszczoną gondolę, ale ona pasuje do wózka Quinny Freestyle, które są trudno dostępne w Polsce. Co prawda można kupić przez internet, ale obawiam się, że może być później problem z ewentualnymi akcesoriami. Dlatego prawdopodobnie zrezygnuję z tej opcji i kupię po prostu cały zestaw, czyli spacerówkę, gondolę i fotelik. Tym bardziej, że często na zestawy są przeróżne promocje i wychodzi to sporo taniej, niż jak się kupuje osobno. Dzisiaj właśnie się zastanawiałam nad tym zestawem: http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=795&%3CosCsid%3 Przekonuje mnie też to, że ta moja gondola Quinny jest dość mocno zabudowana, a na letnie upały Windoo Bebe Confort będzie jak znalazł;-) K_M_B.......................27...................-5..... .......................113 ...x...........................25+1.................+8... .........................92 Kooralinkaa.................25+5................+6....... .....................95 Agnes71.....................25+5................+8....... ...................100 Stylowaa....................25+6................+8....... .....................100 justz........................26+5................+10..... .....................110 KasiaGJ-.......................28................+12.... ......................106 ENI_35........................29.................+10............... ...........108 Znów_mama..................28.................+10...........................93 Eni - wpisałam się po tobie, bezie nam raźniej razem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Totalnie nic nie zrobiła. Wypuściła dziecko z 40 stopniową temperaturą,każąc pić soki i colę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_B.......................27...................-5..... .......................113 ...x...........................25+1.................+8... .........................92 Kooralinkaa.................25+5................+6....... .....................95 Agnes71.....................25+5................+8....... ...................100 Stylowaa....................25+6................+8....... .....................100 justz........................26+5................+10..... .....................110 KasiaGJ-.......................28................+12.... ......................106 ENI_35........................29.................+10..... .......... ...........108 Znów_mama..................28.................+10....... ....................93 Emilia_83 ....................25+5 .............. + 6 ....................... 97

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stylowa przypomina mi to angielska słuzbe zdrowia wypisz wymaluj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stylowa ale w Polsce też tak jest. Ja dlatego jeżdżę do lekarza 100 km, a do pediatry dla syna 50 km do innych miast bo w moim mieście to lekarze tylko na jednym się znają- na nominałach pieniędzy. Choć wiadomo wyjątki się zdarzają- ale ogólnie jest kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KasiaGJ - witaj 🌻 No i kwestia znieczulenia - ja rodziłam dzieci bez, ale wiem, że rożne kobiety w różnym stopniu znoszą ból. U mnie to nawet nie jest kwestia wysokiego progu, tylko po prostu poród aż tak mnie nie bolał. Pierwszy poród bolał bardziej, bo nie pozwolono mi chodzić, tylko przykuto do łóżka. Dali i dolargan, który mnie kompletnie ogłupił i nie byłam w stanie nawet domagać się czegokolwiek. Było mi wszystko jedno. Drugi po ród zakończył się cięciem, zanim się na dobre zaczął, więc też nie bolał:-) A trzeci - lajcik. Większość czasu spędziłam na piłce czytając Marie Claire;-) Czasem wstawałam się przejść po korytarzu, lub poszłam pod prysznic. I tak naprawdę czułam się świetnie, skurcze oczywiście bolały, ale w czasie pomiędzy nimi już nie. Wystarczyło przyjąć odpowiednią, wygodną pozycję i było ok. Dlatego teraz, jeżeli poród będzie przebiegał prawidłowo to nie dam się położyć ani na chwilę, ani też nie dam sobie wcisnąć żadnych leków. Będę twarda. Łatwo mi mówić, a personel szpitala i tak robi, co chce. Ja idę rodzić ze swoja położną i mam nadzieję, że ona mi pomoże urodzić tak, jak ja chcę:-D Moje cięcie to osobna historia, nie wiem, czy ją już opisywałam. Dostałam znieczulenie w kręgosłup, nogi mi zdrętwiały, nic nie czułam, tylko skurcze. I mówię do pani doktor, że czuję skurcze, na co ona, że nie czuję. No dobra, skoro tak, to jej wierzę. Ale kiedy poczułam skalpel na brzuchu to jednak ona mi musiała uwierzyć, bo się rozdarłam na cały blok operacyjny. Na szczęście trwało to dosłownie chwilę, bo natychmiast podano mi znieczulenie ogólne. Pamiętam tylko jak lekarz podniósł mi maskę i mówi: jeszcze nie śpisz? i odjechałam:-) Wiem, że ta opowieść brzmi jak jakiś horror, ale teraz to się z tego śmieję. Nie było tak źle. Potem anestezjolog się tłumaczył, że mam zwyrodnienie kręgosłupa i w taki przypadku wstają jakieś zrosty i może się tak zdarzyć, że znieczulenie nie zadziała tak, jak powinno. Ale potem się dowiedziałam, że w tym szpitalu, w tym czasie więcej kobiet miało takie "przygody", więc nie wiem, czy to nie był jakiś anestezjolog-konował;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie podejście do pacjenta powinno byc karane. Niestety coraz wiecej słyszy sie przypadków zaniedbań lekarskich w stosunku do dzieci i nie tylko. Chociażby ten ostatni przykład biednego 7-miesiecznego maluszka,który zmarł w wyniku odwodnienia,choc matka 3 razy prosiła lekarzy o pomoc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a im mniejsze miasto tym lepszy mają folwark lekarze. Znajomi mi ostatnio mówili, że po cesarce, która była zalecona, ordynator wezwał męża i stawkę podał do zapłaty- podobno uwzględnił bonifikatę bo to już drugie dziecko :O Ciekawe czy fv też wystawiają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów mamo Twoja historia dokładnie potwierdza moja teorię na temat lekarzy:( Brak słów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ann123 juz nie wiem czy smiać się czy płakać. I powiedz,że ten mąż zapłacił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów _mamo ale miałas historie az mnie ciarki przeszły!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów mama- masz rację, że takie wspomnienia, które mogą się kojarzyć jak z horroru to po czasie wspomina się z uśmiechem. Mnie po przewiezieniu na blok jak już podano zastrzyk to kilka minut sprawdzano odczucia- gdy już byli pewni to dopiero zaczęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja siedzę jak głupia na allegro i oglądam małe buciki dla maleństwa , jak wy myślicie pewnie każda powie, że to zbędny wydatek ale tak mnie kusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) znowu mam sporo do nadrobienia :) Dzisiaj był sądny dzień. Rano zrobiło mi się słabo i ledwo dowlokłam się do łóżka. Ciemno w oczach, dobrze, że syn jeszcze był w domu. Chyba muszę w poniedziałek zrobić morfologię. Ale na badanie dotarłam i jestem zadowolona. Super było oglądać mojego Milusia na ekranie 42 cale :) Pomierzone organy, przepływy itp. Wszystko w porządku, umówiłam się teraz za dwa miesiące i przed samym porodem. Lekarz miły, wszystko dokładnie tłumaczył. Wprawdzie zdziwiony był, że nie wykonano mi testów genetycznych, ale po wszystkim powiedział, że raczej wszystko powinno być w porządku. A teraz idę Was czytać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooralinka nie jestes sama,mnie rozczulaja małe adidaski z adidasa,może ktos pomysli ,że to głupie ,ze z adidasa,ale jakos tak mam i mam w planie kupić,a co jeszcze widziałam ,to mąz mojej koleżanki powiesił sobie pierwsze butki syna na lusterku w samochodzie i tak wozi juz latami pamiątkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stylowa no raczej wyboru nie miał- żona termin ustalony przyjechała do szpitala i co? Mąż sam miał zabieg wykonywać? A u mnie w mieście przy przyjęciu do szpitala pierwsze o co pytają to gdzie mąż pracuje? To chyba potrzebne do wywiadu aby było można konkretny cennik ustalić :) Oczywiście cały czas rozmawiamy o darmowej służbie zdrowia w ramach NFZ :D A ja powiem Wam, że kiedyś się zdenerwowałam w przychodni i nie wytrzymałam jak nie było mojej lekarki rodzinnej a inna w zastępstwie mówi, że skierowania na badania nei dostanę bo się limity skończyły. Wtedy ja jej mówię, że jako przedsiębiorca co miesiąc opłacam składkę, więc nie obchodzą mnie limity. Lekarka aż poczerwieniała ze złości ale dała mi skierowania na badania- tym bardziej, że w karcie ze szpitala miałam we wskazaniach wpisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stylowaa o fajnie chociaż ktoś, mi sie podobaja strasznie takie fajne pumy nie są az takie drogie dlatego chyba się zdecyduję. Jak coś to będę miała pamiątkę po pierworodnym :D , a jak będziemy gdzieś jechać w odwiedziny to będzie mały elegancik ;) znalazłam rozmiar 16 - 9 cm, na ile takie się przydadzą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! zapomniałam Wam się pochwalić- byłam dziś na zakupach- w sklepie dziecinnym spędziłam chyba godzinę ale wybrałam sporo rzeczy. Póki co wszystko w kolorach nieokreślonych dla danej płci :) To raczej takie bieliznowe rzeczy- body, śpioszki, kaftaniki. Jak będę już na 100% znała płeć to kupię jeszcze kilka rzeczy określonych dla danej płci i jakiś komplecik cieplejszy na wyjście ze szpitala. Mój synuś w kwietniu wracał w takim misiowym pajacyku a pod tym tylko body miał- było cieplutko, więc i chyba teraz na maj będzie podobnie :) Buciki są miodzio- mnie też to rusza bardzo- choć powiem Wam, że ja korzystałam ze skarpeteczek często bo synek tak wierzgał nóżkami, że ciągle śpiochy z nóżek się zsuwały albo dwie nóżki wkładał w jedną nogawkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooralinka no własnie ja tez sie nie orientuje jaki rozmiar by trzeba było kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×