czy mogłybyście pokochac łysiejącego chłopaka ??

ja kocham łysych

Powiem Wam, że facet z zakolami na starcie jest u mnie przekreślony, to jest ohydne, przepraszam, ale takie jest moje zdanie! Nic mnie tak nie odstrasza jak początek łysiny :O

A ponoć przy pierwszym spotkaniu liczy się owo pierwsze wrażenie i zwracamy wtedy uwagę na wygląd (no bo charakteru nie można poznać od razu). A skoro z wyglądu ktoś nam się nie podoba to chyba nie będzie między nami chemii.. Powiedzcie sami czy Wasza dziewczyna/ chłopak jest wg Was brzydka/i ? Nie powiecie tak, bo Wam się podoba! Fascynacja pięknem zewnętrznym jest równie ważna co wewnętrznym i taka jest prawda! Nikt nie zechce być z osobą która mu się nie podoba, tudzież nie wzbudza w nim pożądania.

Jeśli facet jest przystojny to wszystko jedno czy ma włosy ;)

o bycie przystojnym

co wy gadacie

Dla mnie włosy nie maja zadnego znaczenia

o boze co ma lysina do kochania ? ?? a pokochasz dziewczyne ktora jest blondynka? a pokoasz dziewczyne ktoraa jest brunetka? bezsensu

ja tez jetem łysy i mam was w doopie

ja też kocham łysiejącego chłopaka i nigdy nie zamieniłabym go na kogos innego

ja chetnie poznałabym łyego chłopaka. Dla mnie włosy sie nie liczą

agniecha to może mnie chcesz poznać ??

A mi lysi faceci podobaja sie duzo bardziej niz ci z bujna czupryna.Moj maz goli sie nawet na zero, zeby mi sie bardziej podobac :-) Kazdy woli cos innego, jedni lubia grubych inni chudych, wysokich lub niskich, itd...

No oczywiście, że tak . Mój facet jest łysy i jest suuuuper :D

ale macie problemy

tak, mogłabym, nawet 1 mi sie podoba no i cóż że nie ma włosów?

nakretka moze sie umówimy ??

jak poznałam męża to miał 28 lat i już mu się robił placek na środku głowy.Kocham go nad życie,pokochałam za inne rzeczy a nie za włosy,goli się na krótko i jest bardzo męski,na jakieś 2,3 mm.

ja tez mam juz placek na czubku głowy a mam dopiero 24 lata. Niestety niektórym to przeszkadza ale z tym sie nie da nic zrobic

kazda z was tak mowi a same wybieracie przystojniaków z włosami

ja wlasnie poznalam takiego chlopaka. jest calkiem fajny dowcipny, milo sie z nim rozmawia. Tylko te wlosy ....

tylko takiego , łysiejący są najlepsi :)

ja tez mam problem z łysieniem. mam 25 lat i prawie cała głowa łysa. Do tego jestem chudy, mam duzy nos i odstajace uszy. Wygladam przez to meganieatrakcyjnie. Chcialbym miecc dziewczyne , Kochac ją całym sercem ale mnie chyba zadna nie zechce Czasami mysle ze jedyne rozwiazanie to samobojstwo

jak facet jest kasiasty to moze byc gnomem

kasa sie liczy gołodupca nie wezme

Smutno mi, że tak jest, że faceci łysieją...niestety zakochałam się w partnerze z pięknymi długimi włosami, które w szybkim czasie zaczęły znikać...niektórym łysina pasuje ale nie wszystkim. Charakter jest najważniejszy, ale jeśli i w tym charakterze pojawiają się usterki -np. duża nerwowość...to łatwiej jest wybaczyć chłopakowi, który wygląda ładnie i przymknąć oko, niż facetowi, który nie dość, że jest łysy to jeszcze zdenerwowany. Chciałabym,żeby moje dzieci nie miały takiego problemu i nie ukrywam przeszkadza mi to. Życie nie jest nigdy idealne. Zatem uważam, że jeśli facet łysieje to powinien być na prawdę fajny z charakteru i dbać o to by być wysportowanym i posiadać inne atuty aby przyciągnąć dziewczyny. :) Na szczęście jest dużo fajnych łysych chłopaków, którzy pobijają charakterem tych z włosami.

20 lat i łysieć.. gdzie tu młodość... to jest jak strata młodości. Poczucie starości i bycia gorszym w tym wieku jest przytłaczające i okropne. Szczególnie jak włosy dużo dają do wyglądu twarzy i zmieniają całkowicie wizerunek (bo nie zawsze ma to duże znaczenie). Jak tu mieć wymagania co do wyglądu kobiet jak samemu się ma coś takiego? Nikt nie chce skończyć z kimś z "odzysku". Każdy łysiejący na starcie ma gorzej o ile w ogóle ma szanse u naprawdę pięknej kobiety. Nie wiadomo jak pewny siebie by był to na dłuższą metę tego nie widzę (w wieku 20-25 lat, bo później to oczywiście coraz bardziej akceptowalne). Poza tym łysienie jest też takim pozbawieniem prawdziwego własnego ja, ograniczenie możliwości ekspresji siebie do bycia "twardzielem"(w większości wypadków)