Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaaaaaa iffii

nie chce karmić piersią - kiedy o tym powiedzieć w szpitalu?

Polecane posty

ma 3mce z hakiem :) Dziecko na piersi jest bardziej odporne na różne choroby nawet na ospę bo dostaje przeciwciała i o tym powie Wam każdy lekarz. dziecko odporność na ospę zyskuje w większej mierze w okresie ciąży, bo przez łożysko krew dostarcza płodowi przeciwciała. Jednakże to zalezy bardziej od tego, ile matka tych przeciwciał miała we krwi i czy w ogóle chorowała na ospę. ja na przykład ospy nigdy nie miałam i moje dziecko jak najbardziej może zachorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi nie o to chodzi, ja nie mowie ze kobieta ktora karmi butlą nie ma wiezi z dzieckiem,. ma ale to jest coś innego. Karmiła piersią od początku ale córcia była dokarmiana, potem 3 doby tylko na butli (piersi mi odpoczęły i się wygoiły)i dla mnie nie było to to samo :)Karmienie dziecka butelką a piersią to dwie rózne bajki, ale ja pisze o sobie i z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popraw mnie jezeli sie myle mieszkasz w UK? - poprawię Cię, mieszkam w PL :) ja na przykład ospy nigdy nie miałam i moje dziecko jak najbardziej może zachorować. - pisała o tym egoistka... i ja sie z tym zgadzam bo mam przykład. Moja córka miała kontakt z osobami chorymi na ospę juz 3 razy!!!! Pierwszy raz to był koleżanki synek, maiał juz kilka krost a na 2 dzien był wysypany,potem moj brat cioteczny, w czwartek od nas wyjechał a w piętek ciotka dzwoni ze ma ospę. Teraz moj mąż ma półpościa, w piątek przyjechał z pracy i nie wiedzieliśmy co to, obstawialiśmy poparzenie, bawił się z córką, w poniedziałek do lekarza i szok, lekarka stwierdziła ze córkę mógł zarazić. Rozmawiałam z pediatrą i powiedziała mi ze Mała dostała przeciwciała w mleku dlatego może być odporna , nie wiadomo na ile i do kiedy ale dzień dzisiejszy ospy nie ma :)Ja przechodziłam jak miałam ok 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam prowo jak nic
fajna babka z forum "Ale mi nie o to chodzi, ja nie mowie ze kobieta ktora karmi butlą nie ma wiezi z dzieckiem,. ma ale to jest coś innego " czyli gorszego, tak?? ewidentnie laski karmiace robia najazd na butelkowe. W niczym nie jestescie lepsze od butelkowych!!! koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam fajna babko cos mi zle zaswitalo ja mieszkam tymczasowo w UK kiedy mala sie urodzila w sobote a w niedziele krzyczala z glodu poszlam do poloznej i powiedzialam ze nie bede karmic piersia bo nie mam pokarmu i nikt ze mna nie dyskutowal , dostalam mleko w jednorazowej butelce a potem przyszla polozna do mnie na sale i poinstruowala mnie jak karmic butelka , jak sterylizowac butelki , jak przygotowac mieszanke itd nie bylo krytyki , namawiania , zlych spojrzen itd tutaj tez preferuja karmienie piersia , ale szanuja ze kobieta moze podjac inna decyzje wyszlam ze szpitala z zapasem mleka modyfikowanego i juz dlatego tez poradzilam autorce zeby normalnie w szpitalu powiedziala i juz ale piszecie ze roznie polozne na to reaguja a tego to juz nie moge zrozumiec naprawde a tak w ramach ciekawostki to powiem wam ze oczy mi z orbit wychodzily jak patrzylam na swiezo upieczone mamy , ktore zajadaly sie fytkami na obiad z smazonym miesem i wpierniczaly cytrusy , kurcze zero diety potem patrzy sie na dzieci z wysypkami alergicznymi na ciele , masakra normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
ospa można się zarazić w bardzo konkretnym momencie - jak pęcherze na skórze pękają i sączy się z nich płyn surowiczy. w żadnym innym momencie chory nie jest zakaźny. wiec widocznie Twoje dziecko nie trafiło na moment zakaźny. to naprostsze wytłumaczenie. a półpasiec to całkiem co innego niz ospa :) i niekoniecznie wylezie od razu. półpasiec jest zaraźliwy tak jak opryszczka, czyli też w stadium sączącego pecherza, i jak opryszczka pojawia się czasami, okresowo. wiec poki co nie sposob okreslic czy Twoja mała sie zaraziła czy nie. nie dostaje sie przeciwciał specyficznych z mlekiem matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko tez mialo kontakt z chorym na ospe i nie zalapalo nie miala wtedy jeszcze roku , pytalam lekarza i mowil ze raczej dziecko lapie ospe w wieku przedszkolnym , nie wiem czy tak jest tak mi lekarz powiedzial pozyjemy zobaczymy lepiej zeby ospe przeszla w wieku dzieciecym , bo dorosly przechodzi masakrycznie takie choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość następne rozbrarajce argumenty
oj przestancie dziewczyny , bo juz tego czytac nie mozna :-0 I znowu mamy butelkowe podwazają jakosc mleka naturalnego , za wszelką cene chcecie udowodnic ,ze to takie same mleko :-0 Szczególnie ty blue c , jestes typowa osoba , której punk widzenia zalezy od punktu patrzenia . Troche karmiłas piersią , a ze przeszłas na butelke to za wszelką cene chcesz udowodnić ,ze mleko naturalne nie ma innych specjalnych własciwosci niz mleko sztuczne . Załoze sie ,ze gdybys nadal karmiła piersia co innego bys pisała :-0 i czego innego trzymała . A ty tajasne dobrze ,ze czytasz , ze sie ineteresujesz i zdobywasz wiedze jeszcze przed rozwiazaniem , ale czasami sie bardzo mylisz i nie masz racji , bardzo sie wymądrzasz , a nie masz ani doswiadczenia ani praktyki mylisz :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż mój ojciec akurat jest lekarzem i co do ospy ma inne zdanie ;) ale są lekarze i lekarze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja corke na poczatku probowalam karmic piersia - nie wyszlo, przy synku chcialam karmic zeby poczuc jak to jest i szczerze mowic to sie rozczarowalam, tyle sie tu naczytalam jaka to cudowna wiez itp.; jak dla mnie karmienie piersia jest czynnoscia uciazliwa i upierdliwa, trzeba to po prostu lubiec, jak ktos nie lubi to niech nie karmi, nie ma sensu sie zmuszac, dziecku potrzebna jest szczesliwa matka; co do chorowitosci - w rodzinie mam czworo dzieci karmionych piersia bardzo dlugo, wszystkie maksymalnie chorowite, wszystkie mozliwe antybiotyki przerobily,a prochnice maja ze hej!, i jakos nie zauwazylam zeby sie cudowna wiez z karmienia piersia przeniosla na pozniej bo dwie najstarsze dziewczynki rozwydrzone sa okropnie, w ogole matki nie szanuja... wychowanie dziecka nie polega w koncu tylku na wykarmieniu piersia... co do smoczkow i butelek tez przesadzadzie, zreszta znam dwie dziewczynki karmione piersia, nigdy smoczka nie mialy - jedna, 7 lat ssie jezyk, szczegolnie jak sie chce uspokoic, wyglada to fatalnie, druga - 2,5 roku, ssie kciuka, no ale jezyka czy kciuka sie dziecku przeciez nie zabierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci jak było u nas. Mnie strasznie bolały sutki juz w ciąży coś okropnego. Miałam cc wiec pokarmu nie było od razu, przyszła położna, zaczęła nasiskać i cos tam poleciało, przystawiła mi Córcię do piersi, bol okropny na początku a potem juz ok. Ściągałam pokarm co 3 h 30 mni i 10 ml, potem trochę wiecej i tak w kółko. Dawałam córci z butli swoj pokarm oraz z piersi i raz na jakis czas modyfikowane ale starałam sie zeby było go jak najmniej. Potem w domu musiałam odstawiać na 3 dni z powodu żółtaczki, nic nie dało i tak był szpital, tam było karmienie mieszane, szukałam pomocy w poradni laktacyjnej i tylko dzięki lekarce dalej karmie piersią bo dawno bym juz zrezygnowała. Nie umiałam przystawiać, córka nie umiała ssać, ale dałyśmy radę. Przez 3 tygodnie zapisywałam ile je, kiedy itp itd, żyłam z długopisem w ręku i cyckiem na wierzchu ale było warto. Uważam że karmienie piersią to jedne z piękniejszych momentów:) Mam nagrany filmik jak córcia ma 3 miesiące i "rozmawia" z cyckiem, :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak humorystycznie dobrze ze mleko modyfikowane w ogole istnieje bo wtedy tylko mamki by zostaly i byloby duzo tematow typu mamka pilnie poszukiwana przeciez to jasne ze mleko matki to mleko matki z tym ze postep cywilizacyjny dal nam mozliwosc i naprawde nie negujcie kobiet ze wybraly inaczej , to tez sa dobre matki a dzieci nie musza byc z tego powodu chore i watle szanujmy sie wzajemnie , tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ty masz jakiś problem z psychiką? Czy z czytaniem ze zrozumieniem? nigdzie nie napisałam, że mleko sztuczne jest lepsze albo takie samo. Napisałam natomiast, że mleko modyfikowane ma tyle dobrodziejstw produkcji, że dziecko dzięki niemu może rozwijać się optymalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajasne - bez urazy ale czytając Twoje wypowiedzi śmiem stwierdzić że pojęcia o karmieniu nie masz żadnego,tak samo jak o ospie. Ospą zaraza sie przed wysypem krostek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ospa można się zarazić w bardzo konkretnym momencie - jak pęcherze na skórze pękają i sączy się z nich płyn surowiczy. w żadnym innym momencie chory nie jest zakaźny. wiec widocznie Twoje dziecko nie trafiło na moment zakaźny. to naprostsze wytłumaczenie." - nieprawda, ospa jest zakazna tez w momencie wylegania, przed pojawieniem sie pecherzykow "a półpasiec to całkiem co innego niz ospa i niekoniecznie wylezie od razu" - nieprawda, polpasiec wywoluje dokladnie ten sam wirus co ospe, zakazny jest plyn z pecherzykow, ale zeby na polpascia zachorowac najpierw trzeba przechorowac ospe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna babko ja tez mysle ze po cc nie mialam pokarmu jestem niecierpliwa i nie moglam patrzec jak moje dziecko krzyczy z glodu , kiedy inne dzieci najedzone spaly sobie spokojnie decyzja w jednej chwili , karmie butelka maz latal po sklepach zeby kupic potrzebny sprzet bo nie bylam na to przygotowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lionne - i tu opinnie są sprzeczne, W necie czytałam że jak dzecko nie maiło ospy to nie zarazi się półpaścem a na innej stronie że jednak może, moja pediatra też twierdzi że istnieje ryzyko ze dziecko bedzie miało ospę, bo to ten sam wirus. I bądz tu mądry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam prowo jak nic
Wżadnym wypadku nie chodzi mi tutaj o wyższość mleka modyf. nad mlekiem matki. Moja wypowiedż dotyczyła więzi między dizeckiem a matką/ Notorycznie mamy karmiace staraja sie udowodnic, ze dzieci karmione modyfikowanym gorzej sie rozwijaja, duzo czesciej choruja i ogólnie są gorsze od karmionych naturalnie. Mysle, ze wszystkim nam zależy na tym, by dzieci wychowac na porządnych ludzi, dobrych mężów, wspaniałe żony. Na tym się skupiajmy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponoć każda kobieta ma mleko :P ale jak to w praktyce jest - nie wiem. Apropos, dziewczęta z UK, że się tak z ciekawości zapytam, jak wygląda teraz sytuacja na rynku pracy? Chodzi mi generalnie o miejsca dla inżynierów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna babko - teoretycznie po kontakcie z polpascem mozna zachorowac na ospe, ale mimo ze to bardzo zarazliwy wirus to zdarza sie ze choroba kogos ominie, bardzo dobrze ze twoje dziecko nie zachorowalo:); moj maz tez sie na ospe nie zalapal choc nigdy jej nie przechodzil a mielismy chore dziecko w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na osiedlu jest sporo dzieci w wieku od roku do 3 lat. Jest dziewczynka 2 letnia która była karmiona piersią coś ok miesiąca, moze nawet krócej. Dziecko wygląda anemicznie, cos ok 10centyla z wagą , sińce pod oczami. Nie uważam że dziecko butelkowe jest gorsze od dziecka na piersi, bo w czym miało by być gorsze? Tu chodzi o podejście matki a nie o samo dziecko. Jedna bedzie karmiła butla do 4 rż i da smoka a druga odstawi butelkę smoka juz po roku i nauczy łyżeczką np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"nieprawda, ospa jest zakazna tez w momencie wylegania, przed pojawieniem sie pecherzykow" ale wtedy jest zakaźna tylko droga kropelkową. o ile chore dziecko nie kaszlało/kichało/itd (a generalnie ospa rzadko kiedy wywołuje tego rodzaju objawy) na dziewczynkę ani nie brały tej samej rzeczy do buzi to nic małej nie grozi. bez wysypu pecherzyków ospa sie nie przenosi w kontakcie ze skórą. dlatego dzieci sie bawiły, a mała nie zachorowała - bo chory nie wymieniał z nią plynów ustrojowych ;) "polpasiec wywoluje dokladnie ten sam wirus co ospe" a ja napisałam gdzies że inny?? napisałam że choroba jako taka jest inna :) że półpasiec to nie ospa. bo nie. to inne choroby :) "zakazny jest plyn z pecherzykow, ale zeby na polpascia zachorowac najpierw trzeba przechorowac ospe" niekoniecznie, mozna nie być chorym na ospę nigdy a zachorowac na półpaśca. ospę eliminują szczepienia, półpaśca nie. związane jest to z lekko inną mechanika, innym miejscem "wylęgania" choroby. ale nie zagłębajmy sie w detale medyczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kasha226
a dlaczego matka karmiaca ma byc na diecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie bylam karmiona piersia i nie chorowalam na zadne powazniejsze choroby, przeziebienie mnie zlapalo tylko kilka razy, a dawniej karmiono zwyklym mlekiem w proszku, teraz te mleka napewno maja lepsza wartosc, skonczcie juz ten temat, bo robi sie nudny, jedne probuja udowodnic drugiej ze sa lepsze bo karmia piersia, super jak jestescie dumne i badzcie dalej, ale nie linczujcie kobiet ktore karmia butla. Mysle ze autorka juz sie dowiedziala co miala dowiedziec i powinno sie juz zamknac ten temat.Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna babko mialam pokarm w poniedzialek , dwie doby po cc , rano piersi wielkie , mala nie chciala ssac , ja nie mialam cierpliwosci , balam sie tylko co bedzie , czy jakiegos zapalenia piersi nie dostane , wieczorem piersi byly normalne i tak juz zostalo , nie bylo problemu mysle ze te jaja z pokarmem wynikaly tez z tego ze mialam cc trzy tyg przed terminem ze wzgledu na wysokie cisnienie i poczatki zatrucia ciazowego blue c. generalnie na rynku pracy ciekawie nie jest , ale to pewnie tez zalezy od regionu w jakim sie mieszka poszukaj moze ofert pracy w necie to zobaczysz czy jest cos co Cie zadowoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×