czy któraś z Was nie robiła loda bo sie tego brzydzi?

"on nie nalegał bo mówił że mnie sznuje i nie będzie wymagał odemnie takich rzeczy" czyli już Cię nie szanuje :( :P

uwielbiam i robię ja tam nie przepadam za "robieniem mezowi loda" nie sprawia mi to zadnej przyjemnosci ale to robie bo wiem ze on bedzie zadowolony nierozbudzenie sexualne?? watpie bo akurat jestem bardzo pomudzona i tempramentna nie ten partner?? Watpie bo wszystko jest super tylko za oralem nie przepadam z mezem tak jak i z 8 facetami przed nim nie lubie tego i koniec tak jak mozna nie lubic jakiegos owoca warzywa itd ale zaznaczam nie lubie nie znaczy ze sie brzydze bo nie odpucha mnie to

Komicznie szanuje, sznuje. To ja mu pierwsza zaoferowałam, że chciałabym mu to zrobić, nawet musiałam go troszkę namawiać. Powiedziałam, że spróbuję a jak będzie mi źle to przestanę.

Ja się tego brzydzę. I wcale się tego nie wstydzę.

i 8 po nim :):):)

Jak mozna robic loda ohydnemu staremu dziadowi i jak kto pisal brzydkiemu:O To paskudne...

:)

tylko do cna zdegenerowane kobiety godzą się na tę poniżajacą i odrażającą czynność seksualną.

To ponizajaca czynnosc, obrzydliwosc, niech kurwy i prostytutki to robia .

Najgorsze że czuje się przymus, niewypowiedziany ale jednak, czuje się jego oczekiwanie i przymusza to do zmuszenia się do orala, nic fajnego ani przyjemnego, ale nie można okazać tej niechęci, trzeba zmusić się i ewentualnie pokazywać zadowolenie bo on ma przyjemność, nie wierzę że ktoś lubi lizać czyjeś genitalia dla samego lubienia takiego lizania, no chyba że jest się dewiantem.

Po pierwsze robienie loda to nie przymus.. W moim przypadku nie bylo z tym problemu. Nie robi sie loda komus z ulicy( no chyba ze ktos tak lubi). Jezeli jestes zkims kogo kochasz nie powinno byc to problemem. Penis to taka sama czesc ciala jak usta,nos czy ucho,tyle ze bardziej wrazliwa :P Jezeli nie brzydzisz sie calowac swojego mezczyzny w usta, to z penisem nie powinnas miec problemu. Jest jescze kwestia polykania spermy. Nie kazda to lubi. Jednakze, mozna dojsc do porozumienia z partnerem,zeby doszedl na piersi,twarz etc. Ja nie mialam z tym problemu. Kocham swojego narzeczonego i wiem ze sprawiam mu tym przyjemnosc przy czym mnie tez to jara. Ale tak jak mowie, nie mozna sie brzydzic swojego partnera.. Postaw sie na jego miejscu kiedy to on mowi ze brzydzi sie zrobic Ci minete.. W kazdym razie powodzenia zycze :)

Po ro robić, jak są tanie? Na patyku za 1 zl

ja nie lubie

od robienia lodów są kochanki. tylko po to żonaci do nich chodzą

taka sama czescia ciala jest tez dupa nosem i ustami tez srasz i szczasz?:D

Ja nawet nie zamierzam się przełamywać :) Jak sama będę chciała to ok (w co szczerze powątpiewam), bo nie każdemu chce się tego loda robić :O jak nie ma pasji i wielkiego pożądania tylko "zwykła" chemia to niiiieeee a sio! :O

ci wcześniejsi tez mi to wmawiali, że jestem jakas "inna" bo wszystkie robia, > Nie znacie propagandy? Laski skąd wy się urwałyście?

Jak to było że kiedyś panowie wytrzymywali bez loda, a teraz nie? Skoro każda to robi to niech idzie do Każdej co ją każdy miał

I proszę dewoty, o nie wpieranie nikomu bzdur w stylu: "każda się brzydzi, tylko udaje, że nie" pechowiec.gif > prawie nikt tego nie lubi, taka prawda :O

moze sa takie co lubia

Uwielbiam sprawiać mężczyźnie tę przyjemność. ;)

do tego trzeba dojrzeć, nic na siłę. wiadomo, w seksie powinno robic się tylko to, na co samemu się ma ochotę. jak ja pragnę mężczyzny, to dosłownie marzę, żeby wziąć mu do ust. ostatnio miałam taką sytuację... dopiero się poznajemy z moim ukochanym i jak uklęknęłam przed nim, to był w takim szoku i taki zachwycony, że ja sama z siebie chcę. nie wiem, czy jego poprzednia dziewczyna się nie zgadzała, czy co... może kiedyś na początku musiałam się przełamywać, ale teraz, po latach doświadczeń - czysta przyjemność. a jeśli chodzi o poniżenie... drogie panie, ja nie wiem, czy kiedyś czułyście zniewalające pożądanie, ale każda, która czuła, wie - trochę poniżenia jest mega sexy :)

a ja byłam zdziwiona, że on był taki zazskoczony. "chcesz, naprawdę? się pytał z niedowiarzeniem. no kurczę, już seks uprawialiśmy, oral to chyba mniejszy kaliber, jasne, że chciałam. a on był w takim szoku i taki wdzięczny potem :) słodko :)

czy kiedyś czułyście zniewalające pożądanie, ale każda, która czuła, wie - trochę poniżenia jest mega sexy >Nie każda ma sposobność uprawiania seksu z taką osobą, u mnie był ktoś takie ale okazał się nieosiągalny, więc zadowolę się zwykłą chemią, żeby w ogóle czuć pociąg fizyczny do drugiej osoby.

no kurczę, już seks uprawialiśmy, oral to chyba mniejszy kaliber >Wasnie jest odwrotnie, do seksu wystarczy czuć pociąg fizyczny, do oralu trzeba ufać tej osobie, nie wiem dlaczego większość lasek uważa że "lód" to mniejszy kaliber :O zwłaszcza galerianki tak uważają, a przecież lód to jednostronna przyjemność, a więc poświęcenie, a niektóre biorą do buzi każdemu, jak cukierka :O

Wasnie jest odwrotnie, do seksu wystarczy czuć pociąg fizyczny, do oralu trzeba ufać tej osobie x jestem tego samego zdania

no tak, rozumiem, jak czegoś takiego się nie czuje, bo nie ma sposobności albo coś, to trudno. ja tam uważam, że w seksie powinno robić się tylko to, na co samemu się ma ochotę. jeśli jakaś kobieta czuję, że seks oralny ją obrzydza, to nie powinna się decydować i się nie przejmować. kobietom też się zmienia, w różnym wieku mamy różne libido, zależy też od sytuacji w związku. ja jestem ostatnio na takim etapie, że sama nie mogę uwierzyć - ale oral to naprawdę najbardziej delikatna rzecz z tych, na które mam ochotę :)

ja tam do seksu też muszę ufać.

nie wiem, mi się wydaje, że największy kaliber to jest penetracja. to jest największy stopień zbliżenia, możliwość zajścia w ciążę itd. loda można zrobić bez żadnych konsekwencji. ale jeśli chodzi o zaufanie, to moim zdaniem do jakichkolwiek zbliżeń jest niezbędne. nigdy nie uprawiałam ani zwykłego seksu ani oralnego z kimś, komu bym nie ufała.