Kto tez spotyka sie z Hindusem

tylko bez krytyki :-) Tez zapoznałam w UK Hindusa panjabi. Bardzo chcial mnie lepiej poznac. 4 dni chodzil za mna po pracy w sprawie nr tel nie chcialam mu dac ale gdy wsiadł w ten autobus co ja w nie swoim kierunku i gdy wysiadl na przystanku bardzo prosil o namiary do mnie i w koncu mu uleglam . Spotkalam sie juz z nim i widze ze jest kulturalny i sympatyczny . Jednak mam pewne obawy co do niego. Pytalam sie go ze jesli szuka zabawy i latwej dziewczyny to nie mnie zostawi w spokoju ale on mowi ze szuka kobiety na reszte swojego zycia. Sama nie wiem...

a co to POlaków juz brak[to nie krytyka ...taka tylko:D]

koleżanko, mieszkam na Wyspach i z twojej wypowiedzi wynika że jesteś dość naiwna mimo wszystko... ja bym w życiu nie dałą nr tel facetowi, który jechałby za mną autobusem tam, gdzie mieszkam !!! prędzej bym wezwaął policję - choćby był nie wiem, jaki przystojny, nie zaufałabym takiemu. a gadanie o kobiecie na całę zycie jak Cię nie zna.... tak zwany tekst na Polkę - niestety :( Ja widziałam, jak taki piekny miły Hindus zranił moją naiwną koleżankę, w końcu miała ultimatum - ślub (dla paszportu czego nie krył0 lub cię rzucam. i rzuvił, znalazł sobie inną naiwną i wziął nią slub :O chcesz tego ??

na ciapatego się franco napaliłaś??????