Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karorka

Porodówka w Gryficach

Polecane posty

Witam! Czy są forumowiczki, które rodziły w gryfickim szpitalu (woj. zachodniopomorskie)? Jeśli tak to proszę o opinie. Planuję właśnie tam urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Ja też będe rodziła w Gryficach bo mieszkam baaaardzo blisko, rzut kamieniem od szpitala...od nas z miejscowości dziewczyny rodziły i różne są opinie, jak wszędzie.Ponoć jak chce się mieć miła obsługę to trzeba brać męża do porodu bo wtedy położna czy lekarz czują respekt i dobrze się opiekują, nie słyszałam ogólnie złych opini ale z tym braniem partnera to na bank prawda,że to pomaga jeśli chce się bym godnie traktowaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem z miejscowości położonej niedaleko Gryfic i wybór jakoś tak naturalnie padł na ten właśnie szpital. Nie jestem pewna czy chcę aby mąż był ze mną przy porodzie ale na pewno chcę aby było ze mną do tego ostatecznego momentu. A czy uczestniczyłaś może w zajęciach szkoły rodzenia w Gryficach lub się tam wybierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Jestem w 6 miesiącu, pracuję i powiem ci szzerze,że jak kończę po 16 godz. to już nie chce mi się nigdzie więcej chodzić, nie byłam się dowaidywać jeszcze ale wiem od koleżanek ,że są zajęcia..to moja pierwsza dzidzia i mam bardzo stresa co do porodu ale jakoś nie chce mi się iść do tej szkoły rodzenia, chce by wszystko potoczyło się naturalnie, moja mama miała nas sześcioro i nigdy nie chodziła do żadnej szkoły a wszystko było dobrze, dodam,że też rodziła w Gryficach...to wszystko zależy od tego jaki ten poród będzie w sensie jak dzidzia się ułoży, czy masz wąską miednice, czy ruszasz się w ciąży...itd.Ja podobnie jak ty chce by maż był do ostatniego momentu ale póżniej już wolę sama.Chcę być dla niego zawsze apetyczna seksualnie i dlatego tak postanowiłam.A kiedy rodzisz jak wolno zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ładnie.....................ja też jestem w 6 mies. ciąży (25tydz.) i termin mam na 03.12.10. Podobnie jak Ty pracuję non stop do 17.00 ale mimo to czuję, że muszę iść do tej szkoły po to aby ogarnąć strach związany z porodem i całą ciążą. Podobnie jak u Ciebie to nasza pierwsza ciąża i pierwsze dzieciątko. Wiemy, że będzie to wymarzona dziewczynka - Hania:) Z tego co się zorientowałam to lekcje w szkole rodzenia rozpoczynają się 1 września o 16.30 (środa) i tak przez 10 następnych tygodni (co środa). A kiedy Ty masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
hej, wczoraj już nie zaglądałam bo byłam zmęczona bardzo, po pracy staram się nie siadać już na kompa-wiesz te 8 godzin to wystarczająco dla dziecka przed monitorem.Ja mam terimin na 24 grudnia więc póżniej od Ciebie, ale miło Cię poznać i wiedzieć,że może się tam spotkamy- nie wiem sama co mam robić, też potwornie boję się porodu ale jestem chyba leniwa by jeszcze po pracy gdzieś chodzić- taka prawda.Zazdroszczę ci,że masz termin wcześniej- ja się tak nie mogę doczekać moejgo maleństwa,ze szok!!!nie wiem jeszcze co mamy bo ciagle jest obkręcone:)a powiedz, masz może takie dni,że dzidzia jest mniej ruchliwa albo ,ze tylko delikatnie puka?bo ja mam schizy już, bo 3 dzień rusza się tak słabo w wcześniej waliła jak oszalała- wizytę mam teraz 2 września i czekam jak głupia na nią- nic więcej się nie dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi ruchami to spokojnie, nie ma co panikować. Jeśli nie masz ciąży podwyższonego ryzyka to ruchy powinnaś zacząć liczyć od 27-28 tyg. Mimo tego ja też już zaczęłam liczyć ruchy i zdarzają się dni, że Niunia jest "bardziej ospała" i nie kopie tak często jak np. dziś:) Zalecenia przy liczeniu ruchów są takie: ustalasz sobie czas, w którym będziesz liczyć ruchy (nasza Hania rusza się najbardziej między 22.00-23.00) i jak poczujesz pierwsze kopnięcie, przeciągnięcie, okręcenie to spójrz na zegarek i jak naliczysz 10 kopnięć to ponownie spójrz na zegar. Tych 10 ruchów powinno być max. w 1h. Musisz wsłuchać się w dziecko i wiedzieć dokładnie kiedy ma czas aktywności (takie maluszki podobno 20h w brzuchu śpią a tylko 4h są aktywne). Może kiedyś zdecydujesz się wpaść do szkoły rodzenia - może tam się spotkamy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Jejku ale ty oczytana jesteś:)a mnie się wydawało,że to ja pół dnia spędzam na necie i czytam jak oszołom:)kurcze, pocieszyłaś mnie, dziś dzidzia rusza się tak jak zawsze tylko,że lżej...po prostu przyzwyczaiłm się do kompniaków mocnych.Co do szkoły rodzenia to postaram sie wspasć w środę zaraz po pracy, zobaczę jak to wygląda, o czym będą zajęcia i wtedy się przekonam.Nie mogę się doczekać wizyty przyszłej u giny mojej bo może wreszcie dowiemy się co ja tam nosze:)a długo się staraliście?ile masz lat jak można zapytać bo ja 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podobnie jak Ty pracuję 8h przy kompie i jak nie muszę to go po pracy nie włączam. A zaczęłaś już kupować jakieś ciuszki lub inne akcesoria? Ja ostatnio byłam w Koszalinie w "Forum" i trafiłam na bardzo duże obniżki cen w 5-10-15, coccodrillo - po 10-12 pln kupiłam kilka śpioszków itp. Wiem, że może to za wcześnie na ubranka ale po prostu nie mogłam się powstrzymać. Teraz od czasu do czasu zaglądam do szuflady żeby popatrzeć i naładować się pozytywną energią. A w ogóle to jakiś wysyp ciężarnych: 30 sierpnia moja siostra ma planowaną cesarkę, moja szwagierka też jest w ciąży młodszej od mojej o 1 miesiąc, moja najlepsza przyjaciółka też w lutym spodziewa się potomka - zewsząd ciężarne. Ale to fajnie bo mamy sobie dużo do powiedzenia/podzielenia się sugestiami. Jeśli chodzi o poród to będę sobie załatwiała znieczulenie zewnątrzoponowe (boję się bólu i traumy) i zastanawiam się nad prywatną położną. Mam nadzieję, że wszystkiego dowiem się w szkole rodzenia. Może słyszałaś jakieś opinie o prywatnych położnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Jasne,że słyszałam, kolezanki z pracy brały sobie ale ja się ciągle zastanwiam, sporo ludzi odradza,że to wywalanie kasy w błoto bo zwykła położna ma obowiązek się zająć jak potrzeba, a po drugie jesli będzie mąż to będą latać ładnie tak jak potrzeba...nie wiem sama z tą położną, można bez problemu sobie "zarezerwować"taką ze szkoły rodzenia Gryfickiej, koleżanka mi poleca jedną, ma mi dać numer ale ja serio jeszcze nie zdecydowałam.Co do ciąż, to tak- jest wiele- u nas w miejscowości kilka dziewczyn ma terminy niedługo, jedna z bliżniakami.Powiem ci szczerze,że są dni kiedy nie boję się produ bo wiem,ze będzie ze mną mój mężulek i będzie mnie wspierał(ale być może potem go wyporszę jeśli tak uznam)...jedyne co wiem to,to,że nie gadam na przód bo dopiero jak zacznie się cała akcja to się okaże co ja chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wizytę 1 września i chodzę do Bodnara co 3 tyg. w środy. Muszę przyznać, że dużo czytam książek, gazet i w necie też. Mam 28 lat ale czuję się na 20:):) Trudno powiedzieć kiedy zaczęliśmy się starać z mężem o dzidzie. W październiku 2009 zdecydowaliśmy, że odstawiamy pigułki i w marcu (czyli po 6 miesiącach) były dwie kreski na teście. Muszę przyznać, że przeżyłam szok (mimo, że przecież nie zabezpieczaliśmy się), że jesteśmy w ciąży. Jakoś tak "nie byłam na nią przygotowana" i nawet byłam wściekła na męża!!!!!!!!!!!!! Jak chciał się do mnie "przytulić" to dostawał poduszką w łeb:) Po prostu ja liczyłam, że może jeszcze trochę pohulamy, pobawimy się a ciąża potem...............a tu niespodzianka:) Teraz nie oddałabym mojego brzuszka nikomu:) Dziękuje Bogu za dzidzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Sorry za błędy jak pisze, ale robie też inne rzeczy w pracy:) A odnośnie ciuszków to jeszcze nie kupujemy narazie, też ciągnie mnie do nich ale jakoś powstrzymuję się bo ja jeszcze nie wiem co mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Ale numerr!!!!!!!!:))))padam ze śmiechu!!a wiesz,ze u nas było tak samo jak się dowiedziałam!!!no szok!!przecież teraz jestem taka szczęśliwa, ale jak zobaczyłam 2 krechy to popłakałam sie,że ja nic przecież nie umiem , ze to żywa istotka,że coś tam, coś tam.....hahahahaha, a teraz codzien mu gadam,że jestem przeszczęsliwa- jego reakcja była super, cieszył się odrazu i śmiał ze mnie,że ja tak reaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o położną to też myślałam, że przecież jest położna na oddziale i ma obowiązek się mną zająć. No ale kilka osób wyprowadziło mnie z błędu - owszem położna ma się Tobą zająć ale jeśli ma kilka porodów jednocześnie to niestety nie będzie przy rodzącej tak często jak ona tego potrzebuje. Z mojej rodziny wszystkie dziewczyny (nawet wieloródki) brały położną, która była tylko przy nich i nie latała do innych kobiet, przypominała/uczyła jak oddychać, przyspieszała rozwarcie itp. dziewczyny mówiły, że czuły się bardzo bezpiecznie. Facet to facet - nie wie co ma robić i jak Ci faktycznie pomóc oprócz obtarcia czoła, zaprowadzenia to kibelka czy wanny. Na pewno nie można umniejszać jego roli bo to fakt, ma na wszystko oko. Mój facet jest myśliwym i generalnie nie przeraża Go krew itp ale ja w duchu nie jestem pewna czy nie odleci:) - taki z Niego twardziel......he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do kiedy planujesz pracować? Idziesz na zwolnienie? Czy planujesz pracować na maxa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
:)wow myślistwo- skąd ja to znam:)mój teściu jest myśliwym więc też mam z tym sporo do czynienia bo mam świetnych teściów i ciagle u nich jesteśmy, jeszcze jak nie bylismy po ślubie to spędzałam u nich całe weekendy.Co do tej położnej- masz racje- tyle teraz kobiet jest w ciaży,że jak ja zalecę tam na święta:))to mogą być też inne babki...chyba zdecyduję się na tą położną, mąż jest jaknajbardziej za- gadałam już z nim o tym.Jejku...tak się rozmażyłam-ciagle wyobrażam sobie swoje maleństwo jak już wyjdzie ze mnie-ło matko- ja chyba ze szczęscia się posikam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Jeśli teraz na wizycie 2 września będzie wszystko ok(mam nadzieje)to chyba dalej będę pracować- mam bardzo dobrą, nieżle płatną pracę i warunki jak na Gryfice i muszę ją szanować bo wiesz potem po macierzyńskim różnie może być....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, nie chce Cię namawiać na położną ale Ty i ja będziemy rodzić po raz pierwszy - na pewno jest to niezły szok i jest potrzebna osoba, która może udzielić Ci fachowej pomocy i informacji np. może Cię uspokoić, że wszystko jest oki i poród przebiega prawidłowo, może załatwi Ci jakieś znieczulenie? Tak myślę. Tylko w moim przypadku, jak będę rodziła w znieczuleniu zewnątrzoponowym (z anestezjologiem) to nie wiem czy jest mi potrzebna pomoc prywatnej położnej? Muszę jeszcze obcykać tą kwestię z dziewczynami. Ja też pracuję do końca tzn. tak długo jak długo będę się dobrze czuła. A jesteś z Gryfic? Czy z okolic? Jak długo staraliście się o dzidzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz może ile kosztuje Usg 3D? Zastanawiam się czy zrobić sobie takie zdjęcie? Mój lekarz niestety nie ma takiego sprzętu i musiałabym przejść się np. do Drewniaka. Ale zupełnie nie wiem jakie to są kwoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Serwer coś nawala, nie wiem czy moja wypowiedz się pojawi, jestem z okolic Gryfic a o dzidzie nic się wiele nie musieliśmy starać bo zaszłam od razu w ciążę za co dziękuję Bogu teraz każdego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Serwer coś nawala, nie wiem czy moja wypowiedz się pojawi, jestem z okolic Gryfic a o dzidzie nic się wiele nie musieliśmy starać bo zaszłam od razu w ciążę za co dziękuję Bogu teraz każdego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Można powiedzieć,że starania nic nam nie zajęły czasu bo jak tylko przestaliśmy uważac to zaszłam od razu, nie zażywałam żadnej antykoncepcji bo po tabletkach czułam się fatalnie a jesteśmy ze sobą sporo więc był wcześniej tylko stosunek przerywany gdyż wiedzieliśmy,że jak zajdę to ok-nie będzie problemu i tak się stało. Mieszkam w Rzęskowie więc koło samego szpitala a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Można powiedzieć,że starania nic nam nie zajęły czasu bo jak tylko przestaliśmy uważac to zaszłam od razu, nie zażywałam żadnej antykoncepcji bo po tabletkach czułam się fatalnie a jesteśmy ze sobą sporo więc był wcześniej tylko stosunek przerywany gdyż wiedzieliśmy,że jak zajdę to ok-nie będzie problemu i tak się stało. Mieszkam w Rzęskowie więc koło samego szpitala a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Można powiedzieć,że starania nic nam nie zajęły czasu bo jak tylko przestaliśmy uważac to zaszłam od razu, nie zażywałam żadnej antykoncepcji bo po tabletkach czułam się fatalnie a jesteśmy ze sobą sporo więc był wcześniej tylko stosunek przerywany gdyż wiedzieliśmy,że jak zajdę to ok-nie będzie problemu i tak się stało. Mieszkam w Rzęskowie więc koło samego szpitala a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Można powiedzieć,że starania nic nam nie zajęły czasu bo jak tylko przestaliśmy uważac to zaszłam od razu, nie zażywałam żadnej antykoncepcji bo po tabletkach czułam się fatalnie a jesteśmy ze sobą sporo więc był wcześniej tylko stosunek przerywany gdyż wiedzieliśmy,że jak zajdę to ok-nie będzie problemu i tak się stało. Mieszkam w Rzęskowie więc koło samego szpitala a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Można powiedzieć,że starania nic nam nie zajęły czasu bo jak tylko przestaliśmy uważac to zaszłam od razu, nie zażywałam żadnej antykoncepcji bo po tabletkach czułam się fatalnie a jesteśmy ze sobą sporo więc był wcześniej tylko stosunek przerywany gdyż wiedzieliśmy,że jak zajdę to ok-nie będzie problemu i tak się stało. Mieszkam w Rzęskowie więc koło samego szpitala a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Można powiedzieć,że starania nic nam nie zajęły czasu bo jak tylko przestaliśmy uważac to zaszłam od razu, nie zażywałam żadnej antykoncepcji bo po tabletkach czułam się fatalnie a jesteśmy ze sobą sporo więc był wcześniej tylko stosunek przerywany gdyż wiedzieliśmy,że jak zajdę to ok-nie będzie problemu i tak się stało. Mieszkam w Rzęskowie więc koło samego szpitala a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Można powiedzieć,że starania nic nam nie zajęły czasu bo jak tylko przestaliśmy uważac to zaszłam od razu, nie zażywałam żadnej antykoncepcji bo po tabletkach czułam się fatalnie a jesteśmy ze sobą sporo więc był wcześniej tylko stosunek przerywany gdyż wiedzieliśmy,że jak zajdę to ok-nie będzie problemu i tak się stało. Mieszkam w Rzęskowie więc koło samego szpitala a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietkawCiąży
Można powiedzieć,że starania nic nam nie zajęły czasu bo jak tylko przestaliśmy uważac to zaszłam od razu, nie zażywałam żadnej antykoncepcji bo po tabletkach czułam się fatalnie a jesteśmy ze sobą sporo więc był wcześniej tylko stosunek przerywany gdyż wiedzieliśmy,że jak zajdę to ok-nie będzie problemu i tak się stało. Mieszkam w Rzęskowie więc koło samego szpitala a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×